avatar

tytuł: Moja opowieść;)

autor: lwuska55592

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Mam mieszane uczucia, chyba jak każda kobieta która troszeczkę inaczej planowała najbliższą przyszłość.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Są tak róžne..

Dawno nie pisałam bo i czasu brakuje. A więc u nas wszystko dobrze, pierwsze dwa tygodnie był z nami tatuś który świetnie się sprawuje. Niestety gdy wrócił do pracy od razu miał wyjazd na dwie noce ale daliśmy radę, chociaż łatwo nie było..
Mały w drugiej dobie spadł do wagi 3840 trzy dni później była u nas położna i mały ważył już 4060 czyli bardzo szybko nadrobił masę która mu spadła.
Niestety tydzień później przybrał tylko 130 gram dostaliśmy zalecenie budzenia co dwie godziny w dzień i 3 w nocy.
Przyznam się że różnie z tym bywało ale dzielnie walczyłam żeby budzić go co te dwie godziny.. ile później było wrzasku i uspokajania, jadł chwile a pózniej nie chciał spać przez dwie trzy godziny bo brzuszek go bolał, bo mokro miał i zanim zasną przychodził czas na kolejne karmienie. Przyznam się szczerze że nocą czasami nie budziłam bo i on smacznie spał ale i mi zdarzało się przesypiać. Niestety mały je efektywnie może z 10 do 15 minut ale się najada bo dziś był ważony znowu (od ostatniego miną tydzień) i przybrał az 420 gram! Czyli ważymy już 4610 Karmienie piersią rządzi, ale nie jest łatwo z takimi ogromnymi piersiami jak moje naprawdę przystawić małego wiercipiętka to prawdziwa sztuka ale walczę. Pierwsze dni wiadomo strasznie poranione brodawki, później zaczęliśmy stosować osłonki, mały wyciągną troszkę brodawki i nie jest najgorzej
Nie powiem że czasami nie jest mi ciężko. Ręce mnie bolą i kręgosłup powoli siada.. piersi mam przeogromne i wiadomo noszenie malucha na rękach robi swoje.
Noce wiadomo raz lepsze raz gorsze, ale nie narzekam.
Bardzo dużo szczególnie w pierwszych dwóch tygodniach pomagał mi mój Marcin często powtarza jaki on śliczny kochany. Zwraca ciągle uwagę na dzieciaki na ulicy, lepiące bałwana i takie tam. Czasami mam wrażenie że kocha małego bardziej niż ja. Ja się ciągle uczę..
Co jeszcze?
Hm kikut pępowiny nadal jest bo pępowinka bardzo gruba była,
Byliśmy już dwa razy na spacerze po pięciodniowym werandowaniu malutki najedzony, przebrany i ślicznie znosił spacer.
Kocha kąpiele a najbardziej oliwkowanie


Mój szkrabik nie spał dziś od 8 do prawie 14. Miał chwilkę snu aż pół h a później to takie drzemki po 10 15 minut, jakiś dzień dziś byle jaki. Dopiero położna go uspokoiła, mam odstawić wszystkie produkty mleczne. Małego męczą gazy ale z nimi sobie radzi, przy położnej zaczął zachowywać się jak by go bolał brzuszek i drogą dedukcji doszliśmy razem do wniosku że może to wina nabiału odstawie na tydzień i zobaczymy.


I to chyba tyle. Będę teraz częściej pisać żeby mieć pamiątkę.

Kurcze dziwnie się patrzy na takie maleństwo które powstało od nas, które jest takie bezbronne, zależne od nas. Dziwne nowe uczucie a jednocześnie takie fajne.

0
Dodaj komentarz

Mój Skarbek właśnie śpi codziennie rano mamy maratony nie śpi od 6-7 do 11-12 obserwuje, wydaje rozmaite dźwięki z siebie, troszkę popłacze i patrzy czasami nawet nie świadomie się do mnie uśmiechnie ♥ Noce nie są takie ciężkie, chyba już się przyzwyczaiłam.

