Forum: Szkrab (13 – 36 miesięcy) - Pożegnanie z pieluszką
Wysłany: 2016-11-02, 22:53

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Moja córka ma dopiero 13 miesięcy, ale powoli chciałabym ją oswoić z nocnikiem.

Sceptycznie podchodze do informacji, że takie maluchy (jak i młodsze dzieci) potrafią już kontrolować swoje zwieracze, choć tu na forum natknęłam się na jedną mamę, która napisała, że jej dziecko już pieluch nie używa (roczniak) i jestem pełna podziwu, że tak szybko nauczyła je korzystać z nocnika Moje raczej tej umiejętności 'już' nie nabędzie

Niby przyczyniłam się do odpieluchowania 2 dzieci, ale jak przyszła kolej na moje osobiste, to mam pustke w głowie.
Wiem, że nocnik chce normalny, bez żadnych muzyczek i bajerów, wiem że początkowo będzie robił za kapelusz, pudło na zabawki i wszystko to do czego nie jest stworzony, wiem że nie ma być żadnego ciśnienia, początkowo tylko zabawa, na ale 'ale'
Kiedy tą zabawę zamienić w załatwianie się? Przyzwyczajać do sadzania o określonych porach? Po jedzeniu? Kupy 'łapać' się nie da, bo tu moja pannica jet nieobliczalna, zero reguły.

Jak to było u Was?
Wysłany: 2016-11-02, 23:40

bobas2015
avatar

Postów: 1647
1

Z moja wiedza pedagogiczna mogę tylko doradzić ze nie sadzalabym wcześniej niż 18 miesiąc życia . Ogólnie dobry czas to 2 rok życia. Wtedy dziecko jest gotowe do sygnalizowania swoich potrzeb . Wiem ze każda mama chciałaby mieć to za sobą ale teraz to dziecko powinno usprawnić chodzenie i mowę. O konsekwencjach zbyt wczesnego sadzenia na nocnik można poczytać w sieci.
Wysłany: 2016-11-03, 15:24

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Natka ja nabylam nocnik (bez muzyczki) wlasnie jak moja corka miala 13 miesiecy. Bardzo chcialam wtedy zaczac ja oswajac. Ale okazalo sie, ze nie byla gotowa. Byl histeryczny placz i wrzask. Chyba myslala, ze to jakas kara, nie mam pojecia. Wiec odpuscilam. Teraz na dniach dziecko skonczy 21 miesiecy, a ja osobiscie czuje sie niegotowa Bo corka juz chyba jest od pewnego czasu. Ale ja nie mam ani czasu, ani sily, wiec mowie sobie, ze jak przyjdzie odpowiedni moment, to sie odpieluchuje. Poki co czytam o tym i filtruje informacje
Wysłany: 2016-11-03, 19:42

loki-koki
avatar

Postów: 229
1

Ja znalazłam w necie taką informację : https://mpierwszykrok.wordpress.com/2015/06/02/mozliwe-konsekwencje-zbyt-wczesnego-sadzania-na-nocnik/

ja sie nie spieszę choć juz teściowa naciska, ale ona to ze wszystkim tak, ciągle tylko kiedy usiądzie, kiedy zacznie chodzic i teraz kiedy bedzie sam korzystal z nocnika. Niestety raz tylko jej posłuchałam jak zaczeła podnosic go do siadu kiedy nie był gotowy potem mial na szczęscie tylko lekkie problemy z kręgosłupem, potem jak tylko chciała cokolwiek zrobic na siłę to mowiłam wprost ze nie wolno, oczywiście ona uwaza ze to nie jej wina z tym kręgosłupem. Rodzice tak spiesza sie zeby ku swojej radosci pochwalic sie a potem są konsekwencje ktore wychodzą nawet po latach
Wysłany: 2016-11-03, 21:48

