Forum: Wychowanie i relacje w rodzinie - Temperament dziecka
Wysłany: 2017-04-26, 09:54

Sidney
avatar

Postów: 546
0

sznurowka napisała:
Zazdroszczę spania. U nas tylko cyc albo cyc i noszenie lub szum. Ale cyc jedyny ja uspokaja. Jak wkładam do łóżeczka czy naszego lozka to albo są harce albo pisk ze nie chce leżeć. Nie pomaga wtedy ani szum ani przytulanie mamy


A może zasady super niani , u nas się sprawdzają. Wkładam do łóżeczka. Córka mnie zaczepia, wyrzuca smoczka, pieluszke i robi wszystko, aby nie spać. Ja natomiast siedze i staram się nie zwracać na to wszystko uwagi. Po 5-10 minutach odkładam ją na plecki, przykrywam i Mała zasypia po czym wychodze z pokoju.
Natomiast odczekuje w spokoju jej zaczepki, piski a czasami nawet płacz.
Wysłany: 2017-04-26, 10:10

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

No kiedyś tak próbowałam, ale nic to nie dawało. Ja nie bardzo chcę jej dawać plakac za długo a płacz był i to niezły. A wtedy ona tez się rozbudza. Nie wiem, mogę spróbować jeszcze jak ja nakarmie i ponosze do odbicia to wtedy odlozyc. Chociaż tak też robiłam i jak się budziła przy odlozeniu to koniec byl tez kiepsko bo ona śpi lepiej na brzuchu a tak leżeć nie chce jej dać i płakać w poduszkę. Musiałabym ja wtedy położyć na plecach a tak nie wiem czy zaśnie.
Wysłany: 2017-04-26, 11:09

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Na początku butle chciał tylko ode mnie. U męża był ryk jak tylko go brał do poZycji do karmienia, na poduszce.
W końcu spróbował mu dać, jak młody siedział/leżał w bujaczku. I poszło.
Niestety chwilowo butli je mało, podejrzewamy ze przez zeby.
Widać ze by chciał, bo otwiera gebe i zasysa ale po chwili puszcza i płacze albo bawi sie smokiem.

No i bez spektakularnych ilości. Ale młody ogólnie jest drobny. Rekord butli mamy chyba 170

Co do zasypiania. To kupiłam na szybko w rosku taka owieczkę ze szmatka. Wielkości 20x20cm? I powiem Ci ze jak do odkładam i daje mu Mieczysława to go międli, szarpie, gryzie i zasypia
Teraz zamówiłam z netu ładniejsza szmatko-zabawkę. Zobaczymy czy ładniejsza tez sie przyjmie

A młody tez nie miał żadnych przytulanek. Ogólnie śpi w spiworku. ALbo bez (mamy ciepło w mieszkaniu). Nie ma w lozeczku ani kołdry ani podszyli. Tylko on i Miecio.

A teraz odłożony na drzemkę pomarudzil Mieciowi przez dosłownie kilka minut i śpi. Szok.
Wysłany: 2017-04-26, 11:13

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Co do sposobu to nie oszukiwałam, bo mldoy sie nie dawał.
Kładłam go na poduszce. Podawałam butelkę. Na początku jak był opór, to szybko odpuszczałam, ale w pewnym momencie po prostu wziął smoka i wypił.
Teraz nawet jak trochę protestuje to go 'namawiam'. Czasem sie udaje, czasem nie.
Mąż jest nerwowy i nie dawał rady na poduszce. Wpychał na sile, młody sie krztusił.
Na bujaczku jest jakoś lżej.
No i przez długi czas w ogóle nie chciał od męża jeść. Ani butli ani kaszek czy obiadków.
Teraz je.
Wysłany: 2017-04-26, 11:43

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Ach. Oczywiście zasypia przy szumisiu albo/i przy suszarce z yt. Nie ma lekko
Wysłany: 2017-04-26, 12:31

