Forum: Noworodek – Pierwszy miesiąc życia - Karmienie Mlekiem Modyfikowanym od urodzenia
Wysłany: 2015-02-20, 14:47

Suri97
avatar

Postów: 708
0

Mam pytanie. ile takie dwutygodniowe prawie juz trzytygodniowe dziecko powinno pic ml na karmienie? Czy 50-60 to nie za malo?
Wysłany: 2015-02-20, 17:31

zeloth
avatar

Postów: 801
0

Nie, nie za mało. Dzieci są różne. Jeśli tyle akurat pije podczas karmienia to znaczy, że takie ma zapotrzebowanie. Mój pił 60 tak do połowy drugiego miesiąca. Łatwo zauważyć kiedy przestaje mu wystarczać i chce więcej i wówczas można podnieść do 90ml. Teraz Patricio wypija 150 ale zdarza mu się, że chce jeszcze trochę po 1,5-2 godz od karmienia i wtedy dorabiam mu dolewkę. Normalnie Patri je co ok 4 godz. W nocy mniej (uff ) i ładnie sypia - pierwszy sen ma 6-7 godzinny.

Nie sugeruj się dawkami podawanymi na opakowaniu. Ja na początku robiłam zgodnie z tym co tam pisali i mleko się marnowało bo Patri nie dawał rady tyle ściągnąć na jednym posiedzeniu.
Wysłany: 2015-05-19, 13:33

kasiaiic
avatar

Postów: 231
0

My karmimy się bebilonem pepti, ale nie tylko mleko jest ważne bo i butelka. My używamy butelki canapolu babies antykolkowej "Newborn baby" i jesteśmy bardzo zadowoleni, bo nie tylko ładnie wygląda ale i jest bardzo praktyczna. mieści się w nasz stary podgrzewacz i opakowanie termo. Łatwo się myje i dzięki dużemu otworowi proszek mm się nie rozsypuje.
Wysłany: 2015-05-24, 16:11

rudaska
avatar

Postów: 7
0

Mam nadzieję że temat nie umrze, bo was poczytuję, chociaż u mnie to dopiero I trymestr.
Suri97 a ty odciągałaś pokarm w szpitalu? Jaka była reakcja położnych? Od razu do pierwszego karmienia odciągałaś?
Wysłany: 2015-05-24, 17:29

olka24
avatar

Postów: 1245
1

l
Wysłany: 2015-06-03, 17:47

Muszelka75
avatar

Postów: 157
0

Dziewczyny, ja też karmię gł mm. Trochę z wyboru, bo dzieciaki się nie najadaly a ja nie miałam czasu, ani siły, żeby pobudzać laktację. No i teraz gł. butlą. No ale od kiedy piersi tyle co nic to maluchy zaczęły mieć problemy z wypróżnianiem. Lilka pręży się i płacze, kiedy ma zrobić kupkę. No i wychodzą takie twarde. Staram się dopajać oba maluchy , ale nie przepadają za herbatką, no i póki co efektów nie widać. Poradzicie coś?
Wysłany: 2015-06-03, 17:53

Muszelka75
avatar

Postów: 157
0

A co do mleka to sporo eksperymentów. Na początku Bebilon pronutra i Nan, bo taki w szpitalu. Jednak Lilka ulewała, do tego masa kropek. Myślałam, że to alergia, więc zmieniłam na Bebiko specjał z obniżoną laktozą. Mleko było ok dla Lili bo gęste i mniej ulewa, ale Max się przy nim za bardzo denerwował , bo słabo leciało, więc Bebilon HA. Potem okazało się, że krostki to nie alergia, więc wróciłam do Nan dla Maxa.
Teraz zaczęłam oba mleka rozrzedzać, żeby dzieciakom rozluźnić kupki. Na razie bez efektów Istny sajgon.
Wysłany: 2015-06-03, 20:30

