Forum: Noworodek – Pierwszy miesiąc życia - Pierwsze dni po porodzie w domku
Wysłany: 2013-01-10, 18:16

Anette
avatar

Postów: 1629
0

Dziewczyny macie juz jakos plan na powrot do domu z malenstwem tzn. Bierzecie kogos do pomocy: mame, tesciowa, kolezanke, czy chcecie same z partnerem wdrozyc sie w ten caly rytm?
Ja planowalam sciagnac mame, bo bylam przy przyjaciolce jak wrocila po porodzie i do dzis mi dziekuje, byla w fatalnym stanie. Z drugiej strony wczoraj moj Filip powiedzial mi ze bierze wtedy 2 tyg urlopu i chce zeby te dwa tyg to byl tylko nasz czas, on chce mi pomagac we wszystkim. Teraz mam mieszane uczucia, czy dam rade. No i bede po cc
A jak jest u Was?
Wysłany: 2013-01-10, 18:58

monia
avatar

Postów: 831
0

Anette jak będziesz miała męża dacie rade To Was napewno zbliży My też chcieliśmy sami i jak uda nam się dokończyć nasz mini dom do tej pory to tak będzie a jak nie to będę miała mamę przy sobie. A zresztą jak wyprowadzimy się to też będzie 500 m odemnie w razie W
Wysłany: 2013-01-10, 20:27

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Ja chciałabym przez te pierwsze kilka dni być tylko z mężem i Maleństwem w domu. Z mamą własną nie mam dobrych kontaktów, teściowa jest zawsze gotowa żeby pomóc i wiem, że mogę na nią liczyć.. ale wydaje mi się, że 9 miesięcy ciąży, a w przypadku wielu kobiet również miesiące starań, to wystarczająco długie oczekiwanie na Maleństwo, aby chcieć się nim nacieszyć samemu. Ja nie mam wprawdzie własnych dzieci jeszcze, ale w rodzinie jest mnóstwo maluchów, jestem najmłodsza z kilkorga dzieci, także miałam już okazję mieszkać i przebywać z niemowlakami - i mam wielką nadzieję, że poradzę sobie sama..
Wysłany: 2013-01-10, 20:55

yoku
avatar

Postów: 1180
5

Ja uważam, że mama czy teściowa na tym etapie są niepotrzebne a nawet bywają szkodliwe. Pamiętam jak po porodzie wracaliśmy do domu, a mieszkaliśmy jeszcze wtedy z teściową, mąż miał urlop ale teściowa też siedziała w domu i to był koszmar jak wpadała nam do pokoju za każdym razem jak mała zapłakała, biadoliła jak tylko dziecko zapłakało przy kąpieli a na początku nie lubiła więc się darła, ja po porodzie z rozwalonymi hormonami w połogu, nastrój miałam nienajlepszy i jej rady żebym nakarmiła, przytuliła, położyła dziecko wzięła dziecko etc. wkurzały mnie jak nie wiem co...Byliśmy w szkole rodzenia, potem w szpitalu nauczono nas jak kąpać, przewijać, dbać o pępek i naprawdę nie było nic co nas zaskakiwało w nowej sytuacji ale teściowa jakby nie miała do nas zaufania, bez przerwy się mieszała i na pewno nie towarzyszyły temu złe intencje ale ja miałam jej dość po dwóch dniach.
Uważam, że to jest czas kiedy musicie z mężem oswoić się z nową rolą, oswoić się z obowiązkami, z dzieckiem, trzecia osoba może w tym przeszkodzić. Jest tylko jeden wyjątek, kiedy ojciec dziecka nie może być po porodzie z matką, która nienajlepiej może się czuć, może być pocięta i mało sprawna fizycznie i wtedy pomoc kogokolwiek jest na wagę złota. W przeciwnym razie daruj sobie mamę czy teściową, przyjdzie czas kiedy bardziej się przyda i jej pobyt u Was bardziej pomoże niż podczas tych pierwszych tygodni kiedy musicie mieć spokój, intymność i komfort żeby się odnaleźć w nowej sytuacji.
Wysłany: 2013-01-10, 21:48

