Wczoraj zaczęliśmy 6 tydzień no i zaczęły się mdłości, ogólnie czuję się identycznie jak w ciąży z Maksem, mam nagłe ataki glodu i momentalnie zaczyna mnie mdlic, ale nie jest jeszcze tragicznie, nie mogę doczekać się wizyty, którą będę miala w 8 tygodniu, wtedy powinno być już widoczne.serduszko. Maks rośnie jak na drożdżach, coraz więcej broi, ucieka na spacerach i jeszcze robi mi papa, a gdy go łapię, ma ubaw po pachy. Próbuje ignorować jego ucieczki, ale nawet gdy na dłużej znikne mu z oczu, to nie robi to na nim żadnego wrażenia. Ogólnie jest bardzo grzecznym, wesołym chlopczykiem ale ostatnio zaczyna pokazywać rogi, kocham Go nad życie