Forum: Szkrab (13 – 36 miesięcy) - Dzieci I kwartału 2015;)
Wysłany: 2015-04-27, 22:35

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Hehe. Oj jak mi się przypomni to się we mnie gotuje potem miedzy partymi na siłę kazał mi pić aż się zakrztusiłam od razu po porodzie go wygoniłam jak wróciłam ze szpitala to przeniosłam mu rzeczy mną kanape tak we mnie hormony buzowały jak wchodził do pokoju to na niego warczałam
Wysłany: 2015-04-27, 22:39

Esplayaa
avatar

Postów: 811
1

A ja dzisiaj wiem, że bez mojego M nie dałabym rady. A nie byłam do końca przekonana do rodzinnych porodów. M dostał instrukcje, gdzie nie wolno mu zaglądać i był dzielny.

Pamiętam każdą minutę z porodówki. Kontroli nie straciłam nawet na chwilę. Zauważyłam nawet, jak położna (cudowna kobieta) opadła z sił i ze strachem w oczach wyszła na chwilę. 2 dni później powiedziała mi, że dotarło do niej, że nie powinnam rodzić naturalnie, bo Mały nijak nie może się zmieścić. Musiała wyjść i nabrać sił.
A potem pękłam i Szymon się wypchnął

Dobrej nocy dziewczyny
Wysłany: 2015-04-27, 22:41

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Dobranoc DZIEWCZYNY
Wysłany: 2015-04-27, 22:44

olenka_30
avatar

Postów: 1257
0

Mój też dostał zakaz zaglądania tam gdzie nie powinien,ale nie posłuchał. Mówi,że on zapalony wędkarz ryby patroszy to takie widoki mu nie straszne Do teraz tylko wspomina,że nie myślał,że poród to taki wysiłek i jemu robiło sie słabo gdy ja parłam,bo przybierałam wszystkie barwy. Dobrze,że widział,niech wie jakie my kobiety jesteśmy silne
Dobranoc dziewczyny
Wysłany: 2015-04-27, 23:23

0lgam
avatar

Postów: 105
0

A mój trzeci poród wspomina najgorzej. Przy dwóch pierwszych był ze mną mąż, tym razem chciałam rodzić sama i uważam, że zrobiłam dobrze. Za pierwszym razem miałam poród ze znieczulenie zewnątrzoponowym, za drugim razem mąż już po powiedział, że byłam spokojniejsza i mniej jęczałam, pamiętam że przy skurczach partych mówiłam, że w skali od 1 do 10 daję 8 i że jeszcze większy ból bym zniosła. Nie miałam zzo a w trakcie porodu położne podawały mi leki przeciwbólowe. Urodziłam syna o wadze 4380 g.
Ostatnim razem przy porodzie koszmarnie wspominam bóle parte a to przez hemoroidy. Powychodziły mi w trakcie parcia na zewnątrz i bałam się że mi tyłek pęknie. W trakcie porodu i po, ani w trakcie szycia nie podali mi żadnego leku przeciwbólowego, czułam okropny ból jak na żywca mnie zszywali, do momentu całkowitego rozwarcia nie mogłam leżeć choć tak mi było wygodniej, położna kazała mi być aktywną, kreciłam biodrami, musialam klęczeć na macie i ręce opierać na podłodze. Urodziłam Natana o wadze 4100 a mimo to nie nacieli mi krocza, by pomóc i jemu i mi. Pamiętam, że mówiłam że nie dam rady urodzić, nie mam więcej sił i że dużo przeklinałam. Nie chciałam współpracować z położną, parłam nie w tych momentach co trzeba.
Wysłany: 2015-04-28, 05:53

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

0lgam ja właśnie też po porodzie zmagałam soe z hemoroidami... Kurczę nic przyjemnego... U mnie najgorsze bylo to ze strasznie popękałam a Malo tego mnie nacieli... Przez miesiąc nie mogłam usiąść... I polozna w szpitalu darła się ze nie chce karmić malej na siedząco błędne koło
A w ogóle dzień dobry wszystkim zarówno tym udzielającym, jak i podczytującym
Wysłany: 2015-04-28, 06:27

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Ja przy porodzie miałam super położna, cudowna kobieta... Pewnie gdyby nie ona męczyłbym się dłużej.... A i jeszcze mąż dla rozluźnienia atmosfery rzucił tekstem: Mówiłaś ze masz taki wysoki próg bólu a tak stękałaś jakbyś zaparcia miała.... Wtedy odebrałam to bardzo osobiście i po tym jak mi przywalił w twarz, próbował utopić mnie wodą to ten tekst dolał oliwy do ognia

