Forum: Problemy i komplikacje - DZIECI Z PROBLEMAMI ZDROWOTNYMI
Wysłany: 2018-02-07, 19:02

magda_lena86
avatar

Postów: 15
1

Ewa moje dziecko miało kręcz szyji zdiagnozowany w 4 tyg życia.  Pomogli nam dopiero w szpitalu gdzie przebadano małego porządnie . Wcześniej chodziliśmy po soecjalistach i nikt nie widział problemu . Oczywiście z automatu doszła asymetria . Od urodzenia mały mocno ulewał co było spowodowane uciskiem na nerw  . W momentach zaostrzenia kręczu dochodziło do wymiotów.
Wysłany: 2018-02-07, 20:39

Sidney
avatar

Postów: 39
4

Ewa niedotlenienie z jakiego powodu było? Co się podziało. A czy ciąża była ok, czy coś się działo?
W chwili obecnej tylko rehebilitacja i cierpliwosc. Czy syn chetnie pije mleko? Bo jesli nie che stałych produktów to nadganiaj mlekiem. Ja tak robiłam. Zreszta problem z niejedzeniem mamy do tej pory (20 miesiecy). 
Na czworakowanie ma czas do 12 miesiaca tak, że spokojnie daj mu czas.
Co dostaliscie jeszcze na wwr oprocz rehabilitacji?
Wysłany: 2018-02-08, 12:06


avatar

Postów:

Magdalena86, Twoje dziecko miało typowy kręcz szyi, pochodzenia mięśniowego czy kostnego? Pomogła rehabilitacja? Czy nadal ma nawroty krzywienia główki? Kręcz szyi można wyleczyć rehabilitacją, a napadowego kręczu szyi się nie da leczyć. To ustępuje samoistnie, nie jest to spowodowane przykurczem mięśniowym. Leoś kiedy ma skrzywioną główkę, to nie wyczuwa się przykurczu mięśniowego, jest w stanie obrócić główkę w stronę przykurczu, co w typowym kręczu szyi jest niemożliwe. Napadowy kręcz szyi może trwać do 5 roku życia, podobno powstaje w wyniku stresu i nie wiadomo kiedy to wystąpi. Leoś to ma od paru miesięcy i nie wiadomo kiedy mu nagle skrzywi główka, jak długo będzie ją miał krzywo, kiedy będzie miał prosto, a kiedy znów dojdzie do skrzywienia w drugą stronę. To jest męczące. Dowiedziałam się, że rentgen dzieciom robią już na poczekaniu, więc jak będę miała skierowanie na prześwietlenie, to jak najszybciej to zrobię, żeby móc pójść na kolejną wizytę do chiropraktyka.
Sydney, jak widzę, że nie chce jeść stałego posiłku, to robię mleko. Wcześniej jak jadł słoiki, to bez problemu jadł rano kaszkę, potem na obiad cały słoiczek, popołudniu słoiczek lub tubka musu owocowego. Dopiero jak zaczęłam wprowadzać moje jedzenie, to już jest problem. Mleko pije, więc z tym problemu nie ma. Jest na sztucznym mleku. Ze czworakowaniem się tak nie martwię, a może przeskoczy ten etap heh . Zauważyłam, że jak próbuje do czegoś wyżej dojść, siedząc na moich nogach, to próbuje wstać i stoi na nóżkach parę sekund. Raz mu się udało, nie wiem jak tego dokonał, że wstał na nóżki przy stoliczku edukacyjnym. Co masz na myśli, co oprócz wwr dostaliśmy na rehabilitacji?Jeśli chodzi o niedotlenienie, to nie wiem jak do tego doszło. Ciąża przebiegała bez problemu jeśli chodzi o dziecko. Jeśli chodzi o mnie, to na początku ciąży dostałam masywnej zakrzepicy, groził mi zator, w ogóle cud, że żyję. Przypałętała się też bakteria układu pokarmowego, brałam antybiotyki. Miałam cesarkę z powodu zakrzepicy, jak wyciągali Leosia z brzucha, to był siny, że w 1 minucie miał zero pkt, potem 1 pkt,  z napięciem mięśniowym miał w 1,3 i 5 minucie 1 pkt. Nie wiem, czy Leoś już był niedotleniony w moim brzuchu, czy za długo działało znieczulenie do kręgosłupa. Czy to w wyniku mojej zakrzepicy, leków itp. Nie mam pojęcia. Pod koniec ciąży jak miałam robione dwa razy dziennie ktg, bo Leoś był mało aktywny, ale poza badaniem to czułam jego ruchy, więc nie zaniepokoiło mnie to, że coś nie tak jest.
Wysłany: 2018-02-08, 12:21

