Forum: Ogólne - CC -kilka pytań do mam
Wysłany: 2014-12-16, 22:20

m_f
avatar

Postów: 4300
2

Cóż Fifi. Nic dodać, nic ująć..
Wysłany: 2014-12-16, 22:20

m_f
avatar

Postów: 4300
2

Cóż Fifi. Nic dodać, nic ująć..
Wysłany: 2014-12-16, 22:20

m_f
avatar

Postów: 4300
2

Cóż Fifi. Nic dodać, nic ująć..
Wysłany: 2014-12-16, 22:20

m_f
avatar

Postów: 4300
2

Cóż Fifi. Nic dodać, nic ująć..
Wysłany: 2014-12-16, 22:40

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Dokladnie!zgadzam sie
Wysłany: 2014-12-16, 22:40

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Dokladnie!zgadzam sie
Wysłany: 2014-12-16, 22:40

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Dokladnie!zgadzam sie
Wysłany: 2014-12-16, 22:40

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Dokladnie!zgadzam sie
Wysłany: 2014-12-17, 11:41

makasa
avatar

Postów: 82
0

Witam,oto moje spostrzeżenia na temat cc,rodziłam 4 msc temu:
1.sama operacja trawała może pół godziny,nie ma tragedii,da sie przezyc
2.Pionizowanie po 12 h tragedia,ogolnie 2 dni nie moglam sama sie poruszac,na drugi dzien z oslabienia rowniez stracilam przytomnosc,na 3 dobe juz coraz lepiej.
3.w ciąży przytyłam 16 kg,po wyjściu ze szpitala było 10 kg mniej i potem po 2 tygodniach jeszcze 3 kg stracilam,w dalszym ciagu ma 3kg+ niz przed ciaza.
4 i 6.Został mi brzuszek i sie troche martwie,zaczynam nosic pas poporodowy,moze sie wchlonie,waze 57 kg,ogolnie jestem szczupla ale ten brzuch i brak talii;/masakra,ale licze jeszcze na cud,mam zamiar pojsc nie dlugo na siłownie,ale polozna mi mowila ze lepiej sie wstrzymac pol roku od operacji dla bezpieczenstwa.
5.Blizna wygląda ładnie,nie mam zaddnych zgrubien ani fałdek,jest juz prawie biala
7.Mialam problem gdyz u mnie pokarm pojawil sie dopiero na 5 dobe,wczesniej dokarmiali mi dzieco w szpitalu mm,od 5 doby do teraz tylko kp
8.Tak,ze wzgledu na bezpieczny porod dla dzidziusia
Wysłany: 2014-12-17, 11:41

makasa
avatar

Postów: 82
0

Witam,oto moje spostrzeżenia na temat cc,rodziłam 4 msc temu:
1.sama operacja trawała może pół godziny,nie ma tragedii,da sie przezyc
2.Pionizowanie po 12 h tragedia,ogolnie 2 dni nie moglam sama sie poruszac,na drugi dzien z oslabienia rowniez stracilam przytomnosc,na 3 dobe juz coraz lepiej.
3.w ciąży przytyłam 16 kg,po wyjściu ze szpitala było 10 kg mniej i potem po 2 tygodniach jeszcze 3 kg stracilam,w dalszym ciagu ma 3kg+ niz przed ciaza.
4 i 6.Został mi brzuszek i sie troche martwie,zaczynam nosic pas poporodowy,moze sie wchlonie,waze 57 kg,ogolnie jestem szczupla ale ten brzuch i brak talii;/masakra,ale licze jeszcze na cud,mam zamiar pojsc nie dlugo na siłownie,ale polozna mi mowila ze lepiej sie wstrzymac pol roku od operacji dla bezpieczenstwa.
5.Blizna wygląda ładnie,nie mam zaddnych zgrubien ani fałdek,jest juz prawie biala
7.Mialam problem gdyz u mnie pokarm pojawil sie dopiero na 5 dobe,wczesniej dokarmiali mi dzieco w szpitalu mm,od 5 doby do teraz tylko kp
8.Tak,ze wzgledu na bezpieczny porod dla dzidziusia
Wysłany: 2014-12-17, 11:41