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A no u nas tez suszarka/szum czesto nawet mimo cyca. wlasnie chce tez sprobowac bez kolderki bo wydaje mi sie, ze mala sie szybko budzi bo jej przeszkadza koldra/ kocyk. mamy co prawda 19/20 stopni, ale ona jest zimnolubna wydaje mi sie. co prawda to nie zalatwia problemu zasypiania przy cycu, ale moze chociaz mi pospi dluzej jak juz sie ją uda odlozyc.. bo i z tym ciezko ostatnio. spi max 2h, a wiem, ze jest w stanie dluzej. ostatnio bardzo zle spi. ciezko ja uspic, odlozyc i sie czesto budzi.
a jaka masz butle? ja mam nuka jakąś dostalam to do niej chce kupic smoka. chociaz mysle tez czy juz nie wprowadzic tej butelki 360 czy cos takiego. bo z doidy pije niezle wodę albo kleik, lubi nawet, ale jest to bardziej skomplikowane i raczej jej nie uspokoi przed spaniem a w nocy w ogole by sie nie dalo. A moze z takiej butelki 360 tak.
Wysłany: 2017-04-26, 12:35

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

widze wlasnie, ze te kubki od 9 miesiaca sa, to nie.
A Mieczysława dajesz tylko do spania czy się bawicie tez nim? My mamy króliczka takiego ale małej wogole nie bardzo robią zabawki ani przytulanki nic co mogłoby mi pomóc ja uspokajać zamiast cyca
Wysłany: 2017-04-26, 21:30

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Powiem Ci ze nie jest łatwo znaleźć w necie taka butle
Nie wiem jak mama na nią wpadła.
http://www.e-swiatdziecka.com.pl/nuk/karmienie/karmienie-butelk/butelki-do-karmienia/classic
Tu mam szklana.
To jest Classic. Mamy tez new classic, ale jest mniej lubiana.
Używamy smoczka 6+ do mleka.
(Próbowaliśmy tez butelek avent, tt i Lovi)

Dziewczyny na forum mi sugerowały zeby już nie uczyć młodego butli. Tylko iść właśnie w bidony, 350 czy niekapki.
Ale jak zajarzyl to trudno. Z reszta nie jest to miłość tylko raczej tolerowanie
Wode pije z bidonu albo doidy.

A Mieczysław jest tylko do spania. I tez nie lubił jak zasypiał na cycu i był odkładany po co mu wtedy coś w lozeczku. A jak jest odkładany 'przytomny' to go tarmosi. Czasem marudzi. Oczywiście jak płacze to go uspokajam głaszcze, mowię, całuje, przytulam. Nie wyciągam z łóżeczka.
Wysłany: 2017-04-26, 21:31

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Ps. I to jest zmiana z ostatniego tygodnia - Miecio.
A widzę ze Lenka jest miesiąc młodsza może tez sie uda wkrótce.
Wysłany: 2017-04-26, 22:24

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

sznurowka napisała:
Ma zabawek parę, czasem też przedmioty domowe. Bawimy się nimi, gram jej na grzechotkach czy blasze do ciasta (bebenek). Mówię wierszyki, spiewam albo pokazuje książeczki.
Ulola, robisz duzi fajnych rzeczy faktycznie. A czy Twoja córcia sama też się tak bawi?

U nas zabawa w bębenek dopiero teraz daje radę, odkąd młoda sama siedzi. Wcześniej różne szeleszczące książeczki, grzechotki, motywowanie do przekręcania się, kręcenia na wszystkie strony, zabawa folią itp.


Moja nie chciała butli, było wycie i koniec. Nawet jak została sama z tatą i była mega głodna to nie ruszyła odciągniętego mleka z butli ani z łyżeczki. Ryk i koniec. Po 6 miesiącu zaczęłam uczyć na niekapki (próbowałam kilka razy dziennie). Wypróbowałam chyba większość rodzajów, które są na rynku. Dopiero teraz zaczęła z nich porządnie pić, wcześniej tylko z doidy.

Dzisiaj mamy sukces, usypianie w łóżeczku. Wychodziła z siebie, stawała na głowie (prawie dosłownie), wszelkie kreacje gimnastyczne, obeszła na kolankach łóżeczko dookoła sto razy, dużo gadała, trochę marudziła, wołała chwilę "mamamamama" ze strasznym żalem (wie skubana, co na mnie działa), ale mąż trzymał mnie za rękę i wspierał Śpiewaliśmy jej, głaskaliśmy po główce, po dłuższej chwili zrezygnowała, wzięła swojego miśka do spania z gryzakiem i zaczęła go masakrować. Usnęła godzinę później niż normalnie, ale sama (tzn. byliśmy obok).
Wysłany: 2017-04-27, 07:28

