Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Co robić z niemowlaczkiem?
Wysłany: 2016-05-11, 21:12

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Lymonka napisała:
To nie najlepsze źródło znalazłaś, bo noszenie w chuście tkanej w wiązaniu typu kangur czy kieszonka jest najbardziej fizjologiczne dla niemowlęcia, nawet noworodka, gdyż jest ułożone w naturalnej pozycji żabki i ma stabilizację z każdej strony. Noszenie w chuście na kołyskę jest nieodpowiednie, prowadzi do zbytniego zgięcia główki ku klatce piersiowej.

Wręcz rodzice robią dziecku większą krzywdę nosząc je nieprawidłowo na rękach, chociażby pionowo, co mocno obciąża młody kręgosłup i wzmaga różnego rodzaju asymetrie i prowadzi do nadmiernych wyprostów.

Chusta jak najbardziej na tak. A przytulać, masować i rozmawiać trzeba swoją drogą, bliskość nie jedno ma imię

Niestety to właśnie chusty psują kręgosłup...
Wysłany: 2016-05-11, 21:21

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Bobas2015 - Chusty psują kręgosłup? Nie nosiłam w chuście, ale zastanawiam się nad nią dla przyszłego dziecka. Podrzuć jakieś publikacje.
Wysłany: 2016-05-13, 09:12

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

zokeia napisała:
Bobas2015 - Chusty psują kręgosłup? Nie nosiłam w chuście, ale zastanawiam się nad nią dla przyszłego dziecka. Podrzuć jakieś publikacje.

Nie mam publikacji. Chodziłam z dzieckiem do fizjoterapeuty i osceopatki. Mówiła ze niestety źle wiązane chusty, źle układane w nich dzieci, noszone przez wiele godzin trafiają do jej gabinetu. O wiele lepsza alternatywa są nosiła ergonomiczne. Ale też z umiarem. Ja używam tule
Wysłany: 2016-05-13, 14:41

Lymonka
avatar

Postów: 14
2

bobas2015 napisała:
Nie mam publikacji. Chodziłam z dzieckiem do fizjoterapeuty i osceopatki. Mówiła ze niestety źle wiązane chusty, źle układane w nich dzieci, noszone przez wiele godzin trafiają do jej gabinetu. O wiele lepsza alternatywa są nosiła ergonomiczne. Ale też z umiarem. Ja używam tule


No to chusty czy źle wiązane chusty? Chustonoszenia uczy się na warsztatach z doradcą, żeby błędów uniknąć. Nosidła są dobre, ale dla dzieci samodzielnie siadających, gdyż w przeciwieństwie do chusty, nie zapewniają stabilizacji bocznej.

Jeżeli już coś psuje kręgosłup to tylko i wyłącznie rodzice. Leżaczki, sadzanie, stawianie na nóżki, zbyt wczesne pionizowanie i, tak jak zauważyłaś, źle wiązane chusty. Zanim użyje się jakiegoś narzędzia, trzeba się z nim dobrze poznać - tyle.
Wysłany: 2016-05-13, 15:40

Kaj
avatar

Postów: 896
0

Lymonka napisała:
No to chusty czy źle wiązane chusty? Chustonoszenia uczy się na warsztatach z doradcą, żeby błędów uniknąć. Nosidła są dobre, ale dla dzieci samodzielnie siadających, gdyż w przeciwieństwie do chusty, nie zapewniają stabilizacji bocznej.

Jeżeli już coś psuje kręgosłup to tylko i wyłącznie rodzice. Leżaczki, sadzanie, stawianie na nóżki, zbyt wczesne pionizowanie i, tak jak zauważyłaś, źle wiązane chusty. Zanim użyje się jakiegoś narzędzia, trzeba się z nim dobrze poznać - tyle.

