Forum: Wychowanie i relacje w rodzinie - Temperament dziecka
Wysłany: 2017-05-12, 23:50

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Dziewczyny moja też była nieodkładalna i budziła się ciągle w nocy, jak miała lęk separacyjny. Spała na mnie, ja chodziłam jak zombie. Przeszło razem z lękiem.

Leticia, a nie pogorszyło się od kaszki? Mój chrześniak tak miał, kaszka go kompletnie zabetonowywała, po odstawieniu znów zaczął lepiej spać.
Wysłany: 2017-05-12, 23:51

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Magdula no to jest super przesłanie, do którego też próbuję się stosować, chociaż bez przesady z tym noszeniem, ale boję się trochę, żeby jej nie brakowało żelaza i witaminy B12.
Wysłany: 2017-05-13, 08:40

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Nie, od kaszki to się wręcz polepszyło, bo pierwszy sen trwa 2-2,5 godziny, a dopiero potem zaczyna się budzić co godzinę lub częściej. Przedtem już od początku nocy spała źle.
Lęku separacyjnego jeszcze nie ma, zęby zdaje się przystopowały, więc nie wiem od czego to budzenie
Wysłany: 2017-05-13, 10:02

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Szałwia, ja też u nas obstawiam lęk separacyjny i liczę, że kiedyś minie

Co do pana Gonzaleza to czasami również mam wrażenie, że aż przesadnie luźno podchodzi do wielu tematów ale ja mam podobne podejście dlatego tak idealnie mi podszedł. Poza tym dobrze jest przeczytać, że jednak nie rozpieszczam dziecka tylko robię to, czego aktualnie potrzebuje No i pisze to pediatra a nie jakaś anonimowa blogmatka, to podbudowuje i przestaje się mieć wyrzuty sumienia, że coś się robi nie tak
No i kwestia jedzenia - moja mała dalej nic nie chce jeść i ostatnie co bym chciała to wmuszać jej jedzenie. Już mi mówią ludzie dookoła, że będę mieć z nią problemy, że nie będzie jadła itd... A ja wierzę, że dojrzeje do tego, że będzie chętnie jadła. Potrzebuje tylko więcej czasu niż inne dzieci (podobnie jak z obrotami). I on (Gonzalez) mnie w tym moim przekonaniu utwierdza
Dopóki ładnie przybiera na moim mleku, nie widać żadnych niepokojących oznak to ten czas jej daję. Nasza pediatra też się jakoś szczególnie nie przejmuje, że nie je. Mam jej dawać, próbować i czekać
Ale gdyby moje dziecko ładnie przesypiało noce i chętnie otwierało buzię na widok łyżeczki to możliwe, że aż tak bym się z tymi książkami nie identyfikowała Wiecie o co mi chodzi, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia

A a propos kaszek, pomyślałam właśnie dzisiaj, że może spróbuję dać jej kaszkę jaglaną z jabłkiem? I dosypię odrobinę manny, żeby był gluten. Jabłka już próbowała i nic jej nie było to może to jej podejdzie? Wprawdzie warzywa mam jeszcze nie wprowadzone (ziemniakiem, dynią i marchewką pluła ) ale zaczynam mieć w nosie te kolejności
Wysłany: 2017-05-13, 10:33

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

moja lubi kaszke i kleik i owoce ze sloiczkow, dania duzo mniej. to moze twojej kaszka tez podejdzie. moja je ta jaglana z kukurydza hippa nawet bez owocow, ale tez moja je malutko tych posilkow.
Wysłany: 2017-05-14, 16:06

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Magdula no trzymam kciuki za kaszkę. Rzuć okiem na te linki, które wrzuciłam na dyskusji o diecie. Tam są zalecenia gastrologów, m.in. to, ile razy dziecko w wieku naszych powinno mieć okazję spróbować codziennie jedzenia. Wcale to nie jest tak, że raz dziennie obiadek, czy kaszka lub owoc. Nie da się chyba z tymi naszymi nic robić poza próbowaniem do skutku.
Wysłany: 2017-05-15, 10:28

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

Dziewczyny podczytuje Was sobie choc u mnie nie jest najgorzej bo malec w nocy śpi.. choc wiele z Was pisalo ze spabie popsulo sie w 5msc wiec juz sie boje...