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Chyba sie nie zrozumialysmy Ja NIE CHCE corki JUZ TERAZ nauczyc zalatwiac sie na nocnik. Chce ja oswoic ze 'sprzetem' I np. przed wieczorna kapiela posadzic ja na chwile jak wyrazi chec. Nocnik ma stac w lazience, nie z zabawkami w jej pokoju czy w salonie.
Mamy taki uklad domu (schody, lamane sciany, brak bramek jeszcze), ze zabieram mala ze soba do lazienki i ona w tym momencie sama urywa sobie papier i 'na sucho' sie podciera. Nie chce robic nic na sile. Tak na powaznie chce zaczac kolo marca/kwietnia jak bedzie gotowa. Teraz tylko obeznanie z nocnikiem

Moja tesciowa to chyba uwaza, ze ja mojemu dziecku bronie chodzic, mowic zdaniami zlozonymi, a w miedzyczasie jeszcze absolutnie karze jej, aby jej zeby nie rosly jak tatusiowi 'ty w tym wieku juz miales 10' ;P
Wysłany: 2016-11-03, 22:18

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Natka ja postawilam nocnik w lazience tez jakos jak Vinnie mial 13 miesięcy. Jakos od razu zakumal ze tam sie siada, i siadal w ubraniu, zawsze przed kapiela pytalam czy chce usiasc i siadal jak mial ochote. Nigdy nie bralismy nocnika do pokoju, zeby nie kojarzyl sie z zabawą. Nawet raz ja udalam, że sikam do nocnika imaly mial mega frajde. Pytalam sie czy idzie ze mna robic "si" i jak chcial to sadzalam go na nocnik a ja na kibelek, byl czas te chcial tez na kibelek siadac, wie wszystko, ze po zrobieniu siku bierzemy papier, spuszczamy wodę (robimy "papa siku) i myjemy rece. Kilka razy latem zawołał, udalo sie kilka razy i kupe, ale to byly przypadki raczej, bo pozniej nastapil zwrot i nie chcial suadac a z nocnika zrobił sobie zabawkę. Więc trudno, poki co nocnik jest schowany tak ze dwa miesiące, teraz chce wyciągnąć i zobaczyc co Vinnie zrobi. Tak wiec ja uwazam, ze u nas to jest na luzie i ciśnienia nie mamy.
Wysłany: 2016-11-04, 07:37

Pianistka
avatar

Postów: 6765
0

Dobrze ze tu weszłam :o bo ja juz słyszę ciśnienie zeby kupic nocnik co dla mnie jest absurdem
Powodzenia dziewczyny
Wysłany: 2016-11-04, 15:00

ulola
avatar

Postów: 405
0

Moją córę od nocnika obecnie dzielą lata świetlne ale cieszę się, że tu weszłam. Moja teściowa twierdzi, że jak Młoda skończy 6 miesiecy to trzeba zacząć próbować i do siadu też ją podciągała o zgrozo .
Wysłany: 2016-11-04, 19:10

Barbie24
avatar

Postów: 216
0

Ja kupiłam synkowi nocnik jak skończył roczek.Byłam ciekawa jak zareaguje na posadzenie go w jednym miejscu, posiedział chwilkę, a potem potraktował nocnik jak zabawkę.Miałam zamiar oswoić go z nocnikiem, ale na to jest u nas zdecydowanie za wcześnie.Może jakbym go sadzała co chwilę i zapewniała odpowiednie rozrywki, aby z nocnika nie uciekał to od czasu do czasu coś by się udało zrobić.Ale na razie szkoda na to czasu i szkoda zachodu, on i tak jeszcze nie rozumie o co z tym nocnikiem chodzi.Teraz nocnik jest tylko dodatkowym zbieraczem kurzu w łazience
Wysłany: 2017-03-18, 21:39

Miley24
avatar

Postów: 586
0

miałam w planach, że okolo 1,5 roku zaczniemy no i mamy pierwsze próby nocnikowe za sobą, a ja mam metlik w glowie. z jednej strony znajoma twierdzi, ze odpieluchowala juz roczne dzieci, z drugiej wydaje mi sie to jakies kompletnie nierealne...

