Forum: Ogólne - Rozpakowane mamy i ich skarby :-)
Wysłany: 2013-05-31, 08:29

BellaRosa
avatar

Postów: 1912
0

Oj to prawda co pisze She )) Nasza ovufriendowa księżnisia Jak Agnieszka wkleiła zdjęcia małej po porodzie to myślałam, ze się rozpłynę dosłownie )) Cudna dziewczynka
Wysłany: 2013-05-31, 09:18

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
0

Nadal nie wiadomo co u Misi?

Ja melduję, że pediatra przyjrzał się jeszcze raz badaniu USG węzłów chłonnych, zbadała mi syna i uspokoiła mnie, że mogę spać spokojnie, natomiast zwaliła mnie z nóg szmerem nad serduszkiem. Młody miał katar po weekendzie na śląsku u babci, więc od razu go sprawdziła gardło itp no i go osłuchiwała i zupełnie spokojnie do mnie, utwierdzić się, że wiem o tym i ze to bylo sprawdzane i jest ok- ja na to blada twarz, krew mi z głowy odpłyneła, mówię że o niczym nie wiem i się wściekłam, bo przeciez TYYYLLLEEE lekarzy go badało do tej pory i żaden nic nie mówił. Ona na to, że małe szmerki fizjologiczne moga się robić bardziej słyszalne przy infekcjach, więc za tydzień go zbada ponownie i jak dalej będzie coś słyszec to echo serca. No przecież ... ręce mi opadły.
Wysłany: 2013-05-31, 09:31

yoku
avatar

Postów: 1180
0

Suzy, jedziemy na tym samym wózku. U Mai też są szmery, w sobotę idziemy na echo serca żeby wykluczyć wady. Pediatra uważa że to prawdopodobnie szmery niewinne ale badania są i tak koniecznie. Jak chcesz to dam Ci kontakt to najlepszego kardiologa dziecięcego w Warszawie, diagnozował wiele dzieci moich koleżanek i jak on mówi, ze jest ok to jest ok.
Wysłany: 2013-05-31, 13:48

m_f
avatar

Postów: 4300
0

my mielismy echo serca w szpitalu, tez z powodu szmerow.. do kontroli w 4 mies. zycia...
Wysłany: 2013-05-31, 14:51

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

D
Wysłany: 2013-05-31, 16:01

yoku
avatar

Postów: 1180
0

Koleżanka, która urodziła dziecko z wadą serca powiedziała mi żebym nie pękała, bo najpoważniejsze, te zagrażające życiu wady nie dają żadnych szmerów. Maja miała już jedno echo jak była u mnie w brzuchu i wyszło idealnie więc jakoś specjalnie nie panikuję.
A te owsiki to kurcze niezła historia, mam nadzieję, że to nie był niemowlak
Wysłany: 2013-05-31, 17:24

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

N
Wysłany: 2013-06-01, 17:40

Nulka
avatar

Postów: 931
1

Witam Dziewczyny Gratulacje dla świeżo upieczonych Mam :* Będę tu sobie zaglądać do Was, bo to w sumie chyba jedyny wątek dla mnie (starać się nie staram a dziecko starsze trochę od Waszych ale jest )

No i wszystkiego naj dla Waszych maluszków na ten Dzień Dziecka
Wysłany: 2013-06-09, 19:43

she
avatar

Postów: 1378
0

Piszę na tym wątku, bo to pytanie do rozpakowanych/doświadczonych Mam jakie podkłady poporodowe polecacie? Kupiłam Bella Mamma ale one nie mają nawet paska z klejem i obawiam się, że będą się przesuwać.

