avatar

tytuł: Jest Zuzelka, będzie i rodzeństwo

autor: Kasiula09

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Cały czas się staram być najlepszą mamą na świecie

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście, radość, duma :)

UDAŁO SIĘ JESTEM W CIĄŻY  Cieszę się mega i teraz jestem od początku tylko pozytywnie nastawiona, teraz już wszystko będzie dobrze. Musi byc innej opcji nie przewiduje.
http://images82.fotosik.pl/221/14af6123dd3c127amed.jpg

Teraz od początku w sobote zrobiłam test był to +/- 14dpo i wyszły dwie kreski, w poniedziałek beta 387,7, a w środę 832,4 więc rośnie i niech dalej pnie się w góre, a mój okruszek niech się zadomowi u mamusi w brzuszku i niech rośnie w siłę  Byłam też wczoraj na wizycie z racji że miała być to kontrolna po biochemicznej, zdziwienia gina nie zapomnę jak powiedziałam że znowu jestem mimo że nie odczekałam cyklu. Zbadał mnie pobrał cytologie i ph okazało się że jest nie koniecznie wiec dał trivagin, zrobił szybkie usg, żeby za bardzo nie denerwować okruszka i coś tam była malutka kropeczka mój mały okruszek.
Ze względu na moje przeżycia dał mi luteinę i kolejna wizyta 21.12, już się doczekać nie umiem ale szybko zleci i mam nadzieje że już serduszko będzie i okruszka będzie lepiej widać jestem dobrej myśli. Więc teraz tylko czekam i powtarzam bez przerwy ze JESTEM W CIĄŻY.

A teraz co u Zuzi oj dzieje się w piątek odwiozłam ja do żłobka i pojechałam do pracy za pół godziny telefon że ma podwyższoną temp. więc biuro zamknęłam i pojechałam po moją księżniczkę widać że była nie swoja, nie spodziewała się mnie tak szybko ale jak już mama przyjechała do królika zabrała i pojechaliśmy do domu. W poniedziałek do lekarza bo jakieś krostki na języku okazało się wirusówka więc tydzień siedzenia w domu, M wziął opieke bo też chory i tak siedzą w domu i oglądają bajki bez przerwy bo niczym zająć się nie chce.

2
komentarzy
avatar
Kasia, bardzo się cieszę . Swoja drogą te testy do du#$% są , taka wysoka beta a taka słaba ta kreska . Kochana, ciesz się zdrową ciaża i grzej mi miejscówkę
avatar
Gratulacje
Dodaj komentarz

Zuzia 2 lata 1 miesiąc i 3 tygodnie
+
6t+4d

1 tydzień i 1 dzień do spotkania z moim okruszkiem już się doczekać nie mogę. Póki co objawów ciążowych u mnie brak, prócz wrażliwych piersi i pobolewania brzucha. Jestem bardzo ciekawa czy teraz będę miała mdłości jak przy Zuzi czy mnie ominął, z jednej strony bym chciała to bym wiedziała że wszystko jest dobrze i bym się nie zamartwiał a z drugiej jak sobie o tym pomyśle to cos mi się robi bo to istne męczarnie, no ale nic pożyjemy zobaczymy.

Zuzia po tygodniu nieobecności w żłobku wreszcie wczoraj poszła do dzieci, już przed 7była gotowa, gdzie wyjeżdżamy o 7:30, zająca spakowała, plecak na plecy i ona chce do dzieci a tu rozczarowanie bo przedszkole jeszcze jest zamknięte i wszystkie dzieci jeszcze w domu.
Rozmawiałam z menadżer przedszkola i zaczynamy odpieluchowanie w żłobku, dziś poszła pierwszy raz bez pieluchy i jestem bardzo ciekawa ile będę miała prania po powrocie do domu.

1
komentarzy
avatar
gratulacje i trochę zazdroszczę tak szybkiego zachodzenia w ciążęzdrówka dla dzidziusia i mamy
Dodaj komentarz

6 dni do wizyty
Póki co objawów dalej brak, ale chyba senność mnie dopada, usypiam przed komputerem. Jutro magiczny dzień, przy Zuzi dokładnie tego dnia dopadły mnie mdłości czy będzie powtórka z rozrywki, to się okaże. Wiem powinnam się cieszyć że nie mam mdłości a tym bardziej wymiotów, ale jakoś do mnie to nie dociera, że wtedy były a teraz nie ma i zaraz zastanawianie czy to normalne, czy aby na pewno z okruszkiem wszystko dobrze itp. Itd. Ahh te hormony, z mdłościami źle bez mdłości jeszcze gorzej.

