Forum: Ogólne - kiedy przekłuć uszy
Wysłany: 2015-06-30, 17:48

zeloth
avatar

Postów: 801
1

DzejKej napisała:
Jak sobie dziecko rozerwie ucho to skutki kolczyków tez są nieodwracalne. Jedno mnie zastanawia: jaki cel/powód ma zadawanie w ten sposób bólu dziecku?


Cel prosty - bo mamusi się to podoba. I żadne wyższe powody, żadne wymyślanie. Powiedzmy sobie szczerze przekłuwanie uszu u dziewczynek dopóki same nie chcą to jest tylko dla mamusi.

Ale ok DzejKej niech tak robią. Mają prawo nie jest to zabronione. Ty i ja byśmy tego córkom nie zrobiły ale są mamusie, które chcą kolczyki u córki i koniec. Ich sprawa w sumie. Świata nikt nie zmieni, siana w głowie też nie.
Wysłany: 2015-06-30, 18:16

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Zeloth - są kraje, w których przekłuwanie uszu dzieciom jest prawnie zabronione, więc może i u nas uda się wprowadzić instytucjonalny zakaz.
Wysłany: 2015-06-30, 20:43

zeloth
avatar

Postów: 801
2

Zokeia myślę że nie. U nas to nie przejdzie.

W ogóle bez sensu już ta dyskusja i tak każdy zrobi jak zechce i kiedy zechce. Nawet jak będzie któraś mama chciała przebić uszy u miesięcznej córki to i tak przebije. I proszę nie pisać że przejaskrawiam bo znam taki przypadek. Choć mam nadzieję że to wyjątek. Dziecka mi szkoda ale nie będę się przejmować każdym dzieckiem i każdą historią bo zwariuje i wysiądę emocjonalnie. Zatem... nie mój cyrk nie moje małpy. Szkoda pisać.
Wysłany: 2015-07-02, 12:31

pakima
avatar

Postów: 582
1

Zeloth nie przebije bo nie ma takiego zakładu który by podjął się przebicia uszu dziecku miesięcznemu. A jeśli zrobi to sama to jest większe narażenie dziecka na niebezpieczeństwo związane z zakażeniem.

Kwestia rozerwania ucha to pytam jakie to kolczyki mamusia chce założyć? Moja ma medyczne w uszach i nie zamierzam jej zdejmować aż sama nie powie mi żebym jej zmieniła albo dopiero jak będzie chodzić do szkoły.

Kwestia porównywania kolczyków do makijażu itp. to owszem jest to element ozdoby dziecka, w zależności od tego dlaczego matka przebiła uszy. Jednak chce żeby pięknie wyglądało (jak widać dla niej jest ono nie wystarczające cudowne?) inna by nie pamiętało bólu, inna grupa mam związku z panujacą modą, kulturą, tradycją itp.

Temat jak wiele innych ma swoich przeciwników i zwolenników. Ja osobiście jak wspomniałam nie załuję przebijania uszu mojej córce i zamierzam też swojej drugiej również przebić. A ból o jakim jest mowa to w przypadku mojego dziecka zniosła to lepiej niż szczepienie, które jest obowiązkowe.
Z moim obserwacji: jeśli chodzi o ból dla dziecka, to im większe dziecko czyli 3-5 lat to najgorszy wiek na przebijanie uszu, dlaczego? bo wie że bedzie bolało, na początku dziecku nie boi się i chętnie pójdzie nawet na szczepienie, ale jak przyjdzie co do czego zaczyna się bać. To też zależy jaki ma charakter, jednak jak dla mnie i takie dziecko nie jest świadome tego co to ból przebijania uszu jeżeli nie doświadczyło go wcześniej. Bo inaczej boli szczepienie a inaczej przebijanie uszu, stąd też takie dziewczynki noszą niekiedy jeden kolczyk bo drugiego nie dadzą sobie przebić, albo też niektóre mamy zmuszają dziecka do przebicia drugiego ucha i niekiedy kończy się to trudnym przeżyciem dla dziecka.

