Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Płacz przy piersi
Wysłany: 2017-11-28, 20:31

sylani
avatar

Postów: 21
1

Witajcie,
Mój synek skończył dzisiaj 6 tygodni, a od jakiegoś tygodni mały strasznie płacze podczas karmienia. Kiedy go przystawiam to pije dłuższą chwilę po czym zaczyna płakać. Wtedy przystawiam do drugiej i powtarza się to samo. Kiedy płaczę to szuka piersi, ale kiedy wkładam mu ją do buzi to jej nie łapie. Próbowałam już odbijać go po każdej piersi, ale to też nic nie daje. Co bardziej dziwne, dzieje się tak tylko w ciągu dnia, w nocy pije pięknie. Miała tak któraś? Jakieś pomysły? Dodam, że mały waży prawie 5kg więc na pewno nie jest niedożywiony
Wysłany: 2017-11-28, 20:42

Leticia
avatar

Postów: 31
4

Sylani, to może być skok. W takim wypadku powinno minąć samo po ok. 5-7 dniach.
Wysłany: 2017-11-29, 10:06

Mamaisyn
avatar

Postów: 2

My tak mieliśmy i mamy co kilka tygodni. Też myślę, że to skok. Poczatkowo sie martwiłam, próbowałam dawać butelkę. Nic nie pomogło. Jedynie w nocy przez sen ładnie ssał. Myślę, że to normalne, ale jak będzie dłużej trwało skonsultuj się z lekarzem.
Wysłany: 2017-11-30, 22:24

sylani
avatar

Postów: 21
1

To już trwa niestety prawie dwa tygodnie... Pytałam położnej, to poleciła nam kupić jakieś kropelki na kolki. Mimo, że kupiłam to stosowałam tylko kilka razy, bez rezultatu. Uważam osobiście, że to z kolkami nie może mieć nic wspólnego. Co to jest ten 'skok'? Pierwszy raz o czymś takim słyszę. 
Okropnie się czuję kiedy on tak boleśnie płacze, a ja nic nie mogę z tym zrobić..m
Wysłany: 2017-12-01, 19:07

Majetta
avatar

Postów: 4

Obstawiam skok  Pierwszy właśnie w okolicy 6tyg, w sumie to u nas prawie każdy skok to cyrki przy cycu a potem się normuje  
Wysłany: 2017-12-02, 23:31

szałwia
avatar

Postów: 3

A może to refluks?
Wysłany: 2017-12-05, 22:49

sylani
avatar

Postów: 21
1

Na szczęście już się poprawiło. Widać, zgodnie z tym co pisałyście, był to skok
Wysłany: 2017-12-06, 09:40

Syska 1290
avatar

Postów: 1

Nie chce Cię straszyć alei nas było tak samo.. córeczka bardzo się denerwowała podczas ssania piersi i zaczęło się to dokładnie gdy miała około 5 tyg skończyło po 2 tygodniach . Chodziłam z nią po lekarzach , badania krwi , USG brzuszka, badania moczu. Wszystko super extra wyśmienicie ... A ja załamana i gotowa podać butle , płakałam razem z nią .. zwalam to na refluks lub kolki lecz nic nie pomagało. W nocy super spala w dzień nie chciała spać bo nie najedzona , gdyż pierś = krzyk ! Poszłam do poradni laktacyjnej i tam pani mi powiedziała żeby uspokajać córkę przed podaniem piersi.. ok, ale jak uspokoić!? Więc brałam ja na ręce i czekałam aż trochę przysnie i dawałam pierś i pomogło ! Jak się wybudzala to od razu była pierś ! Przeszlo to wszystko po 2 tyg i później było to samo około 9 ty i 12 i teraz corka ma 17 tyg i znowu się chyba zaczyna
Wysłany: 2017-12-16, 14:56

Ylya
avatar

Postów: 3
1

Mój synek ma 14 tygodni i to zaczęło się i u nas. Do tej pory długo "jadł", czasem po poł godziny nawet z każdej piersi, a na pewno dłuzej niż 10 minut. Od kilku dni po paru minutach ładnego ssania zaczyna szarpać główką w prawo, w lewo, chwyta pierś, po czym ją wypluwa przemieszczając głowę, denerwuje się przy tym strasznie, w końcu wpada w płacz. Ja też zrozpaczona, bo nie wiem, czy to może laktacja sie kończy, czy mu nie smakuje, czy "zepsułam" go podając mu na noc jedną butlę mm (robię tak już trzy miesiące, dotąd ładnie jadł). W efekcie jest nienajedzony i płaczliwy. Nie wiem, co robić. 
Wysłany: 2017-12-18, 21:56

Leticia
avatar

Postów: 31
4

Ylya, ja myślę, że to może być skok i przejdzie. Synek jest już na tyle duży, że dociera do niego coraz więcej bodźców - ale na tyle mały, że nie potrafi sobie z nimi poradzić i uporządkować ich sobie w główce. On nie rozumie, że np. nie da się jednocześnie jeść i rozglądać. A to już wystarczający powód do frustracji i rozpaczy   Daj mu jeszcze kilka dni i, jeśli nie ma innych niepokojących objawów, nie przejmuj się. 
Z czasem dziecko je coraz krócej, bo ssie coraz efektywniej, więc rozdrażnienie niekoniecznie musi się wiązać z głodem. Masz może w domu wagę, żeby upewnić się, czy przybiera na wadze mi skrócenia czasu posiłków?
Wysłany: 2017-12-22, 19:06

Ylya
avatar

Postów: 3
1

Ylya, ja myślę, że to może być skok i przejdzie. Synek jest już na tyle duży, że dociera do niego coraz więcej bodźców - ale na tyle mały, że nie potrafi sobie z nimi poradzić i uporządkować ich sobie w główce. On nie rozumie, że np. nie da się jednocześnie jeść i rozglądać. A to już wystarczający powód do frustracji i rozpaczy   Daj mu jeszcze kilka dni i, jeśli nie ma innych niepokojących objawów, nie przejmuj się. 
Z czasem dziecko je coraz krócej, bo ssie coraz efektywniej, więc rozdrażnienie niekoniecznie musi się wiązać z głodem. Masz może w domu wagę, żeby upewnić się, czy przybiera na wadze mi skrócenia czasu posiłków?