Anette
avatar

Postów: 1629
4

No to decyzja zapadla bedziemy we trojke, my i malenstwo.....ah no i kot
Wysłany: 2013-01-10, 21:50

m_f
avatar

Postów: 4300
0

hehe, u nas też Kicia
Wysłany: 2013-01-11, 08:38

Agnieszka
avatar

Postów: 703
2

my z racji mieszkania z moimi rodzicami będziemy mieć do pomocy moją mamę, chociaż wydaje mi się, że jej pomoc będzie zbędna, bo jak na razie przeraża mnie tylko wizja porodu i a wizja powrotu z dzieckiem do domu napawa mnie wielką radością i optymizmem i już wprost nie mogę się tego doczekać, bo wiem, że damy sobie radę
Wysłany: 2013-01-11, 09:35

asiank
avatar

Postów: 325
1

Po porodzie troszkę pomagała mi mama z teściową na zmianę. Byłam po cc a mój małżonek nie mógł zostać z nami w domu. Tym razem mam nadzieję, że będziemy tylko w 4. Mój M akurat zanim okazało się, że jestem w ciąży zaplanował urlop. I wypada zaraz po porodzie.
Wysłany: 2013-01-11, 14:02

Iwonka05
avatar

Postów: 147
5

Mi po moim porodzie nikt nie pomógł sama sobie musiałam radzić sam nawet mój tata powiedział że powinnam mu dziękować , że z domu mnie nie wyrzucił jak mu o ciąży powiedziałam , taką mam rodzinę .. miałam za dużo obowiązków przeżywałam jeszcze śmierć mojej mamy musiałam jednocześnie tak z dnia na dzień stać się Panią domu , matką i uczyć się zajmować się jednocześnie domem .. dzieckiem , nauką i siostrami nikt z rodziny bliższej ani dalszej , też nie pomógł .. ale jakoś sobie poradziłam sama w moich pozostałych dwóch ciążach mój obecny narzeczony bardzo mi pomógł
Wysłany: 2013-01-11, 14:33

Anette
avatar

Postów: 1629
0

Iwonka....dzielna kobieta z Ciebie.
Wysłany: 2013-01-11, 16:32

patti
avatar

Postów: 2928
0

Przykro mi Iwonka,ze tata tak Cie potraktowal.
A co do pomocy po porodzie...Zamierzam byc tylko ze swoim mezem. Moja kolezanka tak zrobila i widzialam, jak jej maz byl zzyty z synkiem (inna sprawa ,ze jej mama obrazila sie ,ze nie poproszono jej o pomoc przy noworodku).
Wysłany: 2013-01-11, 21:40

DzejKej
avatar

Postów: 1443
0

Ja tak samo chcialabym byc po porodzie tylko z mezem i dzieckiem. Moja tesciowa jest kochana, ale odkad sie martwila przed slubem "co bedziemy jedli" nie moje zniesc jej pomocy nawet w najmniejszym stopniu (mieszkalam sama odkad mialam 17 lat, ale i tak chyba nie wierzyla, ze umiem gotowac i teraz mam uraz udowadniania jej ze niczyjej pomocy nie potrzebuje). Co do mojej mamy - napewno stasznie by sie cieszyla mogac nam pomoc, ale nie sadze, zeby bylo to konieczne. Poza tym czas pomocy kiedys minie, wiec predzej czy pozniej i tak bedziemy z dzieckiem "sami".

Anette, nie zapominaj, ze w DE po porodzie przez jakis czas przychodzi codziennie Hebamme i pomaga zajmowac sie pepkiem itd. Nie pamietam co prawda ile dni to trwa, ale taka kobitka do pomocy mi wytarczy
Wysłany: 2013-01-12, 06:39

she
avatar

Postów: 1378
0

My też będziemy z moim mężem sami z naszym pierwszym Maleństwem Ostatnio jak robili u niego w pracy plany urlopowe na 2013 r. to w związku z tym, że ma 25 dni z 2012 + 26 z 2013 r. zaznaczył sobie, że od początku lipca do połowy sierpnia będzie na urlopie oczywiście to nie przejdzie bo inni też chcą iść na urlopy w lecie ale na pewno pierwsze 2 tygodnie będziemy w domu razem.
Moi rodzice mieszkają 3 minuty od nas, Mama pod koniec kwietnia przechodzi na emeryturę i w razie czego będzie mi pomagać. Teściowie też bliziutko mieszkają, więc w razie potrzeby wyskoczenia gdzieś będziemy mieli z kim zostawić Maluszka.
Ale generalnie - mój mąż jest zdania, że w pierwszych tygodniach życia dziecka zbyt dużo ludzi nie powinno go odwiedzać, żadnych przytulań przez obcych, a już jak ktoś by dzieciątko pocałował to chyba mój m zacznie krzyczec tak pozytywnie hehe trochę boję się, że chce dziecko pod kloszem chować, no ale wiem że to z troski o Maluszka. Będę musiała go przekonać do tego, że przecież dzidzia musi być towarzyska
Ale w domu będziemy sami - i z tego bardzo się cieszę
Wysłany: 2013-01-12, 08:35