Niesamowitą radość sprawia mi patrzenie jak się rozwija i rośnie.
To niesamowite! :-)
Jest bardzo silny ,,jak na swój wiek,, potrafi na brzuszku długo utrzymywać głowę. Jak jest zły odpycha się ode mnie, jestem zaskoczona! Czasami ciężko stabilnie trzymać tą jego główkę bo tak kręci niemiłosierność Może to dlatego że jest taki duży?

Z każdym dniem zakochuje się w nim coraz bardziej.

Dziś kończy 3 tydzień

0
Dodaj komentarz

hosting

tu skończyłem trzy tygodnie


hosting

a to z wczoraj rosnę jak na drożdzach

0
Dodaj komentarz

hosting

tu skończyłem trzy tygodnie


hosting

a to z wczoraj rosnę jak na drożdzach

0
Dodaj komentarz

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b8ce8a82247.jpg

1
komentarzy
avatar
ojej jaka sliczna kruszynka :-) mam identyczne spodenki :-)
Dodaj komentarz

hosting

tu skończyłem trzy tygodnie


hosting

a to z wczoraj rosnę jak na drożdzach

0
Dodaj komentarz

Mój maluszek nie jest już taki malutki udało nam się przybrać 300 gram i ważymy już 4900. Mój mały nie skończy miesiąca a będzie ważył ponad 5 kg
i to na samym cycuszku, mam nadzieję że uda mi się karmić jak najdłużej.
Byliśmy na pierwszej wizycie u lekarza odrazu zapytał czy mały zawsze jest taki aktywny hehe, zapytałam też o to czy to nie szkodzi że mały trzyma głowę leżąc na brzuszku i mówi że nie niech mały szkrab ćwiczy..
Jest taki silny że jestem w szoku, wszyscy jesteśmy ale chyba duże chłopaki tak mają.
Zaczyna chyba ,,coś widzieć,, skupia wzrok na mojej twarzy, na ścianie mamy namalowany czarną farbą taki obraz i uwielbia na niego patrzeć.

W weekend mieliśmy najazd wujków i cioć wszyscy są zakochani, jakoś to przetrwaliśmy
Byliśmy dziś na wizycie u prababci, zjedliśmy ciasteczka i do domu bo maly miał baardzo aktywny dzień i cały weekend

Teraz pozostaje nam przemyśleć sprawę szczepionek, to wszystko jest takie zagmatwane, że już sami nie wiemy jak szczepić i na co szczepić.

4
komentarzy
avatar
ja mam zamiar tez karmic jak najdluzej..jakies rady na poczatek karmienia?
avatar
dużo dużo dużo cierpliwości
avatar
Ja też tych szczepień jeszcze nie ogarniam - tradycyjne, 5w1, 6w1... No ale trzeba się z tym zmierzyć Dobrze, że synek tak ładnie rośnie i się rozwija, dzielny chłopaczek
avatar
Im głębiej wchodzę w temat tym mniej ogarniam
Dodaj komentarz

[COLOR='red'] [B] JESTEŚMY RAZEM JUŻ 5 TYGODNI !!!!

♥ ♥ ♥ ♥ [COLOR='red'] [B]



[COLOR='black']Moje dziecię przechodzi chyba skok rozwojowy.. dziś spał tylko 1.5 h a teraz padł po kąpieli.. tylko by był na rękach. Za dnia nic mi nie da zrobić chwilkę poleży sam i ryk.. od dawna płacze łzami które mnie rozczulają
jest z tego jeden pozytyw ale w nocy daje mi spać budzi się co 3 4 h więc nie jest źle ;D
Nasze dnie wyglądają tak samo, wstajemy, karmimy walczymy żeby zasną, jak się uda ja piorę sprzątam i gotuje.. mały ładnie rośnie, (przynajmniej tak mi się wydaje) na bóle brzuszka pomógł nam delicol, szkoda tylko że tyle kosztuje.
Zmienia się z dnia na dzień i to nie tylko fizycznie ale po prostu jest ,,inny,, Teraz jest podobno podobny do mnie

Jak ten czas szybko leci staram się jak najczęściej robić mu zdjęcia i uwieczniać te ulotne chwile, chociaż nie zawsze wychodzi.
Ciągle uczymy się siebie i idzie nam coraz lepiej


Staramy się spacerować jak najczęściej, ale z tym różnie bywa mój wózek ma jedną wadę jest trochę ciężki ale za to wspaniale się prowadzi nie straszne mu ani zaspy ani błoto.