zeloth
avatar

Postów: 801
0

Odpowiedziałam Ci też w innym temacie ale rozwinę tutaj. Nie rozcieńczaj mleka bo się nie będą najadać. Na początku nie trzeba dopajać nawet przy samym mm, no chyba, że są upały. Z tego co piszesz wynika, że problem jest u dwójki tak? A są na różnych mlekach hmmm Bebiko to bardzo kiepskie mleko. Myślę, że musisz próbować z innym mlekiem i raczej podawałabym jedno obojgu dzieciom. No i musisz mieć świadomość, że na efekt zmiany mleka musisz poczekać ok tygodnia.
Mój synek jest od początku na Enfamilu i nigdy nie było problemów. Pojawiły się po rozszerzeniu diety ale sobie poradziliśmy śliwkami i teraz już jest dobrze. Natomiast po przyjściu ze szpitala w kryzysowej sytuacji mąż kupił Bebiko i w porównaniu do Enfamilu wypadło bardzo bardzo słabo. Dość powiedzieć, że Patri na Enfamilu robił kupki o kolorze i konsystencji dziecka na kp
Wysłany: 2015-07-21, 20:46

Muszelka75
avatar

Postów: 157
0

Widziałam Twoją odpowiedź. Dziękuję. Już sobie poradziliśmy. A Bebiko specjal jest naprawdę niezłe. Zwykłe fuj, mąż kupił raz przez przypadek i wylądowało w koszu. Teraz oba maluchy na bebilonie pro nutra i jest ok.

A może Ty Zeloth, albo jakaś inna mama, doradzicie mi w innej kwestii. Otóż ostatnio dzieciaki strasznie się denerwują przy jedzeniu, kręcą się, wypluwają smoka. Lilka to nawet płacze jakby ją coś bolało. Gdyby była starsza (3,5 m-ca) to bym pomyślała, że może już zęby, bo ślinią się niemiłosiernie, a tak to już sama nie wiem. ..
Wysłany: 2015-07-21, 21:08

zeloth
avatar

Postów: 801
0

Hmmm nie wiem. Może kwestia smoczka w butelce. Może czas na większą dziurkę bo za mało im już leci? Albo temperatura mleczka za wysoka?
Wysłany: 2015-07-24, 14:50

Muszelka75
avatar

Postów: 157
0

Hmm może rzeczywiście czas na większą dziurkę w smoczku? Nie zaszkodzi spróbować Dzięki Zeloth!

Jeśli jakaś mama ma inne sugestie to bardzo proszę
Wysłany: 2015-07-24, 21:52

loki-koki
avatar

Postów: 229
0

Witam, ile jedzą Wasze maleństwa dziennie mm? Zwłaszcza jestem ciekawa odp mam niemowlat w wieku 5-6 miesiecy bo nie wiem czy je wystarczająco
Wysłany: 2015-07-25, 22:31

motylek@
avatar

Postów: 219
0

loki-koki napisała:
Witam, ile jedzą Wasze maleństwa dziennie mm? Zwłaszcza jestem ciekawa odp mam niemowlat w wieku 5-6 miesiecy bo nie wiem czy je wystarczająco

Mój skończył właśnie 6 miesięcy i je jak na rozpisce 4x 180 plus jeden obiadek. Jedną z tych butli zageszczam kaszką.
Wysłany: 2015-07-26, 21:19

loki-koki
avatar

Postów: 229
0

dzieki za odp bo zastanawialam sie czy nie za malo je mój je dziennie między 700 a 850 ml tez jeden posilek zagęszczany kaszką ryżową bananową tylko u nas jest to 6 x 100-150ml
Wysłany: 2017-09-05, 07:34

Ania_84
avatar

Postów: 1

Są podgrzewacze, które podgrzewają wodę/mleko do temp. 37 stopni w 1,5 minuty. Tyle, że kosztują. Ale uważam, że warto bo: nie trzeba cały czas mieć podgrzewacza włączonego do prądu; woda podgrzana jest szybko - nie stoisz, nie zastanawiasz się czy już czy jeszcze; i najważniejsze: woda/mleko ma właściwą temp. nie za zimne ani za gorące bo podgrzewacz wyłącza się jak woda ma odpowiednia temp. No i najlepsza bajka - mój podgrzewacz można też używać w samochodzie Na początku kupiłam SisiBaby i to była porażka. Nie sygnalizował, że już jest właściwa temp. a podgrzewał długo bo ok 15-20 minut przy głodnym dziecku to jest zdecydowanie za długo. W nocy był włączony non stop, żeby nie czekać na gotową wodę i w efekcie termostat padł i nie nagrzewał już do 40 stopni tylko do 70. Nie warto kupować tanio bo to są buble