My mamy raczej problem z drzemkami dziennymi zazwyczaj byly po pol godziny...choc od tyg nie zapeszajac zdarza sie jedna prawie 1,5h... Ale.... Mam straszny problem z wyciszeniem malego..mam wrazenie ze jest coraz gorzej... Wygina sie caly przy zasypianiu, wydziera, coraz czesciej zasypia przy szumie...ostatnio nawet szum poszedl w ruch na spacerze.... I coraz czesciej szumie mu przed wieczornym cyckaniem bo mimo calegi wieczornegi rytuału czasem tez trudno mu sie wyciszyc na tyle zeby pociumkac cyca na dobranoc...

Ale generalnoe chcialam zapytac o aplikacje któraś z Was chyba wspominala nie moge znaleźć-aplikacje o rytmie dnia... Jakbyscie mogły podeslac linka do niej, albo jak sie nazywa. .
Wysłany: 2017-05-15, 11:59

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dziewczyny, moja cały czas się budzi. Ostatnio co godzine średnio. Nie chciałam jej trzymać juz na cycu w nocy, ale nie mam siły co noc wstawac co godzine i jej usypiac. Wczoraj miałyśmy chrzest i szwagierka mówiła, że powinnam ją bardziej zmęczyć i dawać więcej wrażeń. Ze może dlatego u moich rodziców śpi lepiej. No wczoraj miała masę wrażeń i nie spala 10h. Zasnela szybko przy piersi w domu ale standard pobudki co 1h.
Dziś pediatra powiedziała ze jak to trwa już 2 miesiące to za długo i może mamy za jasno w sypialni. Jak jest u was? Macie ciemno bardzo cała noc? Pytam oczywiście dziewczyn, które mają ten sam problem.
Próbowałam tez spać osobno w drugim pokoju i było bez zmian albo gorzej nawet.
Ona jeszcze w nocy jak się budzi to chwilkę popłakuje a jak się budzi ostatecznie rano to nie płacze. Otwiera oczka, rozgląda się i ma dobry humor. Może coś jej kurcze doskwiera faktycznie? Też rano często robi kupę. Może ja w nocy męczy chociaż nie słyszę zawsze gazów, więc nie wiem czy o to chodzi. .. juz nie wiem sama jeszcze babka mówi ze mała jest blada i zleciła morfologie i trzeba kluc a pewnie jest blada po mnie i tyle
Wysłany: 2017-05-15, 13:32

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Sznurowka, juz to pisalam wielokrotnie, ale napisze jeszcze raz: moja corka w wieku wlasnie tym mniej-wiecej co Lenka teraz miala mega kryzys spania i budzila sie w nocy z placzem co godzine. W sypialni miala ciemno. Zeby chyba wtedy nie szly nowe. Moze to byl skok, a moze nie, ale wspominam to jako najgorszy okres z nia.

Co do tych bodzcow i przemeczania dziecka, to bym nie przesadzala. Osobiscie w 90% przypadkow potrafilam zauwazyc, ze jesli dzien odbiegal w jakis sposob od rutyny i bylo wiecej wrazen niz zwykle, to nocki lub samo zasypianie bylo raczej trudniejsze.

Ja uwazam, ze jedna z najlepszych rzeczy, ktore zrobilismy dla mojego dziecka, to staly plan dnia. Rutyna. To samo w kolo Macieju I tak dzien za dniem. Wtedy i psychika sie przyzwyczaja i organizm ustawia i reguluje.
Wysłany: 2017-05-15, 14:34

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Ale moja ma tak od 2 miesiecy jakos, nie od teraz.. a co do rozkladu dnia to wyglada kazdy dzien w miare podobnie, chyba ze cos sie dzieje tylko nie mamy stalych por co do godziny, bo ona roznie spi. Raz wstanie po 6 a raz po 8. To mam ja budzic specjalnie? Raz pospi w dzien 3h pod rzad, a raz 1h. To budzic ja i usypiac na sile? Wolalabym nie.
A co do skokow no to teraz wypada chyba kolejny wlasnie, a zabki gorne jej przeswiduja lekko, ale jak pisalam - popsulo sie juz duzo wczesniej.

Allmita - moja też wycisza się tylko przy piersi, a i też muszę używać suszarki codziennie ostatnio. Nie przy każdym spaniu, ale co któreś tak.
Wysłany: 2017-05-15, 22:23

Leticia
avatar

Postów: 547
3

U nas w pokoju są rolety, więc jest ciemno, ale nie są to jakieś egipskie ciemności.

