avatar

tytuł: Stał się CUD - Boże Miej Nas w Swojej Opiece..

autor: karolinka85

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

to moje największe marzenie :) wierzę, że się właśnie spełnia..

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

jestem najszczęśliwszą osobą na tym świecie

Dawno nie pisałam..bo zawsze coś..
Dzisiaj Szymonek kończy 2 miesiące ♥
Zaraz postaram się napisać co tam u nas od ostatniego wpisu..a póki co wstawiam zdjęcia ♥ ♥ ♥

http://i61.tinypic.com/11w6b6h.jpg

http://i59.tinypic.com/ae41ee.jpg

5
komentarzy
avatar
cudny ten syneczek Twój
avatar
Ojej, ale jest cudowny, taki do schrupania <3
avatar
Jaki on juz duzy! rosnie jak na drozdzach sliczny chlopczyk <3 jakie minki fajne robi
avatar
Szymonek jest PRZEŚLICZNY! <3 Do schrupania
avatar
Pozdrawiam masz slicznego synka
buziaki <3
Dodaj komentarz

Niestety nie udalo mi sie wczoraj nic napisac poza wstawionymi zdjeciami..bo Szymek marudzil co ostatnio bardzo czesto mu sie zdarza.. Po kąpieli i jedzeniu myslalam ze ladnie usnie..ale gdzie tam..nie spal,lezal,marudzil,poplakiwal az do nastepnego karmienia takze nie mialam juz sily..

U nas zazwyczaj ok,choc coraz czesciej zdarza sie ze synek marudzi..placze wrzeszczy krzyczy..i nic na niego nie dziala nawet szumiś ani rączki ani bujanie,kolysanie..
W piatek jak zaczely sie te upaly to dopiero sie zaczelo..po 17 mial chyba pierwszy atak kolki..bo ani cyc ani nic niedzialalo i tak wrzask byl z dobre 20min.. Nastepnego dnia juz od rana koncertowal..
Niewiem czy ten Debridat co bierze czy cos wogole dziala.. I czy nie lepiej powrocic do biogai i bobotic forte.. No ale zobaczymy.. Bo jak ulewal to i ulewa..a ten debridat niby od ulewania,kolek.wzdec itd..
Jutro moze dodzwonie sie do przychodni i go zapisze..bo dzis niestety ciagle zajete a potem juz brak numerkow a isc i pytac czy nas przyjmie i stac miedzy chorowitkami mi sie nie usmiecha..bo jeszcze cos zlapie od kogos.. Bo i tak cos pokasluje..wiec chce zeby go osluchala czy wszystko ok..

Wizyty w poradniach specjalistycznych poki co ok..u ortopedy bylismy na kontroli bo miesiac nosil ta pieluszke od szerokiego pieluchowania z allegro..bo ktorys kąt w bioderkach byl mniejszy.. Bylo tak jedno Ia drugie Ib,ale jest juz ok wiec pielucha juz odlozona
7lipca mielismy miec szczepienie druga dawke zoltaczki..ale zostala nam przelozona bo pediatra uznal ze lepiej jeszcze poczekac bo Szymonek jeszcze malutki jest(wg.wieku korygowanego) wsumie dobrze ze nie zaszczepili go bo byl upal..i niewiem jakby to zniosl..tzn.zachowywal sie po..
W srode idziemy na kontrolna morfologie..mam nadzieje ze sie polepszyla..
No i co jeszcze..niewiem juz co wiecej chcialam napisac..ale teraz postaram sie robic wpisy czesciej jak dawniej..bo jak sie zrobi dluzsza przerwe to potem ciezko sie zebrac i napisac cos..

Mam pytanie czy Wasze dzieci tez tak marudzily bez jakiejs konkretnej przyczyny?i nic na nie niedzialalo?bo ja juz niewiem czasami co robic by sie uspokoil... a byl taki spokojniutki jak sie urodzil..niczym aniolek a teraz jakby jakis diabelek w niego wstapil..