Jak dla mnie albo przebijasz dziecku uszy do 1,5 roku albo dopiero jak bedzie szło do komuni. Bo nawet jak cię poprosi w wieku 4 lat o kolczyki to i tak to dziecko nie jest świadome bólu tak samo jak to 1,5 roczne. Chyba że wytłumaczysz mu to bardzo dobrze i będziesz pewna że da sobie przebić uszy bez większego problemu i to oba.
Wysłany: 2015-07-03, 23:20

kark
avatar

Postów: 2174
0

Wg mnie przekłuwają uszy takim maluchom tylko te mamy, które uważają, że ich córeczki nie są najpiękniejsze na świecie. Zresztą to samo myślę o smoczkach w buzi 24h na dobę. Buzia dziecka to najcudowniejszy obrazek na świecie, nie trzeba go ulepszać.

Mi teściowa w kółko wciskała kolczyki, bo przecież wszystkie bobasy mają w rodzinie, niektóre już od noworodka. Ja powiedziałam nie i dopiero jak córka przez bite 5 miesięcy nudziła to ulegałam Miała zrobione dziurki 2 lata temu, gdy miała 4,5 roku
Wysłany: 2015-07-05, 11:48

pakima
avatar

Postów: 582
1

Po 5 miesiącach nudzenia przebiłaś uszy? Bez obrazy ale jesteś twardą Mamuśką
Wysłany: 2015-07-06, 18:11

Eklerka
avatar

Postów: 1330
0

DzejKej napisała:
Jak sobie dziecko rozerwie ucho to skutki kolczyków tez są nieodwracalne. Jedno mnie zastanawia: jaki cel/powód ma zadawanie w ten sposób bólu dziecku?

My córce zgoliliśmy głowę na 1,5 cm jak miała 8 miesięcy, bo włosy już miała za łopatki, a lato było i powiem szczerze, że wyglądała jak mały łobuz, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby ją kolczykami zrobić bardziej dziewczęcą.

Przebicie uszu jest bee, ale golenie główki córeczki jest okej? Wybacz, ale dla mnie to chore... Skrócić w normalny sposób się nie dało? Golić to można psa
Wysłany: 2015-07-06, 18:55

DzejKej
avatar

Postów: 1443
0

Eklerka napisała:
Przebicie uszu jest bee, ale golenie główki córeczki jest okej? Wybacz, ale dla mnie to chore... Skrócić w normalny sposób się nie dało? Golić to można psa

Obcinanie maszynką jest u tak małego dziecka bezpieczniejsze niż nożyczkami, a poza tym szybsze. Nożyczkami obcinam dopiero odkąd ma roczek. Więc nie ma co przeżywać tego jakbym co najmniej brzytwą dziecko goliła.
No i nie ma co porównywać obcinania włosów do przebijania uszu. Obcinanie włosów nie boli i nie jest nieodwracalne. Poza tym ja obcięłam jej włosy dla jej dobra. Były wiecznie spocone latem i jak na 8 miesięcznego dziecko za długie (wchodziły do oczy, buzi, za kołnierzyk).
Wysłany: 2015-07-06, 19:48

zeloth
avatar

Postów: 801
3

DzejKej ale po co się w ogóle tłumaczysz? Daj spokój nie reaguj na takie zaczepki.
Wysłany: 2015-07-07, 10:28

pakima
avatar

Postów: 582
2

No widzicie jak to jest? Każda z nas chce dobra dla swojego dziecka. Nie sądzę żeby my mamy które kochamy swoje dziecko nad życie chciały celowo zrobić krzywdę. DzejKej obcięła włosy bo widziała jak się jej dziecko męczy. A my tego nie widzimy bo tego problemu nie mamy. Wybrała opcję wg niej bezpieczną co ja bym wybrała? Nie wiem to kwestia dziecka, i wprawy ale raczej doradziłabym się fryzjerki i położnej. A ich akurat zdania nie znam.

