Forum: Ogólne - kiedy przekłuć uszy
Wysłany: 2015-07-13, 11:14

pakima
avatar

Postów: 582
0

Ja chciałam pokazać że niezależnie co zrobimy bez ból się nie obejdzie. Jednak trzeba go zmniejszać a nie powiększać bez potrzeby. Więc dziecko 4 czy 5 letnie jest bardziej podatne na ból bo już wie o co chodzi, niz takie 1,5 roczne. Jednak czasami zdarza się i na odwrót. Stąd tez uważam że to sprawa rodziców, opiekunów który zajmują się dziećmi, niektóre z nich poczują jak szczypnięcie komara a nie które z nich jakby im nogę cieli na żywca. Kwestia dziecka.

Każda z nas ma bagaż doświadczeń jeżeli chodzi o przekłuwanie uszu. DzejKej i ja mamy złe wspomnienia. Ale każda z nas wybrała inną opcję.
DzejKej nie przebije jeżeli nie poprosi ją o to córka. A ja przebiłam zeby nie pamiętała bólu.
DzejKej ma swoj bagaż doświadczeń, który jest dla niej nie miły wręcz koszmarny. Ja myślę że gdyby mnie rozerwało się ucho przez te kolczyki to też bym nie przekłuwała uszu swojej córce z obawy o estetyke ale przede wszystkim o ból jaki niesie takie uszkodzenie.

Szczepienie jak wspominałam jest tematem bez jakolwiek dyskusji, gdyż jego celem jest ratowanie zdrowia dziecka, a przede wszystkim ochrona jego zdrowia przed chorobami a nie widzimi się rodziców. Dziwi mnie to że nie szczepi się dziecka w takich czasach gdzie jest dużo chemi, zanieczyszeń, bakteri i różnych mutacji ale to jest już inny temat.

Czy zatem teraz rozumiałyśmy się?
Wysłany: 2015-07-13, 12:48

zokeia
avatar

Postów: 886
2

Pakima, tak, rozumiem co chcesz przekazać. I rozumiem dlaczego postępujesz tak, jak postępujesz. Widzisz w tym jakąś logikę i racjonalność swojego działania.
Nie rozumiem jednak zupełnie dlaczego uznając, że robienie kolczyków boli, robisz to swojej córce na jakimkolwiek etapie życia. Dbasz jedynie o to, żeby dziecko nie miało złych wspomnień. Dlaczego w ogóle te kolczyki wbijasz w jej uszka?
Czy gdyby kulturowo tatuaże były bardziej uznawane, to żeby dziecko nie pamiętało bólu ich wykonywania, poddałabyś je narkozie?
Wysłany: 2015-07-14, 09:03

pakima
avatar

Postów: 582
0

Mnie tatuaze się nie podobają to po pierwsze. A kolczyki bo wiem, że będzie je chciała nosić. A czy faktycznie tak będzie to się okaże jak dorośnie. U mnie wszystkie dziewczynki noszą może i to też powód dla którego to zrobiłam. Dzieci są takie że jak jedno coś ma to ono też chce.

A czemu to zrobiłam mimo że boli dbając jedynie o złe wspomnienia. To dlatego, że takie dziecko łatwo jest uspokoić, szybciej zapomina o bólu. Gdyby nie to że szczepienia przechodziła bardzo łatwo to pewnie bym się nie zdecydowała na takie coś.
Wysłany: 2015-07-14, 11:04

Goździnka
avatar

Postów: 51
3

"Bo wiem, że bedzie chciała mieć kolczyki" "Jak jedno ma to inne też chcą". A może by tak pozwolić dziecku DECYDOWAĆ ?? To nie jest robot. Dziecko podejmie decyzje, będąc starsze, znając konsekwencje. Z pedagogicznego punktu widzenia same korzyści. Dziecko wie, że ma coś do gadania. Dziecko podejmuje decyzję. Jeśli zdecyduje się na przebicie uszu, budujesz więź z dzieckiem tłumacząc jak to będzie wyglądało, co bedzie po przebiciu, jak to trzeba pielęgnować. Jeśli będzie bolało i dziecko będzie płakało uczy się ponoszenia konsekwencji swoich wyborów. Skoro znasz już tak dobrze swoje dziecko to nie wiesz przypadkiem czy nie przebić jej pępka ?? I dlaczego nie odniesiesz się do mojego argumentu dotyczącego przebijania brwi/ brody/ nosa ??
Wysłany: 2015-07-14, 12:27