makasa
avatar

Postów: 82
0

Witam,oto moje spostrzeżenia na temat cc,rodziłam 4 msc temu:
1.sama operacja trawała może pół godziny,nie ma tragedii,da sie przezyc
2.Pionizowanie po 12 h tragedia,ogolnie 2 dni nie moglam sama sie poruszac,na drugi dzien z oslabienia rowniez stracilam przytomnosc,na 3 dobe juz coraz lepiej.
3.w ciąży przytyłam 16 kg,po wyjściu ze szpitala było 10 kg mniej i potem po 2 tygodniach jeszcze 3 kg stracilam,w dalszym ciagu ma 3kg+ niz przed ciaza.
4 i 6.Został mi brzuszek i sie troche martwie,zaczynam nosic pas poporodowy,moze sie wchlonie,waze 57 kg,ogolnie jestem szczupla ale ten brzuch i brak talii;/masakra,ale licze jeszcze na cud,mam zamiar pojsc nie dlugo na siłownie,ale polozna mi mowila ze lepiej sie wstrzymac pol roku od operacji dla bezpieczenstwa.
5.Blizna wygląda ładnie,nie mam zaddnych zgrubien ani fałdek,jest juz prawie biala
7.Mialam problem gdyz u mnie pokarm pojawil sie dopiero na 5 dobe,wczesniej dokarmiali mi dzieco w szpitalu mm,od 5 doby do teraz tylko kp
8.Tak,ze wzgledu na bezpieczny porod dla dzidziusia
Wysłany: 2014-12-17, 11:41

makasa
avatar

Postów: 82
0

Witam,oto moje spostrzeżenia na temat cc,rodziłam 4 msc temu:
1.sama operacja trawała może pół godziny,nie ma tragedii,da sie przezyc
2.Pionizowanie po 12 h tragedia,ogolnie 2 dni nie moglam sama sie poruszac,na drugi dzien z oslabienia rowniez stracilam przytomnosc,na 3 dobe juz coraz lepiej.
3.w ciąży przytyłam 16 kg,po wyjściu ze szpitala było 10 kg mniej i potem po 2 tygodniach jeszcze 3 kg stracilam,w dalszym ciagu ma 3kg+ niz przed ciaza.
4 i 6.Został mi brzuszek i sie troche martwie,zaczynam nosic pas poporodowy,moze sie wchlonie,waze 57 kg,ogolnie jestem szczupla ale ten brzuch i brak talii;/masakra,ale licze jeszcze na cud,mam zamiar pojsc nie dlugo na siłownie,ale polozna mi mowila ze lepiej sie wstrzymac pol roku od operacji dla bezpieczenstwa.
5.Blizna wygląda ładnie,nie mam zaddnych zgrubien ani fałdek,jest juz prawie biala
7.Mialam problem gdyz u mnie pokarm pojawil sie dopiero na 5 dobe,wczesniej dokarmiali mi dzieco w szpitalu mm,od 5 doby do teraz tylko kp
8.Tak,ze wzgledu na bezpieczny porod dla dzidziusia
Wysłany: 2014-12-18, 19:29

Gwiazdeczka27
avatar

Postów: 1843
0

Kobietki a ja mam takie pytanie..
Jak określicie ten ból, czy to ból jak bardzo silny miesiączkowy? Może uda wam się określić go słowami? Czy faktycznie jest taki okropny mimo brania mocnych środków przeciwbólowych?

Który ból jest gorszy , ból skurczy porodowych czy ból po cięciu..chodzi o intensywność a nie czas jak długo boli...
Wysłany: 2014-12-18, 19:29

Gwiazdeczka27
avatar

Postów: 1843
0

Kobietki a ja mam takie pytanie..
Jak określicie ten ból, czy to ból jak bardzo silny miesiączkowy? Może uda wam się określić go słowami? Czy faktycznie jest taki okropny mimo brania mocnych środków przeciwbólowych?