A przebicie uszu czy tatuaże zawsze będą tematem kontrowersyjny. Jak zresztą wiele innych tematów i sporów.
Wysłany: 2015-07-08, 12:34

Goździnka
avatar

Postów: 51
1

Wszystko super, tylko pytanie do pań, które tak bardzo chcą przebijać uszy swoim małym córeczkom.. W jakim celu to robicie ? Po co ?

Osobiście uważam, że to wygląda niesmacznie. Takie stare maleńkie z tych dziewczynek. I jakoś zalatuje mi zachętą dla pedofila.
Wysłany: 2015-07-09, 07:18

Eklerka
avatar

Postów: 1330
3

Nie no, brak słów... Przekłucie uszu u córeczki zachętą dla pedofila...

Mam syna, więc ja takich decyzji nie muszę podejmować, ale skoro zapytałaś, odpowiem z własnego punktu widzenia. Przebijanie uszu i kolczyki wiele matek traktuje tak samo jak zakładanie swoim małym córeczkom sukienek, opasek z kwiatuszkami i wszystkiego w różu - chodzi o podkreślenie tego, że ta mała pociecha nie jest tylko dzieckiem, jest dziewczynką...
Ubierzcie to samo dziecko w jakiś neutralny kolor np. białe/zielone/żółte body bez aplikacji, po czym ktoś ma rozpoznać czy to dziewczynka, czy chłopczyk? Przy tak małym dziecku nie widać żadnych cech związanych z płcią... Dopóki nie zajrzymy do pieluchy, trudno określić płeć noworodka... Ja swojej Klusce założyłam kiedyś różowego bodziaka, bo wszystkie inne były w praniu a do połowy ciąży żyłam myśląc, że wyskoczy dziewczynka więc i zakupy poczyniłam i w sklepie zachwycali się NIM mówiąc, że jest śliczną dziewczynką...
Może (piszę może, bo każda z przekłuwających uszy swojego dziecka ma pewnie własne ku temu powody) chodzi tu więc o chęć podkreślenia - mam córeczkę i do tych fikuśnych opasek, sukienek z falbankami dołączają też kolczyki?

Zeloth, robisz za adwokata? Nie mam zamiaru siedzieć cicho i nie wyrażać swojego zdania tylko dlatego, że Ty i kilka innych mamusiek próbujecie mnie zaszczuć
Dla mnie golenie główki jest chore. Dziewczynka powinna wyglądać jak dziewczynka, włoski kiedyś urosną na tyle, że będzie można związać je w kitki i nie będą dziecku przeszkadzać.
No chyba, DzejKej, że zamierzasz jej golić głowę co kilka miesięcy, bo przecież włosy odrosną. I nie traktuj tego jako złośliwość. Moim zdaniem lepiej raz nieco zapuścić i robić takie fryzury żeby dziecku włosy nie przeszkadzały, niż zaczynać ciągle od zera...
Wysłany: 2015-07-09, 09:29

zeloth
avatar

Postów: 801
1

Nie robię za adwokata. Po prostu uważam że na głupie zarzuty i argumenty nie ma potrzeby i powodu odpisywać, zwłaszcza jeśli ktoś używa takiego języka jak Ty. I dlatego to też jest mój ostatni post w odpowiedzi na Twój.
A Ty pisz sobie pisz na wszystkie tematy to otwarte forum, nikt ci przecież nie zabroni.
Wysłany: 2015-07-10, 11:12