2
komentarzy
avatar
oj kochana ,na poczatku wszystkie dzieci tylko spią i sa aniołakmi,moja córa zrobiła się diabelkiem ok 3 miesiaca i trwa do teraz a ma 3lata i 4 miesiace,niestety dzieci marudza bez przyczyny ale głowa do góry to dopiero poczatek
avatar
Marudzily? Moja wpadala w dzikie histerie bo tak Myslalam ze moze glodna, nie. Kupa. Nie. Spac. Nie. Moze za pozno ja klade. Nie. Za wczesnie. Nie. Cos boli. Nie. Aaaaaaaa. Okolo 3 miesiaca sie poprawilo znacznie I nie jest jedyna na majowkowym forum ktora tak miala/ma
Dodaj komentarz

Wczoraj bylismy u pediatry..bo cos sobie Szymi pokaslywal..ale okazalo sie ze osluchowo jest ok..takze spoko..
Szymuś waży już 4400gram kawał chlopa z niego..
Ale zeby nie bylo tak kolorowo..to dostalismy skierowanie do alergologa..bo pojawily sie kupy ze sluzem..na czolku ma sucha luszczaca sie skorke,na buzce podskorne krosteczki ktore raz sa raz znikaja..dalej ulewa..ma kolki
Bierzemy dalej debridat ale jakos kiepsko dziala..wiec powracamy takze do bobotic forte..bo brzuszek wzdety..
Ja mam odstawic nabial,i jesli dokarmiam od czasu do czasu mm to kupic hipoalergiczne..wiec zakupilam mala puszke bebilon pepti..

Dzis bylismy na kontrolnej morfologii +bilirubina,zelazo,ASP nacierpial sie biedaczek moj..
Dodatkowo dzisiaj nad ranem jak sie obudzil o 2.30 na karmienie tak usnal ok.8 meczyl go chyba brzuszek i nie mogl zrobic kupy..prezyl sie napinal,czerwony,plakal..uzylam kateter windi kilka bąkow poszlo i niewielka ilosc kupy..ale dalej nic..choc bąki puszcza..podaje mu wode przegotowana,masuje brzuszek,pupę,robie rowerek nozkami..ehh
Macie jakies sposoby na KUPĘ???

http://i62.tinypic.com/30b2yrc.jpg

3
komentarzy
avatar
Śliczny chłopak :-)
avatar
Kochana zacznę od tego, ze Szymuś śliczny co do kolek i zaparc - u nas dopiero teraz się skonczyly, a Natalka ma 3 miesiące. Na kupy pomaga kladzenie na brzuszku, ja tez dodatkowo z moja córcia cwicze, rowerek, i uginam jej nóżki do brzuszka. Na forum tez jedna z mam polecila sok jabłkowy. U nas zadzialalo pól łyżeczki soczku na 50 ml wody i kupy robi sama bez bolu. Ja kupuje soczek w Rossmanie, ale jesli masz dostęp do noepryskanych jablek to możesz sama sprobowac rpbic. Buziaki dla Was i zdrówka
avatar
Śliczny bąbel
Dodaj komentarz

Wczoraj byliśmy u pediatry z wynikami..no i szczepienie znów przełożone bo wyniki nie są lepsze...ba są nawet gorsze bilirubina ładnie schodzi już jest 4, żelazo przy normie 65-120 jest 85..ale hemoglobina tylko 8,4 a była 9,4..
Pediatra kazała podjechać na ip-sor aby nas skonsultowali z hematologiem..bo mimo brania leków nie jest lepiej a nawet gorzej..
Więc podjechaliśmy, dobrze ze kolejki nie było.. Lekarz który nas przyjmował zerknął na wyniki i mówi to zaraz skonsultujemy i pewnie bedzie przyjęcie na oddział.. ja sobie myślę..no napewno..nie zostawiłabym syna by złapał jakiegoś rota.. nasza pediatra mówiła że jakby chcieli nas zostawić to nie musimy zostać ale żeby hematolog nas skonsultował i skorygował leki..
Lekarka zadzwoniła gdzieś i podała wyniki..i w końcu wyszło że za mało bierze żelaza..bo brał po 0,5 saszetki 2x dziennie..a ma brać na razie 1 całą 2x dziennie i stopniowo do 3x1..reszta witamin(b6 i kwas foliowy bez zmian)
Mówią, że morfologia leci w dół w 2-3 miesiącu bo wtedy jest jakiś kryzys..i to normalne..
Dostaliśmy skierowanie do poradnii hematologicznej..i po miesiącu mamy skontrolować jak się ma sprawa z tą większą ilością żelaza.. w razie czego dalsza diagnostyka..w między czasie pójść do neonatologa..(bo powinniśmy chodzić do niego zamiast do zwykłego pediatry ze względu na wcześniactwo..)
Także mam nadzieję, że ta anemia minie..niech ta hemoglobina podskoczy do 10 i może nawet stać w miejscu..
Z tego wszystkiego dzisiaj podjechałam do luxmedu żeby zrobić sobie morfologię, bo być może ja mam anemię a że karmię piersią w większości-czasami dokarmiam, to synek przez to może mieć gorsze wyniki..
Ale wyniki już mam i mam wszystko w normie..niby dolna granica ale jest ok..

