Forum: Problemy i komplikacje - DZIECI Z PROBLEMAMI ZDROWOTNYMI
Wysłany: 2015-11-26, 21:14

Karina1989
avatar

Postów: 988
1

Karolaa - całkowicie się z tobą zgadzam!! Najważniejsze zdrowie dziecka i koniec!! Ile bym dała, by Mateusz był zdrowym dzieckiem bez żadnych problemów Żadne pieniądze nie rekompensują tego strachu o życie i zdrowie malucha i jego przyszłość

Ewa, Mateusz nigdy nie pił z kubka niekapka...nie chciał w ogóle, w wieku 11 miesięcy przeszedł z butelki całkowicie na normalny kubek Pije z tego canpola łaciatego, co ma Karola, tylko odkręciłam to wieczko z dzióbkiem...
U nas logopeda poleca jak już to kubki np. lovi 360, albo kebeczek medeli, on jest malutki na 30 ml, w sumie jak kieliszek, ale dobrze na nim dziecko się uczy picia z normalnego kubka..

U nas sukces w ogóle dzisiaj nie płakał na zajęciach Ani na warsztatach, ani u pani pedagog !! Co prawda w nagrodę za tą grzeczność zrobił pani niespodziankę w pampersa i musiał skończyć wcześniej, ale wcale nie płakał, więc git
Wysłany: 2015-11-26, 22:00

loki-koki
avatar

Postów: 229
0

ewka1990 napisała:
Dziewczynki mam pytanie czy któras z was kupiła dla maluszka kubek niekapek do picia jeśli tak to czy warto go kupić czekam na wasze opinię.Bo ją się zastanawiano nad kupnem niekapka dla Wikusi


Ja własnie zamówiłam i w następnym tygodniu będzie test kubka niekapka avent z miękkim ustnikiem taki z króliczkiem, dostałam kubek niekapek z twardym ustnikiem i tylko popłakał się jak próbowałam mu dać tym pić.
Wysłany: 2015-11-26, 22:30

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

ja o tych kubkach lovi tez myslalam, ale chcialam najpierw sprawdzic czy w ogole bedzie chcial pic, bo czesto musze poic go na przymus, najgorzej jak jest chory, miesiac temu az mi sie odwodnil bo nic nie pije
Wysłany: 2015-11-27, 12:31

Karina1989
avatar

Postów: 988
0

Eh byliśmy dziś na kontroli w ośrodku u lekarza rehabilitacji...cóż, nadal trzeba ćwiczyć...nogi w bok układa, no i niestety pogłębiła się lordoza, więc trzeba ćwiczyć i koniec...
Wysłany: 2015-11-27, 12:48

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Karina super że mały nie płakał na zajęciach i na rehabilitacji oby tak już zostało. Ale i tak mały spryciarz znalazł sposób żeby wcześniej skończyć ćwiczenia
Karina trzynaście się wierze że ćwiczenia regularne przyniosą efekty
Wysłany: 2015-11-27, 15:00

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

u nas tez jest problem z nogami, stopy wykrzywia strasznie...niby lekarka mowila ze z tego wyrosnie, ale nie wydaje mi sie
Wysłany: 2015-11-27, 20:56

Karina1989
avatar

Postów: 988
0

U nas nogi w miarę, raz idzie dobrze, innym razem stopy na zewnątrz stawia...Mam nadzieję, że się to z czasem wypracuje...
Ta lordoza mnie trochę martwi, no ale duża w tym wszystkim jest zasługa tego obniżonego napięcia, brzuch nadal nie pracuje jak należy, ręce też słabsze i wszystko to składa się na tą jego nieładną postawę...liczę na to, że ćwiczenia pomogą...
Wysłany: 2015-11-28, 00:10

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

Napewno pomoga i u Was i u nas. Juz i tak jest dobrze. Ja sie teraz nie moge doczekac pierwszych krokow.