DzejKej
avatar

Postów: 1443
1

Nie wiem skąd taka myśl, że córka napewno będzie chciała nosić kolczyki. Ja jako dziecko chciałam nosić wielkie klipsy i naklejane kolczyki i to mimo faktu, że miałam dziurki w uszach. A co do bólu. Ja miałam przebijane uszy dwa razy - na 4 i 7 lat i w ogóle nie pamiętam bólu, więc bez przesady, że starsze dziecko świadome wyboru będzie miało po konsekwencjach tego wyboru traumę.
Wysłany: 2015-07-14, 12:30

pakima
avatar

Postów: 582
0

"A może by tak pozwolić dziecku DECYDOWAĆ ?? To nie jest robot. Dziecko podejmie decyzje, będąc starsze, znając konsekwencje. Z pedagogicznego punktu widzenia same korzyści. Dziecko wie, że ma coś do gadania. Dziecko podejmuje decyzję. Jeśli zdecyduje się na przebicie uszu, budujesz więź z dzieckiem tłumacząc jak to będzie wyglądało, co bedzie po przebiciu, jak to trzeba pielęgnować. Jeśli będzie bolało i dziecko będzie płakało uczy się ponoszenia konsekwencji swoich wyborów."

W tej kwesti to mnie nie przekonuje. Dzieci dużo rozumieją ale w teori, w praktyce to wychodzi na odwrót. Szczerze nie chciałabym aby dziecko chodziło z jedym uchem jak to u mnie rodzinie wszystkie matki robiły. Tak one czekały aż samo zdecyduje i to one mnie przekonały też że gdyby mogły to zrobiłyby to zdecydowanie wcześniej.

"Skoro znasz już tak dobrze swoje dziecko to nie wiesz przypadkiem czy nie przebić jej pępka ?? I dlaczego nie odniesiesz się do mojego argumentu dotyczącego przebijania brwi/ brody/ nosa ??"

Znam swoje dziecko na podstawie przebytych szczepień, a także różnych upadków, w jaki sposób radzi sobie z bólem. Im starsze jest tym gorzej. Stąd wiem że z przebiciem uszu nie będzie łatwo. Da owsze sobie przebić, ale jedno i tego mogę być pewna chyba że zrobię to w wieku szkolnym. A brwi/broda/nos i pępek to nie są miejsca na kolczyk i nawet jak bedzie dorosołe to się na to nie zgodzę, chyba, że będzie pełnoletnie.
Wysłany: 2015-07-14, 12:36

zeloth
avatar

Postów: 801
4

Pakima chyba nie zrozumiałaś. Chodziło o to że skąd znasz swoje dziecko które może być jeszcze w wieku niemowlęcym, że wiesz że będzie chciało mieć kolczyki. Ja nie chciałam kolczyków nigdy. Mama dała mi kiedyś klipsy i dostałam uczulenia więc klipsy też odpadły i dobrze bo ani to ani to mi się nie podoba. Myślę, że jak miałam 2 lata to moja mama nie miała pojęcia, że nie będę lubić żadnej biżuterii. O to chodziło.
Wysłany: 2015-07-14, 16:06

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Pakima, a jaka jest różnica między kolczykiem w uszach, a kolczykiem w pępku?
Wysłany: 2015-07-14, 20:27

pakima
avatar

Postów: 582
1

Jak nie bedzie chciała to je zdejmie. Proste i logiczne. Zarośnie i zostanie jej malutka kropeczka której nie będzie widać. Robicie z tego wielkie halo jakby to było jakies wielkie przestępstwo. Ja biorę najgorszą opcję tez, że jak bedzie miec te 4 latka i uprze się o kolczyki to da sobie przebić tylko jedno ucho. Zresztą nie rozumiem po co ten temat jest tak rozpracowywany skoro i tak która mama bedzie chciała to i tak to zrobi. Jak wy nie chcecie to nie róbcie tego proste i tyle. Macie swoje doświadczenia, jak wam się nie podoba przebijanie uszu, ogółem bizuteria to nie widzę w tym problemu przecież nie jest to oszczecene ciała. Bez przesady.

