Forum: Problemy i komplikacje - Nietolerancja laktozy u noworodka
Wysłany: 2016-11-22, 14:37

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dziewczyny, w zeszły wtorek odstawiłam Espumisan u małej i mleko. I tak piłam tylko bez laktozy raz dziennie w płatkach i raz dziennie jogurt naturalny bez laktozy i to cały nabiał, ale odstawiłam. Do tego od 1,5 tygodnia faktycznie uważam na to co jem i ostatnie 6 dni widziałam u małej dużą poprawę. Oprócz tego, że trochę mniej przybrała niż dotychczas to mniej płakała, więcej spała i mniej ulewała. A dziś znowu powrót do przeszłości, ewidentne bóle i kolki. Prawie nie śpi, bo się od razu wybudza przez skręt brzuszka. Zobaczę co będzie dalej, ale mam nadzieję, że dieta miała na nią wpływ, a nie że to jakieś cudowne z kosmosu 6 dni spokoju było. A wczoraj zmianą w diecie były o 11 rano 2 suszone śliwki i sorbet malinowy pod wieczór - myślicie, że to mogło jej zaszkodzić? Czytałam, że suszone śliwki można, a wywar z nich jest w ogóle dobry na kolki.. ale gdzieś mi wpadło, że śliwek nie. Czy jest jakaś różnica między suszonymi a zwykłymi? A jeśli kolki są po tych śliwkach lub sorbecie to do kiedy mogą trwać?
Wysłany: 2016-11-22, 15:43

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Moga byc od sliwek,od malin albo od tego,co jeszcze bylo w sorbecie.Cukier mocno pogarsza poza tym.

U nas probowalam wlaczyc z powrptem nabial i biegunka z grudkami niestrawionymi byla,przestala przybierac i wysypka.Odstawilam nabial,po 4 dniach jak reka odjal,a teraz dostala mega wysypki Podejrzewam jajka,bo wiecej teraz zjadlam.I dupa,znow nic nie moge,jutro idziemy do lekarza.
Wysłany: 2016-11-22, 16:05

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

no ja jajka tez odstawilam i maczne, zbozowe rzeczy i owoce. tylko mieso i ryby i kasze jem i troche bakalii, ale mam nadzieje, ze w 4 miesiacu jej minie wszystko... a na snadanie chcialabym teraz kasze jaglana na wodzie z cukrem trzcinowym. czytalam, ze taki mozna... co sadzicie? bo nie mam juz co na sniadanie jesc
Wysłany: 2016-11-23, 09:43

Paragonik_93
avatar

Postów: 118
0

ja na śniadanie jadłam płatki owsiane na wodzie z rozgniecionym bananem. Dosyć długo, a teraz na to patrzeć nie mogę! od banana mam odruch wymiotny!
Wysłany: 2016-11-23, 10:00

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Sznurówka no ja też byłam na etapie, że nie jadłam prawie nic. Potem jajko wprowadzałam powoli, zaczęłam od żółtka i nic się nie działo. A teraz zjadłam jajecznicę i masakra. Nie przychodzi mi do głowy, co by to innego mogło być. Z cukrem nie wiem, ja słyszałam, że wszelki cukier pogarsza kolki.

Paragonik ja nawet banana nie mogę, jem same na wodzie.
Wysłany: 2016-11-23, 10:20

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Mala zaczęła ranek dobrze, wiec mam nadzieje, ze dieta na nia dziala i to tylko przez te sliwki i/lub sorbet wczoraj bylo znowu zle. A płatki owsiane jadłam na wodzie z żurawina, ale mi się skończyły to dziś jadłam kasze jaglana z żurawina, ale myślałam, żeby właśnie z cukrem trzcinowym trochę albo sokiem do rozcienczania z herbapolu. Może spróbuję jutro. Macie jakieś doświadczenia z tym sokiem odnośnie kolek? A takie produkty "kolkowe" zacznę powoli wprowadzać po 3 miesiącu chyba, jeśli już z małą będzie OK. A a propos, kiedy można wprowadzać te produkty co wywołują alergie: orzechy, miód, czekoladę itp. W sensie do diety mamy. I ja bananów tez nie, żadnych owoców. Tylko daktyle, suszona żurawina i morele zdają się nie robić problemów. I raz jadłam brzoskwinie z puszki.
Wysłany: 2016-11-23, 12:56

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

U mnie pediatra twierdził, że jakoś koło 4 miesiąca można włączać, ale jak widać średnio na tym wyszłyśmy
Wysłany: 2016-11-23, 12:57

kicia 123
avatar

Postów: 453
0

szałwia napisała:
Wlasnie... Wierze, ze sa takie dzieci, przy ktorych mozna wszystko rozsadnie, ale nie znam takich. Wszyscy znajomi mieli mniejsze lub wieksze problemy z brzuszkiem, poza tymi, ktorzy zaczeli od niczego. Co do miodu tez nie slyszalam, a u mojej wystarczy, ze zjem lyzeczke dziennie i po kilku dniach ciemieniucha. Za to kakao moge ile chce. Widzisz, bedzie coraz lepiej Z lozeczkiem mam taki patent, ze kupilismy od razu takie ze zdejmowanym bokiem i stoi przy naszym lozku, zablokowane miedzy lozkiem a przewijakiem, wiec mloda spi i nie spi z nami. Ale mozna tez dostawic bez zdejmowania, probowalas?