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A w którym momencie dajecie do lozka? Bo ja nawet nie wiem czy bym umiała rozpoznać bo czasem mi przy piersi zaśnie a czasem nie i dopiero za 30 min mimo że daje te same z znaki. Marudzenie, tarcie oczek, ziewanie itp. Nie wiem od czego to zależy.
A no i piszesz, że jak zasypiała przy piersi i odkładałaś to zawsze marudziła. To jak przestała Ci zasypiać przy piersi? No bo moja jednak przeważnie zasypia, jeśli ją wybudzę specjalnie to też będzie od razu zła. Budzi się jak ją odkładam przeważnie i wtedy muszę jeszcze ponosić i szum najczęściej. Ostatnio próbuję jak odłożę i się wybudza przytulać się do niej, ale to wtedy muszę kłaść do łóżka, bo w łóżeczku nie mogę tego zrobić. To czasem działa, pewnie dlatego, że całym ciałem przywieram i blokuję jej wymachy rąk i nóg i jeszcze większe wybudzenie. Głaskanie po główce samo nigdy nie działało
A i Szałwia, od kiedy tak wkładasz samą do łóżeczka? Czy przy każdym spaniu?
Ulfenstein, smoczek lateksowy masz?

PS. u nas bębenek jest bardzo lubiany. Tzn głównie ja na nim gram i mała jest zasłuchana, ale też uderzałam jej rączką i kuma i sama czasem uderza.
Wysłany: 2017-04-27, 09:37

ulola
avatar

Postów: 405
0

Przepraszam, nie mam czasu śledzić dyskusji i pewnie doczytam jak go znajdę - u nas znów nasilenie problemów brzuszkowych a do tego totalne wywrócenie porządku dnia .

Sznurówka chciałam Ci napisać, że świetną zabawą do oswajania lęku separacyjnego jest "akuku". Tylko, że najpierw zasłaniasz twarz dłońmi i pytasz gdzie jest mama - dziecko ma cały czas widzieć co robisz. Potem zasłaniasz się pieluszką, przy okazji zasłaniasz też dziecko. Możesz też zasłaniać zabawki.
My dodatkowo na początku bawiliśmy się się w taki sposób, że ja się chowalam za blatem kuchennym a Zochę trzymał mąż. Pojawiałam się w różnych miejscach raz nad blatem raz z boku. Teraz gdy się już porusza to chowam się za otwartymi drzwiami łazienki i młoda do mnie idzie i albo kuka albo przesuwa drzwi. Przy czym na początku kiedy znikałam za drzwiami był straszny wrzask więc układałam się tak, że cały czas widziała moje nogi i brzuch a reszta była schowana. Teraz już chowam się w całości. No i cały czas nawołuje " Gdize jest mama, znajdź mamę" . Chociaż teraz staram się już robić przerwy w tym nawoływaniu żeby wiedziała, że mamy nie widać mamy nie słychać ale mama nie zniknęła.
W pewnym momencie Zocha sama zaczęła zdejmować pieluszkę z siebie, z zabawek czy ze mnie . No i oczywiście za każdym razem jak już znajdzie to dre się jakbym co najmniej w totka wygrała, całuję, mówię, że jestem dumna, podrzucam itd...
W akuku bawimy się już bardzo dawno - kilka miesięcy i Zocha to uwielbia, tylko oczywiście stopniujemy - nie zaczynasz od chowania się za drzwiami tylko jakiś czas chowasz twarz za dłońmi, potem głowę za pieluszką itd

No i jeszcze uczymy się "papapa" i dawać cześć i przybijać piątkę. W tym celu ktoś trzyma Zochę na rękach a ja wychodzę za drzwi mieszkania. Robimy papapapa.
Z pół minuty postoję na klatce schodowej po czym albo dzwonię do drzwi albo po prostu wchodzę i robimy cześć i przybijamy piątkę. To też ją uczy, że mamy nie widać i nie słychać a nie zniknęła na zawsze.
Wysłany: 2017-04-27, 10:18

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

U nas tez akuku rzadzi.Zaczelismy sie w to bawic jak miala moze ze 3 miechy albo mniej.Tak jak ulola stopniowo.Najpierw na przewijaku z pieluszka.Poza oswojeniem leku to jest mega patent na przewijanie,jak dziecko jest ruchliwe potem.Daje jej pieluche i mloda sie przykrywa i odkrywa,ja mowie akuku,jak sie odkryje i tak w kolko i moge przewinac w spokoju.Poza tym bawi sie juz z tata tak,ze chowa sie za lozko po jednej stronie,on po drugiej i roznie wygladaja i akukuja i sa okrzyki radosci.Papa sie nauczyla robic na wychodzeniu dziadka i codziennie wieczorem,zaslaniajac okno,mowilysmy "papa" dzionku i teraz zaczela jeszcze papa robic.