A tak z innej beczki Dziewczyny, powiedzcie mi jakich pieluszek używacie? kurczę od urodzenia używałam pampersów i byłam bardzo zadowolona, ale od kilku tygodni zauważyłam że one są strasznie mokre i zimne w kroku... Doszło do tego,że mała złapała infekcje pęcherza i zastanawiam się czy te zimne pieluchy jej w tym trochę nie pomogły...
Wysłany: 2015-04-28, 07:51

zeloth
avatar

Postów: 801
2

No to będę z Wami pisać

To trochę o nas: baaardzo długo staraliśmy się o dziecko i niestety zaliczyłam stratę. Ciąża szczęśliwa była więc od początku zagrożona i bardzo się bałam czy będzie wszystko ok. 31 października zaczeło mi lecieć coraz więcej brązowego śluzu zorientowałam się że to czop i pojechaliśmy wieczorem do szpitala. Jak wysiadałam z samochodu to mi odeszły wody. Potem to już szybko cc w pełnej narkozie (synek był położony miednicowo, ja miałam zakrzepice w ciąży) i przyszedł na świat 1 listopada 2014 o godz 01:10. Tak się bałam tego 01.11 na datę urodzin i oczywiście musiał wybrać ten dzień

Teraz niedługo skończy już pół roku i jest fajnym dużym chłopakiem. Bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Zmienia się praktycznie z dnia na dzień. Jak oglądam stare zdjęcia to wierzyć się nie chce że był taki malutki

Karmiłam na początku mieszanie, po miesiącu tylko mm. Teraz mamy etap rozszerzania diety. Dziś po raz pierwszy Patri spróbuje dyni, zobaczymy czy mu zasmakuje.

Bardzo się cieszę, że mogę z Wami popisać. Nie będzie to 5 postów na godzinę ale codziennie będę coś skrobać jak synek będzie spał, czyli najpewniej tak wcześnie rano albo wieczorem. Patryk czasem sypia bardzo ładnie np dziś od 21 do 6 rano, pobudka godzina na pogadanie i jedzonko, a teraz znowu śpi. Ale czasem budzi się na jeszcze jedno nocne karmienie koło 12-1 w nocy.
Wysłany: 2015-04-28, 07:53

zeloth
avatar

Postów: 801
0

MamoUli ja używam Pampersów tych zielonych. Aktualnie jeszcze 3, choć już niedługo przejdziemy na 4. Też miałam etap, że pieluszka jakby nie wchłaniała całego moczu u nas to był znak, że trzeba przejść na większy rozmiar.
Wysłany: 2015-04-28, 08:23

belladonna
avatar

Postów: 787
2

I ja dołączę do Was, jeżeli można. synek urodził się pod koniec marca, więc jeszcze I kwartał
To moje trzecie dziecko ziemskie i mam jeszcze Okruszka w Niebie.
Ten poród i poprzedni wspominam wspaniale. Ale trzeci był ekspresowy (50 min od wejścia do szpitala) i dzięki naszej wspaniałej położnej wspominam go cudownie. Pierwszy był bardzo trudny i zakończył się cc. Kolejne dwa już sn i sprawnie, szybko.
Wysłany: 2015-04-28, 08:28

MamaUli
avatar

Postów: 2250
1

Witaj Zeloth bardzo soe cieszymy, ze do nas dołączyłaś
No o datę ma piękna przynajmniej każdy będzie pamiętał my zaczęliśmy z wielkim hukiem bo wszystkie lokalne gazety o nas pisały bo Ula byla pierwsza w powiecie a właściwie nie wiem czy nie w województwie bo w wojewódzkich tez pisali

Kurczę ale moja ma 3 pampersów... A wazy 6 kg... W biedronkowych dadach tych nowych nie mam takiego problemu póki co
Wysłany: 2015-04-28, 08:29

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Witamy Cię serdecznie belladonna póki co Twój synek jest najmłodszym z naszych dzieciaczków
Wysłany: 2015-04-28, 08:45

Zuzula
avatar

Postów: 180
0

Witam nowe dziewczyny Wchodzę a tu tyle nowych wiadomości, ze trudno nadrobić
My używamy od początku pieluszek dada, jestem zadowolona z nich, czasem tylko kupa sie wyleje kilka razy użyłam pampersów zielonych ale tez mi sie właśnie wydawały takie zimne.