Ja miałam takie dziecko mój syn wszystko łącznie z alergenami fasolą grochem i innymi cudami
Teraz z Zosia to nie wiem jak będzie na razie spokojnie jem tak naprawdę to okarze się w domu zobaczmy co będzie
Wysłany: 2016-11-23, 14:01

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Kicia,ale wysypka reagowal na wszystko?Robili Wam jakies badania?Wyrosl z tego?Kiedy?
Wysłany: 2016-12-10, 10:17

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dziewczyny, wracam trochę do tematu, bo chciałam zapytać mam kolkowych i właśnie z nietolerancjami, czy przeszły wam faktycznie te problemy, a jeśli tak to kiedy? Mała zaczęła 11 tydzień wczoraj. W 10 tyg odstawiłam jej lek Debridat na pracę jelit, bo akurat się skończył i pediatra pozwoliła. Od tego momentu miałam 5 dni katorgi. Płacze okropne, wycie chyba gorsze niż na początku kolek (zaczęły się w 3 tygodniu). Wróciłam do leku i inne dziecko. Fakt, że była wtedy też po szczepieniu na rotawirusy, więc może się trochę skumulowało na początku, ale takie płacze zaczęły się i skończyły z tym lekiem, więc raczej to było główną przyczyną. Trochę mnie to zmartwiło, bo jednak to już 2,5 miesiąca i czy nie powinien jej brzuszek lepiej sam pracować? Nie mówię, że już super ekstra, ale no te jej wycie było okropne, nic prawie w dzień nie spała, potem padała w nocy i spała długo. Dodam jeszcze, że cały czas dostawała Delicol na nietolerancję i ja trzymam surową dietę, więc tym bardziej jestem podłamana, że po odstawieniu 1 leku takie cyrki
Wysłany: 2016-12-11, 12:53

kicia 123
avatar

Postów: 453
0

szałwia napisała:
Kicia,ale wysypka reagowal na wszystko?Robili Wam jakies badania?Wyrosl z tego?Kiedy?

chodziło mi o to że mój syn nie miał w ogóle kolek i żadnych reakcji na jedzenie które ja jadłam mogłam jeść wszystko bezkarnie
Wysłany: 2016-12-11, 12:58

kicia 123
avatar

Postów: 453
0

sznurowka napisała:
Dziewczyny, wracam trochę do tematu, bo chciałam zapytać mam kolkowych i właśnie z nietolerancjami, czy przeszły wam faktycznie te problemy, a jeśli tak to kiedy? Mała zaczęła 11 tydzień wczoraj. W 10 tyg odstawiłam jej lek Debridat na pracę jelit, bo akurat się skończył i pediatra pozwoliła. Od tego momentu miałam 5 dni katorgi. Płacze okropne, wycie chyba gorsze niż na początku kolek (zaczęły się w 3 tygodniu). Wróciłam do leku i inne dziecko. Fakt, że była wtedy też po szczepieniu na rotawirusy, więc może się trochę skumulowało na początku, ale takie płacze zaczęły się i skończyły z tym lekiem, więc raczej to było główną przyczyną. Trochę mnie to zmartwiło, bo jednak to już 2,5 miesiąca i czy nie powinien jej brzuszek lepiej sam pracować? Nie mówię, że już super ekstra, ale no te jej wycie było okropne, nic prawie w dzień nie spała, potem padała w nocy i spała długo. Dodam jeszcze, że cały czas dostawała Delicol na nietolerancję i ja trzymam surową dietę, więc tym bardziej jestem podłamana, że po odstawieniu 1 leku takie cyrki

u mnie problemy z brzuszkiem zaczęły się już w szpitalu potem kupy zielone pieniste śmierdzące bąki i przybór na wadze 200 g tygodniowo
Trochę na czuja zaczęłam podawać sab simplex i problem się uspokoił może nie skończył bo kolki czasem występują ale uspokoiły się kupy są książkowe musztardowe nie ma śmierdzących bąków i ogólnie lepiej jest podaje je zgodnie z ulotką 15 kropli przed każdym karmieniem i żadnej diety nie trzymam bo to bez sensu przynajmniej w moim przypadku nie było prawidłowości żadnej jeżeli chodzi o spożywane przez mnie jedzenie
Wysłany: 2016-12-12, 13:31

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

U nas kupy juz nie pieniste, ale śmierdzące nadal i śluz jest. Przybiera ładnie. Ja powoli wracam do normalnego jedzenia chyba. Szczególnie, że teraz złapałam mega wirusa, z osłabienia pewnie, żołądek mnie boli i prawie nie ma co jeść.
Wysłany: 2020-09-08, 12:48

annite
avatar

Postów: 473
3

Kochane a jak z dawkowaniem? Jak podawałylście? 
Wysłany: 2020-09-09, 12:22

Agatabemka
avatar

Postów: 231

Ja podawałam Delicol + bobotic razem przed każdym karmieniem. Dodam, ze karmiłam piersią. Liczy się tutaj konsekwencja, środek poleciła podawać małej pediatra bo podejrzewała kolki spowodowane nietolerancją laktozy i powiedziala mi, ze trzeba podawać do każdego karmienia bo dopiero wtedy jest rezultat.  W sytuacji w ktorej się o tym zapomina środek nie dziala, tak wiec postanowiłam sie jej słuchać.  Po jakiś trzech dniach była znaczna poprawa. Podawałam przez następny miesiąc regularnie, potem stopniowo odstawiałam, syn juz nie płakał. Z dnia na dzien kolki się zmniejszały.
Zresztą do środka dołaczona jest ulotka, najlepiej bedzie jeśli po prostu  zerkniesz sobie do ulotki Na ulotce opisane jest dokładnie jakie powinno być dawkowanie środka oraz ile podawać kropelek i w jaki sposób. Tak będzie najbezpieczniej.
Odpowiedz