http://i58.tinypic.com/20p3hw8.jpg

2
komentarzy
avatar
Oj biedulek mam nadzieje ze niedlugo wszystko sie unormuje kochana! ;* nie martw sie bedzie dobrze slicznego masz synka ma sliczne oczka ;*
avatar
<3 piękny jest Twój synek. Trzymam kciuki niech wszystko się unormuje żebyście mogli odetchnąć . ściskam Was mocno
Dodaj komentarz

2 miesiace 1tydzień 3dni
Bylismy dzisiaj u neonatologa Szymek wazy 4730g..i podobno ma skaze bialkowa..-ta sucha luszczaca sie skora na czole brwiach i troche na glowce..ale podobno bardzo lagodna odmiana..zobaczymy 1wrzesnia u alergologa..
Osluchowo wszystko ok..podnosila go za raczki do siadu,stwierdzila ze silny chlopak i jego rozwoj psychoruchowy jest na wysokosci dziecka 3miesiecznego..(a to wczesniak)
Kazala czesciej klasc na brzuszku by manewrowal glowa na prawo i lewo..
Co do anemii to zmienila zelazo actiferol na ferrum lek-w plynie podobno po tym niema problemow z kupa..oby! A wyniki hemoglobiny jak na jego wage prawie 5kg to te 8.4 wcale nie jest zle..i nie kazala sie martwic.. Kontrolna morfologie zrobic za 2tyg.i powinien byc widoczny efekt..
Do hematologa nie widzi koniecznosci zeby isc..ale umowilam juz nas wczoraj na wizyte 6sierpnia..wiec raczej pojdziemy..choc i tak nowego nic nie wlaczy do leczenia.. No ale jak juz zapisalam to nie bede odwolywac

http://i60.tinypic.com/2415mye.jpg

1
komentarzy
avatar
mogłabyś podać nazwisko tej lekarki bo my tutaj na forum Lubelskie czekamy z niecierpliwością

synuś śliczny
Dodaj komentarz

2 miesiące 2 tygodnie 1 dzień

Dziś znowu byliśmy u neonatologa.. w piątek po dniu przyjmowania ferrum lek Szymon darł się płakał, krzyczał..a więc że był już 3 dzień bez kupy poszliśmy do pediatry..nie naszej bo nasza byłą na urlopie..dostaliśmy czopki viburcol.. wróciliśmy do domu założyliśmy czopka i w końcu ulga poszła kupa..kolor zgniła zieleń..
dalej bierzemy ferrum lek Szymon znowu niespokojny rozdrażniony, jak juz uśnie to co chwila się budzi drze się aż brak mu tchu. daje jeszcze szanse ferrum lek..ale po kolejnej nieprzespanej nocy w niedziele powracam do actiferolu 2 saszetek.. ogólne zachowanie dużo lepsze..ale znów brak kupy.. Sięgnęłam po kateter windi i poszło dużo zielonej kupy.. Dziś nad ranem piski, krzyki, stękanie, naprężanie, napinanie..ewidentnie widać że chce kupe ale nie może.. nie mogę już patrzeć na cierpienie dziecka..więc umawiam nas do neonatologa..może ona coś poradzi..
ale myliłam się..chyba nie ma żadnego rozwiązania odnośnie kupy pozwoliła codziennie stosować czopki viburcol dopóty objawy nie ustąpią/zaparcia?/kolka..dziwne, żeby stosować codziennie..ehh
Do tego stosować probiotyki..bio gaia..mieliśmy więc kupiłam dicoflor w kropelkach..debridat dalej mamy brać..espumisan bądź bobotic forte..a oprócz tego resztę witamin..także praktycznie cała apteka..
Nie mogę już patrzeć na cierpienie mojego dziecka..
jem jabłka, pije naturalny sok z jabłek..robie wszystko co tylko mogę by mógł zrobić kupę..masuję mu brzuszek, odbyt..ale na nic to wszystko..
Na podanie soku jabłkowego nawet rozcieńczonego jest jeszcze za mały..więc nie wiem..
w czwartek ten hematolog..zapewne znów nic sensownego się nie dowiemy..
Powiem szczerze jestem już wykończona..mało sypiam, dużo stresów, nerwów..
ale ja moge cierpieć, byleby tylko mój kochany syneczek przestał już cierpieć.. niech wszystko przejdzie na mnie.. bo tak mi szkoda mojego bidulka..