magda_lena86
avatar

Postów: 15
1

Ewa to był kręcz pochodzenia mięśniowego  , był krwiak na m-o-s. Niestety nawet jak krwiak zaczął się wchłaniać i wydawało się że już jest ok to za chwilę znowu powtórka i zawsze nasilenie wymiotów.  Pogorszenie zawsze było po szczepieniach . Neurolog mi powiedział że nie ważne jaki to jest kręcz zawsze może być nawrót tzn problem z krzywieniem głowy . My mieliśmy robione przeswietlenia  i kilka usg. Obecnie objawów kręczu nie ma . Mały płynnie chodzi sam od połowy grudnia. My rehabilitowaliśmy małego 2-3 razy w tyg u fizjoterapeuty bobath i 1 raz w tyg u osteopaty.  Teraz od stycznia będziemy chodzić tylko 1 raz w miesiącu do fizjoterapeuty i raz na pół roku do neurologa.  Niestety kontrole będą wykonywane do 6 roku życia . Powiem tylko tyle że u nas był ten sam problem z jedzeniem co u Ciebie. 
Wysłany: 2018-02-08, 17:07


avatar

Postów:

Magdalena86 na usg lekarz Was skierował, czy sami  z własnej woli robiliście badania? W jakim wieku jest Twoje dziecko? A jeśli chodzi o jedzenie, to co robiłaś jak dziecko nie chciało jeść, robiłaś jakieś badania w tym kierunku, u dietetyka byłaś? Jak długi taki stan trwał?
Wysłany: 2018-02-08, 19:39

magda_lena86
avatar

Postów: 15
1

Badanie usg szyji, przezciemiączkowe, jamy brzusznej , przeswietlenia były wykonane w szpitalu  . Potem wyknywałam kilka razy kontrolnie usg już prywatnie . Mały ma 11 i pół miesiąca. Bardzo długo był problem z rozszerzeniem diety . Mały prowadzony był przez gastrologa , leżelismy też 5 dni w szpitalu na gastroenterologii na diagnostyce przepustowości żołądka . Okazało się że ma reflux niemowlęcy i do 16 miesiąca musi sam z tego wyrosnąć  . Każdą porcję mleka zagęszczalismy bebilon nutriton. Nie lubił do 9 miesiąca żadnych kawałków w jedzeniu . Musiały być idealne papki . Nie chciał domowego jedzenia. Tylko słoiki ale lekarze powiedzieli że to nie ważne istotne  żeby jadł . Powoli zaczął jeść grudkowate jedzenia ryż itp. Umie pogryść chleb  , banana, jabłko. Obecnie w ciągu doby zjada 4 razy mleko po 250 ml , obiadek 220 lub 250 ml , 2 deserki owocowe lub desrek i jogurt. Dodatkowo np . Gdy my jemy zjada kawałek wędliny lub parę łyżek kaszy z obiadu .
Wysłany: 2018-02-09, 10:22


avatar

Postów:

Magdalena86 rozumiem że miał syn miał zrobioną gastroskopię żeby stwierdzić refluks. Czy to leczycie lekami? Super, że teraz tak ładnie je. Nie wiem czy podawać mu jedzenie ze słoika byle żeby coś zjadł. Nie chcę żeby przyzwyczaił się znów do jedzenia słoikowego bo długo tak jadł. Zapisałam Leosia do dietetyka i zobaczymy co powie.
Wysłany: 2018-02-09, 11:31

magda_lena86
avatar

Postów: 15
1

Tego refluxu nie da się wyleczyć mały musiał sam wyrosnąć i tak się stało . A twoje dziecko wypadło z wagą z siatki centylowej??? Nam dietetyk nie pomógł bo problem był w przezuwniu jedzenia. Mały zaczął być zainteresowany innym jedzeniem jak przestał wymiotować. Ale wciąż nie zje np. Kanapki z szynką . Prędzej samą szynkę lub sam chleb . Ja ciągle sprawdzałam morfologie . Brak słoików powodował kiepskie wyniki . Gdy znów je dostawał morfologie miał idealną lepszą niż ja . Nie musieliśmy podawać żadnych suplementów . Najważniejsze chyba żeby dziecko poznało smaki.
Wysłany: 2018-02-09, 16:57


avatar

Postów:

Magdalena86 dziękuję Ci za wiadomości. Mój też ma problem z gryzieniem, przeżuwaniem. Zauważyłam, że to on to umie skoro chrupka potrafi ugryźć, ale podczas jedzenia jakby nie chce mu się gryźć czy przeżuwać, czasem to robi ale tak delikatnie. Nieraz to przełknie a czasem bywa że się krztusi bo nie rozgryzł dobrze jedzenia. Demonstruję mu jak się to robi, przygląda mi się ale sam jakoś nie naśladuje. Twój syn sam się nauczył gryźć czy byłaś z nim u kogoś żeby to poćwiczyć?
Wysłany: 2018-02-09, 20:47

magda_lena86
avatar

Postów: 15
1

Sam z siebie się nauczył ale jeszcze nie robi tego na tyle dobrze żeby np zjeść makaron z mięsem bez siekania . Na razie mamy poczekać i jak za 2 -3 miesiące nie będzie lepiej to wtedy idziemy do logopedy . Problem może przełożyć się na mowę . Na razie mówi mama tata bum nie am-am kwa-kwa dzidzia.
Wysłany: 2018-02-09, 21:09

Sidney
avatar

Postów: 39
4

Ewa o wwr chodziło mi o to, czy masz 2 razy w tyg rehabilitację czy rehabilitację i jeszcze jakieś inne zajęcia.

My na poczatku wwr dostalismy rehabilitację i logopedę. Później z rehabilitacji zrezygnowaliśmy na rzecz logopedy.

W przypadku dzieciaczków z różnymi problemami to raczkowanie jest wręcz wskazane. Najlepiej gdyby choć z 3 miesiące raczkował zanim zacznie chodzić. Raczkowanie czyli układ naprzeminenny pozwala półkulom mózgu łączyć się. Co w przypadku z dziecmi z problemami ma istostny wpływ. Trzymam kciuki, aby ruszył w raki.
Wysłany: 2018-02-12, 19:09


avatar

Postów:

Sydney, ma 3 razy w tygodniu rehabilitację, dwa razy po pół godziny z wrr, raz godzinkę z nfz. Byliśmy raz u logopedy, bo miał nadwrażliwość na buzi ale jeszcze ją ma tylko już mniej. Chyba będziemy musieli znów iść do logopedy, bo nie chce coś gryźć jedzenie choć odruch gryzienia ma.
A mam pytanie do Was jeśli chodzi o szczepienia - czy szczepicie dzieci, czy odraczacie na później szczepienia ze względu na ich problemy zdrowotne? Teraz czeka kolejne szczepienie po 13 miesiącu życia, ale boję się szczepić i chyba odroczę to.
Wysłany: 2018-02-12, 22:00

magda_lena86
avatar

Postów: 15
1

Ewa. Ja już pisałam o komplikacjach u mnie po szczepieniach. Był zaszczepiony zaraz po porodzie . Potem infanrix hexa. Kolejną infanrix hexa A potem 1 raz prevenar w sierpniu . Tu już się zaczęły schody i dostaliśmy od neurologa zwolnienie do stycznia że szczepień . 3 stycznia szczepienia 3 dawka infanrix i kolejne komplikacje oraz kolejne zwolnienie że szczepień tym razem na rok.
Wysłany: 2018-02-13, 11:14

Sidney
avatar

Postów: 39
4

Częściowo jest zaczepiona tzn 3 x 6 w 1, gruźlica i wzw B, później szczepienia odroczyłam - od neurologa do 31.12. Odroczyłam na własną prośbę. Córka nie miała żadnych powikłań poszczepiennych. Z zaległych szczepień to nie mamy czwartej dawki 6 w 1 oraz MMR. 
Mam zamiar iść z córką na bilans 2 latka w maju, ale nie mam zamiaru jej na nic szczepić. Mam nadzieję, że Przychodnia nie będzie mnie straszyć i wysyłać pism. Póki co cisza.
Wysłany: 2018-03-02, 08:37