pierwszy raz jakos ze 3 tyg temu byl niewypalem - mlody (straszny uparciuch i przekora) płakał okropnie jak go posadzilam i odpuscilam, żeby go nie zniechęcić. wczoraj zaczelismy od poczatku, sposob z misiami wolajacymi siusiu okazal sie bardzo pomocny, do tego pokazalam mu jakas krotka japonska bajke na YT o nauce korzystania z toalety i Staszek zechcial zasiasc na nocniku bez krzyku - przełom. dzisiaj zrobil nawet do niego siusiu pierwszy raz, no ale...czy to, że on sika bardzo często i nie ma szans, zeby uchwycic moment sikania to znak, ze jeszcze nie czas? dzisiaj w ciagu jakichs 40 minut chodzenia w majteczkach zsikal sie 3 razy po tym udanym razie do nocnika. nie wola co mnie nie dziwi, ale żeby tak czesto sikać? jest ruchliwy wiec nie da rady przez pol godziny trzymac go na nocniku...

tak ogolnie z mowa jest marnie, ale rozumie wszystko to co powinien rozumiec i wykonuje polecenia bez zadnego problemu.
Wysłany: 2017-03-19, 10:40

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Miley, Ty jestes na wrzesniowkach, co? Albo mi sie cos pomylilo
Tam pol roku temu jakas mama pisala, ze jej synek 'wola'. Dla mnie to SF, moje dziecko nie ma pelnej wladzy w rekach i nogach, a mialoby kontrolowac zwieracze?
Mamy nakladke jakos od stycznia i mloda siada jak chce. Sa tygodnie, ze za kazdym razem jak jest w lazience chce, a sa i takie, gdzie sie strasznie wkurza.
Jak juz siada, to moze w 50% zrobi siku, siegnie papier, sprobuje sie podetzec i odwiesza spowrotem
Dla mojego dziecka jest jeszze za wszesnie na pozbycie sie pieluchy, wiec na razie trenujemy. Planuje na pozna wiosne, poczatek lata zalozyc majtki. Chce je zalozyc i pieluche miec awaryjnie na noc.
Nie chce jej mieszac w glowie. W domu probujemy, a na spacerze czy aucie juz nie .
Wysłany: 2017-03-19, 10:55

Bluberry
avatar

Postów: 4022
0

U nas większe ciśnienie na odpieluchowanie ma mąż i nie dociera do niego, że przymusem nic nie zdziała a wręcz przeciwnie syn omija nocnik szerokim łukiem. Synek niedługo kończy 2 latka ładnie mówi i często sygnalizuje,że robi kupkę albo że już w pieluszce jest, ale jak tylko mówię siadamy na nocnik ucieka, a jak jest z mężem to próba posadzenia na nocnik kończy się płaczem.
Ja planuję pożegnanie z pieluszką w lato, liczę na to że jak syn zobaczy że lżej i lepiej bez pieluszki to sam zacznie wołać z czasem. Pracuję z małymi dziećmi i w mojej grupie odpieluchowywanie trwa około 2 tygodni.
Wysłany: 2017-03-19, 13:59

Miley24
avatar

Postów: 586
0

Natka88, nie tam mnie nie ma, ale moglabym w sumie byc bo my z wrzesnia co do nocnikowania, moje dziecie to nie za bardzo zwraca uwage na to ze zrobil kupke, siku to juz w ogole:/ ogolnie nie wiem czy nie zalozyc mu tetry to by zauwazyl w koncu ze robi siusiu^^ dawniej bylo z tym chyba latwiej. a ja bym nie musiala scierac kaluz co piec minut. Jak ze szczeniakiem postanowilam codziennie po trochu go w samych majtkach puscic, moze powoli zauwazy co sie z nim dzieje. Tylko czy to ma sens, czy sobie tylko dowale bo bedzie wszedzie pozasikiwane. Zastanawiam sie czy to mozliwe ze dziecko za bardzo przyzwyczai sie do pieluchy? Mi wystarczy ze mlody ma jedno ciezkie przyzwyczajenie - smok na noc.