Ulola co jej jest z tym brzuszkiem?

Sznurowka wieczorem wiem,kiedy dac do lozeczka,bo jest dlugi codzienny rytual,potem karmienie i spac.Wczoraj nie usnela przy piersi,wiec stwierdzilismy teraz albo nigdy.No chwilami byly mega zale,ale jak tylko obczaila,ze nic z tego to zaczela sobie wesolo gadac i masakrowac misia.Glaskanie jej nie usypia,ale tak dajemy jej do zrozumienia,ze jestesmy z nia ciagle i ja kochamy.Musi nauczyc sie sama wyciszac,noce zaczely byc masakryczne bez wziecia na raczki albo dania piersi nie bylo spania,a pobudki coraz czesciej.Obie bylysme zmeczone.Dzis obudzila sie tylko raz.Mam nadzieje,ze powroca czasy spania cala noc
Wysłany: 2017-04-27, 10:34

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Pione przybijamy,jak cos jej sie uda,np. ladnie lyzeczke zje.Pione chce przybijac ze wszystkimi

To wyciszanie sie jest wazne poza domem,bo u nas ostatnio nie dala rady usnac,jak bylismy na wycieczkach itp.
Wysłany: 2017-04-27, 10:52

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

U nas tez akuku lubi, ale nie widzę żeby jej pomogło z tym jak mnie nie ma. Mamy salon z kuchnią i jak tam idę to często mnie trochę widzi a zawsze słyszy ale i tak marudzi. Jak tylko na nią spojrzę to widzę ze głowę podnosi i wyciąga i mnie szuka.
Na razie w akuku bawiłysmy się z pieluszka ze zasłanialam jej buzię albo sobie. Wczoraj chusta duża całą ją przykrywalam i sciagalam albo sama sciagala. Musze spróbować może właśnie się chować za coś.
A ze spaniem to tracę nadzieje. A od którego miesiąca zaczęłas ja wkładać sama i nie wyjmować Szałwia? i z ciekawosci, jaki macie rytual?
Wysłany: 2017-04-27, 12:42

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Ulfenstein napisała:
Powiem Ci ze nie jest łatwo znaleźć w necie taka butle
Nie wiem jak mama na nią wpadła.
http://www.e-swiatdziecka.com.pl/nuk/karmienie/karmienie-butelk/butelki-do-karmienia/classic
Tu mam szklana.
To jest Classic. Mamy tez new classic, ale jest mniej lubiana.
Używamy smoczka 6+ do mleka.
(Próbowaliśmy tez butelek avent, tt i Lovi)

Dziewczyny na forum mi sugerowały zeby już nie uczyć młodego butli. Tylko iść właśnie w bidony, 350 czy niekapki.
Ale jak zajarzyl to trudno. Z reszta nie jest to miłość tylko raczej tolerowanie
Wode pije z bidonu albo doidy.

A Mieczysław jest tylko do spania. I tez nie lubił jak zasypiał na cycu i był odkładany po co mu wtedy coś w lozeczku. A jak jest odkładany 'przytomny' to go tarmosi. Czasem marudzi. Oczywiście jak płacze to go uspokajam głaszcze, mowię, całuje, przytulam. Nie wyciągam z łóżeczka.



A z jakiegoś powodu butelka szklana? Z resztą kurcze nie ma plastikowej i nie ma smoczka w rozmiarze S to nie wiem czy próbować M jak nie chcę mm dawać.
Wysłany: 2017-04-27, 17:25

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Nie. Taka znalazłam w sieci. Mam i plastikowa i szklana. Szklana podobno dłużej może służyć, bo sie nie zużywa.
Smoczki najpierw zaakceptował lateksowe właśnie, te pomarańczowe. Ale teraz są za miękkie i sie nimi bawi. Przerzuciliśmy sie na silikony.
A zasypia sam od tygodnia niecałego.
Mąż ma urlop i od soboty trenujemy. Ale wczoraj i dzisiaj w dzień zasnął migiem. Na noc idzie dobrze tez.
Największy problem mamy w nocy. Budzi sie o 3-4 i potrafi i godzinę marudzić. Nei jest tak zmęczony jak wieczorem czy przed drzemka.