Który ból jest gorszy , ból skurczy porodowych czy ból po cięciu..chodzi o intensywność a nie czas jak długo boli...
Wysłany: 2014-12-18, 19:29

Gwiazdeczka27
avatar

Postów: 1843
0

Kobietki a ja mam takie pytanie..
Jak określicie ten ból, czy to ból jak bardzo silny miesiączkowy? Może uda wam się określić go słowami? Czy faktycznie jest taki okropny mimo brania mocnych środków przeciwbólowych?

Który ból jest gorszy , ból skurczy porodowych czy ból po cięciu..chodzi o intensywność a nie czas jak długo boli...
Wysłany: 2014-12-18, 19:29

Gwiazdeczka27
avatar

Postów: 1843
0

Kobietki a ja mam takie pytanie..
Jak określicie ten ból, czy to ból jak bardzo silny miesiączkowy? Może uda wam się określić go słowami? Czy faktycznie jest taki okropny mimo brania mocnych środków przeciwbólowych?

Który ból jest gorszy , ból skurczy porodowych czy ból po cięciu..chodzi o intensywność a nie czas jak długo boli...
Wysłany: 2014-12-18, 19:45

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Dla mnie ból po cięciu jest gorszy. Nie taki jak miesiączkowy, to jest takie mega ciągnięcie przy najmniejszym ruchu, ale jak się bierze tabletki przeciwbólowe, to jest w miarę..

I pierwsze wypróżnienie, a raczej wędrówka strawionego jedzenia przez jelita jest masakrą. Nie dość, że boli, to jeszcze wszyscy słyszą chyba w całym szpitalu, dla mnie to było bardzo krępujące..
Wysłany: 2014-12-18, 19:45

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Dla mnie ból po cięciu jest gorszy. Nie taki jak miesiączkowy, to jest takie mega ciągnięcie przy najmniejszym ruchu, ale jak się bierze tabletki przeciwbólowe, to jest w miarę..

I pierwsze wypróżnienie, a raczej wędrówka strawionego jedzenia przez jelita jest masakrą. Nie dość, że boli, to jeszcze wszyscy słyszą chyba w całym szpitalu, dla mnie to było bardzo krępujące..
Wysłany: 2014-12-18, 19:45

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Dla mnie ból po cięciu jest gorszy. Nie taki jak miesiączkowy, to jest takie mega ciągnięcie przy najmniejszym ruchu, ale jak się bierze tabletki przeciwbólowe, to jest w miarę..

I pierwsze wypróżnienie, a raczej wędrówka strawionego jedzenia przez jelita jest masakrą. Nie dość, że boli, to jeszcze wszyscy słyszą chyba w całym szpitalu, dla mnie to było bardzo krępujące..
Wysłany: 2014-12-18, 19:45

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Dla mnie ból po cięciu jest gorszy. Nie taki jak miesiączkowy, to jest takie mega ciągnięcie przy najmniejszym ruchu, ale jak się bierze tabletki przeciwbólowe, to jest w miarę..

I pierwsze wypróżnienie, a raczej wędrówka strawionego jedzenia przez jelita jest masakrą. Nie dość, że boli, to jeszcze wszyscy słyszą chyba w całym szpitalu, dla mnie to było bardzo krępujące..
Wysłany: 2014-12-18, 20:39

patti
avatar

Postów: 2928
1

mam dwoje cesarskich dzieci

cc nie jest takie straszne.osobiscie wolalam pierwsze cc,ktore bylo nagle,gdyz nie mialam czasu zastanawiac sie nad tym ,ze mi rozetna brzuch,ale cala ciaze bralam pod uwage ,ze moge miec cc i nie robilam z tego tragedii.
co do drugiej cesarki wiedzialam juz jak to wyglada i bardzo sie balam ,ale to chyba normalne przed kazda operacja.
bol nie jest bardzo uciazliwy, mysle ,ze skurcze potrafia byc gorsze.ja nie mialam problemu z wyproznieniem sie po operacji.szybko dochodzilam do formy.

