Forum: Problemy i komplikacje - CHOROBY.UCZULENIA I LECZENIE MALUSZKOW
Wysłany: 2014-05-06, 14:34

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

oklepuje mu tez plecki i odciagam te wode z noska eh biduss
Wysłany: 2014-05-06, 14:58

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Anilorak, ja bym póki co nawilżała nosek i oczyszczała.

Adka, daj znać co u kardiologa, ale u Laury dwóch lekarzy też słyszało jakiś czas temu szmery, jednak powiedzieli, ze tak ma ponad połowa niemowląt i ze jak będzie się utrzymywało to wtedy do kardiologa. No ale za każdym razem teraz jak jest słuchana nikt nic nie mówi, więc może przeszło.

Pasia, a jak długo Nasivin kazała Wam stosować? Bo mi lekarka mówiła, ze max tydzień tylko można.

U nas ten aerozol Mucofluid tak podziałał, że leci z noska jak z kranu dosłownie, wszystko się tam rozpuszcza na szczęście. Ale przy katarku to dzieci są naprawdę biedne I oczywiście strzelaj teraz czy to infekcja jakaś, czy alergia, czy ząbkowanie))
Wysłany: 2014-05-06, 15:19

patti
avatar

Postów: 2928
2

pediatra mowi, ze te krostki nie sa reakcja alergiczna,mam jedynie natluszczac, dala mi recepte na jakas masc robiona w aptece ,zawiera w sobie wazeline i cos tam jeszcze.mam smarowac 2 razy dziennie.mowila ,ze to od sliny, rowniez zmiany temperatur moga miec na to wplyw.zobacze jak podziala ta masc,w sumie to nigdy nie mielismy probemow ze skora ,no ale moze cos pomoze do sesji zdjeciowej ,choc i tak mowicie ,ze zatuszuja.
Wysłany: 2014-05-06, 15:45

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga jeszcze 4dni to bedie jakoś kolo tygodnia wlasnie.no zobaczymy,
Wysłany: 2014-05-06, 15:46

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Pati na mnie zmiana,temp tak dziala ze,od,razu,mam opryche na ustach..eh nawet,teraz w podrozy mi wyskoczyla..
Wysłany: 2014-05-06, 15:58

patti
avatar

Postów: 2928
0

pasia,wlasnie zdrowka dla was .cos w tym powietrzu gorskim jest, moja kuzynka mieszka i ciagle choruja jej dzieci.nie wiem ,czy niektorym nie sprzyja to powietrze?
no wlasnie mowila pediatra, ze w dzien cieplo, wieczorem moze byc chlodniej i krostki moga sie pojawic
Wysłany: 2014-05-06, 16:13

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Pati dla nas,chyba za ostre to powietrze..hmm
najlepsze jest,to ze mój Tomek tez zalapal katar i gardlo a tam sie wychowal hehe my miastowi hehe,chorujemy,na wsi he
Wysłany: 2014-05-06, 16:14

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Ale lekarka ogólnie owiedziala ze Kacus jeszcze delikatny po tym wirusie co zalapal..eh w sumie katar to nie choroba ale meczy malego..
Wysłany: 2014-05-06, 16:19

anilorak
avatar

Postów: 2792
1

My mieszkamy w mieście gdzie trują nas dwa zakłady chemiczne i jak byłam mała i jechałam z braćmi do sanatorium nad morze, to zawsze anginę mieliśmy
Wysłany: 2014-05-06, 16:24

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

agga84aa napisała:
Anilorak, ja bym póki co nawilżała nosek i oczyszczała.


Dzięki Agga za opinię. Moja mama też mi mówi, że na razie nic się takiego nie dzieję, ale ona często mi tak gada potem idę do lekarza i jest wszystko ok, to ma chyba satysfakcję, że miała rację. Z drugiej strony ma to doświadczenie, bo 3 dzieci wychowała, ale też kiedyś nie zwracali tak uwagi na niektóre rzeczy.
Wysłany: 2014-05-06, 16:39

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No bo niby katar to Ne choroba ale ja jednak wole zawsze skoczyć do lekarki żeby osluchala oskrzela itp..w szpitalu byly dzieci nie kaszlace a z zapaleniem pluc wiec sie boje.
Wysłany: 2014-05-06, 16:41

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

anilorak napisała:
My mieszkamy w mieście gdzie trują nas dwa zakłady chemiczne i jak byłam mała i jechałam z braćmi do sanatorium nad morze, to zawsze anginę mieliśmy

wiec sie zgadza ze czyste powietrze wam nie ssluzylo hi
Wysłany: 2014-05-06, 22:06

Adka
avatar

Postów: 1974
0

agga84aa napisała:
Anilorak, ja bym póki co nawilżała nosek i oczyszczała.

Adka, daj znać co u kardiologa, ale u Laury dwóch lekarzy też słyszało jakiś czas temu szmery, jednak powiedzieli, ze tak ma ponad połowa niemowląt i ze jak będzie się utrzymywało to wtedy do kardiologa. No ale za każdym razem teraz jak jest słuchana nikt nic nie mówi, więc może przeszło.

Pasia, a jak długo Nasivin kazała Wam stosować? Bo mi lekarka mówiła, ze max tydzień tylko można.