http://i57.tinypic.com/in9vud.jpg

6
komentarzy
avatar
Bidulek malutki :-(
avatar
Śliczny ten Wasz Szymuś I gratuluję pediatry bo u nas szczepiła nawet jak miał NOPy nie patrzyła na nic byle szczepić także aż się dziwię, że jeszcze są mądrzy lekarze, którzy wmawiają że szczepienie to samo dobro. A swoją drogą jeśli znajdziesz chwilę to odwiedź stronkę na fb stop nop tam jest dużo o szczepieniach
avatar
Miało być nie wmawiają
avatar
Karola moja Natka tez miała takie zaparcia i dzien w dzien a nieraz i 3 razy dziennie podraznialam jej pupę czopkiem i zaraz szla kupa. Czytałam w necie ze dziecko się przyzwyczai, ze mu się pomaga itd. Nic bardziej mylnego, byliśmy o doświadczonego, starszego pediatry, powiedzial, ze bardzo dobrze robię. Mala skonczyla 3 mies i sama robi kupę, zaparcia narazie poszly w zapomnienie. Życzę, zeby i u Was szybko minęły, bo wiem jak się wtedy dziecko meczy.
avatar
Dzieki Eli bo ja juz niewiem co robic..a zelazo niestety nie pomaga
Do tego kolki..i jest super wykonczenie na maxa..
avatar
No bidulek ( eh.. Niech jakis lekarz w koncu cos doradzi co mu pomoze.. ja tez bym tego nie zniosla..
Dodaj komentarz

2 miesiące 2 tygodnie 3 dni ♥ ♥ ♥

Połowa nocy zazwyczaj jest ok..ale od 4 rozpoczynamy przeważnie dzień Szymek zaczyna marudzić i nie chce spać..albo zasypia i budzi się co chwila.. chyba teraz rano mamy także kolki mam nadzieję, że już niedługo..
Rano znowu płakuniał..napinał się, prężył..kateter nic nie pomógł, więc wzięłam czopka glicerynowego przedzieliłam na 4 części i wsadziłam 1/4..po chwili wyszła z niewielką ilością kupy..chwilkę poczekaliśmy i wyszła dalsza część.. oby ten sposób działał zawsze..bo ani czopek się nie rozpuszcza tylko delikatnie podrażnia i prowokuję kupę do wyjścia..
Jutro hematolog..zobaczymy co powie..spytam o to niemieckie żelazo..

http://i60.tinypic.com/2rmkz09.jpg

1
komentarzy
avatar
Oj kochana mam rowniez nadzieje ze potrwa to jeszcze niedlugo :/ bidulek maly ;* jest taki kochany jakie robi fajne minki
Dodaj komentarz

Wczoraj myslalam ze zejde na zawal
na 10 mielismy hematologa..myslalam ze zerknie tylko co i jak i do widzenia.. A tu zonk..po wizycie zaczelam wyc bo dala skierowanie na morfologie i powiedziala ze jak spadnie ponizej 8 to bedziemy przetaczac krew!
Poszlismy do labu..Szymek plakal..dalam mu cyca a laborantka pobrala mu krew z palca..a on caly czas jadl..po chwili skonczyl..no i pojechalismy do domu bo wyniki za 2.5-3godz.
To byly kolejne zle chwile mojego zycia..modlilam sie caly czas by hemoglobina byla powyzej 8..zeby nie spadla.. Przed 13 wyjechalismy z domu..i do poradni szukac pani doktor,aby dowiedziec sie jak hemoglobina.. Ufff cale szczescie wzrosla do 10.2 takze odrazu uspokoilam sie..
Miedzy 2a3 miesiacem jest najwiekszy spadek..
Mamy brac dalej actiferol 2saszetki=14mg..zapytalam o actiferol start bo on zawiera wit.b6 i kw.foliowy..a my i tak to bierzemy osobno wiec jak skonczymy to opakowanie actiferolu to kupimy ten z witaminami zeby oddzielnie nie podawac