Może lepiej kupić coś takiego jak mają na allegro?
http://allegro.pl/10-szt-podklady-poporodowe-abena-extra-orygin-i3294106705.html
lub
http://allegro.pl/14szt-podklady-poporodowe-hartmann-wklady-midi-i3310836830.html

Przez ile dni po porodzie trzeba z nich korzystać?
Wysłany: 2013-06-09, 20:24

m_f
avatar

Postów: 4300
0

She, ja miałam Bella Mamma i nic się nie przesuwało, jak masz takie majtki siatkowe albo już potem własne, naprawdę nic się nie rusza, a nawet jeżeli - one są na tyle duże, że nic nie powinno przeciekać ani się pobrudzić

Ja korzystałam z nich w szpitalu i jeszcze po wyjściu przez ok tydzień, potem zastąpiłam podpaskami Bella Normal, takimi większymi od standardowych, ale mniejszymi od tych porodowych. I one już mają pasek z klejem.
Wysłany: 2013-06-09, 21:23

yoku
avatar

Postów: 1180
0

Tez miałam podkłady Bella i szczerze ich nienawidzę. Może pasek klejący nie jest tu niezbędny bo majtki z siatki jakos toto trzymają ale skrzydełka to by mogli jakieś dodać bo podkład się zgniata i krew leci bokiem zwłaszcza jak się karmi dziecia leżąc w łóżku po cesarce.
She, jakiekolwiek podkłady nie kupisz pamiętaj o podkładach na łóżko, bo krwi jest sporo i nietrudno pobudzić prześcieradło.
Wysłany: 2013-06-10, 04:54

she
avatar

Postów: 1378
0

Dzieki dziewczyny. Kupilam 2 podklady na lozko ale chyba jeszcze dokupie zeby mi nie zabraklo.
Wysłany: 2013-06-10, 06:56

anilorak
avatar

Postów: 2792
1

P
Wysłany: 2013-06-10, 07:54

yoku
avatar

Postów: 1180
1

Ja zużyłam niecałe 2 paczki, ale byłam po CC więc krwi mogło być mniej. Tego się używa przez pierwsze 2-3 dni max potem już wystarczą bardziej chłonne podpaski. Myślę, że 2 paczki majtek siatkowych powinny wystarczyć.
Wysłany: 2013-06-10, 08:05

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

she co prawda nie rodzilam jeszcze ale po rozmowie z sasiadka zakupilam 5 podkladow na lozko,4paczki tych bella mama i 2szt majtek siateczkowych
Wysłany: 2013-06-10, 08:42

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Ja zamówiłam podpaski z BabyOno:
http://www.krainadziecka.com.pl/babyono-podklady-poporodowe-502.html.

Kupię jeszcze Bella Mama. A co do podkładów na łóżko to mam dwie paczki SENI.
Wysłany: 2013-06-10, 11:45

Blondi22
avatar

Postów: 6648
1

she napisała:
Piszę na tym wątku, bo to pytanie do rozpakowanych/doświadczonych Mam jakie podkłady poporodowe polecacie? Kupiłam Bella Mamma ale one nie mają nawet paska z klejem i obawiam się, że będą się przesuwać.

Może lepiej kupić coś takiego jak mają na allegro?
http://allegro.pl/10-szt-podklady-poporodowe-abena-extra-orygin-i3294106705.html
lub
http://allegro.pl/14szt-podklady-poporodowe-hartmann-wklady-midi-i3310836830.html

Przez ile dni po porodzie trzeba z nich korzystać?

ja używałam też tych Bella Mama i nic nie pzeciekało ani sie nie przesuwało.
a używalam ich tylko w szpitalu jak do domu wychodzilam to juz nie musialam
Wysłany: 2013-06-10, 11:48