Blueberry, na sile to jest pozbawione sensu. Po co ten Twoj sie tak spina, moj maz to tez nerwowo podchodzi do niektorych rzeczy, jak dowodca do zolnierzy, ale widzi ze to nie dziala i ja tlumaczeniem wiecej zyskuje niz on reżimem.
Wysłany: 2017-03-19, 15:37

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

U nas tez smok na noc to mus. Chcialam zabrac. Mloda zamiast spac siedziala na lozku i ze stoickim spokojem wolala 'mama, tam jest' pokazujac na polke, gdzie zawsze go odkladamy rano
Oddalam, wiem malo pedagogiczne, ale w tym samym czasie zabralam jej szum szumisia i spi w nowym lozku i chyba tego za wiele na raz. Sprobuje za miesiac znowu.
Wysłany: 2017-03-19, 22:45

Miley24
avatar

Postów: 586
0

Natka88 napisała:
U nas tez smok na noc to mus. Chcialam zabrac. Mloda zamiast spac siedziala na lozku i ze stoickim spokojem wolala 'mama, tam jest' pokazujac na polke, gdzie zawsze go odkladamy rano
Oddalam, wiem malo pedagogiczne, ale w tym samym czasie zabralam jej szum szumisia i spi w nowym lozku i chyba tego za wiele na raz. Sprobuje za miesiac znowu.

to i tak spokojnie. Staszek to by zaraz wrzeszczał. w sumie nie próbowałam go uspać bez smoka jeszcze, ale znam go na tyle, że wiem, że dałby koncert roku. on i w samochodzie ze smokiem usypia inaczej jest wrzask ale trudno, jak na razie jest takim rozdarciuchem, że wolę tego smoka niż słuchać darcia.
Wysłany: 2017-03-19, 22:55

Miley24
avatar

Postów: 586
0

w kwestii nocnika, dzisiaj siedzial książe na nocniku z pół godziny albo i dłużej (zapewniłam mu cały wachlarz zajęć x) i co? i nic. potem założyliśmy majty, bo czas był coś zjeść, wytłumaczyłam co i jak, nocnik stał zaraz obok. wsadziłam tetrę co by nie nalał za bardzo i co? i obsikał tatę jak jadł u niego na kolanach. chciałam sprawdzić czy ta mokra pielucha zwróci jego uwagę i co? nic biegał z nią zadowolony :]
Wysłany: 2017-03-20, 21:14

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Dziewczyny wczesniej opisywalam Jak jest u Nas. Po kilku miesiacach gdzie maly nie raczyl spojrzec na nocnik samo zaczelo sie cos dziac. Pewnego dnia zawolal "mama, siii", zapytalam czy chce na nocnik, powiedzial ze tak. To bylo jakies 2 tygodnie temu. Od tego czasu wola coraz czesciej ale nie na tyle zeby go na dluzej puszczac bez pieluszki. Czasem ma ochote posiedziec na nocniku czasami na kibelku. Generalnie od kilku dni codziennie przynajmniej raz wola wiec idzie to do przodu, byc moze znowu bedzie jais zwrot jak wczesniej choc mam nadzieje ze nie i pojdziemy do przodu. Synek ma skonczone 2 lata i 2 miesiace.