Kiedy Mateusz zrobil swoje pierwsze samodzielne kroki?
Wysłany: 2015-11-28, 07:21

Karina1989
avatar

Postów: 988
1

15 miesięcy mial...długo nie był zainteresowany chodzeniem, po roku się zaczęło lazenie za rękę i tak do lipca, musiał się choć opuszka trzymać ale za to tak wytrenowal, że zamiast pojedynczych kroków przeszedł od razu cały pokój
Wysłany: 2015-11-28, 09:55

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

Fajnie. Tez bym chciala zeby moj juz ruszyl bo naprawde te jego marudzenie jak chce zeby z nim chodzix jest strasznie wkurzajace. A sie taki madry zrobil ze jak siedze czy leze to on podejdzie i lapie za palec i bedzie ciagnal zeby z nim pochodzic. A jak sie tego nie zrobi to tak ryczy ze w koncu wymiekam chociaz nie zawsze.
Wysłany: 2015-11-28, 11:00

Karina1989
avatar

Postów: 988
0

Skąd ja to znam?
Mateusz też jak chce żebym z nim gdzieś poszła to ciągnie za palucha i nie ma szans by nie pójść
Wysłany: 2015-11-28, 15:51

Mańcioch
avatar

Postów: 24
2

Hejka!
Pozno te wasze dzieciaczki zaczynaja chodzic ale po tym co przeszly wazne, ze w ogole chodza ciekawejak to u nas z tym bedzie...
W pon mamy terapeute ciekawe co powie... A dzis Marysia zrobila nowa rzecz! : na brzuszku oderwala rece i siegnela po zabawke! a ja sie ciesze jakby Mount Everest zdobyla!
Wysłany: 2015-11-28, 16:37

Karina1989
avatar

Postów: 988
3

Gratki dla Marysi
Każdy postęp dziecka z pewnością bardzo cieszy...a jestem raczej pewna, że sukcesy dziecka z problemami dają jeszcze więcej radości i satysfakcji niż zazwyczaj Człowiek się cieszy jak wariat z każdego choćby drobiazgu
Wysłany: 2015-11-28, 18:55

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
2

Ja się cieszę z kazdej nawet najdrobnieJszej umiejętności małego. To jest cos wspaniałego, zwłaszcza dla matki ktora na to czeka.
Wysłany: 2015-11-29, 17:31

ewka1990
avatar

Postów: 1242
1

Gratulacje dla Marysi

Moja mała dziś strasznie marudna chyba przez tą pogodę nie chce się bawić zabawkami praktycznie cały dzień nosze ją na recach aż mie plecy rozbolaly .
A i dziś wazylam Wiktorcie w domu ii waży 10 kg
Wysłany: 2015-11-30, 15:03

Mańcioch
avatar

Postów: 24
2

Hejka! Wlasnie wyszedl terapeuta, Marysia "zaliczyla" etap terapii, cel osiagniety, sa duze postepy! Mamy nowe cwiczenie i cel drugi do osiagniecia - turlanie za 2 tyg wizyta ale na pewno nie ma mpd i bedzie chodzic! tak sie ciesze!
A jak wasze lobuziaki?
Wysłany: 2015-11-30, 16:04

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
1

Mańcioch wspaniale
Wysłany: 2015-11-30, 16:05

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

ewka1990 napisała:
Gratulacje dla Marysi

Moja mała dziś strasznie marudna chyba przez tą pogodę nie chce się bawić zabawkami praktycznie cały dzień nosze ją na recach aż mie plecy rozbolaly .
A i dziś wazylam Wiktorcie w domu ii waży 10 kg

ale waga u nas nawet jeszcze 9 kg nie ma...
Wysłany: 2015-11-30, 16:44

ewka1990
avatar

Postów: 1242
2

Mancioch super teraz będzie już tylko lepiej

Co do postępów to moja Wiki zaczęła leżąc na brzuszku podnosi dupke do góry i odpycha się nóżkami ale rączki są za słabe narazie a po zatym mała wogule ich nie używa tznaczy wogole się nie odpycha ani nie podpiera na raczkach.Z leczeniem na brzuszku dalej mamy problem mała dalej nie poleży dłużej niż 5 minut
Wysłany: 2015-11-30, 20:58