Znalazłam na Allegro plastikowa. Zobacz ofertę: NUK Butelka 240 ml BABY BLUE smoczek lateks 1M *K
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6754887122.
Używaliśmy najpierw 1M, teraz 2M. Bo ja nie mam problemu z mieszanka. I tak 6 miesięcy miał cyca
Pan ma akurat tylko silikonowy S. Ale może na innych aukcjach?
Wysłany: 2017-04-27, 17:55

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

a masz smoczek classic czy first choice? bo widzę tylko butelki classic ze smoczkiem first choice plus no i niestety tylko M. kupię taką, zobaczę ale chciałam ten classic smoczek chyba.
Wysłany: 2017-04-27, 18:35

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Właśnie butelek new classic jest od groma. I do nich pasuje smoczek first choice.
A ta butelka to classic. Ismoczek tez classic.
Wysłany: 2017-04-27, 18:58

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

ale niestety rozmiar nie ten i nie widze innego
chociaz widze, ze osobno ma smoki to chyba tak moge kupic butelke a osobno smoka?
http://allegro.pl/nuk-smoczek-na-butelke-silikon-classic-2s-6m-i6463370783.html
http://allegro.pl/nuk-smoczek-do-butelki-classic-lateks-2-m-i4866792912.html

a myslisz, ze jak chcialabym dac swoje mleko albo wode to kupic S czy M?

a u mnie dzis mala nie spi od godziny 7 rano... no sory, spala 15 min okolo 10...
Wysłany: 2017-04-27, 19:46

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Podawałam wode w M. Bo nie miałam S.
Ale zupełnie nie znam sie na tych rozmiarach
Dla nas M jest ok.
Wysłany: 2017-04-27, 19:48

Ulfenstein
avatar

Postów: 2008
0

Kup butelkę, tam jest smoczek M, i dokup smoczek S. Ja tez mam tych smoczków
I lateksowe i silikony i rozmiary różne i dziurki No trudno
Wysłany: 2017-04-27, 23:15

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

sznurowka napisała:
A ze spaniem to tracę nadzieje. A od którego miesiąca zaczęłas ja wkładać sama i nie wyjmować Szałwia? i z ciekawosci, jaki macie rytual?


Zaczęłam dawać od wczoraj (tzn. od mniej więcej 2,5 do 6,5 miesiąca też w łóżeczku zasypiała, potem się popsuło). Wieczorem jest łatwiej, w dzień trochę masakra, dzisiaj 1,5 h usypiała w dzień, a była już zmęczona, gdybym zostawiła ją przy piersi spałaby w ciągu 2 minut. A jak usnęła to zadzwonił listonosz do drzwi Myślałam, że padnę, ale w ciągu minuty znów odpadła.

Wieczorem najpierw są szaleństwa na golasa, potem kąpiel (codziennie normalna, co 3 dzień cała wanna wody z ćwiczeniami i nurkowaniem, mieliśmy 6 lekcji z instruktorką, a teraz już sami, znaczy małż), potem masaż, zasłanianie okna (papa dzionku) cycek i do łóżeczka. Potem między cycek a łóżeczko chcemy jeszcze czytanie książeczki wsadzić. W dzień jej czytam przed spaniem.

Dziś usnęła bez żali i tylko pół godziny później niż na piersi
Wysłany: 2017-04-28, 01:24

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

sznurowka napisała:
U nas tez akuku lubi, ale nie widzę żeby jej pomogło z tym jak mnie nie ma. Mamy salon z kuchnią i jak tam idę to często mnie trochę widzi a zawsze słyszy ale i tak marudzi. Jak tylko na nią spojrzę to widzę ze głowę podnosi i wyciąga i mnie szuka.
Na razie w akuku bawiłysmy się z pieluszka ze zasłanialam jej buzię albo sobie. Wczoraj chusta duża całą ją przykrywalam i sciagalam albo sama sciagala. Musze spróbować może właśnie się chować za coś.
A ze spaniem to tracę nadzieje. A od którego miesiąca zaczęłas ja wkładać sama i nie wyjmować Szałwia? i z ciekawosci, jaki macie rytual?


Akuku Ci raczej nie pomoże na to, żeby nie marudziła. Cieszyć z braku mamy to ona się będzie, jak będzie nastolatką Ale pomoże gładko przejść przez okres lęku separacyjnego (tzn. może dziecko szybciej zostanie z tatusiem, babcią na chwilę bez histerii, że mamy nie ma).
Wysłany: 2017-04-28, 07:45

szałwia
avatar

Postów: 1472
1

Znow tylko jedno obudzenie na mleczko i dalej w spanie.Jak zasypia w lozeczku to lepiej spi
Odpowiedz