Moim zdaniem trzeba sobie uświadomić, że każde dziecko uczy się w swoim indywidualnym tempie. Znajoma kiedyś opowiadała mi o tym, że jej córka miała problemy w zerówce z czytaniem. Rozmawiała na ten temat z wychowawczynia ponieważ nauczycielka języka polskiego dostosowała poziom nauczania do najlepszych jednostek. Niestety spowodowało to, że wolniej ucząca się część klasy została w tyle. Takich sytuacji można by wymieniać w nieskończoność gdyż system nauczania został tak, a nie inaczej skonstruowany. Zanim zaczniemy pomagać swojemu dziecku, poznajmy etapy nauki czytania dzięki temu artykułowi -
https://czytamsobie.pl/jak-nauczyc-dziecko-czytac Pozwoli nam to zastosować odpowiednie podejście w zależności od tego gdzie znajduje się nasze dziecko. Im więcej czasu wspólnie spędzimy na ćwiczeniach tym lepiej, oczywiście bez niepotrzebnego forsowania