Shibuya
avatar

Postów: 1962
5

Dziewczynka powinna wyglądać jak dziewczynka, a nie jak kobieta. Robienie na siłę dorosłej osoby z dziecka jest chore.
Nigdy ne zrozumiem po co kobiety przekłuwają uszy małym dziewczynom. Mam wrażenie, że to jakieś niespełnione ambicje matki.
I w całości popieram porównanie kalczyków do makijażu u małej dziewczynki. Może od razu zrobić jej w pępku kolczyk i w języku? Bo jak będzie chciała w przyszłości, to już będzie miała zrobione i nie będzie musiała przechodzi teg bólu, bo już dawno o nim zapomni!
Chore, chore, CHORE!
Wysłany: 2015-07-10, 16:14

pakima
avatar

Postów: 582
2

Shibuya każda mama robi to co chce ze swoim dzieckiem do pewnego poziomu. Nie chcesz przebijać to nie przebijaj, jesteś przeciwniczką przebijania uszu ok, ja to szanuje. Ale nie zgodzę się z tym, że kolczyki robią z dziewczynki kobietę i że niby to "niespełnione ambicje matki". O ambicji matki mówiłabym wtedy, gdy chciałaby zrobić z córki baletnicę bądź modelkę, bo sama nią nie mogła być. A są różne rodzaje kolczyków i są też takie odpowiednie dla dziewczynek jak i dla kobiet. Ale rozumiem, że możesz nie wiedzieć o tym, gdyż sama nie przebijesz córce uszu.
Wysłany: 2015-07-11, 08:46

zokeia
avatar

Postów: 886
3

Stanowczo protestuję przeciwko porównywaniu kolczyków do sukienki. Sukienka nie boli! Nie jest ingerencją w ciało. Czym się ma zatem różnić kolczykowanie/tatuowanie/obrzezanie (oprócz trwałej dysfunkcji tego ostatniego)?

A kiedy dziewczynka ma zacząć chodzić na obcasach? Zniekształcać sobie stopy? Kiedyś w tańcach towarzyskich dziewczynki w każdym wieku mogły nosić obcasy. Kilkanaście lat temu zmieniono przepisy. Obcas ma być max 2,5 cm i ma to być słupek, a nie szpilka (dokładnych wymiarów nie pamiętam). Zmieniono przepisy, bo zorientowano się, że kulturowo akceptowany zwyczaj szkodzi dziecku. To, że kolczykowanie jest jeszcze dozwolone prawnie, nie znaczy, że nie należy tego zmienić.

To, że dorosłe kobiety coś noszą, nie znaczy, że powinny niemowlęta. Tym się różni dorosłość od wieku dziecięcego. Dorosła kobieta (czy nastolatka) podejmuje niezależną decyzję o ingerencji we własne ciało. Uważam, że rodzic nie powinien mieć prawa decydowania o modyfikacjach ciała dziecka.
Wysłany: 2015-07-11, 09:27

Goździnka
avatar

Postów: 51
4

Ktoś tutaj fajnie napisał, że dziewczyna to nie kobieta. Poza tym co Cie obchodzi, czy ktoś niemowlaka rozróżnia czy jest dziewczynką czy chłopcem ? Ty wiesz ze to dziewczyna, będzie większa, będzie nosiła sukieneczki. Tak bardzo obchodzi was zdanie inny poważnie ? To ja uważam, że rodzice, którzy modyfikują swoje ciało, np poprzez implanty imitujące rogi pod skórą, powinni robić też to dzieciom. A dlaczego nie ? Implant tez można wyciągnąć, jak kolczyk. Dlaczego nie przebijać, np brwi, brody czy nosa ?? Kolczyk to kolczyk ? Dziecko to też człowiek pamiętajcie o tym. Ma prawo PÓŹNIEJ zdecydować, czy chce mieć kolczyki czy nie. Ja po prostu nie rozumiem. Ktoś podejdzie do mojego wózka i zamiast "ale śliczna dziewczyna" powie "ale śliczny chłopiec" i ja natychmiast mam lecieć z kilkutygodniowym dzieckiem do (olaboga!!) kosmetyczki, bo ktoś się pomylił. Wiecie co zrobi dojrzała matka ?? Powie, to dziewczynka, uśmiechnie się i tyle. Bo wie, że z niemowlakiem w wózku można się pomylić i to naprawdę nic okropnego.