Niestety absolutnie się z tobą nie zgodzę. Masa doradców chustowych ma klapki na oczach i widzą tylko zalety chust. Nie widzą np tego, że prawie każde dziecko rodzi się z asymetrią, a chusta takie coś utrwala. Wiesz, nie żyjemy w Afryce- nie mamy konieczności noszenia dziecka. Są wygodne wózki które zapewnią dziecku stabilną pozycję bez wyginania go, przyciskania do siebie itp. Sama przez jakiś czas używałam chusty i tedy bylam z niej strasznie zadowolona- ale tak naprawdę nosideł i chust bez szkody dla dziecka można używać dopiero gdy dziecko jest dobrze siedzące, ew. stające- czyli kiedy już ma w miarę wykształconą prostą pozycję.
A prawda jest taka, że obecne chustowanie to nic innego jak moda, która się co parę lat zmienia. Co kilka lat można zaobserwować taki trend- chusty są super, chusty są złe- i tak na zmianę. Jedyne co nas tak naprawdę skłania do używania tego typu rzeczy, to to, że chcemy mieć wolne ręce, gdy nasze dziecko uspokaja się tylko blisko nas. Jednak tak chustak jak i wszystko inne- stosować jeśli już należy z umiarem.

Od siebie powiem tylko w temacie, że taki okres płaczu często jest tylko przejściowy. U nas np wiązał się z alergią pokarmową- po jej wykryciu i diecie bąbel zaczął sypiać jak jego rówieśnicy. Pomocne były też zabawki typu karuzela nad łóżeczkiem czy mata edukacyjna- był zafascynowany gdy coś grało i ruszało się nad nim. Nie trzeba od razu ciągle nosić i wieszać na sobie dziecka.
Wysłany: 2016-05-13, 17:59

Lymonka
avatar

Postów: 14
1

Trochę nie rozumiem tonu, w jakim się do mnie zwracasz (o tej Afryce to już w ogóle), bo ja nie uważam, że noszenie dziecka w taki sposób przez cały dzień, 7 dni w tygodniu jest zdrowe. Napisałam tylko, że należy się nauczyć właściwie wiązać, żeby nie przyczynić szkody dziecku - to jest zachować fizjologiczne ułożenie fasolki i podwinięcie miednicy. Ja używam chusty do wyciszania dziecka, które urodziło się przedwcześnie i długo miało problem z przystosowaniem się do warunków naszego hałaśliwego świata. Autorka wpisu ma podobny problem, to włączyłam się do dyskusji o chustach.

A jeśli chodzi o te super wózki - małe, niesiedzące niemowlęta sadzane w spacerówkach i fotelikach samochodowych na spacerach to standard. Aż mnie przeraża skala tego zjawiska. Powtarzam, największą szkodę robią rodzice dzieciom. Leżaczki, wózki i chusty to tylko instrumenty.
Wysłany: 2016-05-15, 07:58

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

E tam przesadzacie. Wszystko z umiarem. Niestety wiele mam nie wie jak wiązać chusty i złe to się kończy. No sidła dają stabilizację boczna przynajmniej moje daje. Moje dziecko od urodzenia ajxeptowalo tylko pion i spało w foteliku samochodowym w domu.. pilnowalan tylko czasu spędzonego w pionie na rękach czy w foteliku. Jakoś nic mu nie jest z tego powodu. Wózek hmm w wózku był jeden wielki krzyk. Trzeba umieć dostosować się do dziecka i jego potrzeb.
Wysłany: 2016-05-15, 09:42

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Swoją drogą mój syn jeździ w spacerowe od 4 miesiąca bo w gondoli się darl a po drugie przestał się mieścić bp jest duży. Tak naprawdę można wozić w spacerowe od urodzenia tylko oparcie musi być nisko opuszczone całą filozofia
Wysłany: 2017-11-05, 20:49

chcebardzobycmama
avatar

Postów: 1

Mój Synek ma 12 dni. Wszyscy mówili, że takie dzieciaczki tylko śpią i jedzą, a mój potrafi w ciągu dnia kilka godzin nie spać a ja mam związane ręce. Nie poleży spokojnie, tylko trzeba go nosić. Nie wiem już co mam z nim wtedy robić. Póki co mam jeszcze męża w domu, ale za chwilę wraca do pracy a ja już zaczynam panikować jak ja sobie sama poradzę. Czy dzień takiego Maluszka się z czasem unormuje? Co Wy robicie ze swoimi dzieciaczkami jak nie śpią? No i co z tym noszeniem?