Niestety u nas rutyna na sen nie działa. Jeśli śpi dobrze (co oznacza aktualnie mniej niż 5 pobudek ) to ma to miejsce na wyjazdach, gdzie rutyna zdecydowanie nie jest zachowana.
Nie wiem, czy o tym wspominałam, ale Mała sama odstawiła się kilka tygodni temu od smoka, przestaliśmy też używać szumisia, bo nic nie dawał. Pozostał tylko cyc, a właściwie dwa

Allmita, jak Mała jest zbyt pobudzona wieczorem i świruje przy cycu, to zmieniam stronę i daję jej zjeść z drugiego. Nazywam to resetowaniem karmienia A jak nie działa, to odkładam, daję zabawkę i próbuję za kilka minut jeszcze raz. Daję jej czas na wyładowanie bateryjek
Wysłany: 2017-05-16, 01:34

szałwia
avatar

Postów: 1472
1

Leticia uwielbiam Cię

U nas się nie sprawdza nadmiar wrażeń, ale regularny tryb dnia też specjalnie nie ma wpływu na spanie teraz. Zęby jej rosną intensywnie, już 4 w ciągu miesiąca wylazł Restart piersi też stosowałyśmy i również się od smoka odstawiła, stąd jeszcze trudniej ją wyciszyć.

Allmita moja spała prawie od urodzenia całe noce, piękny to był czas

Sznurówka u nas dosyć mocno zaciemnione okna są. Codziennie wieczorem z młodą zasłaniamy żegnając dzionek i machając mu papa Jak nie zasłonie to się budzi wcześniej.
Wysłany: 2017-05-16, 21:42

szałwia
avatar

Postów: 1472
1

Sznurówka Młoda miała już strasznie dużo pobrań krwi, jak to będzie tylko morfologia, to najprawdopodobniej pobiorą jej tylko z paluszka, nie ma się czego bać Trzeba tylko wybrać laboratorium, które pobiera dzieciom.
Wysłany: 2017-05-17, 10:40

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Szałwia..po prostu jestem zła, bo to pewnie nic, bo ja i mąż mamy jasną cerę to skąd ona ma być śniada.. no ale nic.

Co do spania to u mnie dobra noc to też jak się budzi do 5 razy, ale też jak łatwo się ją da odłożyć. No ale, w poniedziałek przeniosłam się z małą do salonu na kanapę, bo tu jest ciemniej. Nie bardzo ciemno, ale ewidentnie ciemniej. Moim celem też było jak najmniej używać suszarki do usypiania tej nocy i jak najmniej karmić piersią (w sensie co 2,5-3h jak faktycznie może być głodna a nie przy każdej pobudce). No i udało się. Położyłam ją o 21.40, a wstała ostatecznie o 7.30. Spała najdłużej 2,5h i budziła się 5 razy, ale karmiłam ją 3 razy i wszystko trwało krótko i szybko dała się odłożyć. Zauważyłam, że bardzo dużo się rusza przez sen. Nawet w poprzek była łóżka była, no ale nie przeszkadzałam jej i nie wybudziła się.
Dziś też noc w salonie, spała od 20.40 do 9 rano. Też się budziła i spała najdłużej 3h, a resztą po 1-1,5h. Karmiłam 4 razy, a pobudek z 5 do 6 rano, bo potem już nie liczę tego, bo już karmię ją na leżąco i tak się wylegujemy bardziej. To ona sobie podje, pośpi znowu z 40 min itd.
No wydaje mi się, że jest to jakaś poprawa. Dziś też rano nie było słońca, a wczoraj było i obudziła się 1,5h później niż wczoraj chociaż poszła spać wcześniej.
W dzień natomiast o dziwo śpi w swoim łóżeczku w tym jaśniejszym pokoju. Tzn no od wczoraj może czuje, że to dzień i jej nie przeszkadza, drzemki i tak są krótsze, no a nocą potrzebuje ciemności. Ja ogólnie też śpię w opasce na oczy. 2 drzemki w ciągu dnia mamy, jedna dłuższa, druga krótsza, razem do 3h. Staram się ją teraz kłaść co 3h. Tzn karmię co 3h i potem odkładam. No zobaczymy jak to będzie, bo salon to też trochę lipa, bo mamy z aneksem a mąż w nocy siedzi i musi uważać, a i tak się boję, że nas obudzi, bo wiecie jacy delikatni są faceci. A w sypialni mamy żaluzje, może dodam jakieś kotary.
No ale zobaczymy, ogólnie teraz jest bardziej marudna w dzień to może się zmęczyła bardziej i dlatego trochę lepiej śpi wiadomo, nie mogę zrobić 2 rzeczy na raz, więc nigdy nie ma się 100% pewności czy akurat tej nocy też by tak nie spała w naszej sypialni. Ogólnie z 2h snu przez te 2 dni zdobyłam. W sensie, że spała mała tak z 10h na dobę, a wczoraj 12. No ale też się zastanawiam jakbym ją miała do łóżeczka przełożyć a ona tak się wierci, to tam by miała za wąsko, a i tak mamy ogromne łóżeczko.
Wysłany: 2017-05-17, 12:10