a wieczorem znowu stres..bo wrzeszczal piszczal..juz powoli mialam dosc..powaznie choc kocham go ponad zycie ale niemialam juz sily.. Mozliwe zeby przez wiekszosc dnia mial kolke? A moze to ten upal? Dalam o 16.30 2miarki mm o 17 cyca bo sie domagal..no i o 19 chyba chcialo mu sie pic wiec znowu cyc..ssal ssal i nagle chlust na mnie! wytarlam polozylam na boczek bo myslalam ze juz wszystko ulal a ten jeszcze raz to samo..na szczescie skonczylo sie na 2chlusnieciach..mozliwe ze sie przejadl? Bo juz zaczelam sobie wmawiac ze cos nie tak..i balam sie zeby sie nie odwodnil..ale to musialby wiecej razy chlustac,prawda? Ja niewiem zawsze cos..albo to juz ja jestem przewrazliwiona.. w nocy jadl niezbyt dlugo ciumkal ogolnie co 2 - 2.5 godz. i dalej szedl spac.. Moze to tez przez ten upal? Juz sama niewiem..

4
komentarzy
avatar
Karolina... może takich rad udzielać nie powinnam, bo i doświadczenia nie mam, sugeruję się tylko tym co piszesz i wyciągam jakieś wnioski... myślę, że za bardzo się przejmujesz Podchodzisz zbyt emocjonalnie... być może też tak będę podchodzić, tego nie wiem :/ Wszystko bierz na bardziej spokojnie, jest gorąco, małemu pewnie też taka temp nie służy. Odwodnienie nastąpiło by wtedy gdyby mały miał rozwolnienie i wymiotował, nic nie przyjmował. Dwa takie chluśnięcia to chyba nic takiego. Mocniej mu się odbiło Spokojności...
avatar
karola sosenka ma rację..musisz troszkę przystopować. Każde Twoje nerwy Szymek czuję i to bardziej niż ci się wydaje. Pamiętam jak wróciłam z Jasiem ze szpitala i po kilku dniach jechaliśmy z Mężem i Młodym do Zusu załatwiać macierzyński. Oczywiście stresowałam się jak fix bo to pierwszy wyjazd, chciałam żebyśmy jechali zaraz po karmieniu, żebym nie musiała znów karmić w aucie. Nakarmiłam Młodego w domu jak zwykle, wzięłam do odbicia a ten mi chlust na mnie, na ziemie, buzią i nosem pierwszy raz coś takiego widziałam, byłam przerażona ale wiem że to mój stres i nerwy spowodowały jego reakcję. Jest ciepło. Dziecko nie zawsze ma ochotę jeść tak jak i my - dorośli. Czasem potrzebuje się tylko napić. Co do odwodnienia, zapytałam kiedyś o to pediatry, i co usłyszałam? Że to wcale nie jest tak hop siup żeby dzieciątko się odwodniło musiałaby mieć biegunki i mocno wymiotować. Także spokój i głowa do góry! Pozdrawiamy z Jasiem
avatar
Życzę Ci Słońce więcej spokoju.Niepokój,wzmożony stres,lęki,to jest taka spirala którą każdy wokół odczuje prawda?Tym bardziej twoje Maleństwo które jest zależne tylko od Ciebie,czuje wielką wieź i liczy na Twoje opanowanie.Oczywiste jest że czasem ciężko trzymać stres na wodzy,ale w takich chwilach należy szybko włączać umysł,głęboko oddychac i wizualizować sobie dobre zakończenie.Ulewania,chluśnięcia,kolki,płacz czy wycie-trywialnie zabrzmi,ale takie uroki.Przejdziecie to tak szybko że któregoś dnia zdziwisz się po co tak panikowałaś i się zamartwiałaś,uwierz :*.Więcej wiary w siebie i w to,że z Niuniem jest wszystko w porządku :*.Dobranoc.Zdrówka ♥.
avatar
Wiem ze pewnie nie jest to tak latwo powiedziec "spokojnie tylko sie nie denerwuj" .. Tyle juz przeszlas.. Twoje dzieciatko teraz cierpi a Ty nie wiesz jak mu pomoc ale sprobuj chociaz Karolcia.. Zbierz swoje sily i nie pokazuj Szymkowi ze sie denerwujesz.. :* moj Tomcio tez dlugo chlustal, tez mu szlo raz w nocy buzka i noskiem.. Strasznie sie przestraszylam. Teraz juz jest duza poprawa, jak beknie to uleje mleko ake juz znacznie mniej tule Cie mocno!!!
Dodaj komentarz