pomoc po porodzie jest potrzebna bez wzgledu na to czy czujeny sie swietnie czy troche gorzej. chodzi glownie o odciazenie matki ,zeby mogla zajac sie jedynie noworodkiem.mozna czuc sie swietnie i nic w domu nie zrobic , bo noworodek ciagle ssie piers lub potrzebuje naszej obecnosci, dlatego pomoc zawsze jest potrzebna.

czy porod naturalny jest lepszy dla dziecka?
dla moich dzieci najlepszym i najbezpieczniejszym porodem byla cesarka.mysle tez ,ze nie mam predyspozycji do rodzenia naturalnego, bo mam dosc waska miednice ,a dzieci duze...

a co do tych migdalkow to mialam je wycinane w znieczuleniu miejscowym i wierzcie mi ,ze bylo to gorsze przezycie niz cesarka,a bol po wycieciu jak dla mnie gorszy niz ten po cc.
no ale wiadomo ,ze migdalki to zabieg nie operacja.w sumie warto bylo je wyciac ,bo obecnie mam dobra odpornosc ,a wczesniej ciagle chorowalam na angine.
Wysłany: 2014-12-18, 20:39

patti
avatar

Postów: 2928
1

mam dwoje cesarskich dzieci

cc nie jest takie straszne.osobiscie wolalam pierwsze cc,ktore bylo nagle,gdyz nie mialam czasu zastanawiac sie nad tym ,ze mi rozetna brzuch,ale cala ciaze bralam pod uwage ,ze moge miec cc i nie robilam z tego tragedii.
co do drugiej cesarki wiedzialam juz jak to wyglada i bardzo sie balam ,ale to chyba normalne przed kazda operacja.
bol nie jest bardzo uciazliwy, mysle ,ze skurcze potrafia byc gorsze.ja nie mialam problemu z wyproznieniem sie po operacji.szybko dochodzilam do formy.

pomoc po porodzie jest potrzebna bez wzgledu na to czy czujeny sie swietnie czy troche gorzej. chodzi glownie o odciazenie matki ,zeby mogla zajac sie jedynie noworodkiem.mozna czuc sie swietnie i nic w domu nie zrobic , bo noworodek ciagle ssie piers lub potrzebuje naszej obecnosci, dlatego pomoc zawsze jest potrzebna.

czy porod naturalny jest lepszy dla dziecka?
dla moich dzieci najlepszym i najbezpieczniejszym porodem byla cesarka.mysle tez ,ze nie mam predyspozycji do rodzenia naturalnego, bo mam dosc waska miednice ,a dzieci duze...

a co do tych migdalkow to mialam je wycinane w znieczuleniu miejscowym i wierzcie mi ,ze bylo to gorsze przezycie niz cesarka,a bol po wycieciu jak dla mnie gorszy niz ten po cc.
no ale wiadomo ,ze migdalki to zabieg nie operacja.w sumie warto bylo je wyciac ,bo obecnie mam dobra odpornosc ,a wczesniej ciagle chorowalam na angine.
Wysłany: 2014-12-18, 20:39

patti
avatar

Postów: 2928
1

mam dwoje cesarskich dzieci

cc nie jest takie straszne.osobiscie wolalam pierwsze cc,ktore bylo nagle,gdyz nie mialam czasu zastanawiac sie nad tym ,ze mi rozetna brzuch,ale cala ciaze bralam pod uwage ,ze moge miec cc i nie robilam z tego tragedii.
co do drugiej cesarki wiedzialam juz jak to wyglada i bardzo sie balam ,ale to chyba normalne przed kazda operacja.
bol nie jest bardzo uciazliwy, mysle ,ze skurcze potrafia byc gorsze.ja nie mialam problemu z wyproznieniem sie po operacji.szybko dochodzilam do formy.