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Sznurówka, moja teściowa powiedziałaby, że skoro wszędzie śpi lepiej niż w waszej sypialni to znaczy, że zapewne macie tam żyłę wodną
Wysłany: 2017-05-17, 13:01

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A co to znaczy?
Tzn ona kiedyś spala lepiej, popsuło się jakoś chyba na początku 6 miesiąca. Zwalalismy na skoki, ząbki itp a może związek tez z ta ciemnością bo akurat zaczął się marzec, jaśniej itp. Nie wiem sama. Obserwuje dalej.
Wysłany: 2017-05-17, 13:29

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Magdula napisała:
Sznurówka, moja teściowa powiedziałaby, że skoro wszędzie śpi lepiej niż w waszej sypialni to znaczy, że zapewne macie tam żyłę wodną


Ha ha! Mistrzostwo Moze ja sznurowka powinna zawolac do swojego mieszkania z rozdzka - tesciowa Magduli zaczaruje
Wysłany: 2017-05-17, 13:35

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

sznurowka napisała:
A co to znaczy?


http://www.staff.amu.edu.pl/~pkisz/wywiad.htm
Wysłany: 2017-05-17, 14:09

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Moja teściowa nie ma różdżki, ma bursztyn na sznurku, który się "odpowiednio" buja
Ale dobra z niej kobieta to nie będę się nabijać

Sznurowka, Laurka już podrzuciła link ale ja tak w skrócie napiszę, że niektórzy wierzą, iż żyły wodne, które znajdują się pod ziemią wysyłają pionowe promieniowanie i wywierają niekorzystny wpływ na człowieka, który znajduje się nad taką żyłą (bóle głowy, bezsenność itp.).
Według mojej teściowej przesunięcie łóżeczka nawet o jedyne 20 cm czasami może pomóc Ona dawno temu też podobno była sceptycznie do tego nastawiona ale spróbowała i na sen jej i jej syna (czyt. mojego męża) podobno pomogło.

Ale w tej sytuacji to ja mam żyły wodne w całym pokoju I w sumie na feriach tez były
Wysłany: 2017-05-17, 15:31

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

moze przesune, a co mi tam
i faktycznie sie buja sam ten bursztyn?
Wysłany: 2017-05-17, 18:00

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Tak szczerze to nigdy nie widziałam. Do nas do domu nie przychodzi bo mieszkamy na 4 piętrze bez windy a ona jest po operacji wszczepienia biodra i chodzi o kulach, nie ma szans, żeby weszła. Tak więc u nas nie było sprawdzania
Wiem, że na działce też w ten sposób szuka gdzie sadzić rośliny ale nigdy nie byłam tego świadkiem. Ale sam bursztyn widziałam bo nosi przy sobie i mi go pokazywała
Wysłany: 2017-05-17, 18:04

Leticia
avatar

Postów: 547
1

haha, ja też już słyszałam o żyle wodnej pod łóżeczkiem mojej córki
Tylko to musiałaby chyba być żyła, która wyrosła jak Mała skończyła 5 miesięcy
Wysłany: 2017-05-17, 19:38

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Leticia, może zmieniają położenie
Wysłany: 2017-05-17, 22:44

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Dziewczyny, czytam Was i czytam..
I sama sie zastanawiam kiedy ta moja zacznie sama zasypiac...
Spac to spi dobrze - ma średnio dwie pobudki ale bez cyca ani rusz...
I ciągle planuje ją uczyć zasypiac samej ale ciągle cos..teraz idą jej zęby, cztery na raz. ..u góry wiec to nie dobry moment

Ps.!
Nadal jestem fanką Letici!! hehe


Sznurowka,
Jestem pełna podziwu jak Ty jeszcze funkcjonujesz przy takim spaniu..
A dlaczego macie zrobic badanie krwi?
Wysłany: 2017-05-18, 06:48

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Dariah, w porównaniu z nami to i tak masz dobrze bo mała przynajmniej śpi. A u mnie ani nie śpi (pobudki co godzinę) ani nie zasypia bez cyca. Ja mam full wypas
Odpowiedz