Mama_Piotra
avatar

Postów: 2

Witam się jako nowa na forum. Trafiłam tu z różnych powodów głównie z troski jak każda mama i z potrzeby rozmowy. Historia nasza jest taka: 

Piotr urodzony w 41 tc. 10 pkt przez CC (spadające tętno w trakcie skurczu). Urodzony z bardzo krótka pępowina która tez powodowała spadki tętna. Pozostała gruba fałda skórna na pępku. W 6 tyg zyci na pierwszej wizycie szczepiennej pilne skierowanie do okulisty. Po wielu wizytach diagnoza : ZESPÓŁ AXENFIELDA-Rigera (zmieniony kształt źrenic, zmętnienia rogówki, fałd skórny na pępku) w trakcie kolejnych wizyt okazało się ze mały ma zwężenie odbytu. Codziennie wykonuje zabieg hegarowanie. Syn aktualnie 4 marca kończy 10 mc. Gdzie z zespołami użycie się pogodziłam widzę kolejne problemy. Mały raczkuje chociaż woli pełzać, siada samodzielnie, wstaje przy wszystkim. Jednak martwi mnie cała reszta. Motoryka mała kuleje(mały sobie wkłada smoczka jedna ręka nie pomaga sobie druga). Czasami łapie coś w dwie ale raczej opiera jedna gdzieś o podłoże albo ma wycofana  dodatkowo ostatnio widzę ze mamy bawi się szukając czegoś okrągłego  kręci głównie kołami samochodu, i często chce patrzeć z bliska na światło. Utrzymuje kontakt wzrokowy i pięknie odwzajemnia uśmiech. Rozumie słowo daj i nie wolno . Nie gaworzy. Nie powtarza jednak gestów nie wystawia palca wskazującego żeby coś pokazać. Martwi mnie czy to mogą być pierwsze objawy autyzmu....


Pozdrawiamy 
Wysłany: 2018-03-02, 20:42

zielińska
avatar

Postów: 46
11

Też mam synka Piotrusia Myślę, że jak masz wątpliwości, to idź po odpowiednie skierowanie, dopytaj się fachowców - psychologów, poszukaj prywatnie  albo w ośrodkach pomocy psychologiczno-pedagogicznej - niech rozwieją twoje wątpliwości, dadzą wskazówki... Nie powinnaś zamartwiać się codziennie sama, czy wszystko jest w porządku, czy też nie. Ale swoją drogą teraz tyle zewsząd słyszy się o autyzmie, że każdy wypatruje u swojego zdrowego dziecka objawów, jak moja córka była malutka, to dużo się mówiło akurat o ADHD i wszystkie matki znały na pamięć objawy nadpobudliwości... A dzieciaki rozwijają się w swoim tempie, nie słuchając się teorii i tabelek
Wysłany: 2018-03-04, 15:30

Sidney
avatar

Postów: 39
4

Mamo Piotra czy rehabilitujesz syna? Może warto zapisać go na wczesne wspomaganie rozwoju. Nieodpłatnie otrzymasz pomoc i zajecia dla małego. Odnośnie powtarzania gestów, moja córka zaczeła robić pa pa ok 14 miesiąca. Podobnie jak z posyłaniem buzi itp. Wcześniej nie chciała.
Odnośnie wskazywania palcem - zwróć uwagę czy nie wskazuje w jakiś inny sposób. Moja córka długo wskazywała wzrokiem. Czyli zapytana gdzie jest tata, albo książka, albo pies szukała wzrokiem i patrzyła, następnie wskazywała całą ręką, a dopiero ok 18-19 miesiąca wyodrębniła palec wskazujący. Na stronie synapsis jest zakładka odpowiednia do wieku co dziecko powinno umieć a jesli nie umie, aby ko skonsultować.
I tak masz szeroką normę od 12-18 miesiąca. I zwroc uwagę, ze w wieku 10 miesiecy w cale nie musi jeszcze posiadać tych umiejętności o ktorych piszesz ma się zmieścic do 18 miesiaca.