Karina1989
avatar

Postów: 988
1

Mancioch super wiadomości teraz to już musi być tylko lepiej

Ewka już leży na brzuszku, więc z czasem i rączki wzmocni

U nas właśnie mąż walczy z uspaniem... Jest ostatnio problem, gacek nie może się zdecydować czy się chce bawić czy jest śpiący...co wieczór wojna...
Wysłany: 2015-12-01, 14:44

loki-koki
avatar

Postów: 229
0

ewka1990 napisała:
Dziewczynki mam pytanie czy któras z was kupiła dla maluszka kubek niekapek do picia jeśli tak to czy warto go kupić czekam na wasze opinię.Bo ją się zastanawiano nad kupnem niekapka dla Wikusi


No mam kubek niekapek avent z miekkim ustnikiem i narazie płacze na jego widok, ale teraz jakbym miala doradzic to lepiej kupic taki z silikonowym ustnikiem bo jest bardziej elastyczni i miekki, pewnie lepszy byłby jednak taki dla 4+, a ja kupilam 6+ mimo ze maluch ma 10 miesiecy ale on drobniutki i nawet smoczki ma jeszcze te lovi 0-3 m-ce bo wiekszymi dławił się
Wysłany: 2015-12-01, 21:55

Merylu
avatar

Postów: 158
2

Mańcioch, brawo dla MarysiJakie mieliście ćwiczenie, do tej pory? pełzanie? Po jakim czasie przyniosło efekt?
My zaczęlismy vojtę od tego ćwiczenia, ale nie dawaliśmy rady.

Zgadzam się z Wami że najdrobniejszy postęp dziecka podnosi nastrój mamusi o 100% U nas też trochę do przodu bo Helenka wreszcie całkiem ładnie siedzi i ogólnie jest aktywniejsza.

Ewka, co do słabych rączek, to wychodzę ze skóry żeby małej jakoś te łapki wzmocnić, wymyślam ćwiczenia typu zamykanie drzwi, czy pchanie piłki gimnastycznej, bo Hela tak jak Wiki, ciągle niechętnie i kiepsko na brzuszku leży-nie pcha rączek w podłogę. A ustawiacie się już w pozycji na czworakach? Moja to polubiła więc mam nadzieję że to ją wzmocni z czasem.

Znalazłam dosyć ciekawą stronkę z wątkiem znaczenia pielęgnacji. Szkoda że nie przeczytałam tego zaraz po urodzeniu małej.
http://www.terapia-ndt.waw.pl/npielegnacja.php
Wysłany: 2015-12-01, 22:03

Merylu
avatar

Postów: 158
0

Dziewczyny, kiedy Wasze maluchy zaczęły prawdziwie gaworzyć? mamama bababa itp?
Ja ciągle czekam na tą mamę..
Chyba obniżone napięcie i ciągle otwarta buzia może opóźniać gadanie?
Karina, pisałaś że gonicie z rozwojem mowy, jak było u Was?
Wysłany: 2015-12-01, 22:07

kaarolaa
avatar

Postów: 11874
0

moj ma zaraz 15 miesiecy urodzeniowe a 11,5 korygowane i slychac takie tatatatat i takataka i nic wiecej, glownie to piszczy i krzyczy, wiec pewnie na baba, mama czy jakies wyrazniejsze slowka przyjdzie poczekac.

a u nas opoznia mowe resprator, ta rura w gardle, czesto dzieci po respiratorze maja problemy z mowa, a dwa to, ze to wczesniak i zawsze jestesmy 3,4 miesiace do tylu, czyli liczmy jakby maly mial dopiero 8,9 miesiecy
Wysłany: 2015-12-01, 22:21

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Merylu ja ustawiam mała w pozycji na czworakach ale średnio nam to wychodzi ale cierpliwie cwiczymy moja Wiki jest wogule oporna na ćwiczenia .
Co do mowy to moja Wiki 5 grudnia skończy 9 miesięcy i gaworzy już po swojemu mamamama dadada ale to dopiero poczatki i od jakiegoś czasu jak coś jej się nie podoba albo jak chce coś wymusić to wtedy krzyczy
Odpowiedz