Forum: Problemy i komplikacje - DZIECI Z PROBLEMAMI ZDROWOTNYMI
Wysłany: 2015-11-22, 21:43

Karina1989
avatar

Postów: 988
1

Ja jak komuś oddaje ciuchy czy po córce czy po małym to głupio mi dać nawet ubrudzone i ewentualnie piore jeszcze, zabawki jak teraz oddawalam do ośrodka, to tylko sprawne, dobre...no ja nie pojmuje poprostu jak mogła dać posklejane taśma zepsute zabawki...nie wiem co sobie myślała...może że skoro nie macie zbyt wiele kasy to weźmiecie nawet to? Bez przesady...
Wysłany: 2015-11-22, 22:32

Merylu
avatar

Postów: 158
1

Ewka,koleżanka sama sobie wystawiła świadectwo - fatalne. Nie dziwię się że się wkurzyłaś, ale to ona powinna źle się z tym czuć. Albo ktoś ma trochę kultury albo jej nie ma, a to jak ocenia ile masz kasy nie ma żadnego znaczenia.


Jutro odniosę się do innych postów
Wysłany: 2015-11-23, 10:58

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Dzięki dziewczyny że mogłam wam się wyżalic .
Podsumowujac całą ta sytuację to moja koleżanka nie ma ani poczucia wstydu czy przyzwoitości kultury też raczej nie .
Wysłany: 2015-11-23, 11:01

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Mam pytanie na jakich poduszkach śpią wasze maluszki bo ja się zastanawiam kiedy mogę małej do łóżeczka położyć normalna poduszkę typu Jasiek?
Wysłany: 2015-11-23, 19:36

Mańcioch
avatar

Postów: 24
0

Ewka poduszkę można dać cienką po 6 miesiącu. Moja Marysia śpi ze mną w łóżku bo jak,była mała to miała bezdechy i,tak było bezpieczniej po prostu. Kładę jej tylko kocyk i ją na ten kocyk.
Wysłany: 2015-11-23, 20:02

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

dziewczyny super sobie radzicie....
moze czesc z Was zna nasza historie, jesli nie mozecie zapoznac sie z moim pamietnikiem...Marceli to skrajny wczesniak, urodzony na granicy przezywalnosci...od stycznia rehabilitowany NTD Bobath...ma wzmozone napiecie, byly wylewy dokomorowe 2 stopnia, ciezka zamartwica urodzeniowa, zakazenie wewnatrzmaciczne dostal tylko 2 punkty za bicie serca, byl 3 krotnie reanimowany po urodzeniu, pozniej doszla sepsa i zapalenie pluc...teraz jest prawie zdrowy bo zostalo nam to WZM ale nie poddajemy sie trzymam mocno kciuki za Wasze dzieci, wszystko nadrobia
Wysłany: 2015-11-23, 20:49

Karina1989
avatar

Postów: 988
1

Mateusz śpi ze mną, ma dużą ale praktycznie płaska poduszkę...ma kołderke ale on nie znosi być przykryty, więc śpi bez...

Karola czytam twój pamiętnik już od dawna i aż wyjść z podziwu nie mogę, jak Marceli sobie świetnie poradził takie historie jak twoja dają mnóstwo nadziei i nam i zapewnie wszystkim mamom wczesniakow, zwłaszcza tych najmniejszych...bo wyjść obronną ręką z tego wszystkiego co przeszliscie to najprawdziwszy cud aż się buzia cieszy, jak czyta się jak fajnie się Marceli rozwija
Wysłany: 2015-11-23, 21:34

Mańcioch
avatar

Postów: 24
1

kaarolaa napisała:
dziewczyny super sobie radzicie....
moze czesc z Was zna nasza historie, jesli nie mozecie zapoznac sie z moim pamietnikiem...Marceli to skrajny wczesniak, urodzony na granicy przezywalnosci...od stycznia rehabilitowany NTD Bobath...ma wzmozone napiecie, byly wylewy dokomorowe 2 stopnia, ciezka zamartwica urodzeniowa, zakazenie wewnatrzmaciczne dostal tylko 2 punkty za bicie serca, byl 3 krotnie reanimowany po urodzeniu, pozniej doszla sepsa i zapalenie pluc...teraz jest prawie zdrowy bo zostalo nam to WZM ale nie poddajemy sie trzymam mocno kciuki za Wasze dzieci, wszystko nadrobia


