Polusia
Pola ma 11 dni. Uczymy
Się siebie na wzajem. Młoda jest grzeczna. Płacze tylko jak jest głodna albo ma kupkę. Przesypia ładnie noce. Wstajemy 2 lub 3 razy na karmienie.
Wczoraj byliśmy u lekarza na pierwszej wizycie. Pola przy wypisie ze szpitala wazyla 2830 g a wczoraj czyli tydzień później 3220 g
pozdrawiamy

[URL=http://www.iv.pl/viewer.php?file=90123880742000414462.jpg][IMG]http://www.iv.pl/images/90123880742000414462_thumb.jpg

Pola - 2 tygodnie
Dziś nasze dziecię kończy dwa tygodnie. Zleciało! Tylko kiedy?! Aż strach pomyśleć jak ten czas ucieka. Mam takie wrażenie, że nie umiem wykorzystać w pełni naszych wspólnych dni, bo albo jestem zmęczona, albo zła nie wiadomo o co, a przecież żadna z tych chwil już nie wróci, nie powtórzy się. Kurde dołujące to jest...

Napatrzeć się na nią nie umiem. Jest słodziutka, taka do zacałowania i zjedzenia

Póki co Pola ładne sypia w nocy. Chodzimy spać ok 22:00. Budzi się o 1:00 - 30 min na karmienie i tulenie, po czym zasypia. Potem pobudka o 5:00 i znowu 30 min na jedzenie, a potem ok. 7 lub 8. Super oby tak dalej !!!
W ciągu dnia zdarzają się drzemki, a o 17:00 wpada w dłuższą kimkę.

Póki co szukamy sposobu na spokojne kąpiele. Pola płacze jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Dziś spróbujemy z cieplejszą wodą i przytłumionym światłem.

Pępek odpadł wczoraj

Pola uwielbia zasypiać na prawym boku. Umie już przewrócić się z tego prawego boku na plecy i prawie udaje jej się kopyrtnąć na lewy boczek
Główkę trzyma coraz dłużej i pewniej.
No i zaczyna robić się taka papuśna

KOCHAM JĄ

A oto Pola

Ześwirowałam na jej punkcie !!!

Pola- 18 dni
Chyba dopadły nas kolki wczoraj od 17 przeraźliwy płacz, prężenie się, napinanie brzuszka i tak do 21:30. Serce się krajało Mam nadzieje ze dziś nas to ominie. Oby było to jednorazowe.

dziś było prowizoryczne ważenie
W czwartek tydzień temu miała 3220 g a dziś 3620g Rośnij moja księżniczko :*
Dziś zaczęłyśmy chustowanie. Początki trudne, bo za słabo zawiązłam, ale będzie coraz lepiej i dojdziemy do perfekcji.
Ledwo ją włożyłam do chusty to zasnęła

POLA - 3 tygodnie
Kolki- zaczęły się Jednak nie ominęło nas... a taką miałam nadzieję. Co prawda póki co zdarzyły się w czwartek, niedzielę i wczoraj, ale serce mi pęka jak Polka tak płacze i łzy lecą jej z tych słodkich oczek
Pediatra przepisał nam syrop na kolki, podaje go od wczoraj, mam nadzieję, że pomoże.

Z weselszych wiadomości to Poluśka jest bardzo silną, małą kobitką. Ma 3 tygodnie a już trzyma główkę i to całkiem długo Co prawda zdarzają jej się jeszcze tzw. 'dzięcioły' czyli trzyma, trzyma, trzyma główkę po czym łup na mój bark Oczywiście asekuracja ze strony matki musi byc ale to takie śmieszne

Karmimy sie tylko piersią. Mała przybiera, więc myślę, że te moje dwa cycochy daja rade

Chodzimy na spacerki- Pola to uwielbia, ja z resztą też Przesypia calusieńki spacerek

Pochwalimy się, że 3 pajace rozmiar 50 musimy odłożyć 'dla potomności' ponieważ nogawki jakieś takie krótsze się stały ;D

Po cc została mi tylko blizna Oczywiście nie dzwigam jeszcze ciężarów, ale nareszcie nic mnie nie ciąnie, nie boli, nie piecze.

Połóg trwa i jakoś nie ma źle Oczyszczanie się organizmu już się skończyło Włosy póki co jeszcze nie wypadają- jeeeejku oby nie wypadały pliiiiiiiiis, bo i tak mam ich tyle co kot napłakał.

Muszę się pochwalić, że odkładam Polkę do łóżeczka w ciągu dnia W nocy śpi z nami. Jakoś tak mi wygodniej no i kurcze uwielbiam czuć jej bliskość

No i dla Was cioteczki porównanie : zdjęcie po lewej 5 lutego- Pola 3 dni, zdjęcie z prawej 24 lutego- Pola 22 dni

Pola - 1 miesiąc

Kiedy zleciał ten miesiąc? Przecież ledwo wyszłam ze szpitala, przecież dopiero co Pola była taka malusieńka!