A jaki masz podgrzewacz ?
Wysłany: 2017-10-06, 12:26

jej odbicie
avatar

Postów: 1

A mogę tak z czystej ciekawości zapytać czemu nie chcesz karmić piersią? Ja dokarmiałam przez 1-szy miesiąc z butelki, bo moja mała nie chciała/nie umiała pić z piersi i ta zabawa butelkowa to więcej roboty niż samo przystawienie do piersi... ile ja czasu straciłam na odciąganie swojego mleka, przygotowanie butelek, wyparzanie. Osiągnęłam swój cel i mała zaczęła pić z piersi, ależ to dla mnie był komfort, przystawienie, nakarmienie, nie ma mycia butli, wydawania kasy na mleko, a w nocy, karmienie niemal na śpiąco i kimka dalej.... a już teraz 9-ty miesiąc i mała już je stałe pokarmy bez piersi i butli, kaszkę je z łyżeczki.
Wysłany: 2017-10-09, 18:07

judysia86
avatar

Postów: 56
3

Suri97 zgadzam się z Tobą odnośnie diety mamy karmiącej - ja szczerze mówiac jadłam wszystko od początku i nie zastanawiałam się nad każdym produktem. Mój synek nie miał żadnych problemów, a znowu koleżanka która stosowała właściwie od początku bardzo restrykcyjną dietę - w sensie uważała dosłownie na wszystko, a mimo to jej córeczka cierpiała na kolki. Także nie ma reguły
Wysłany: 2017-10-10, 18:17


avatar

Postów:

A mogę tak z czystej ciekawości zapytać czemu nie chcesz karmić piersią? Ja dokarmiałam przez 1-szy miesiąc z butelki, bo moja mała nie chciała/nie umiała pić z piersi i ta zabawa butelkowa to więcej roboty niż samo przystawienie do piersi... ile ja czasu straciłam na odciąganie swojego mleka, przygotowanie butelek, wyparzanie. Osiągnęłam swój cel i mała zaczęła pić z piersi, ależ to dla mnie był komfort, przystawienie, nakarmienie, nie ma mycia butli, wydawania kasy na mleko, a w nocy, karmienie niemal na śpiąco i kimka dalej.... a już teraz 9-ty miesiąc i mała już je stałe pokarmy bez piersi i butli, kaszkę je z łyżeczki.




A czy to nie jest tak, że jak się dziecko zacznie dokarmiać butelką, to zrezygnuje z piersi, własnie na rzecz butelki?
Wysłany: 2017-10-12, 20:42

judysia86
avatar

Postów: 56
3

A mogę tak z czystej ciekawości zapytać czemu nie chcesz karmić piersią? Ja dokarmiałam przez 1-szy miesiąc z butelki, bo moja mała nie chciała/nie umiała pić z piersi i ta zabawa butelkowa to więcej roboty niż samo przystawienie do piersi... ile ja czasu straciłam na odciąganie swojego mleka, przygotowanie butelek, wyparzanie. Osiągnęłam swój cel i mała zaczęła pić z piersi, ależ to dla mnie był komfort, przystawienie, nakarmienie, nie ma mycia butli, wydawania kasy na mleko, a w nocy, karmienie niemal na śpiąco i kimka dalej.... a już teraz 9-ty miesiąc i mała już je stałe pokarmy bez piersi i butli, kaszkę je z łyżeczki.




A czy to nie jest tak, że jak się dziecko zacznie dokarmiać butelką, to zrezygnuje z piersi, własnie na rzecz butelki?




Niekoniecznie - pewnie w dużej mierze zależy od upodobań dziecka
Odpowiedz