    [justify]
  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko przerywa czynność, gdy mówię „nie wolno" i patrzy na mnie, gdy kiwam palcem[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko potrafi naśladować po mnie proste gesty np. „jaki duży urośniesz " i podnosi rączki do góry[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Jeśli chwalę lub głaszczę moje dziecko za coś, co ładnie i dobrze zrobiło, to cieszy się i powtarza czynność[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko potrafi pokazać na sobie i na mnie, gdzie jest nosek i buzia, robi to chętnie[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko kieruje się do mnie żeby się przytulić, kiedy spotka je coś przykrego[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko odwraca się do mnie i patrzy na mnie, kiedy wołam je po imieniu[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko bawi się chętnie ze mną w „łapanego" (cieszy się, gdy je złapię, a potem znów ucieka ode mnie)[/font]


  • [font=Arial, Helvetica, sans-serif]Moje dziecko rozumie już proste gesty i ich używa, np. potrafi robić „pa pa"[/font]


  • [/justify]
Wysłany: 2018-03-05, 08:57

Mama_Piotra
avatar

Postów: 2

Był rehabilitowany krótko i prywatnie. Neurolog nie widziała potrzeby a mały robił samolot od urodzeni i nie podpierał się na raczkach. Jak wyszły nam inne problemy ze wzrokiem niestety rehabilitacja odłożona i żałuje ale będę działać w tej kwesti napewno. No faktycznie te umiejętności może załapać później najgorszy jest brak gaworzenia ale zobaczę co powie neurolog. 
Wysłany: 2018-03-05, 11:48

Sidney
avatar

Postów: 39
4

Zacznijcie wczesne wspomaganie rozwoju. Jeżeli rehabilitacja nie jest możliwa, ze względu na wzrok - choć jak dla mnie wręcz powinna być dalej kontynuowana to na wwr dostaniecie zajęcia z logopedii. My do logopedy uczęśzczamy od 7 miesiąca życia. Dziewczyno nie trać czasu tylko zapisuj syna na zajęcia, na wwr też obejrzą go specjaliści i zdecydują co on potrzebuje. Może zajęcia sensoryczne, może logopeda może rehabilitacja choć myślę, że na pewno. 
Tyle ile wyracujesz z synem teraz zaprocentuje na przyszłość.
Wysłany: 2018-04-28, 20:54

0202oliwcia
avatar

Postów: 6

hej mamusie zagląda tu jeszcze ktos ?? 
Znajde jakąś mame z maluszkiem chorującym na nereczki ??
Pozdrawiam
Wysłany: 2020-02-09, 08:08

MałaMi
avatar

Postów: 2

Hej mamusie czy jest tu mamusia która zmaga się z kreczem szyi u maluszka?

Pozdrawiam
Wysłany: 2020-03-10, 08:52

Camelia
avatar

Postów: 3

Tak, ale bez obaw rehabilitacja wszystko załatwi
Wysłany: 2020-03-10, 08:52

Camelia
avatar

Postów: 3

Tak, ale bez obaw rehabilitacja wszystko załatwi
Wysłany: 2020-05-06, 12:07

Beata12
avatar

Postów: 348
2

Czy sa tutaj koleżanki z Warszawy? Jeśli tak to polecam centrum medyczne Balumed Chodzę tam z córką do lekarza rodzinnego, aczkolwiek chodzilam rowież do specjalistów. Do alergologa, na badanie bioderek. Jak również przez jakiś czas chodziłam do logopedy ( nie za długo na szczęście bo ćwiczenia przyniosły dobre rezultaty i córka szybko pozbyła się wady wymowy).
Pozwolę sobie tutaj dac kontakt:
http://balumed.pl/specjalizacje/alergolog/
Wspaniali specjaliści jak równiez przemili lekarze. 
Wysłany: 2021-05-18, 11:24

asiamueller
avatar

Postów: 3

Widzę, że wiele z Was zastanawia się nad zapadniętymi ciemiączkami. Częsty niepokój rodziców budzi ryzyko [font=Helvetice Neue, Arial, sans-serif]uderzenia w ciemiączko[/font]. Ta bardzo delikatna struktura, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia, przez co potrzebuje szczególnej ochrony i uwagi. Z drugiej strony niewielkie urazy tej okolicy przydarzają się niemal każdemu dziecku w tym okresie i wymagają zwykle jedynie wzmożonej obserwacji dziecka. Wiele więcej dowiedziałam się czytając ten portal https://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/niemowle/zdrowie/zapadniete-ciemiaczko/
Odpowiedz