znam Waszą historię, czytałam Twój pamiętnik i pamiętam jak modliłam się za Marcelka ;* ale to silny chłop, każdy Wasz sukces świętowałam razem z Wami
Wysłany: 2015-11-24, 12:24

ewka1990
avatar

Postów: 1242
1

Kaarolaa czytajac twój pamiętnik plakalam i to jest prawdziwy cud że mały wyszedł z tego wszystkiego ktoś tam na górze czuwa nad Marcelkiem .Mały to silny chłopiec .
Wysłany: 2015-11-24, 12:43

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

ewka1990 napisała:
Kaarolaa czytajac twój pamiętnik plakalam i to jest prawdziwy cud że mały wyszedł z tego wszystkiego ktoś tam na górze czuwa nad Marcelkiem .Mały to silny chłopiec .

nom a teraz mnie w piete gryzie ten moj szanat maly
Wysłany: 2015-11-24, 12:54

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Z Marcelka mały rozrabiaka rośnie
Wysłany: 2015-11-24, 13:15

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

oj nie wiesz jak bvardzo, nie da mi nawet posiedziec bo zaraz ryczy, teraz wymusza zeby z nim chodzic za reke po mieszkaniu
Wysłany: 2015-11-24, 15:51

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Kaarolaa ja mam z moja Wikusia podobnie tylko ona wymusza na mie płaczem żeby ją nosić na recach po całym mieszkaniu bo jeszcze nie pelza nie raczkuje a tak u mie na recach jak z nia chodze to może coś nowego zobaczyć
Wysłany: 2015-11-24, 21:35

Karina1989
avatar

Postów: 988
0

Eh, jak sobie przypomnę to ciągłe noszenie na rękach, potem to łażenie ciągle za rączkę, zanim nie zaczął chodzić, to aż Wam współczuję
Choć Mateusz to też straszny wymuszacz, o wszystko potrafi się rozpłakać I to czasem takie histerie, że aż mi słabo...dziś mi cyrk na ulicy zrobił, bo wyszłam ze sklepu, w którym on był zapatrzony w losujące się kulki od Keno Musiałam się wrócić do domu, mimo że dopiero wyszłam, bo to co zaczął wyrabiać, wyć, rzucać się w wózku, cudować, złazić z wózka i na ziemi siadać to przechodziło ludzkie pojęcie...a widzę, że z tymi jego histeriami coraz gorzej, kiedyś chwila i można było go czymś zająć a teraz za cholerę W domu jeszcze jako tako, w większości przypadków daje się czymś zająć, ale gdzie indziej jest problem
Wysłany: 2015-11-25, 17:33

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Karina trzymam kciuki żeby jakoś udało się z czasem zapanować nad wybuchami Mateuszka
Wysłany: 2015-11-25, 19:34

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

az sie boje co bedzie u nas bo Marceli ma zadatki na dziecko rzucajace sie po chodnikach czy gdziekolwiek indziej, juz sie rzuca w wozku i gdyby nie pasy to nie raz by wylecial dołem...no nic zobaczymy, teraz zyjemy wymuszaniem wlasnie chodzenia za reke, juz czasem nie moge bo zjesc sie nie da czy obiadu ugotowac
Wysłany: 2015-11-25, 21:12

Karina1989
avatar

Postów: 988
0

Mateusz od małego miał zadatki na takiego awanturnika...zawsze jak się denerwował było wyginanie się ze złości do tyłu i głośny płacz...na moje nieszczęście to mu zostało
Choć w domu zwykle jest tylko płacz i ewentualnie trzepnie ręką ze złości...

My dziś mieliśmy komisję lekarską w celu przedłużenia orzeczenia o niepełnosprawności...zobaczymy, czy dostanie za tydzień...ale trochę teraz trwało to wszystko, siedzieliśmy równo godzinę, tzn. w gabinetach w sumie chwilę, ale przed każdym trzeba było swoje odsiedzieć, a wywiadów było w sumie trzy...

