Wysłany: 2016-10-23, 10:33

Karola1988
avatar

Postów: 769
1

Zapraszam wszystkie mamusie, które noszą w chustach swoje maluchy. Jestem mamą prawie 4-miesiecznego Olka. Nosimy się od kiedy mały skończył miesiąc. Póki co mamy chustę Little Frog, 4,2 m, Tygrysie Oko, ale planuję ją sprzedać, bo zakochałam się w innym wzorze Zawsze kiedy wychodzimy na spacerek, wszyscy za nami się oglądają, dużo osób nas zaczepia. Komentarze są zwykle pozytywne ale zdarzają się również starsze panie, które są przerażone i z niesmakiem twierdzą, że robię dziecku krzywdę. Opanowałam na razie jedno wiązanie- kieszonka i cały czas staram się je doskonalić. Nie mam odwagi zawiązać plecaka prostego, wolę mieć małego zawsze na oku
Wysłany: 2016-10-23, 21:10

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Ja takiego malenstwa balabym sie na plecy wrzucic Swoja core na plecach zamotalam dopiero jak skonczyla kolo 8 miesiecy, wczesniej jakos brakowalo mi odwagi. Teraz ze wzgledu na wielkosc dziecka uzywamy tylko kolka i nosidelka, bo nasze 4.2 m chusty byly juz za krotkie. Zakochalam sie w chustach, wiec kolejne dziecko bedzie mialo ich wiecej niz dwie I to nie pasiakow Najlepszy jest wzrok przechodniow jak wlasnie widza dziecko na plecach
Wysłany: 2016-10-23, 23:47

chomiczka
avatar

Postów: 908
0

Hej my też chustujemy ja mam little frog makową iluzję ale jak widzę na grupie na fb jakie dziewczyny mają chusty to chcę więcej
Wysłany: 2016-10-24, 00:03

bluszczynka
avatar

Postów: 126
1

ja zakupilam pierwszą chuste Little frog 4,6 tkaną w zeszłym tygodniu, też wiąże na razie tylko kieszkonkę i jestem bardzo zadowolona. Jak mała bardzo płacze wieczorem i nie może się uspokoić to chusta pomaga jej w 5 min i zasypia . Poza tym mieszkam póki co w bloku bez windy na 3 piętrze więc wole po bułki do sklepu iść z maluszkiem w chuście pod kurtką niż rozkładać się z wózkiem. Córeczka ma 2,5 miesiąca tylko czapka wystaje i każdy się ogląda co to za dwugłowe stworzenie kroczy hehehe
Wysłany: 2016-10-24, 04:01

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Natka, a jakbyś miała porównać to lepsza tradycyjna chusta czy kółkowa?
Chomiczka, ja od kilku dni jestem na facebokowych grupach i nie wiedziałam, że jest tyle różnych chust! A jakie ceny! Niektóre widziałam po 800-1000 zł. Jak dla mnie to przesada tyle płacić za chustę. Zwłaszcza, że jestem początkująca.
Bluszczynka , a jaki masz wzór? My też mieszkamy w bloku bez windy, więc wykorzystujemy chustę do wyjścia na małe zakupy osiedlowe i zawsze robimy furorę
Dziewczyny, a jak nosicie swoje pociechy w taką pogodę - na kurtkę, pod kurtkę? Mi babeczki z fb sprzedały patent żeby dziecko ubrać tak jak po domu (tylko czapeczkę założyć), ubrać na siebie polar (kurtkę) męża i zapiąć na dziecku. Ja przyznam się, że zanim się o tym dowiedziałam to ubrałam siebie i małego normalnie jak na spacer i zamotalam na kurtkę.
Wysłany: 2016-10-24, 09:15

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Karola,kolko jest super na szybki wyskok z auta na zakupy czy wyjscie z psem. Mnie na dluzsza mete bola plecy, ALE (!!!), ja zaczelam uzywac tej chusty jak mala miala 5 miesiecy (wtedy nosilo sie super) a im starsze dziecko tym ciezej. Teraz po 15 minutach z roczniakiem bywa roznie

Tak jak pisalam,teraz glownie nosze mala w nosidelku, ale w zeszlym roku o tej porze ubieralam ja w cienkie rajtki i takie ocieplane polspiochy, bodziak z dl. rekawem, bluza do kapletu polspiocha, czapa,ma to chusta i albo okrywalam ja moim plaszczem, albo zakladalam taki swetr na 'zakladke'. Cora nie byla chora
Teraz ma na sobie dl.bodziaka, jakas bluze cieplejsza i ocieplane spodnie. Wszystko. Pamietaj tylko zeby chronic stopki przed zimnem.

