Forum: Ogólne - Tym chcemy sie pochwalic :)
Wysłany: 2014-09-03, 12:02

agga84aa
avatar

Postów: 4575
2

Rika, no to Krzysiu daje czadu! yennefer, ja tez dlugo czekalam na ząbki. Potem zaczely wychodzic prawie wszystkie ma raz a teraz znowu dlugo nic sie nie pojawilo...
Wysłany: 2014-09-03, 12:04

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

A ha.no ja mialam mega przerwe haha ale dobrze wiedziec..chiciaz sąsiadki 3 i 4 latki maja zwarte mleczaki..ale jeny jeszcze z butli pija herbaty itp..i te zeby są w stanie oplakanym..
Wysłany: 2014-09-03, 12:05

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga u Laury ile ząbków?
Wysłany: 2014-09-03, 12:10

Kleopatra
avatar

Postów: 3317
1

Mój Wiktor nie ma szpary ale jak mleczaki dopiero mu wychodziły to też miał i zastanawialiśmy się po kim. Mój mąż się pytał czy on na pewno jego ;p Hahha.
Wysłany: 2014-09-03, 12:29

yennefer
avatar

Postów: 904
1

Rika napisała:
U nas chodzenie na całego. Dopiero co byly pierwsze kroczki a juz pól pokoju bez trzymanki przechodzi:-) najlepsze ze on chce SAM i nie ma mowy o ćwiczeniu za rączkę

najsmieszniej jest jak wejdzie przypadkiem w jakas zabawke i sie lekko potknie-siada na tylku i z taka irytacja bierze ta zabawke i rzuca daleko i jeszcze po swojemu mowi jej co o niej myśli hehe


Rika super i podobno to lepiej jak się za rączkę nie prowadza tak mi rehabilitantka mówiła. Krzysiu wie co dla niego dobre
Wysłany: 2014-09-03, 12:31

yennefer
avatar

Postów: 904
0

agga84aa napisała:
Rika, no to Krzysiu daje czadu! yennefer, ja tez dlugo czekalam na ząbki. Potem zaczely wychodzic prawie wszystkie ma raz a teraz znowu dlugo nic sie nie pojawilo...


no ja mam nadzieję że jak będą wychodzic to już nie będzie aż tak marudny, tym bardziej ze wyjeżdżamy na wakacje i wolałabym żeby był spokojniejszy
Wysłany: 2014-09-03, 13:27

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Yennefer tak sie latwo powie nie prowadzac...Kacper,to by wyraczkowal po podwórku itp..a jak go poprowadzę to sobie ladnie chodzi za rączkę..trzeba umieć prowadzac od dolu hehe a nie ciagnac do góry..ja jestem niska wiec prawie sie nie zginam jak trzymam go za rączkę..on mnie trzyma nie ja jego..ale widzę ze mój go lapie za reke i ciagnie do góry bo jest wysoki i mu nie wygodnie sie zginąć hehe..
Wysłany: 2014-09-03, 13:39

agga84aa
avatar

Postów: 4575
5

Pasia, ja wczoraj zrobiłam wielki błąd, bo wyciągnęłam Laurę na dworze z wózka, żeby tak sobie właśnie pochodziła - ona trzymała mnie za rękę i dreptała... a potem każda próba wzięcia jej na ręce lub wsadzenia do wózka kończyła się histerycznym płaczem
Kiedyś to chyba wszyscy "uczyli" dzieci chodzić trzymając dziecku wysoko ręce, bo zarówno moja mama, jak i teściowa i jeszcze starsza siostra tak właśnie Lauruni robiły (do czasu az powiedziałam, ze jak już, to żeby pod paszki trzymały).

A co do nowych umiejętności, to nauczyła się mówić "ała" jak np. mnie ugryzie, to potem pół dnia pokazuje w to miejscie i mówi "ałaaaaaa"
Wysłany: 2014-09-03, 21:41

pasia27
avatar

Postów: 13367
3

No tak uczyli ze dziecko jak na wieszaku hehe

Kacper dzis nauczyl sie w końcu pic z niekapka !!suuper.sam sobie przychodzi i bierze;-) nawet w sklepie w wózku sobie cyckal rekreacyjnie
Procz tego mówi po swojemu KICI i IDE ja to rozumiem ale mój tylko KICI rozumie bo to na kotka tak wolamy na spacerku