Druga sprawa to przebijanie uszu właśnie u kosmetyczki. Polecam film na youtube, który zrobiła RedLipstickMonster na ten temat. Konsekwencje tego mogą być opłakane.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki, które na siłę chcą zrobić ze swoich pięknych córeczek jeszcze piękniejsze córeczki. I tak dla mnie to zachęta dla pedofila. Równie dobrze możecie te dzieci malować. Why not ??
Wysłany: 2015-07-11, 12:50

pakima
avatar

Postów: 582
0

A ja mam swoje zdanie tak samo jak i Wy. Nie zgodzę się z tym, że to zachęta dla pedofila bo predzej bym uważała, że zachęta dla pedofila jest dziecko z pampersem. Zresztą pedolif nie zainteresuje się czy ma dziecko kolczyki czy nie ma, czy nosi spodnie czy też nie, czy to chłopiec czy dziewczynka. Więc pisanie że to jest zachęta dla pedolifa jak dla mnie jest nieprawidłowe, jemu wystarczy zdjęcie dziecka niekiedy.

Druga sprawa ingerencja w ciało dziecka zaczyna sie juz zanim przyjdzie na świat niekiedy, chociażby operacje w łonie matki, a napewno zaraz po urodzeniu. To też boli, jakby nie patrzeć i dziecko tez nie ma prawa głosu.

A przebijanie niemowlętom to przyznam szczerze sama, że nie należy tego robić.
Wysłany: 2015-07-11, 14:58

Goździnka
avatar

Postów: 51
5

pakima napisała:
Druga sprawa ingerencja w ciało dziecka zaczyna sie juz zanim przyjdzie na świat niekiedy, chociażby operacje w łonie matki, a napewno zaraz po urodzeniu. To też boli, jakby nie patrzeć i dziecko tez nie ma prawa głosu.


Co Ty piszesz w ogóle ? Porównujesz RATOWANIE ŻYCIA DZIECKA do widzimisia matek/ojców ;] Argument straszny !
Wysłany: 2015-07-12, 13:40

pakima
avatar

Postów: 582
0

Nie chodzi mi o RATOWANIE zdrowia dziecka (bo nie o tym mowa), ale o sprawianie BÓLU bo o tym mowa jest. Mówicie że przekuwanie uszu boli, że należy zmniejszać takie traumatyczne zdarzenia w życiu człowieka. Więc na dobrą sprawę nikt nie zmusi Cię np. do szczepienia, ktore boli. Jeśli będziesz miała na celu BÓL dziecka to nie będziesz szczepić. Proste i logiczne. A jeżeli masz na celu jego ZDROWIE to będziesz je szczepić mimo że boli. Prawda? Jasno się już wyraziłam?

Ja propnuje wszystkim mamom aby w takiej sytuacji zdecydowały to w taki sposób:
- jeżeli mają przebite uszy to niech przebiją córce, a jeżeli nie to niech tego nie robią dopóki sama się nie zdecyduje
- kiedy jeżeli my mamy przebite uszy? a mianowicie zależy w jakim wieku to my miałyśmy przebijane uszy i czy byłyśmy z tego zadowolone, zatem jeżeli przebiła nam nasza mama w wieku 4 lat i był to wg nas dobry czas to zrób tak samo córce, natomiast jeżeli nie bo pamiętamy to wielkie dla nas przeżycie i jest ono traumatyczne i mamy żal że tak wcześnie lub póżno to wybieramy opcję albo bardzo wcześnie do 1,5 roku albo bardzo póżno np. przed pójściem do szkoły.

Ten temat zawsze będzie miał swoich zwolenników jak i przeciwników. Mnie nikt nie przekona do tego że przeibijanie uszu jest czymś złym jeżeli to ucznię córcę w wieku 18 miesięcy. Wiem, że córka będzie chciała mieć przebite uszy i wiem, że boli dlatego też mam pewność że nigdy nie będzie o tym pamiętać. Liczy się dla mnie akurat też podłoże psychiczne dziecka.