Mój synek ma 18dni  i też potrafi cały dzień nie spać . Dzień takiego maluszka się unormuje na pewno. Już teraz pewnie możesz zauważyć ,że ma mniej wiecej "swoje godziny". Ja kłade synka i ogladamy tv,on patrzy sie w migoczacy telewizor,klade go na mate edukacyjna , bawie sie z nim i rozmawiam do niego duzo  pokazuje mu pomieszczenia w domu, chodzimy na spacery
Wysłany: 2017-11-14, 19:00

judysia86
avatar

Postów: 56
3

Mój synek ma 18dni  i też potrafi cały dzień nie spać . Dzień takiego maluszka się unormuje na pewno. Już teraz pewnie możesz zauważyć ,że ma mniej wiecej "swoje godziny". Ja kłade synka i ogladamy tv,on patrzy sie w migoczacy telewizor,klade go na mate edukacyjna , bawie sie z nim i rozmawiam do niego duzo  pokazuje mu pomieszczenia w domu, chodzimy na spacery



myślę, że tv nie jest dobrym pomyslem dla takiego maluszka, ponieważ jest to zbyt duża ilosc bodzcow dla jeszcze niedojrzałego ukladu nerwowego... nie mówie tego złośliwie, ani nic z tych rzeczy, bo wiadomo, że każda z nas wychowuje po swojemu. Po prostu ostatnio o tym czytałam, że dzieci do co najmniej 2 roku życia powinny miec jak najmniej do czynienia z ekranami czy tv, czy tableta
Wysłany: 2017-11-17, 03:49

Arewena
avatar

Postów: 13
1

Witam. Ja 9 lat temu zakupiłam chustę dla córki - miała problemy z bioderkami i zalecenie szeroko pieluchować. Nosiłam ją najpierw w kangurku, a później 2x. Ortopeda sam przyznał, że szybko bioderka się wyleczyły ( nie pieluchowałam jej szeroko tylko nosiłam w chuście)
Córka nie ma wogóle problemów z kręgosłupem czy z biodrami. Jest zdrowa. 
A tak na prawdę kręgosłup naszych dzieci krzywi się nie z powodu chusty i noszenia (jeśli dziecko ma jakieś problemy zdrowotne należy zawsze skontaktować się z doradcą -część z Nich jest zwiaązana zawodowo z medycyną np. fizjoterapeuci czy położne) a przedewszystkim siedzący tryb życia (tv czy komputer), ciężkie tornistry i szkoła (siedzenie w szkole, na zajęciach dodatkowych, przy zadaniu w domu a dla odpoczynku TV czy tablet). 
Wysłany: 2017-12-09, 13:20

AlsMum
avatar

Postów: 4

Paola mam nadzieję, że rytm dnia Twojego malucha się unormował, ale też jestem ciekawa jak sobie poradziłaś w tych pierwszych tygodniach - miesiącach. My borykamy się z napięciem mięśniowym i wiem, że maluch powinien leżeć jak najwięcej na brzuszku, ale przez schorzenie ta pozycja jest dla niego bardzo nie wygodna. Znalazłam dużą matę na podłogę, bo ma, aż 135x90cm (nazywa się mata edukacyjna Forest XXL Chicco-na zdjęciu) i kładę na niej lub mocuję zabawki w różnych miejscach, tak, żeby mała się okręcała i przemieszczała. Pierwsze nieśmiałe "kroki" zrobiła właśnie w pogoni za zabawkami, dlatego jest to świetne ćwiczenie dla maluszka, a jednocześnie zabawa. Niemowlęta naprawdę mają mocny odruch chwytania i sprawdzania wszystkiego co spotkają na swojej drodze.
W kwestii noszenia to wiesz jak to jest, niektórzy mówią żeby nie przyzwyczajać, ale dziecko potrzebuje bliskości dlatego ja tyle ile mała wytrzyma bawię się z nią na macie pokazując i stymulując do chwytania zabawek, a gdy już nie ma ochoty leżeć, noszę, przytulam, robię z nią na rękach różne domowe obowiązki i naprawdę nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, bo dziecko jest zadowolone i radosne, a o to właśnie chodzi
https://images81.fotosik.pl/933/60074b92b7e26433med.jpg
Odpowiedz