Blondi22
avatar

Postów: 6648
2

ja mialam 2 paczki podkładów poporodowych i starczylo jeszcze zostało a tych majtek siateczkowych mialam z 5 par bo u mnie na sztuki sie kopowalo
Wysłany: 2013-06-10, 16:40

monia
avatar

Postów: 831
1

Hej. Ja miałam bella mama 2 paczki i szybko od nich "uciekłam" do bella z klejem i siateczką (1 paczkę) zuylam to przez 5 dni a w domu zwykłe podpaski. Zresztą mnie dobrze "oczyściła" położna więc po 5 dniach miałam zwykły lekki okres potem plamienia i po 3 tyg byłam czysta A podkłady na łóżko są niezbędne.
Wysłany: 2013-06-10, 16:42

patti
avatar

Postów: 2928
1

a mnie wlasnie dzisiaj przyszly te podklady Bella razem z innymi rzeczami zamowionymi dla dziecka -3 paczki zamowilam, dodatkowo mam wiele podkladow na lozko, zeby zmieniac jesli tylko sie zabrudza.% par majtek z siateczki.
Mbnie te podklady wydaja sie ogromne zwlaszcza, ze mialam malo obfite miesiaczki i wystarczylo ,ze stosowalam nieco grubsze wkladki.
No ale przezyje
Wysłany: 2013-06-10, 16:45

patti
avatar

Postów: 2928
0

a do przemywania szare mydlo czy ta slawna t.rose? i jak sie Wam dziewczyny goja rany po cesarskim cieciu ???moje dziecko ciagle sie obraca i jestem przygotowana zarowno na cesarke jak i na porod naturalny.

Yoku, Ty wspominalas ,ze podczas pierwszego porodu nie bylas nacinana- robilas cos w kierunku uelastycznienia krocza ,czy po prostu mialas takie predyspozycje super do rodzenia?czy cwiczenia i masaze faktycznie pomagaja?
Wysłany: 2013-06-10, 17:56

yoku
avatar

Postów: 1180
1

Patti, w kierunku uelastycznienia krocza mój mąż zrobił mi masaż, że 3 razy przed porodem więc nic specjalnego
Kluczowa była tu położna i lekarka, bo rodziłam z ochroną krocza i już w pewnym momencie wyjęła nożyce bo parłam chyba już z pół godziny a Lila jednak ważyła ponad 3800 g ale lekarka kazała jej to schować i żebyśmy spróbowały bez i po kolejnych 5 minutach się udało. Jeśli chodzi o nacinanie to chyba kluczowe jest podejście szpitala, bo są jeszcze niestety takie, które tną pierworódki jak leci, czy jest to konieczne czy nie.
Wysłany: 2013-06-10, 18:45

m_f
avatar

Postów: 4300
1

Patti, mi rana po CC goi się słabo, 3 tygodnie już minęły ponad, a to nadal jest czerwone, taki jeden wielki strup.. Mimo tego że położna mówi że goi się dobrze, to mi się jednak zdaje inaczej, ale może za wiele oczekuję.. Przemywam tą ranę/bliznę szarym mydłem, też za radą położnej.
Wysłany: 2013-06-10, 18:53

BellaRosa
avatar

Postów: 1912
1

M-F to rzeczywiście nieciekawie... ja po 3 tygodniach po cc to w ogóle nie czułam, ze miałam jakikolwiek zabieg chirurgiczny- chyba, ze coś dźwignęłam, to ciągnęło, ale sama rana była wygojona już dawno. Ciekawe jak będzie u mnie tym razem... chciałabym dojść do siebie tak szybko jak po pierwszej cc... po tygodniu to ja już ganiałam po dworze, do kościoła poszłam i cała msze wystałam- no ciekawe jak bedzie tym razem
Wysłany: 2013-06-10, 18:56

yoku
avatar

Postów: 1180
1

m_f napisała:
Patti, mi rana po CC goi się słabo, 3 tygodnie już minęły ponad, a to nadal jest czerwone, taki jeden wielki strup.. Mimo tego że położna mówi że goi się dobrze, to mi się jednak zdaje inaczej, ale może za wiele oczekuję.. Przemywam tą ranę/bliznę szarym mydłem, też za radą położnej.


Mnie też paliła, piekła i ciągnęła ta cholerna rana dość długo, po ok. 5 tygodniach wreszcie minęło. Octenisept przynosił ulgę bo to zimne i nie piecze. Spróbuj może...
Odpowiedz