Niewiem co jest z tym moim Szymkiem..ale wczoraj przed 11 znow zaczal histeryzowac..i nie moglismy go uspokoic.. i tak kilkanascie minut..moje nerwy sa juz na wykonczeniu jakby dluzej tak wyl i wrzeszczal to mielismy podjechac na ip bo juz niewiem czy cos mu jest..czy to kolka czy przez ten upal.. ale potem wkoncu przystawilam do cyca i sie jakos uspokoil..
Nie chce go przekarmiac by znowu nie chlustal.. A wody zwyklej ani herbatek nie moze pic..choc by je pil..ale chlusta po nich i to tym co wypije i mlekiem wczesniejszym...
Wieczorem bylo znowu to samo tylko ponad pol godziny wrzeszczal piszczal..wydzieral sie dodatkowo ulewal czasami tak charczal jakby mu cos przeszkadzalo..przy wrzaskach malo co a oddechu by mu braklo.. Niewiem moze tak ostre ma kolki.. Na ip niechce jechac bo tam by napewno wzieli na obserwacje na 3dni i dodatkowo by mogl cos zlapac..jakiegos rota
Niewiem juz co robic..jestesmy z mezem bezsilni w takiej chwili gdy jest w tej histerii..on caly czerwony sie robi mokre body mokra glowka..
Specjalnie przeszlam z nim z salonu do chlodniejszego pokoju zeby mogl spokojnie kimnac..i dupa..
Po wieczornym ataku przyszedl nastepny..choc wczesniej pomogla kąpiel i polewanie brzuszka ciepla woda..wiec mysle ze to kolka..ale w polaczeniu z zaparciami..
Ja niewiem nic juz nie dziala na te zaparcia.. przy probie wlozenia ¼czopka glicerynowego jest wrzask nie z tej ziemi niewiem o co chodzi..czy az tak bardzo sie napina ze on niechce wejsc,czy ma cos z odbytem..hmm choc pierwszy raz jak dostal calego czopka viburcol to wszedl normalnie..teraz jak tylko podnosi sie mu nozki do gory to pojawia sie mega placz i histeria
Choc chce zrobic ta kupe to nie moze...a wszystko to wina wiekszej dawki zelaza niewiem jak mu pomoc.. Nasza pediatra na urlopie jeszcze tydzien..a w przychodni pozostaly same konowaly
Niewiem..albo sprobowac z laktuloza,czytalam ze jest jakis laximed od zaparc mozna tez stosowac u niemowlat..albo niewiem co juz.. Podalabym mu odrobinke soku z jablka ale boje sie....niby ma ponad 2.5mca..ale wg.korygowanego wieku 6tyg z hakiem..
Ewentualnie wziasc skierowanie do gastrologa..tylko niewiem co on pomoze..a moze jednak cos da..
Co do nocy to probowalam wlozyc ten viburcol ale oczywiscie polowa sie rozpuscila ale cudem ta mniejsza polowke udalo sie wlozyc..choc i tak sie nie uspokoil..po jakiejs godzince uspokajania spiewania trzymania za raczke poklepywania po pupce usnal..ja obok niego..to jak maz wychodzil na ogrod popodlewac drzewka to budzil mnie zebym zerkala na Szymka to ja podobno zero reakcji
.mysle ze to od zmeczenia nie kontaktowalam ani sie nie ocknelam..pospalam godzinke..Szymek wsumie jeszcze 2godz.tzn.do 1.30 potem na spiocha jadl,kolejna pobudka o 4.30 znow na spiocha..i ok.6 znow wrzaski..chyba chcial zrobic kupe ale oczywiscie nic z tego..postekal ponaprezal sie..gdy masowalam odbyt to znow histeria wiec juz go nie meczylam dalam cyca..usnal przy nim..potem wzielam go na zabke na swoj brzuch,odbil i polozylam..i spi..
Nie moge juz patrzec na to cierpienie mojego dziecka..
Wszystkie te bole i dolegliwosci wzielabym na siebie..by tylko jemu ulzyc.. Gdyby tylko mozna tak bylo..