A przekonywać o tym w jakim wieku przebijać uszka to nie zamierzam to jednak jest sprawa rodzica i rodziny.
Wysłany: 2015-07-12, 14:39

zokeia
avatar

Postów: 886
1

Pakima, szczepienia służą ochronie zdrowia, więc wysunęłaś nietrafiony argument.
Wysłany: 2015-07-12, 15:52

Goździnka
avatar

Postów: 51
1

Właśnie cały czas padają tutaj nietrafione argumenty. Nie ma do czego tego przyrównać. To jest błąd moim zdaniem porównywać przebijanie ciała dziecka do szczepionki. Jeśli dziecko będzie chore i będzie potrzebowało zastrzyków też będzie bolało, ale to jest DLA DOBRA DZIECKA. Nie dlatego, że ładnie to wygląda. Czyli jeśli zobaczysz dziecko z przebitą brwią to nie oburzysz się ??
Wysłany: 2015-07-13, 08:04

pakima
avatar

Postów: 582
0

Przeczytajcie dobrze ten mój post. Mnie nie chodzi o ratowanie zdrowia bo to temat bez dyskucji. Chodzi mi o ten ból o którzym piszecie. Że przekuwanie uszu boli itp. Przeczytajcie dobrze o co mi chodzi. Podałam to jako przykład bólu o jego jakości i o jego sile, a nie celu jaki ma służyć. Szczepienia mają zdecydowany inny cel niż przebijanie uszu! Czy juz się wyraziłam dobrze? Szczepiania tak samo jak przebijanie uszu BOLI! LECZ PRZEBIJANIE USZU MNIEJ BOLI!

Przebijanie uszu też boli i ja doskonale wiem jak. Pamiętam do dzisiaj ten koszmar i chciałam aby moje dziecko nie pamiętało tego. Tak jak ona też miałam przebijane pistoletem i też miałam wkładane kolczyki. Ale do dnia dzisiejszego wiem jak to boli. Stąd MIEDZYINNYMI moja decyzja. To nie dla widzi mi się bo mogłam to zrobić zanim skończy pół roku, nie zrobiłam dla ozdoby bo tych kolczyków nie widać. Zadbałam o zdrowie bo sa one medyczne i maluteńkie.

Po drugie porównywanie znowu przekuwania uszu do makijażu (wasz argument) to też błędny argument. Czemu? Kosmetyki niszczą barę ochronną skóry, przyspieszają jej starzenie się. Widzę po sobie, nigdy nie używałam żadnych jakiś kremów i dają mni mniej lat niż mam. A koleżanki które używały masowo wyglądają jak stare babki.

Wszystko robić trzeba z głową. Przebijanie pepka, brwi czy innych miejsc, tak samo wielkość jakość i ilość przede wszystkim tatuży mnie osobiście brzydzi nie zależnie czy to dziecko czy dorosła osoba, ale to już moja opinia.

Jeżeli matka przebija uszu dla wyglądu dziecka zdecyduje się na jakieś konkretne kolczyli wykwitne, które mogą być utrudnieniem przy przebieraniu i stąd są urywane uszy.
Wysłany: 2015-07-13, 09:55

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Pakima, niestety ten post jest zagmatwany. Ni w ząb nie rozumiem.
A tak czysto żartobliwie dla rozładowania obecnego tu napięcia - mam nadzieję, że chodzi ci o przekŁuwanie uszu, bo przekuwanie musi cholernie boleć
Wysłany: 2015-07-13, 10:31

DzejKej
avatar

Postów: 1443
4

Po pierwsze to, że mama nosi kolczyki nie oznacza, że dziecko też będzie chciało. Moja mama nosi całe życie, a ja kolczyków nie lubię przez co widać na moim uchu bliznę po rozerwanej dziurce.

Po drugie to nie ból jest problemem tylko nieodwracalne uszkodzenie ciała, więc argument z operacjami nie ma tu nic do rzeczy. Co innego "załatwić" dziecku bliznę dla ratowania życia, a co innego dla próżności matki...
Odpowiedz