Co do szczepień to staram się to jakoś poskładać w całość ale za dużo tego, tylu zwolenników co i przeciwników i im bardziej się w to zagłębiam tym mniej wiem.
Ciężki temat
Chyba postawimy na te podstawowe, ale to jeszcze nie do końca postanowione
Jestem trochę zmęczona ale to pozytywne zmęczenie

Idę działać.

0
Dodaj komentarz

Przechodzimy ewidentnie skok rozwojowy, trwa to już tydzień ale teraz mamy kumulacje;-/
mały ciągle domaga się uwagi nawet cycek go nie uspokaja.. jak to mówią raz burza raz słoneczko jest różnie mimo to kocham go coraz mocniej:-)
krótko mówiąc nie daje mamie spokoju śpi po 10 15 minut i się budzi, staram się nie narzekać bo są momenty że przez 15 minut zajmie się sam sobą a później płacz.. mam nadzieje że jakoś niedługo mu to minie bo już mi uszy pękają..
Kupiliśmy mu huśtawko bujaczka i sadzamy go tak na 10 20 minut ale nie działa to specjalnie na niego, ciągle się kręci i wierci, nie ma chwili żeby leżał spokojnie i się nie ruszał, mam nadzieję że troszeczkę się uspokoi do czasu aż będzie raczkował.
Generalnie jest śliczny i ma takie mądre oczka i jest już taki duży:-)
Teraz jest ponoć do mnie podobny ale pewnie zmieni się jeszcze milion razy


[color=magenta]♥Jutro kończy 6 tygodni [/color=magenta]


[color=grey]Jest ciężko ale jest wspaniale[/color=grey]


Jak ten czas szybko leci

Jutro czeka nas szczepienie i badanie bioderek mam nadzieje że wszystko będzie dobrze.
Postanowiliśmy że będziemy szli trybem podstawowym czyli szczepionki na NFZ ewentualnie później pneumokoki.
Mam nadzieje że to dobra decyzja.

2
komentarzy
avatar
Kurcze, rzeczywiście szybko leci dobrze, że mały ładnie rośnie i się rozwija Przechodzenia skoku rozwojowego nie zazdroszczę i nie wiem jak ja to u nas wytrzymam :p 5 minut płaczu i mi już pękają uszy i siadają nerwy :p A ze szczepionkami my chyba też pójdziemy trybem podstawowym, na NFZ, zgłupieć można
avatar
Jesteśmy już po, nikt nas na nic nie namawiał tylko musiałam podpisać informacje że zostałam zapoznana ze szczepieniami zalecanymi.
Dodaj komentarz

To był mega ciężki dzień i noc.
Nawet nie pamiętam jak przyniosłam małego do naszego łóżka taka wykończona byłam

Wstaliśmy wcześniej i już po 9 byliśmy w przychodni najpierw mierzenie i warzenie księciunio waży już 5560 mierzy 62 cm czyli urósł 1 cm, lekarz stwierdził że zupełnie inaczej mierzą po porodzie a inaczej oni
Może jakieś inne miarki mają?