Z drugiego frontu u Zuzelki zaczęliśmy odpieluchowanie w żłobku dwa dni ładnie poszła w majteczkach i wróciła w tych samych bez żadnych wpadek, Pani mówi że ładnie woła i robi siku albo na kibelek albo do nocnika oby tak dalej.
Obawiam się trochę dzisiejszego dnia nie wiem co w nią wstąpiło, ale jak tylko otworzyłam drzwi i bramkę żeby mogła wejść do sali to ta w tył zwrot i w ryk, nie wiem co jej się stało ale po dzisiejszym poranku jestem trochę podenerwowana, bo takie akcje były na początku a nie teraz po pół roku chodzenia do żłoba, i jeszcze ten jej wzrok we mnie utkwiony jak Pani ją zabierała i płacz jak wychodziłam z budynku, no po prostu serce mi się kraje, mam nadzieje że dziś miała kiepski dzień i jutro już będzie wszystko dobrze.

1
komentarzy
avatar
Wielkie kciuki za wizytę i ciążę!!!!
Dodaj komentarz

To już dziś wizyta, okropnie się stresuje bo żadnych dolegliwości ciążowych nie mam i tak bardzo się modle żeby wszystko było dobrze, żeby serduszko biło, o niczym innym nie marze, a tu jeszcze trzeba czekać do godziny 20 o ile opóźnienia nie będzie, chociaż ostatnio miło się zaskoczyłam bo weszłam wcześniej niż miałam ale to dlatego że 3 pacjentki nie przyszły, a teraz podobno same ciężarówki więc pewnie opóźni się to wszystko.

A ja od poniedziałku choruje, dopadło mnie okropne przeziębienie, dziś spałam zaledwie 4 godziny, a i Zuze chyba coś bierze bo też w nocy kasłała, już myślałam że będzie siedzieć w domu, ale rano nie było bardzo oznak choroby więc poszła do żłobka.
Wogóle to umówiłam się do internisty i tak wiem że mi bardzo nic nie da, ale może uda mi się wysępić zwolnienie na te dwa dni do świąt, bo już mi się nie chce tu siedzieć a może bym się podkurowała, żeby na świeta nie być zasmarkana, a i podrobiłabym cos w domu bo jak na razie jestem w czarnej d…e.

1
komentarzy
avatar
Kasiulka, jak po wizycie? I jak się czujecie z Zuzą?
Dodaj komentarz

Jestem po wizycie, więc tak wszystko jest w porządku, okruszek ma 7mm, serduszko pięknie bije, ciąża jest o tydzień młodsza jak przypuszczałam, następna wizyta za dwa tygodnie już z wyznaczeniem daty porodu, bo taką będziemy uznawać z usg i założeniem karty ciąży. Teraz jestem już spokojna, rośnij mój mały okruszku.

Z gorszych wiadomości to niestety przeziębienie mnie nic a nic nie puszcza, cały czas nos zatkany i katar, a do tego Zuza też coś zaczyna pokasływać jeszcze dziś poszła do żłobka a jutro będzie M więc będą siedzieć razem i sprzątać

I mój mały okruszek

http://images83.fotosik.pl/247/3dda42e77f1763afmed.jpg

1
komentarzy
avatar
Gratulacje :-)
Dodaj komentarz

Dziś zaczynamy 3 miesiąc, jeszcze 5 dni i kolejna wizyta ciekawe co u mojego okruszka mam nadzieje że wszystko dobrze. Ja nadal nie czuje się ciążowo, praktycznie nie mam żadnych objawów oprócz jednorazowymi mdłościami to nic nie dolega, jednak to prawda że każda ciąża inna, z Zuzą wymiotowałam na potęge 5 tygodni a teraz nic, z jednej strony się ciesze a z drugiej trochę martwię ale jestem dobrej myśli.

