18października2017r o godzinie 19:45 przyszedł na świat nasz syn Oskar.
Waga 3400 i 59cm, 10punktów, poród siłami natury trwał 5h45min .
Oskar urodził się w 41tc. poród był wywoływany . Skurcze nastąpiły dopiero po przebiciu wód płodowych, cały poród pod oksytcyną . Zaczynaliśmy od rozwarcia na jeden męski palec. Było ciężko. 

Obecnie nasz syn Oskar kończy jutro 3 tygodnie . Synek jest grzecznym chłopcem ,prawie wgl. nie płacze. Karmimy się piersią , czasami podaje mu 30ml mleka modyfikowanego,ale do tej pory zdarzyło się to tylko dwa razy. Malutki ma już mniej więcej swój tryb dnia . Chodzi spać 20-21 , budzi się na jedzenie o godzinie 24 lub 2 w nocy , wtedy też jest problem z jego uspaniem, a jak już uśnie to spi spokojnie do 4lub 6 wtedy zje , polezy troszke usypia i potrfi pospac tak do poludnia,. Bywa że na śpiocha muszę zmieniać mu pampersa , albo wybudzać go żeby troszkę podjadł.
Oskarek reaguje na dźwięki, reaguje na światło, potrafi rozpoznać głos mamy i taty.
Nasz noworodek co raz więcej się uśmiecha
Ładnie ssie pierś, wcześniej miał z tym problemy.
Oskar potrafi podnieść i utrzymać dość długo główkę w pozycji leżącej na brzuszku, ponad to jest bardzo ruchliwym dzieckiem,dużo macha rączkami i nóżkami , potrafi sam się odkryć poprzez wykopanie kołderki , a raz nawet zdjął sobie spodenki przez sen.
Nie mamy problemu też z kąpielą i przebieraniem , malutki nie płacze i lubi leżeć na przewijaku
Jestem w tej małej myszcze po uszy zakochana. Minęło już 3 tygodnie a ja wciąż nie mogę się na niego napatrzeć.

Obecnie Oskar śpi , a mama musi go wybudzić , nakarmić i przebrać bo dziś przychodzi do nas pani doktor