A w wózku to Malo jezdzi..albo w piesku rowerku albo chce go prowadząc..i nie da sie za dwie ręce trzymać...a za jedna i jedna zbiera skarby jak kuca albo cos pokazuje
Wysłany: 2014-09-03, 22:10

milola86
avatar

Postów: 1153
4

Mało sie udzielam, ale tez chciałabym pochwalić sie moja córeczka od dwóch tygodni ładnie sama siedzi, po troszku raczkuje i siada teraz rwie sie do wstawania...od początku jest bardzo silnym bobasem. Czasami chce ja troche hamować w tych poczynaniach, ale cieżko ja zatrzymać. Pediatra mówi ze jeżeli sama cos zaczyna robić to znaczy ze jest na to gotowa i tego staram sie trzymać. A no i pięknie pije z kubka ze słomką
Wysłany: 2014-09-03, 22:15

m_f
avatar

Postów: 4300
6

A moje dziecię wraz z ciociami ze żłobka dokonało w tym tygodniu epokowego osiągnięcia (w połowie pierwszego tygodnia ). Mianowicie nauczyło się zasypiać bez butelki. To, co mi się nigdy nie udało, udało się paniom. Mówią, że po prostu go kładą i zasypia. Szok. Od jutra nie daję mu mleka do żłobka
Wysłany: 2014-09-04, 07:30

Adka
avatar

Postów: 1974
0

M_F to super.
A jak Jasiu reaguje jak go rano odprowadzasz do żłobka. Bo Olga dzisiaj zobaczyła budynek i już zaczaiła o co chodzi i zaczęła popłakiwać.
Wysłany: 2014-09-04, 08:42

m_f
avatar

Postów: 4300
1

Jak wychodze to poplakuje i jak przychodze to tak sie zali..

Ale mowia ze w ciagu dnia w ogole nie placze.
Wysłany: 2014-09-04, 09:53

Adka
avatar

Postów: 1974
0

To podobnie jak u mnie. Jak przychodzimy to ona też tak troszkę płacze ale za chwilkę jej mija.
Pani też nam mówi, że w ciągu dnia jest ok i chyba tak jest bo widzę, że dzieci wychodzą zapłakane, oczka czerwone a u naszej jest ok.
Wysłany: 2014-09-04, 10:08

m_f
avatar

Postów: 4300
3

Podobno Jasiek sie ostatnio zdenerwowal czyms w zlobku i dal taki popis ultradzwiekow, ze panie mowily, ze jeszcze czegos takiego to nie slyszaly. Wiec on nie placze. On sie domaga
Wysłany: 2014-09-04, 11:00

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Ultradźwięków?haha
Wysłany: 2014-09-04, 11:19

m_f
avatar

Postów: 4300
0

pasia27 napisała:
Ultradźwięków?haha


No piszczec to on umie...
Wysłany: 2014-09-04, 11:23

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

m_f napisała:
No piszczec to on umie...

Haha to tak jak Kacper wlasnie..juz wiem jak to nazwać he
Wysłany: 2014-09-04, 11:51

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Pasia, Laura ma dalej tylko 7 ząbków. Juz dwa miesiące nie pojawil sie żaden zabek... Dziwne, bo dwójki u góry wyszly jej razem a na dole ma tylko jedna dwójkę (no i jedynki) juz dluuuugi czas. A tej drugiej dwójki jakoś w ogóle nie widać.... Dziewczyny czyli to prawda. Ze dziecko zaczyna poplakiwac dopiero po kilku dniach...
Wysłany: 2014-09-04, 12:42

Marysia0312
avatar

Postów: 1497
6

.
Wysłany: 2014-09-05, 07:37

Adka
avatar

Postów: 1974
8

Moje dziecko nauczyło się samo ściągać skarpetki. Przedwczoraj przed kąpielą mówię do niej "Olguś zdejmij proszę skarpetki" A ona siada na podłodze i ściąga. Troszkę to trwało ale jej się udało. Wczoraj to samo
Wysłany: 2014-09-05, 20:06

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Adka, no super Laura uwielbia ściągać skarpetki ale nie na moja prośbę tylko dla zabawy)

Marysia, pije z niekapka? Laura nauczyła się pić z butelki (mleko) jak miała.... 8 miesięcy Wczesniej był cycek, a wode piła właśnie z kubeczka z ustnikiem.
Wysłany: 2014-09-05, 20:34

m_f
avatar

Postów: 4300
1

Haha, mój Jasiu też ściąga skarpetki, ale niekoniecznie wtedy, kiedy trzeba
Wysłany: 2014-09-05, 21:01

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No Kacper ściąga jedna wklada do buzi i z nią raczkuje..taka zabawe ma hehe
Wysłany: 2014-09-06, 05:43

Marysia0312
avatar

Postów: 1497
1

.
Odpowiedz