Wiesz, że chyba miałaś rację. Dałam mu kilka dni i ..przeszło. Teraz je ładnie znowu, a głowę odciąga dopiero jak jest najedzony. :-) 
Wysłany: 2018-10-01, 10:25

Rencia
avatar

Postów: 5

Moja ALicja tez tak robiła, ale to dlatego że nie chciało jej się ssać, bo z butelki samo leci a tu się trzeba napracowac niestety. <3
Butelki sie nauczyła jak pediatra w celu pozbycia się bilirubiny kazał do każdgo posiłku dawać 30 ml mm. 
Bilirubina się wypłukała z organizmu ale moje karmienie persią odeszło do lamusa przez to. 
Wysłany: 2018-10-01, 18:51

/Natalka
avatar

Postów: 156
9

rencia ja bym tych wszystkich pediatrów do worka i za burte wyrzuciła...wtracaja sie w to karmienie i w 99% je rujnuja. każa dziecko przepajac/ dokarmiac/karmic stałymi po 4 miesiącu...zatrzymali sie w wiekszosci na etapie swoich studiów które zwykle były daaaawno temu i wciskaja te bzdety biednym nieswiadomym mamom. gdybym wiedziala kiedys co wiem teraz nasza pediatra usłyszałaby gdzie sobie te cudowne rady ma wsadzic.
Wysłany: 2018-10-04, 11:52

judysia86
avatar

Postów: 56
3

a może jakieś problemy refluksowe?
Wysłany: 2018-12-28, 14:08

Tomcioija
avatar

Postów: 37
2

Mój mały także od kilku dni płacze, jak karmię go piersią:/ i nie wiem, co może być przyczyną:/czy dieta matki także ma wpływ na takie zachowanie dziecka?
Wysłany: 2019-01-04, 19:36

/Natalka
avatar

Postów: 156
9

Tomcioija ile ma dziecko?
pryczyny moga byc rózne. czasem skok-minie po paru dniach, może tez zęby.
Raczej alergii bym nie obstawiała bo nie działo by sie to naychmiastowo.
z refluksem problemów nie miał?
Wysłany: 2019-01-07, 09:58

Kolorowapani
avatar

Postów: 1


[justify]U nas też byly skoki i równiez byl problem ze ssaniem z tego powodu, ale dzidzia chciała i tak jeść nawet co godzinę czasem, tylko był przy tym nerw, płacz i wypluwanie cyca. 
Ostatnio jednak całkiem nie chciała ssać. Wciskaĺam na siłę i nic, smarowałam mleczkiem cyca, żeby poczuła smak i nic. Còra strasznie się rzucała, płakała, nie jadła prawie dobę przez to... poleciałam do lekarza, ta oczywiście starą gadkę że coś zjadĺam i mam jeść tylko bułkę z masĺem i rosół.... ale dala jeszcze skierowanie do laryngologa, żeby ocenił gardeĺko i uszy. 
OKAZAŁO SIĘ ze to zapalenie uszu!! Dziewczyny warto więc sprawdzić, bo dziecko bardzo cierpi przy tym schorzeniu i nie chce jeść z uwagi na to że ruszanie żuchwą przyprawia o ból uszka wtedy... 
[/justify]
Wysłany: 2019-01-07, 20:20

/Natalka
avatar

Postów: 156
9

zapalenie ucha bez gorączki?
Wysłany: 2019-01-10, 11:16

judysia86
avatar

Postów: 56
3

też mi się wydaje, że mało prawdopodobne zapalenie ucha bez gorączki
Wysłany: 2019-11-20, 23:22

Marcelina85
avatar

Postów: 1

Mam ten sam problem, zaczęło się po skończeniu 2 miesięcy. Mała ma teraz 14 tygodni i codziennie mi marudzi przy piersi, krztusi się i odrywa, wkurza i zanosi płaczem, czasem mi z piersi sika mleko na metr, zauważyłam że strzela jej do gardła i wypływa noskiem. Tylko nocą je spokojnie. Od kilku dni praktycznie nie je w dzień, chociaż daje mi sygnały, że jest głodna, ale po próbie przystawienia od razu się wnerwia i jest ryk. Myślałam, że to skok rozwojowy, ale to trwa już zbyt długo i wydaje mi się, że to przez krótkie wędzidełko. Odciągam w dzień,boję bo boję się że mi laktacja siądzie, ale ssanie z butelki też  idziejej bardzo opornie. Przy karmieniu na leżąco, z noska ciurkiem płynie jej mleko, ale nocą jej to zupełnie nie przeszkadza... A i położna mówiła, że przy KP nie trzeba odbijać, a u nas nie ma opcji - zawsze beka jak żul. CDL zdiagnozowała czwarty stopień wędzidełka, więc wybieramy się do neurologopedy i w razie konieczności chirurga dziecięcego.
Wysłany: 2019-11-30, 19:49

/Natalka
avatar

Postów: 156
9

smoczek jest w uzyciu?
Odpowiedz