Co tu dużo mówić Antoś jest zdrowiutki, rozwiałam swoje wątpliwości co do sposobu noszenia małego tzn w pionie bo teściowa mi ciągle kwękała że to nie zdrowo na kręgosłup że go przyzwyczaiłam..
Jest taki ciekawy świata, chce wszystko widzieć i uważnie wszystko ogląda inaczej mu się nie podoba i krzyczy aż bębenki pękają, nawiasem mówiąc nie nosze go tak cały czas. No i lekarz powiedział że kręgosłup na tym etapie jest bardzo ,,elastyczny,, i na pewno krzywdy mu nie zrobię.
A moja teściowa między czasie zagadnęła faceta który nosił swoją córeczkę że to takie niezdrowe

Później poszliśmy do zabiegowego, panie pielęgniarki zachwycały się młodym a mi aż serce rosło. Jaki on duży, jaki śliczny, jak mu niebieski pasuje
Niestety przy ukuciu troszkę popłakał, ale to tylko chwilkę, miał trzy szczepienia w prawą rączkę, lewą nóżkę i prawą nóżkę Upewniło mnie to w przekonaniu że to dobra decyzja wydaje mi się że lepsze to niż miał by dostać miks szczepionek 5 w 1 w jedno miejsce a tak dostał ten zestaw w dwa inne miejsca.


Później szybko przetransportowaliśmy się na badanie bioderek, spotkałam tam teściową dziewczyny która rodziła tego samego dnia co ja, fajna babeczka. Już w szpitalu nazwała mojego małego Antonio bo ma taką ciemną karnacje ;p jak by miał Hiszpańskie korzenie pogratulowała że taki duży. '
Swoją drogą pracuje w laboratorium więc może będę miała tak jakieś chody

Potem pogadałam z kobietką która rodziła dwa dni przede mną

UWAGA URODZIŁA DZIEWCZYNKĘ SIŁAMI NATURY O WADZE 4500!

Co prawda jest o wile wyższa ode mnie i słuszniejszej budowy ciała ale jestem pod wrażeniem. Z kolei ona była pod wrażeniem że osoba mojej postury była w stanie wycisnąć takiego klocuszka.
Niestety,, nieźle pocharatali,, ją tam w środku, póżniej przetaczali krew i doszłyśmy razem do wniosku ze sporo mogłybyśmy powiedzieć o opiece na oddziale, szkoda że nie mogłyśmy razem dłużej pogawędzić..

Potem przyszła nasza kolej na badanie. No i niestety prawe mamy na granicy normy ;/
Zalecenia to jak najwięcej kłaść na brzuszku a z tym będzie ciężko bo mały strasznie się buntuje i stara się przekręcić co prawda buja się tylko na boki a powinien leżeć w pozycji nogi jak do żaby. Lekarz stwierdził że może nawet spać w ten sposób ;/ ale z tym raczej będzie ciężko bo musiała bym mu chyba podać leki nasenne żeby mi tak spał a po drugie musiała bym przy nim leżeć i patrzeć czy aby na pewno wszystko ok. No trudno będziemy próbowali za dnia.
No i nosić w pozycji pionowej z rozchylonymi nóżkami jak do żabki..
Eh strasznie mnie to wszystko zmartwiło.. aż zapomniałam spytać o słuszność stosowania bujaczko-huśtawki (chodzi mi o wpływ na kręgosłup niby mój lekarz rodzinny mówił że ok ale chciałam usłyszeć opinię specjalisty w tej dziedzinie)

Mały jest totalnie zmęczony przysypiał między wizytami, jest nerwowy i płaczliwy narazie śpi mam nadzieje że nie będzie miał gorączki.
Niestety tatuś juto jedzie na noc sie szkolić jak to mówią służba nie drużba ale jakoś sobie poradzimy.

[color=magenta]♥A i zapomniałam napisać najważniejszego mój synek uraczył mnie dziś cudownym świadomym uśmiechem od ucha do ucha! [/color=magenta]

2
komentarzy
avatar
Super gratuluję takiego usmiechnietego klocuszka :-) niestety po szczepieniach to norma gorączka bycie placzliwym i brak apetytu ale dacie rade nie wytrzymam pierwsi nie ostatni :-) pozdrawiam
avatar
Chciałam napisać nie wy pierwsi nie ostatni ale mój słownik w telefonie wie lepiej co chcę napisać :-P
Dodaj komentarz
avatar
{text}