8
komentarzy
avatar
Spróbuj podac mu ten soczek jablkowy rozcienczony przegotowana woda ewentualnie tu u mnie w uk niektórzy lekarze polecaja wode z kilkoma kroplami soku pomaranczowego. Moj maly tez ma okropne kolki ale podaje sab simplex i na niego działają super, i po nim robi super kupe a ma niecale 3 miesiace. Sprobuj zastosowac suszarke na brzuszek. Cieple powietrze skieruj na brzuszek przez ubrania i masuja go r
Oraz cwicz nozki mojemu to tez pomaga.
avatar
Spróbuj podac mu ten soczek jablkowy rozcienczony przegotowana woda ewentualnie tu u mnie w uk niektórzy lekarze polecaja wode z kilkoma kroplami soku pomaranczowego. Moj maly tez ma okropne kolki ale podaje sab simplex i na niego działają super, i po nim robi super kupe a ma niecale 3 miesiace. Sprobuj zastosowac suszarke na brzuszek. Cieple powietrze skieruj na brzuszek przez ubrania i masuja go r
Oraz cwicz nozki mojemu to tez pomaga.
avatar
Poczytaj gdzies o takich czeskich kropelkach. Moja kolezanka pojechala specjalnie po nie i bardzo dobrze dzialaly. Wiesz teraz sa upaly duchota malenstwu to tez przeszkadza. Hmmm a nie mozna mu podac troche lnu? W2005 roku byla dostepna greepwater wyedy podawalo sie ja podvzas kazdego karmienia. Pomagala ale malucha i tak masowalam i suszarkowalam. Pomagalo tez odpowiednie zawijanie. Sa te magiczne kocyki. Nie wiem ale niektore kolezanki zachwalaly chodz tu ewidentnie jest problem z zatwardzeniem. Moj Wojtus do pierwszego innego pokarmu niz cyc (czyli jakos5mc) robil kupcie raz na 14 dni. Bez jakis problemow pani dr piwiedziala ze to wchlanianie resztkowe. Musze zapytac kuzynki co podowala coroni ktora do tej pory ma problemy z kupcia(7lat) Trzymam kciuki za was bedzie coraz lepiej:*
avatar
czytam to co napisane i mogla bym powiedziec o moim dziecku to samo. Wizja przetaczania krwi...nadal robimy kontrolne morfologie...piski i krzyki , szcegolnie od 4 w nocy nie spala...prezyla sie meczyla, cierpiala....Trafilismy do GASTROENTEROLOGA pediatry - moja dieta oparta juz na 5 produktach plus dwa karmienia nutramigenem dały rowniez marny rezultat...Dr powiedzial ze dziecko-niemowle powinno byc niespokojne 1 h dziennie, a nie 12 jak nasze ...albo i wiecej....Twoja historia jest kopia naszej od poczatku do konca....Marysia ma 4 miesiace i od 1,5 miesiaca pije mleko NEOCATE-tylko i wylacznie, musialam zrezygnowac z piersi....REZULTAT zaskakujący,WYNIKI KRWI wszystkie sie porawily a dziecko??????NIE TO SAMO DZIECKO-niespokojna 2-3 minuty dziennie....w ogole nie placze,sucha skora zniknela....problem z zaparciami i srakusiami zniknal....Do dzis jest super....Mleko jest refundwane dla bardzo alergicznych dzieci...
avatar
czytam to co napisane i mogla bym powiedziec o moim dziecku to samo. Wizja przetaczania krwi...nadal robimy kontrolne morfologie...piski i krzyki , szcegolnie od 4 w nocy nie spala...prezyla sie meczyla, cierpiala....Trafilismy do GASTROENTEROLOGA pediatry - moja dieta oparta juz na 5 produktach plus dwa karmienia nutramigenem dały rowniez marny rezultat...Dr powiedzial ze dziecko-niemowle powinno byc niespokojne 1 h dziennie, a nie 12 jak nasze ...albo i wiecej....Twoja historia jest kopia naszej od poczatku do konca....Marysia ma 4 miesiace i od 1,5 miesiaca pije mleko NEOCATE-tylko i wylacznie, musialam zrezygnowac z piersi....REZULTAT zaskakujący,WYNIKI KRWI wszystkie sie porawily a dziecko??????NIE TO SAMO DZIECKO-niespokojna 2-3 minuty dziennie....w ogole nie placze,sucha skora zniknela....problem z zaparciami i srakusiami zniknal....Do dzis jest super....Mleko jest refundwane dla bardzo alergicznych dzieci...
avatar
Kochana możesz mnie przyjąć do przyjaciółek bo chciałam z Tobą porozmawiać.
avatar
Kochana możesz mnie przyjąć do przyjaciółek bo chciałam z Tobą porozmawiać.
avatar
Kochana możesz mnie przyjąć do przyjaciółek bo chciałam z Tobą porozmawiać.
Dodaj komentarz