Wyznanie chustomaniaczki: tak,kupilam kolko,bo ma piekny wzor
Wysłany: 2016-10-24, 11:08

karske
avatar

Postów: 44
0

Noszę córkę w chuście odkąd skończyła 5 tygodni. Wiążę kieszonkę. Mam 2 chusty Natibaby: tkaną Namib i kółkową Maltę. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez chusty Córka nie lubi wózka, nie uleży spokojnie więcej jak minutę, chusta ratuje mi życie.
Zazwyczaj ludzie reagują bardzo pozytywnie choć tak jak i u Was zdarzają się nieprzychylne komentarze (takie maleństwo tak ściskać!)
Zosia codziennie ma przynajmniej jedną drzemkę w chuście, potrafi w niej spać nawet 3 h, w łóżku się to nigdy nie zdarza i zazwyczaj budzi się po kilkunastu minutach.
Ja ubieram córce kurtkę, wiążę chustę i na chustę ubieram swoją kurtkę. Chcę zainwestować na dniach w bluzę dla dwojga Mabibi
Chciałabym też zacząć wiązać plecak prosty, zabierałam się za to już kilka razy, ale jakoś nie potrafiłam dobrze współpracować z córką i chyba przejdę się po prostu na jakieś warsztaty No i jak Zośka zacznie siedzieć to chcę też kupić nosidło.
Wysłany: 2016-10-27, 22:01

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Natka, czyli jak chcę się wybrać na dłuższy spacer, to kółka raczej odpadają. Chyba zostanę wierna tradycyjnej chuście. Wczoraj dotarła do mnie Marsylianka Lenny lamb. Jestem zachwycona ^^ aż chce się wychodzić na częstsze spacery

Karske, dajesz radę 3 h nosić córeczkę w chuście?
Wysłany: 2016-10-27, 22:17

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Ja mam Marsylianke nosidelko
Z kolkiem, w obecnym wieku Twojego synka, byloby Tobie wygodnie na spacerze. Na dluzsza mete (wg mnie) odpada. To taka chusta na wrazie czego: bo bola nozki, bo nie chcesz zamiatac parkingu pod sklepem chusta czy chcesz odebrac dziecko z przedszkola.

Karske,kupilas bluze? Tez sie na jakas czaje, ale chcialabym cos sprawdzonego.
Wysłany: 2016-10-28, 10:35

karske
avatar

Postów: 44
0

Karola1988, daję radę, choć teraz jest już dużo ciężej niż na początku, więc planuje przenieść córkę na plecy
Natka88, no właśnie jeszcze nie kupiłam, ze mną to jest tak, że ciężko mi się zebrać do takich droższych zakupów. Ale bluza Mabibi mi się bardzo podoba. Może w końcu dzisiaj się pomierzę i ją zamówię Z cieńszych bluz są też Greyse i LennyLamb.
Tu są fajnie opisane te bluzy. http://www.botakowo.pl/2016/03/nosimy-sie-w-niepogode-3-bluzy.html
Wysłany: 2016-10-29, 03:31

Pumpkin
avatar

Postów: 516
0

Zglaszam sie i ja. Dzis dotarla do mnie moja pierwsza chusta. Natibaby, 4,2 zielona, piekna i juz kochana przez jednego dzieciaczka. Bedziemy sie od jutra uczyc wiazac kieszonke. Macie jakies wskazowki dla poczatkujacej?
Wysłany: 2016-10-29, 13:39

karske
avatar

Postów: 44
1

Pumpkin napisała:
Zglaszam sie i ja. Dzis dotarla do mnie moja pierwsza chusta. Natibaby, 4,2 zielona, piekna i juz kochana przez jednego dzieciaczka. Bedziemy sie od jutra uczyc wiazac kieszonke. Macie jakies wskazowki dla poczatkujacej?