Zokeia dla mnie to bardzo duża różnica myślę że sama sobie możesz wyobrazić dziewczynkę z kolczykami w pępku w stroju bikini. Mnie się to nie podoba i bede córce odradzać na tyle ile będę mogła.
Wysłany: 2015-07-14, 22:23

nojaniewiem
avatar

Postów: 842
0

Goździnka napisała:
"Bo wiem, że bedzie chciała mieć kolczyki" "Jak jedno ma to inne też chcą". A może by tak pozwolić dziecku DECYDOWAĆ ?? To nie jest robot. Dziecko podejmie decyzje, będąc starsze, znając konsekwencje. Z pedagogicznego punktu widzenia same korzyści. Dziecko wie, że ma coś do gadania. Dziecko podejmuje decyzję. Jeśli zdecyduje się na przebicie uszu, budujesz więź z dzieckiem tłumacząc jak to będzie wyglądało, co bedzie po przebiciu, jak to trzeba pielęgnować. Jeśli będzie bolało i dziecko będzie płakało uczy się ponoszenia konsekwencji swoich wyborów. Skoro znasz już tak dobrze swoje dziecko to nie wiesz przypadkiem czy nie przebić jej pępka ?? I dlaczego nie odniesiesz się do mojego argumentu dotyczącego przebijania brwi/ brody/ nosa ??

Idąc tym tokiem myślenia. Mam takie pytanie.. Chrzciłaś lub będziesz chrzcić dziecko? Jesli tak, to dlaczego nie dałaś / nie dasz mu prawa do decydowania? To nie robót.
Jesli odpowiedź brzmi nie, to nie było pytania . I wtedy rozumiem twój tok myślenia, twoja konsekwencje i dążenie do tego aby twoje dziecko miało wolność wyboru .
Wysłany: 2015-07-15, 05:48

DzejKej
avatar

Postów: 1443
0

nojaniewiem napisała:
Idąc tym tokiem myślenia. Mam takie pytanie.. Chrzciłaś lub będziesz chrzcić dziecko? Jesli tak, to dlaczego nie dałaś / nie dasz mu prawa do decydowania? To nie robót.
Jesli odpowiedź brzmi nie, to nie było pytania . I wtedy rozumiem twój tok myślenia, twoja konsekwencje i dążenie do tego aby twoje dziecko miało wolność wyboru .

Ale przecież chrzest nie jest nieodwracalny. W późniejszym życiu można zmienić decyzję tzn. przynależność do religii.
Wysłany: 2015-07-15, 08:01

zeloth
avatar

Postów: 801
2

DzejKej strasznie utrudniają odejście od tej instytucji w Polsce Oczywiście jest wiele osób tzw niepraktykujących lub takich które nie kłopoczą się by oficjalnie odejść z kościoła. Ale ja nie lubię takich pół środków. Między innymi dlatego też ja nie chrzczę swojego dziecka. On później pozna religię i zdecyduje czy chce być jakiegoś wyznania czy też nie i czy kościół będzie mu do czegoś w życiu potrzebny.
Wysłany: 2015-07-15, 16:30

zokeia
avatar

Postów: 886
2

Odnośnie pierwszej uwagi - niemowlę z kolczykiem w pępku wygląda równie wulgarnie co niemowlę z kolczykami w uszach. Jak mała lolitka. Przedwcześnie seksualizowana istota. To tak jakby miała szminkę na ustach. Także nie trafia do mnie argument.

Po drugie - dyskutujemy tutaj o granicach wolności rodzica. Ja i kilka koleżanek uważamy, że jest o czym dyskutować, bo rodzic nie ma prawa narażać dziecka na ból w imię wyglądu. To, że jest to jeszcze prawnie dozwolone nie znaczy, że jest etyczne i niedługo nie zmieni się także norma prawna.

Po trzecie - argument z chrztem jest kiepski. Chrzest nie boli. Poza tym z tego co wiem, to chrzest dotyczy rodziców - oni zobowiązują się wychować dziecko w wierze i mają do tego prawo. Co dziecko zrobi, jego sprawa. Ale szczegółów nie znam, bo ja nie chrzczę swojego potomstwa. Pozostanę więc przy zaznaczeniu, że chrzest nie sprawia bólu.
Wysłany: 2015-07-15, 18:23

pakima
avatar

Postów: 582
0

Zokeia twoja wypowiedz "odnoście po pierwsze.." to wybacz ale śmieszy mnie to co napisałaś. Mała lolitka? Przedwcześnie seksualizowana istota? Ty chyba nie wiesz co to jest małe seksualizowane dziecko. To jakie ono musi mieć kolczyki? Skoro nie zamierzasz w ogóle przebijać uszu to nie wiesz jakie w ogóle gabinety posiadają kolczyki dla taki dziewczynek .

Więc pytam jak nazwać dziecko które w amerykańskich programach biorą udziął w tzw. Mała miss, gdzie doczepiane są sztuczne paznokcie, rzęsy. Malowana buzia, a raczej nałożona tapeta? To jak takie dziewczynki nazwać? Może one nie są zachęta dla pedofila? Co? Pytam?.
Skoro dla Ciebie niewidoczne maleńskie kolczyki, gdzie dziecko jest naturalne jest zachętą dla pedofila i porównujesz je do "przedwcześnie seksualizowanej istoty"?