Mój poród przebiegł w miare szybko, od skurczy 7 godzin minęło i ujrzałam moja niunieUrodziłam kilka dni po terminie. Lekarz każą mi sie zgłosić na ip w piątek na wywoływanie. Tak sie tego przestraszyłam, ze zaczęłam sprzatac, chodzić po schodach i skakać na piłce. Nie wiem co pomoglo ale z pon na wtorek odeszły mi wody i teraz patrzę jak moja Zuzia śpi ( a właściwie juz sie wierci i mlaska z głodu)

U nas dzis juz nie ma takiej pięknej pogody. Ale dalej cieplutko wiec spacer na pewno bedzie
Wysłany: 2015-04-28, 08:48

Zuzula
avatar

Postów: 180
0

Esplayaa ja w przeciwieństwie do Ciebie przeniosłam sie właśnie do Krakowa od niedawnaTesknisz za Krakowem?
Wysłany: 2015-04-28, 08:53

myszka199922
avatar

Postów: 53
0

hej

witam nowe dziewczyny

mala przez te zeby nie daje mi nawet chwili odpoczac wiec staram sie was nadrobic.

My chrzcimy 23.05 u mnie w parafii
Wysłany: 2015-04-28, 08:55

myszka199922
avatar

Postów: 53
0

jezeli chodzi o poród to dostałam skierowanie do szpitala na 6.01 na ktg tętno małej skakało od 100 do 160 więc na drugi dzien zrobili mi cesarskie cięcie ale od urodzenia mala jest silna i bardzo bystra
Wysłany: 2015-04-28, 09:12

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

Dzień Dobry
Witam nowe dziewczyny

Pogoda sie popsula u mnie,pochmurno i deszcz pada
Wysłany: 2015-04-28, 09:29

zeloth
avatar

Postów: 801
0

U nas jeszcze ładnie, więć chce skorzystać i szybciutko synek do wózka i na spacerek.
Wysłany: 2015-04-28, 09:34

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

U nas też ładnie, więc idziemy do babci zaraz tylko matka sie ogarnąć musi jak wrócę to postaram się zrobić listę o ile dziecię pozwoli ale i tak będę musiała usiąść do kopma kończyć pracę jeszcze 3 tyg mi zostalo i caly rozdział do napisania
Wysłany: 2015-04-28, 10:56

belladonna
avatar

Postów: 787
0

A ja dziś stacjonarnie. Synek śpi i śpi, chciałam iść na spacer, ale jak się obudził na karmienie, to już córka na drzemkę się wybierała. Teraz śpią oboje, więc ja się też położę. Może uda się chwilkę zdrzemnąć...
Wysłany: 2015-04-28, 11:28

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Moje dziecko też zasnęło wiec biorę się za listę a na spacer może jak wstanie
Wysłany: 2015-04-28, 11:36

olenka_30
avatar

Postów: 1257
1

Witam wszystkie mamusie widzę,że mam luksus snu,bo my z Amelką do 10-11 codziennie wylegujemy sie w łóżku.
U nas pieluszki rozm 3,choć coraz ciaśniejsze na noc białe pampersy-sprawdzają się rewelacyjnie,a wciągu dnia dady.Mamy dzieci ze stycznia skończyłyście juz podawanie wit K?
Wysłany: 2015-04-28, 11:49

olenka_30
avatar

Postów: 1257
0

I własnie dady nie ogarnęły tematu-kupka po pachy Tak jak sobie radzę w miarę we wszystkim tak w tych momentach nie wiem za co pierwsze złapać
Wysłany: 2015-04-28, 12:04

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Wysłany: 2015-04-28, 12:05

Kaj
avatar

Postów: 896
0

Używaliśmy happy, ale przerzuciliśmy się na dady lub czasem rossmanowskie babydream- ale z tych 3 dady są dla mnie najfajniejsze ze względu na regulację przy rzepach a nie na pleckach. Poza tym dady robione są przez pampersa. Rozmiar 4, bo nas tak wyciągnęło, że 3 zrobiły się przykrótkie

Dziewczyny mieliśmy w nocy sajgon- mały który zawsze ładnie śpi całą noc obudził się o 2. Płakał niesamowicie z bólu- nawet noszenie nie pomagało (a zawsze działa uspokajająco)- wręcz było gorzej. Do tego wszystkiego wykrzywiał się strasznie w jedną stronę- jakby jakiś przykurcz. Daliśmy mu paracetamol, bo już nie wiedzieliśmy jak mu pomóc. Pojechaliśmy na opiekę całodobową- ale do tego czasu wszystko ustąpiło i na badaniu już było z nim ok.
Strasznie się boję,że to jakaś padaczka czy inna choroba neurologiczna. Z początkiem maja mamy termin do neurologa to sprawdzimy. Oby to tylko kurczenie się z bólu brzuszka- ale tak czy siak, takie bóle? Godzinę wył i nie potrafiliśmy mu pomóc- najgorsza godzina mojego życia.
Odpowiedz