A smoczek...ma tylko do spania. Dwa razy posluchalam durnych rad zeby zabrac, moje dziecko dostawalo po 39 stopni goraczki! Olalam...przyjdzie czas ze pozegna sie ze smokiem. Oczywiscie mowimy ze smok sie psuje, ze wiecej nie ma, ze jest juz duzy i kiedys moze oddamy smoka innemu dzdziusiowi ale ma to zrobic sam, tak jak z tym siusianiem. Zmuszac go nie chce bo egzemplarz jaki mam sie trafil jest Taki, ze im bardziej zmuszamy tym bardziej jest na nie.
Wysłany: 2017-03-20, 21:54

Miley24
avatar

Postów: 586
1

Monika, to mamy podobne egzemplarze im bardziej mi zalezy na czyms zeby zrobil tym bardziej Stas jest na nie silowo nic u nas nie dziala. A smok, pocieszmy sie ze to smok a nie kciuk tak jak ja mialam...rodzice mnie do czasow przedszkola nie mogli oduczyc.
Wysłany: 2017-03-20, 23:02

Bluberry
avatar

Postów: 4022
0

Miley24 napisała:

Blueberry, na sile to jest pozbawione sensu. Po co ten Twoj sie tak spina, moj maz to tez nerwowo podchodzi do niektorych rzeczy, jak dowodca do zolnierzy, ale widzi ze to nie dziala i ja tlumaczeniem wiecej zyskuje niz on reżimem.


Miley ten typ tak ma on by chciał już bo inne dzieci z rodziny w wieku syna siadały bez problemu i tak jak piszesz wojskowe podejście czasem do niego ma. Tłumaczę mu że wszystko w swoim czasie i dał mu spokój


U nas smoczek poszedł w odstawkę nie długo po skończonym roku synka, sam go wyrzucił bo tak go stopniowo posiekał zębami że już mu potem nie pasowało przy ssaniu, nie kupowałam drugiego i tak zapomniał o smoczku.
Wysłany: 2017-03-21, 18:37

Miley24
avatar

Postów: 586
0

Porownywanie, jak ja to "lubie". A moj maz to znowu jest taki na zasadzie ja tu rzadze, a ty masz sie sluchac tak tak...
Oj to przyjemnie poszlo z tym smokiem, zazdroszcze. Ja nie chcialam dawac od poczatku, wiedzac ze potem bywa trudno, a wyszlo jak zawsze, trafil sie dziec rozdarciuch i smok nas wybawil teraz jest no i sobie jest
Wysłany: 2017-03-21, 18:40

Miley24
avatar

Postów: 586
0

Posadzilam Stasia na nocniku przed kapiela, 15 minut i nic, no to wsadzilam do wanienki i...automatycznie zrobil siku. -,-
Wysłany: 2017-03-21, 22:46

Natka88
avatar

Postów: 2599
1

Moja od wczoraj lata i wola 'upa' (kupa),lapie sie za pieluche i robi. Moze niedlugo uda sie na kibelek zlapac
Do wanny tez nieraz nalala zaraz po zejsciu z nocnika
Wysłany: 2017-03-22, 13:29

Miley24
avatar

Postów: 586
0

o to już świadomość czynu jest ^^ u nas na razie nie ma żadnych sygnałów od Stasia przed kupą czy siku to już w ogóle (3 razy pod rząd potrafi raz na nocnik, a potem dosikuje raz czy dwa na podłogę...)

my dzisiaj od rana w domu więc Stasio biega w majtkach. udalo się zlapac kupe (!)- ale nie "w locie", usiadl wczesniej i tak siedzial, siedzial bawilam sie z nim az zrobil. siku udalo sie nawet dwa razy jak dotad, ale i 6 razy były zasikane majciochy

z tą kupą to jest problem bo jak będzie za późno to jak go zaczne sadzać na nocnik to wstrzyma i boje sie zeby zaparc nie miał
Wysłany: 2017-10-06, 18:38

Paula222
avatar

Postów: 3

Ja jestem podejścia, że nic na siłę Tzn kupić dziecku nocnik aby się oswajało . Przy pierwszym synku każdy wywierał presje że robi w pampersy a mógł by już na nocnik itd, to chcieliśmy go odzwyczaić zakładając majteczki . ale było to zdecydowanie za wcześnie. Jak miał 2,5 roku podjęłam próbę żeby zobaczyć jak sobie poradzi. 2 dni później chodził już bez pampersów, tydzień później nie miał zakładanych na noc
Odpowiedz