Skoro nie chrzcisz jak inne mamy bo dajesz dziecku prawo wyboru to jest twoja sprawa. Zyczę tylko Ci aby takim świecie jakim żyjemy to dziecko nie miało żalu do Ciebie za takie postępowanie. Jest teraz trudniej żyć w świecie gdzie odchodzenie od chrztu, brak szczepienia jest małym potępieniem przez społeczeństwo.

Mam tylko nadzieję że twoje dziecko też będzie miało takie twarde nastawienie na świat, bo inaczej skończy żle.
Wysłany: 2015-07-15, 19:28

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Pakima. Skoro pytasz, odpowiadam. Małe miss są dla mnie totalnym przegięciem seksualizacji dzieci. A zaczyna się to właśnie od drobnego kolczyka.

Myślę jednak, że naszą dyskusję powinnyśmy oprzeć raczej o wątek bólu, ponieważ jak widać temat seksualizacji jest pojmowany przez wrażliwość estetyczną, a jak wiadomo de gustibus non disputandum est.

Dziękuję za troskę odnośnie braku chrztu mojego dziecka, jednak ja sama go nie posiadam i nigdy krzywda mi się nie stała. Komentarze takie jak Twój bowiem krzywdy mi nie robią. Od szczepień nie odchodzę

I proszę wytłumacz mi jakie moje dziecko ma mieć twarde nastawienie na świat, bo skończy źle? Źle skończy bo nie jest ochrzczone? Nie zrozumiałam.
Wysłany: 2015-07-15, 19:33

zokeia
avatar

Postów: 886
0

P.S. i nie wiem w jakim Ty żyjesz świecie (odnośnie tego co napisałaś o 'świecie w którym żyjemy'), ale w moim nie widzę wymienionych przez Ciebie problemów. Może musisz zmienić świat jeśli w Twoim ktoś Ci robi krzywdę? ;P

Ergh bardzo nie chciałam, żeby ten temat zmienił się w wojnę mamusiek. A więc wysyłam Wam wszystkim serdeczne pozdrowienia w imię najlepszych intencji jakie mamy wobec naszych kochanych dzieci
Wysłany: 2015-07-15, 20:47

zeloth
avatar

Postów: 801
3

Nie dziewczyny, wydaje mi się że powinnyśmy skończyć tą dyskusję bo zbacza ona coraz bardziej na tematy kompletnie nie związane. Pakima przebiła bądź przebije uszy, wyjaśniła dlaczego, inne mamusie nie przebiją i wystarczy. Poza tym nie wiem czy zauważyłyście ale autorka tego wątku w ogóle się w nim już nie wypowiedziała. Jeśli chcecie dalej wymieniać się postami na temat chrztu, malowania, ubierania dzieci to załóżcie/załóżmy odrębny wątek np. jak zamierzacie wychować swoje dziecko czy coś w ten deseń bo w tym to już nie ma sensu. Ponieważ zrobiła się jałowa dyskusja mało związana z tematem głównym.
Wysłany: 2015-07-16, 13:31

pakima
avatar

Postów: 582
0

Zokeia.. no bowiesz ja żyję w chorym trochę kraju który nazywa się Polska. Może mieszkasz w innym lepszym kraju. U mnie akurat jest nastawianie starodawne. Nawet przeszkadza ludziom że dziecko posyła się do przedszkola. Jak to nie chrzcić dziecka. Jest bardzo krytykowane wiele rzeczy. Skąd życzyłam Tobie i Twojemu dziecku żebyscie się umieli z tym odnaleźć bo ludzie potrafią uprzyrzyć życie. Ale cieszy mnie to że akurat nie żyjesz w takim miejscu gdzie trzeba odgrywać dobrą minę do złej gry i twardo stąpać po ziemi. Bo mnie aurat przyszło tak żyć.

Zeloth ja szczerze powiedziawszy chętnie bym też skończyła ten temat z tych samych powodów co piszesz. Porównywanalność innych rzeczy nie jest dobra, ale pewne kwetsie trzeba było wyprostować. Forum jest formą dyskucji.