- Pola przez ten miesiąc bardzo się zmieniła.
Umie trzymać główkę kiedy trzymam ją w pionie brzuszek do brzuszka. Oczywiście nie jest to jeszcze stabilne trzymanie, ale też nie jest już to takie niezdarne.
- Pola umie przewrócić się z boku na plecy i z pleców prawie na bok.
- Kąpiele stały się już przyjemnością. Lubi leżeć na przewijaku podczas zmiany pieluszki.
- W dalszym ciągu używamy pampersów 1, a ubranka w rozmiarze 50 z h&m-u i 56 z pozostałych firm są dobre
- Pola przedwczoraj ważyła 3900g, czyli od wypisu (5 lutego) przytyła 1070 g
- Karmię piersią. Czasem damy małej mm na 'dobranoc', ale np. wczoraj nie chciała
- Nasza córeczka jest bardzo mądra, wie kto jest słabym ogniwem jeżeli chodzi o uległość i chęć trzymania na rękach
- Pola to nerwusek, jeżeli coś co chce nie dzieje się natychmiast to płacze, hmm nie to nie płacz, to wrzask jest !!! :p

Kocham ją bardzo

Huśtawka zaczęła być fajna

Dla Was ciocie

Pola


Oto my przed spacerkiem :


A to na spacerku:

Pola 10 tygodni

To właśnie wczoraj o 21:25 minęło dokładnie 10 tygodni kiedy to Polcia się urodziła. Zleciało jak nie wiem co !!!
Polka potrafi trzymać główkę, lubi być noszona na bioderku lub przodem - wtedy obserwuje wszystko.
Wzrokiem wodzi za zabawkami i ludzmi. Rozpoznaje mnie, wita mnie uśmiechem kiedy nachyle się nad łóżeczkiem lub jak wróce z innego pomieszczenia
Karmię piersią, ale czasem damy butlę z tym, że nie zawsze nasza córka ją chce Nie wiem od czego to zależy. Raz wyżłopie jednym tchem 70 ml a raz tylko powącha, że to mm i wypycha smoczek od butelki językiem
Polka uroczo kaszle wiem wiem, pomyślicie, że głupoty piszę Nie mówię tutaj o chorobliwym kaszelku, ale takim np. po jedzonku , wtedy tak słodko wypycha do przodu języczek

Polka od czasu kiedy odkryła, że ma ręce to pcha je do buzi ile wlezie, a przy tym tak się ślini, że musiałam zakupić śliniaki, bo nie szło Oczywiście moję ręce, rękawy od bluzek ect są mokrusieńkie, ale coż zrobić
Ostatnio ma dziwne zachowania. Jest radosnym dzieckiem, guga sobie po swojemu, aż tu nagle zaczyna płakać, jak to zignoruje to przechodzi w ryko-histerię i wtedy pręży się, jest zała wyprostowana i za chiny ludowe nie idzie ją uspokoić. Odpycha się ode mnie, tak, jakby nie chciała abym ją przytulała wtedy. Normalnie nie mam pomysłu co jej może być. Taka histeria trwa 5-10 min po czym zasypia.

Pola umie gugać: buuuuu, gaaaaa, geeeee, oooooo.... ależ to słodziutkie

Staram się wdrożyć jakiś plan dnia, ale za cholerę mi nie wychodzi. Zazdroszczę tym, co umieją go stworzyć. Staram się obserwować moją córkę i jakoś zaobserwować jej rytuały.

W każdy poniedziałek, jak również każdego 2 miesiąca wspominam mój poród. Pomimo tego, że był dla mnie traumatyczny to lubię o nim mówić! Nawet żałuję, że mój T nie robił żadnych zdjęć. Wtedy chyba bym go zabiła, bo jak to tak, ja cała rozczochrana, w zakrwawionej koszuli, spocona, blada ma mi fotki robić? A teraz z miłą chęcia powspominałabym.

Pola uwielbia pozycję siedzącą, tzn nie siedzi tak na prosto tylko tak półleżąco. Nie lubi leżeć ( w ciągu dnia) od kiedy widzi świat dookoła, to nie opłaca się leżeć

Pola z mamusią


Pola w drodze na wycieczkę

[URL=http://www.iv.pl/viewer.php?file=43753259844922459558.jpg]

No i skończyła 12 tygodni. Jejku leci strasznie.
Pola od wcZoraj potrafi sama sobą się zająć. Mietosi zabawkę, wkłada do buzi, gugaaa sobie. Jest przekochana. Dziś było szczepienie. Pola waży już 5370g - nasza klusia