Ja na początku uczyłam się sama wiązać i jak teraz patrzę na zdjęcia moich pierwszych wiązań to jest mi wstyd przed samą sobą. Miałam to szczęście, że w szkole rodzenia do której chodziłam był darmowy kurs chustonoszenia po narodzinach dziecka i tam się dobrze nauczyłam wiązać kieszonkę. Z żadnych poradników na youtube nie nauczyłabym się wiązać tak poprawnie.
Może masz kogoś znajomego, który juz nosił w chuście i mógłby Cię nauczyć? Na żywo duzo latwiej wszystko załapać. W większych miastach są tez grupy mam noszących w chustach.
Wysłany: 2016-10-30, 10:50

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Natka, ja mam już kupione nosidełko Tula (sidekick). Jeszcze trochę czasu minie zanim je wykorzystamy ale była okazja, bo babeczka sprzedawała praktycznie nowe nosidło o 100 zł taniej, więc nie mogłam nie kupić Ale z LL chyba są bardziej miękkie (lepsze?)

Pumpkin, ja się uczyłam wiązać z filmików na youtubie (domowa.tv) i była też u mnie koleżanka, która miała już doświadczenie w chustonoszeniu Możesz się też zapisać do grup na facebooku (np. chusty Polska). Tam często dziewczyny wrzucają zdjęcia swoich wiązań i proszą o wskazówki co poprawić. Na takich grupach jest też sporo doradców, którzy są chętni do pomocy. Wiadomo, że to nie zastąpi indywidualnego spotkania z doradcą ale zawsze to coś

Karske, ja też ze wstydem patrzę na swoje pierwsze wiązania...a taka byłam wtedy z siebie dumna haha.
Wysłany: 2016-10-31, 18:49

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Czy LL jest 'lepsze' od Tuli, to pewnie kwestia indywidualna. Na pewno LL jest bardziej mikkie, no ale nie ma sie co dziwic, jak jest cale z chusty, i ma wiekszy panel na plecki. Mi sie w LL nosi o niebo lepiej z przodu coreczke, ale na plecach juz bylo mi wygodniej w Tuli
Wysłany: 2016-10-31, 19:02

bluszczynka
avatar

Postów: 126
0

dziewczyny a jakie kardynalne błedy popełnialyscie przy wiazaniu ze sie az wstydzicie? ja sie uczyłam z YT i wydaje mi sie ze wiaze ok... udało mi sie wyrwac na allegro kurtke dla dwojga jesienna za 99zł i jestem bardzo zadowolona
Wysłany: 2016-10-31, 19:57

karske
avatar

Postów: 44
0

Bluszczynka, jakiej firmy masz kurtkę? Ja nie potrafiłam dobrze dociągać materiału i tu u mnie były największe problemy.
Wysłany: 2016-10-31, 21:14

bluszczynka
avatar

Postów: 126
0

kurtka softshell firmy B.P.C
Wysłany: 2016-11-01, 03:28

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Bluszczynka, ja nosiłam dziecko za nisko i nie podciągane zwłaszcza przy szyjce. Ale jak to mówią - trening czyni mistrza też bym chciała taki polar albo kurtkę dla dwojga. Póki co ratuję się polarem mojego męża ale trochę niewyjściowo w nim wyglądamy mogłabyś dać linka do tej kurtki? Bo ja jakąś znalazłam ale komentarze były takie że otwór na dziecko jest za nisko i nie nadaje się do noszenia...
Wysłany: 2016-11-01, 22:22

bluszczynka
avatar

Postów: 126
0

niestety nie ma już jej na Allegro. Był tylko jeden egzemplarz w jednym rozmiarze

http://allegro.pl/a9156-nowa-granatowa-kurtka-b-p-c-r-42-softshell-i6571147297.html?snapshot=MjAxNi0xMC0yMFQxMjo0MDozOFo7YnV5ZXI7ZjI5ZTJjNjhkODFmNWNkNmU3NTE4NmNjMmVkM2JjYmVlNjY0MjlkOTAwODMwN2FmMzAxNTE5MGQxMGEwNDdjZA==