I szczerze to ja nie uważam to za wojnę mamusiek. Każda z nas ma prawo wypowiadać się. Ja mogę takimi mamusiami jak wy prowadzić dyskucję. A dlatego, że nie ma tutaj obrazliwych słów, nikt nie obraża autorów wypowiedzi. Każda wypowiada swoją opinie. Autorka i tak jak bedzie chciała to przebije uszy.
Wysłany: 2015-07-16, 13:40

zokeia
avatar

Postów: 886
1

Pakima - fajnie, że się wreszcie zgadzamy
P.S. mieszkam w Polsce. Jak widać ma ona wiele odcieni.
Wysłany: 2015-07-16, 13:44

zokeia
avatar

Postów: 886
1

P.S.2 A odnośnie tego co przeszkadza ludziom (piszesz o posyłaniu do przedszkola), to dotykasz problemu, na który chyba założę osobny wątek. Chodzi mi mianowicie o to - dlaczego inni czują się uprawnieni do komentowania i oceniania naszego macierzyństwa. Jakoś nie podlega publicznemu (częstemu) osądowi to jaką jest się siostrą, córką, wujkiem, bratem itd. Macierzyństwo jest jakąś sprawą publiczną. Czy posyłam do żłobka, czy daję smoka, czy nie, czy śpi ze mną czy nie, jak go będziesz nosić, to się przyzwyczai, jak go nie będziesz nosić, to będzie miał deficyt uczuć. No żesz ja pierdykam.
Wysłany: 2015-07-16, 14:24

zeloth
avatar

Postów: 801
1

Zokeia załóż wątek bo na prawdę zaśmiecamy tutaj a pytanie było tylko o przekłucie uszu. A może sobie jeszcze powymieniamy poglądy z Pakimą i innymi.
Wysłany: 2015-07-20, 21:08

jarzębinka
avatar

Postów: 21
3

Co chwilę mnie ktoś pyta kiedy kolczyki i dlaczego nie teraz. Wrrr....
Mojej córce przebiję uszy, kiedy sama tego będzie tego chciała. Po pierwsze nie podobają mi się kolczyki u niemowląt. Po drugie to ingerencja w ciało, która może być niebezpieczna. Nie ma co z dzieci robić starych maleńkich. Maleństwa są śliczne bez biżuterii
Wysłany: 2015-07-21, 12:50

Sandra89
avatar

Postów: 115
4

Jestem swiezo po przekluciu uszu corce tzn tydzien temu, z tym ze moje dziecko niedlugo konczy 7 lat i byla to jej decycja. Probowalam to jeszcze odwlec w czasie ale bardzo chciala codziennie nam mowila, ze chce kolczyki. Poszlismy, przeklulismy i nawet nie plakala. Dlaczego nie plakala? Pewnie dla tego, ze jest juz spora dziewczynka i byla to jej swiadoma decyzja. Nigdy bym nie przeklula uszu malenstwu. Jak widze, ze mama na pierwsze urodziny bierze corke do kosmetyczki przebic uszy to sie zastanawiam czy aby mama ma pokolei w glowie. Nie wiem czy chce upiekszyc to dziecko czy pokazac ludzia, ze jej corka ma kolczyki i potem sluchac od starszych pan ohy i ahy. Ja przebilam sobie po komunii i troche zaluje, mam krzywo przebite krew sie lala masakra. Nie wspominajac juz u alergii na nikiel. Takim maluszkom z tego powodu chociazby nie powinno sie tego robic. Oczywiscie kazda mama zrobi to co uwaza dla niej za sluszne.
Wysłany: 2015-07-21, 12:58

Sandra89
avatar

Postów: 115
2

A i mam nadzieje, ze nikt sie tu nie poczuje urazony moja wypowiedzia. Chcialam tylko napisac swoje zdanie i swoje doswiadczenie. Widzac dyskusje wyzej troche obawiam sie czy nie rozwinie sie znow nie potrzebny watek. Eh...
Wysłany: 2015-07-21, 13:35

Goździnka
avatar

Postów: 51
0

Co do chrztu ? co ma piernik do wiatraka ? Wiara nie krzywdzi dziecka, chrzest nie boli i nieprawdą jest, że odejście z kościoła to problem. Jak dla mnie argument inwalida.

Co co małych miss. Dlaczego was to razi ? Ingerencja w ciało taka sama jak przy przebiciu uszu. Nawet mniejsza. Dlaczego przyklejenie rzęs jest gorsze od kolczyków ?? Rzęst odkleisz i po kłopocie. A depilacja brwi tych dzieci ? Mniejsza ingerencja w ciało jak przebicie skóry ?? Jaka jest różnica ? AAAAA bo przebijanie jest w PL bardziej rozpowszechnione ? I dlatego to nie szokuje na małe miss ?? Żenada.
Odpowiedz