Zuzia chodzi dzielnie do żłobka, rozwija się mega, gada coraz więcej, zaczyna zdania układać, ze złobka przynosi coraz to nowe piosenki które trzeba spiewać a ona tańczy, albo musimy wszyscy tańczyć razem z nią.
Najgorsze co to usypianie na noc to ostatnio katastrofa, milion razy musi wołać piciu, siku, kupa aż uśnie ja już wymiękam czasem, ale na szczęście teraz usypia ją M a ja dzielnie czekam. Zastanawiam się czy to nie jest spowodowane drzemkami może już nie potrzebuje tylu snu, ale z drugiej strony czasem jak nie spi w dzień to i tak spać idzie niewiele wcześniej jak ta drzemka jest, a jak śpi w dzień to trochę wytchnienia jest.

0
Dodaj komentarz

Ostatnio pisałam że nie mam objawów no to od wczoraj jest jakiś apogeum, mdłości cały dzień i do tego wymioty, ledwo żyje, coraz bardziej zastanawiam się czy w środe nie wziąć już zwolnienia, chociaż chciałam jeszcze troche popracować ale nie wiem czy dam rade, dziś ledwo siedze a tu do 16 tyle czasu, jest masakra.

Jeszcze wczoraj wylądowaliśmy z Zuzią na dyżurze zapalenie spojówek więc siedzi w domu

0
Dodaj komentarz

Niestety Nowy Rok przyniosl ze zoba choroby.

01.01.2017 pojechalismy na dyzur z Zuzia, uszka czyste, przezieienie plus zapalenie spojowek.

02.01.2017 godzina 19 zaczyna sie placz i skarzenie na bol ucha po 30 minutach szybka akcja ubieranie i na dyzur, diagnoza doszlo zapalenie ucha i antybiotyk plus przecibolowy. Nocka z du..y wyjeta bo co chwile czuwalismy z M i dla niego wielki plus bo to on ja usypial, nosil i wstawal ja tylko lezalam nawet podniesc sie nie moglam przez mdlosci.

Przez ten wyjazd ja sie nabawilam znowu bolu gardla co dwa tygodnie jestem chora mam dosc.

A dzis powinnam miec wizyte i przelozyli na jutro na 19 chyba jajo zniose i juz sobie wkrecam glupoty ze mi wszystkie dolegliwosci minely to moze byc cos nie tak, ale nie dopuszczam tej mysli do siebie

0
Dodaj komentarz

Niestety Nowy Rok przyniosl ze zoba choroby.

01.01.2017 pojechalismy na dyzur z Zuzia, uszka czyste, przezieienie plus zapalenie spojowek.

02.01.2017 godzina 19 zaczyna sie placz i skarzenie na bol ucha po 30 minutach szybka akcja ubieranie i na dyzur, diagnoza doszlo zapalenie ucha i antybiotyk plus przecibolowy. Nocka z du..y wyjeta bo co chwile czuwalismy z M i dla niego wielki plus bo to on ja usypial, nosil i wstawal ja tylko lezalam nawet podniesc sie nie moglam przez mdlosci.

Przez ten wyjazd ja sie nabawilam znowu bolu gardla co dwa tygodnie jestem chora mam dosc.

A dzis powinnam miec wizyte i przelozyli na jutro na 19 chyba jajo zniose i juz sobie wkrecam glupoty ze mi wszystkie dolegliwosci minely to moze byc cos nie tak, ale nie dopuszczam tej mysli do siebie

0
Dodaj komentarz

Niestety Nowy Rok przyniosl ze zoba choroby.

01.01.2017 pojechalismy na dyzur z Zuzia, uszka czyste, przezieienie plus zapalenie spojowek.

02.01.2017 godzina 19 zaczyna sie placz i skarzenie na bol ucha po 30 minutach szybka akcja ubieranie i na dyzur, diagnoza doszlo zapalenie ucha i antybiotyk plus przecibolowy. Nocka z du..y wyjeta bo co chwile czuwalismy z M i dla niego wielki plus bo to on ja usypial, nosil i wstawal ja tylko lezalam nawet podniesc sie nie moglam przez mdlosci.

Przez ten wyjazd ja sie nabawilam znowu bolu gardla co dwa tygodnie jestem chora mam dosc.

A dzis powinnam miec wizyte i przelozyli na jutro na 19 chyba jajo zniose i juz sobie wkrecam glupoty ze mi wszystkie dolegliwosci minely to moze byc cos nie tak, ale nie dopuszczam tej mysli do siebie

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}