Ja też parę razy nosiłam małą pod kurtka męża i było ok, różnica jest taka że w tej maluszek ma sporo miejsca i jak nakładam jej ten kapturek to mam pewność że nigdzie jej wiaterek nie zawiewa
Wysłany: 2016-11-02, 05:36

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Ja poszperałam trochę i znalazłam w necie dwie firmy z fajnymi polarami i kurtkami - greyse i skulart. Myślę że coś u nich wybiorę. Cenowo nie jest najgorzej 150-200 zł za ciepły jesienno zimowy polar. No i wzory piękne (zwlaszcza w greyse). Bluszczynka a Twoja bluza nadaje się a zimę?
Wysłany: 2016-11-02, 15:19

Pianistka
avatar

Postów: 6765
0

Hej! to i ja dołączę
Noszę córkę od kiedy skończyła 2 tygodnie
Mamy chusty : cube indygo LF, LL enigma niebieska RS oraz Yaro ubran geo contra violet z wełną
Córka waży 10 kg więc nosimy się głównie w pp i 2x. Ale czasem i kieszonka. Kangura już niestety słabo toleruje
Teraz ze względu na drugą ciążę chcę kupić onbu bo nosimy się często po 2-3 h i myślę że będzie wygodniej
Wysłany: 2016-11-02, 15:39

bluszczynka
avatar

Postów: 126
0

Karola1988 napisała:
Ja poszperałam trochę i znalazłam w necie dwie firmy z fajnymi polarami i kurtkami - greyse i skulart. Myślę że coś u nich wybiorę. Cenowo nie jest najgorzej 150-200 zł za ciepły jesienno zimowy polar. No i wzory piękne (zwlaszcza w greyse). Bluszczynka a Twoja bluza nadaje się a zimę?


to jest kurtka taka typowa jesienna, przeciwdeszczowo-wiatrowa ale nie ma w środku ocieplenia. Myślę ze jak ubiore pod nią gruby polar to sie nada na takie temp koło 0 st. na mrozy moze byc za cienka
Wysłany: 2016-11-03, 10:46

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Pianistka ale macie dużo chust Ja jeszcze bez większego problemu noszę synka w bawełnianej w kieszonce, ale za jakiś czas rozglądnę się za jakąś "masywniejszą" i będziemy próbować 2x Tylko zastanawiam się jak te grubsze chusty sprawdzają się w cieplejsze dni, skoro w 100% bawełnie pocimy się jak szczurki, to jak będzie z domieszką wełny czy bambusa...
Wysłany: 2016-11-03, 21:16

Pianistka
avatar

Postów: 6765
0

wiesz co, ja mieszkam w Norwegii więc przegrzanie nam nie grozi
a tak serio... chyba w każdej będzie gorąco, bo ciało do ciała, ale wełna podobno w zimie grzeje a w lecie chłodzi jednak bez wątpienia, jest różnica gdy się nosi w grubasie w 20 st a w cienkiej bawełence w 5 st...
ale myślę, że jeszcze chwilę się ponosicie w obecnej my też mamy 100% bawełnę ale po 2 h noszenia robi się ciężko.
Ale Emma waży ok 10 kg więc już sporo

Ja też jestem zdania, że 2x dopiero jak maluch usiadzie, bo to wiązanie tak odwodzi nóżki jak w nosidle...
Wysłany: 2016-11-04, 21:03

Karola1988
avatar

Postów: 769
0

Mój maluszek jest długi ale waży coś ok. 6 kg, więc nie czuję jego ciężaru w chuście (jeszcze! . A poza tym nigdy nie nosiłam dłużej niż godzinę. Zobaczymy co będzie jak podrośnie...Jak zaopatrzę się w bluzę do noszenia, to na pewno będziemy sobie robić dłuższe spacery. Jednak cały czas się waham nad tym jaką wybrać. Znalazłam z Pentelki za 95 zł, a ta z Greyse jest dwa razy droższa ale czy nie płace tylko za firmę i kolorowy wzorek? Muszę dobrze przemyśleć ten zakup. Nie chcę się rozczarować. Chcę żeby było nam ciepło no i żeby bluza była rozpinana. Ciężka sprawa
Odpowiedz