Dawno mnie tu nie było.. Ale postaram się teraz częściej tu zaglądać..na tyle na ile pozwoli mi Szymon
Synek ma już 3 miesiące 3 tygodnie 1 dzień.. ♥ ♥ ♥
25 sierpnia była nasza 3 rocznica ślubu ♥

http://i62.tinypic.com/2ms39m9.jpg

6 września w moje 30-ste urodziny był chrzest Szymka

http://i58.tinypic.com/2eo8mzt.jpg

W między czasie ustały kolki ale wyszła skaza białkowa i na dokarmianie dostaliśmy mm Neocate..
W poniedziałek Szymek ważył już 6180g także bardzo ładnie przybiera na wadze
Za nami kolejne konsultacje po 3 m-cu u neurologa i okulisty i w obu przypadkach jest ok.. tylko ciągle to oczko mu ropieje..dalej stosujemy tobrex i masujemy..przez 3-4 dni mamy wpuszczać tez tobrex do noska do tej dziurki przy której oczko mu ropieje..
Ostatnio Szymon w ciągu dnia śpi tylko raz.. tak po 3godz. a tak to drzemnie i zarz wstaje..dużo tez marudzi..ale również często się cudnie śmieje..
W nocy zamiast jeść w większych odstępach to jje co 2 godz. masakra..nawet nie zdążam się wyspać bo zaraz trzeba wstać..ale mam nadzieje, że to minie..
Leżąc na pleckach próbuję się podpierać na łokciach i próbuje/chce się podnieść/usiąść..ale że mu to nie wychodzi to się denerwuje i płacze..
Także to chyba na tyle..co u nas..
Będę pisać częściej i czytać Wasze wpisy..bo jak byłam w ciąży to bardzo to lubiłam-czekałam zawsze na nowy wpis..a teraz póki co nie mam za bardzo czasu..przez moja kochaną marudę ♥

4
komentarzy
avatar
myślałam o Was wczoraj Szymcio rośnie pięknie! Kochana każda z nas ma czasu co raz mniej. I tak już będzie. Dzieci chłoną naszą każdą wolną minutę. Co do karmienia nocnego co 2 godziny...ach znam to doskonale! I ku pocieszeniu mogę powiedzieć, że to minie u nas teraz jedna pobudka. Jaś zasypia przed 20 i śpi do 7-8 rano z jednym karmieniem nocnym. Pozdrawiamy i całusy dla Was :*
avatar
wszystkiego dobrego z okazji rocznicy...zdrowka dla maluszka i jaki przystojniak z niego, pasuje mu te wdzianko rosnie super i zobaczysz jak zaraz zacznie smigac, he he...no w sumie ma jeszcze troche czasu ale szybko to zleci buziaki
avatar
Pozdrawiam Was kochana
avatar
hej
co zbadaliscie ze wyszla skaza białkowa ?
to ze karmiłas mm ?
Dodaj komentarz
avatar
{text}