pomoc po porodzie jest potrzebna bez wzgledu na to czy czujeny sie swietnie czy troche gorzej. chodzi glownie o odciazenie matki ,zeby mogla zajac sie jedynie noworodkiem.mozna czuc sie swietnie i nic w domu nie zrobic , bo noworodek ciagle ssie piers lub potrzebuje naszej obecnosci, dlatego pomoc zawsze jest potrzebna.

czy porod naturalny jest lepszy dla dziecka?
dla moich dzieci najlepszym i najbezpieczniejszym porodem byla cesarka.mysle tez ,ze nie mam predyspozycji do rodzenia naturalnego, bo mam dosc waska miednice ,a dzieci duze...

a co do tych migdalkow to mialam je wycinane w znieczuleniu miejscowym i wierzcie mi ,ze bylo to gorsze przezycie niz cesarka,a bol po wycieciu jak dla mnie gorszy niz ten po cc.
no ale wiadomo ,ze migdalki to zabieg nie operacja.w sumie warto bylo je wyciac ,bo obecnie mam dobra odpornosc ,a wczesniej ciagle chorowalam na angine.
Wysłany: 2014-12-18, 20:39

patti
avatar

Postów: 2928
1

mam dwoje cesarskich dzieci

cc nie jest takie straszne.osobiscie wolalam pierwsze cc,ktore bylo nagle,gdyz nie mialam czasu zastanawiac sie nad tym ,ze mi rozetna brzuch,ale cala ciaze bralam pod uwage ,ze moge miec cc i nie robilam z tego tragedii.
co do drugiej cesarki wiedzialam juz jak to wyglada i bardzo sie balam ,ale to chyba normalne przed kazda operacja.
bol nie jest bardzo uciazliwy, mysle ,ze skurcze potrafia byc gorsze.ja nie mialam problemu z wyproznieniem sie po operacji.szybko dochodzilam do formy.

pomoc po porodzie jest potrzebna bez wzgledu na to czy czujeny sie swietnie czy troche gorzej. chodzi glownie o odciazenie matki ,zeby mogla zajac sie jedynie noworodkiem.mozna czuc sie swietnie i nic w domu nie zrobic , bo noworodek ciagle ssie piers lub potrzebuje naszej obecnosci, dlatego pomoc zawsze jest potrzebna.

czy porod naturalny jest lepszy dla dziecka?
dla moich dzieci najlepszym i najbezpieczniejszym porodem byla cesarka.mysle tez ,ze nie mam predyspozycji do rodzenia naturalnego, bo mam dosc waska miednice ,a dzieci duze...

a co do tych migdalkow to mialam je wycinane w znieczuleniu miejscowym i wierzcie mi ,ze bylo to gorsze przezycie niz cesarka,a bol po wycieciu jak dla mnie gorszy niz ten po cc.
no ale wiadomo ,ze migdalki to zabieg nie operacja.w sumie warto bylo je wyciac ,bo obecnie mam dobra odpornosc ,a wczesniej ciagle chorowalam na angine.
Wysłany: 2014-12-18, 20:59

Gwiazdeczka27
avatar

Postów: 1843
0

Słyszałam również, że bardzo często po jakimś czasie po cc bardzo boli kręgosłup, czy u was było podobnie?
Nie wiem jak to jest, że jedne dziewczyny mówią, że ból po cc jest okropny a inne wręcz przeciwnie, że gorsze są skurcze porodowe.
Ja rodzilam sn i chodziłam po ścianach dosłownie i teraz jak mówicie, że ból po cc jest masakryczny wręcz gorszy to ja wymiękam. Dowiedziałam się pod koniec ciąży że musze mieć cc i ogarnia mnie panika.
Jestem bardzo mało odporna na ból, miesiączki mam tak bolesne, że prawie mdleje z bólu, czasami konieczne były wręcz zastrzyki z ketonalem...
I co ja biedna teraz poczne

A jak to wygląda w praktyce kiedy już dziecko pojawia się na świecie, czy od razu przykładają do ciała jak już się jest po zabiegu w sali pooperacyjnej, czy dopiero po paru godzinach? Jak wygląda karmienie piersią?
Odpowiedz