Iwonka05
avatar

Postów: 147
1

Anett dziękuję

Patti niestety rodziny się nie wybiera
Wysłany: 2013-01-14, 18:01

AniaBania
avatar

Postów: 228
0

A ja mieszkam poza krajem i to w dodatku mam malutkie 32m2 mieszkanie, wiec zadnych gosci chyba nie bedzie na poczatku i chyba dobrze bo ja jestem takim typem, co najbardziej lubi wszystko robic sama
Wysłany: 2013-01-30, 12:41

KANCIALUPKA
avatar

Postów: 569
0

Mój m już zapowiedział mi, że po porodzie bierze 2 tygodnie urlopu by pobyć z nami i wdrożyć się w opiekę nad maleństwem, z czego bardzo się cieszę, to będzie czas dla naszej trójeczki by odnależć się w nowej sytuacji. Moi teściowie mieszkają klatkę obok od nas, moi rodzice i starsza siostra 5 przystanków dalej także w razie czego każdy służy pomocą, choć ja nie przewiduję żadnych odwiedzin, zwłaszcza jakiś ciotek czy znajomych w pierwszych tygodniach kiedy będę w połogu.
Wysłany: 2013-01-30, 21:24

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Mój powiedział, że weźmie te 2 tyg które przysługują ojcu po urodzeniu dziecka i 2 tyg swojego urlopu. Bo na wakacje i tak w tym roku nie pojedziemy raczej..
Wysłany: 2014-12-09, 15:25

m_f
avatar

Postów: 4300
0

tu też mogą dołączyć świeżo upieczone mamy.
Wysłany: 2014-12-31, 10:55

pakima
avatar

Postów: 582
0

Wszystko to zależy jak do tego podejdzie mąż. Niektórzy na widok malucha uciekają bo boją się że mu krzywdę zrobią inni zaś chcieliby ze wszystkiego wyręczyć swoje żony. To charakter partnera czy męża bardziej zdecyduje co i jak. Bo inaczej się planuje a inaczej wychodzi w realnym świecie. Dziecko jest tak malutkie i drobniutkie że niektórzy ojcowie zapominają o wszystkim, a niektórzy uciekają i trudno im się dostosować. Dlatego lepiej jest jak ktoś ma w rodzinie już malucha żeby móc go potrzymać. Mój nie trzymał bo się bał. Ale jak dostał swoje na porodówce to nie miał wyboru.
Wysłany: 2015-01-08, 21:23

Picia
avatar

Postów: 114
0

Ja marzylam zeby byc sama z mezem i synkiem. I tak bylo prawie miesiac co najwazniejsze przez pierwszy miesiac nie pozwalajcie zbyt wielu osobom was odwiedzac bo po pierwsze maluszke potrzebuje spokoju i ciszy, nie dotykania, noszenia ciagle przez kogos innego, to wyjatkowyu czas dla mamy i dziecka, no i taty po drugie nie wiadomo co inne osoby za bakterie przyniosa no i po trzecie tzw pológ !! my mamy mamy jak nawiecej lezec i wypoczywac !!!!!! nawet jak sie dobrze czujemy. Przez wysilek pozniej wychodza takie choroby jak obnizenie macicu, nietrzymanie moczu itd,.
Wysłany: 2015-01-10, 12:29

pakima
avatar

Postów: 582
0

Picia ma rację. Odpoczywać powinnyśmy a nie zabierać się za wir obowiązków które i tak nie uciekną. Przymknijcie na to oko albo poproście kogoś np.męża o odkurzanie czy pranie itp. Ja się tego nie trzymałam i odchody mi się zatrzymały i pobyt 3 doby bez dziecka w szpitalu i potem zabieg. A ze pierwsze dziecko to prawie płakałam ze musiałam isc do szpitala.
Odpowiedz