No i jest niewielki postęp, dziś na zajęciach mały trochę na początku mocniej płakał, a potem tylko kwękał, ale za to coś tam już robił i pracował

Zobaczymy jutro jak będzie...
Wysłany: 2015-11-25, 22:25

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Karina powodzenia na komisjach
Super że Mateuszek zaczyna współpracować na rehabilitacji oby tak dalej

Ją się nie mogę pochwalić postępami na rehabilitacji ale pochwałę się wam że Wikusi dziś wyszedł 5 ząbek

Kaarolaa znam to ją też nie mogę nic zrobić bo mała prawie cały dzień chce rzeźby ją nosić na recach ale ją się zcfanilam i jak nie mogę jej mieć na recach to wnosze do mieszkania wózek wsadzam w niego mała i chwilę w nim powiedział bo wtedy obserwuje co ją robię to taki mój chwilowy patent
Wysłany: 2015-11-25, 22:29

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

to u nas te wyginanie jest caly czas, nie da sie przytulic bo sie odpycha i odgina zwlaszcza w placzu...

my dostalismy pielegnacyjny na malego na trzy lata...

ewka super ze juz ma tyle zebow, u nas nadal tylko dolne jedynki...
Wysłany: 2015-11-25, 22:52

Karina1989
avatar

Postów: 988
0

kaarolaa- z tym wyginaniem się masakra jest...nie chce się ubrać to się wygina, nie chce czegoś robić to samo, w wózku jest wyginka jak tylko pójdę nie tam, gdzie on chce Ale w domu rzadziej się zdarza już, może dlatego, że chodzi i ze stojaka gorzej mu się w razie co położyć

No to na dość sporo dostaliście to orzeczenie...w zeszłym roku dostaliśmy na rok, zobaczymy jak tym razem będzie, choć cudów się nie spodziewam...

ewa - to Wiki ma już sporo ząbków Mateuszowi pierwsze wylazły jak miał 7 m-cy, a potem dłuuuuga przerwa do kwietnia, kiedy to co tydzien wyłaziły...teraz czekamy na 12 zęba...
Wysłany: 2015-11-25, 23:02

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

Karina mam nadzieje, ze kiedys mu to przejdzie...
nawet sie nie spodziewalam ze na 3 lata dadza...ale pewnie jak przyjdzie sie stawic na kolejna komisje to juz nie dadza bo widac ze sie ladnie rozwija i fajnie...w sumie wole zeby byl zdrowy niz dostwac te pieniadze
Wysłany: 2015-11-26, 13:51

Mańcioch
avatar

Postów: 24
0

Cześć dziewczyny!
Trochę muszę Was nadrobić bo naskrobałyście
Marysia właśnie zasnęła i śpi oczywiście mi na rękach od urodzenia tak ma, nigdzie nie zaśnie tylko ze mną a jak tylko odłożę ją do łóżeczka to się budzi... córusia mamusi ^^ trochę to męczące bo nic w domu nie mogę zrobić no i ona coraz cięższa się robi ;P
co do ząbków to my na dolnych jedynkach mamy białe i opuchnięte więc czekamy aż się wyklują
niewesoło macie z tym rzucaniem dzieciaczków... ;/ coś czuję, że Mańka też taka będzie bo już potrafi nieźle wymuszać krzykiem i płaczem
z tymi kolejkami na komisjach to Ci Karina współczuję... przekichane oby przyznali
miłego dnia
Wysłany: 2015-11-26, 17:15

ewka1990
avatar

Postów: 1242
2

Kaarolaa święte słowa najważniejsze żeby mały był całkowicie zdrowy pieniądze to drugorzędną kwestia .Każda mama oddała by wszystkie pieniądze świata za to żeby jej dziecko było zdrowe.
Wysłany: 2015-11-26, 17:18

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Dziewczynki mam pytanie czy któras z was kupiła dla maluszka kubek niekapek do picia jeśli tak to czy warto go kupić czekam na wasze opinię.Bo ją się zastanawiano nad kupnem niekapka dla Wikusi
Wysłany: 2015-11-26, 18:14

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

ja mam z canpolu taki laciaty kupiony w Kaufie...moj ogolnie malo pije, a tego kubka urzywa do gryzienia, ale cos tam zawsze wpadnie do buzi...
Odpowiedz