U nas ten aerozol Mucofluid tak podziałał, że leci z noska jak z kranu dosłownie, wszystko się tam rozpuszcza na szczęście. Ale przy katarku to dzieci są naprawdę biedne I oczywiście strzelaj teraz czy to infekcja jakaś, czy alergia, czy ząbkowanie))


Lekarka powiedziała, że wszystko jest dobrze i nie mamy się martwić. U nas wcześniej nie było nic słychać, dopiero teraz. Dwie lekarki słyszały a było to w zasadzie w przeciągu tygodnia. Kazała nam przyjść jak mała będzie miała około 3 lat.
Wysłany: 2014-05-06, 23:16

michaela
avatar

Postów: 2349
0

będe bardzo wdzięczna za pomoc - bo mam zmartwienie jeśli chodzi o małą. Gorzej śpi, wydaje mi się że gorzej przybiera na wadze i ma wysypkę która zamiast znikać nasila się. Jutro zrobie jej badania moczu żeby wykluczyć zapalenie układu moczowego, ale zastanawiam sie co zrobić z tym co pojawia się na skórze - podejrzewam alergie - zaczęliśmy rozszerzać dietę o marchewkę i ja obsypało. Znalazłam http://www.latopic.pl/Latopic/Stosowanie nie wiem czym smarować? mamy bephanten, bo wyczytałam ,ze przy podrażnieniach dobrze jest właśnie go stosować, ale widziałam że tez polecany jest http://www.cefarm24.pl/18743,elo-baza-krem-lekki-75-g.html http://aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=21790&n=avene-xeracalm-a-d-krem-uzupelniajacy-lipidy-swiad-azs-skora-sucha-200ml.html podobno też łykanie przeze mnie wapna może pomóc. pediatra powiedział tyko zeby odstawić marchewkę i nie iść do alergologa bo powie to samo... uh, co tu robić?
Wysłany: 2014-05-07, 08:39

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Michaela ja pilam,wapno 3x1 jak Kacus mial wysypkę plus,kąpiele w Emolium.sprobuj i pszukaj lekarza jak juz wyniki bd miala.
Wysłany: 2014-05-07, 09:27

Adka
avatar

Postów: 1974
0

michaela jak kp to mała też miała wysypki i lekarka zakładała, że to od nabiału. Alergolog to wykluczył i powiedział, że takie wysypki pojawiają się i znikają i jest to normalne niby do 3 roku życia. U nas na szczęście minęło.
Jak miała wysypkę to też kupiłam Latopic i podawałam jej. Ale skończyło się na jednym opakowaniu. Później gdzieś wyczytałam, że Latopic zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii na nabiał ale trzeba przeprowadzić 3 miesięczną kurację. Właśnie jesteśmy w trakcie 2 miesiąca i odpukać nie pojawia się uczulenie. Stosowanie na pewno nie zaszkodzi.
Co do smarowania to nam alergolog polecił kosmetyki z serii SVR, drogie kosmetyki ale u nas się sprawdziły.

Odstaw marchewkę i poczekaj aż wysypka zniknie i wtedy podaj małej jeszcze raz.
Wysłany: 2014-05-07, 11:21

patti
avatar

Postów: 2928
0

u nas poprawa po masci.bede wiec dalej nawilzala.wedlug mnie to wysuszenie skory, bo policzki tez lekko suche.mysle ,ze to od slonca moze byc.skora dziecka bardzo delikatna
Wysłany: 2014-05-07, 14:08

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Kacper ma,na,dloniach taka sucha napięta,skórkę.a jakie opalone hehe zapomnialam ostatnio ppsmarowac mu,dlonie kremem he
Wysłany: 2014-05-07, 15:49

Adka
avatar

Postów: 1974
1

Pasia dobrze, że piszesz o dłoniach bo ja zupełnie nie pomyślałam,żeby je smarować.
Wysłany: 2014-05-07, 20:49

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Adka no wlasnie tez,zapomnialam i,uszy no i w sumie kazda,odkryta,czesc ciala trzeba,będzie
Wysłany: 2014-05-07, 21:34

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

Leoś własnie przechodzil 3 dniówkę. Koszmar!!! Nie wiem czy Wasze dzieciaczki już przez to przechodziły? Na szczęście tylko raz w życiu to dziecko spotyka, wiec dobrze, że mamy to za sobą.
Najgorsze byly te 3 dni - gorączka 40st i nie bardzo udawało się ją zbić. Teraz już tylko wysypka ( 2 dzień), jeszcze ok 2 dni i koniec.
Ale musze pochwalić mojego syncia, bo był bardzo dzielny - prawie caly czas spał. Ewenementem jest fakt, że przez te 3 dni dopisywał mu apetyt i przybral 120g, a większość dzieci nie może jeść i spada z wagi.
Wysłany: 2014-05-08, 08:36

agga84aa
avatar

Postów: 4575
2

O jejku, biedny Leoś... Ale dzielny z niego chłopczyk, ze tak ładnie sobie z tym paskudztwem radzi Dużo zdrówka!!!

Pasia, ja właśnie zawsze zapominam o smarowaniu rączek. kark już się przyzwyczaiłam smarowac, ale uszka i rączki - zapominam A smiesznie ma opalone dłonie, tak jak ja zresztą - brąz na rękach do momentu rozpoczęcia się rękawa z kurtki, jak to nazywam - wózkowa opalenizna
Wysłany: 2014-05-08, 08:59

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

biedny Leoś.ale dzielny chlopak z milego!
Wysłany: 2014-05-08, 10:26

anilorak
avatar

Postów: 2792
1

Nawet nie wiedziałam, że tylko raz przechodzi się 3 dniówkę. Dużo zdrówka dla Leosia!!!!!!
Wysłany: 2014-05-09, 07:33

Rika
avatar

Postów: 1633
0

..
Odpowiedz