Wysłany: 2015-07-07, 20:28

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

endo zaproponował minipigułkę z progesteronem. Nie spowoduje to większej ilości mleka ani nie zwiększy przepływu ale zahamuje miesiączki a może to na coś wpłynie..... porażka straciłam już nadzieję
nie chce brać tabl anty tym bardziej ze nie wiadomo czy pomogą
Wysłany: 2015-07-07, 22:33

sebza
avatar

Postów: 1907
0

OMG, ja też dostałam i leży dalej w szafce z lekami
Po jednej miesiączce wzięłam się porządnie za karmienie i odciąganie w nocy czy mi się chciało czy nie i od tamtej pory znów cisza.
Zrobisz Sylwia jak zechcesz, ale tak jak mówię - widzę tutaj dużo z mojej historii i idę o zakład, że jakbyś wzięła lecytynę, suplementowała magnez i wapno w okresie kiedy przypadałaby druga połowa cyklu, to jest duża szansa na opanowanie sytuacji bez zbędnego stresu.
Brzmię trochę, jakbym umniejszała Twój problem albo namawiała do kp - tak nie jest - żeby była jasność Po prostu nie wierzę w takie gdybanie o oksytocynie i prolaktynie. Jeśli się karmi często to mleka jest pod dostatkiem. Jeśli z jakiegoś powodu dziecko ssie mniej, to się mniej wyprodukuje i może słabiej lecieć. Do tego stres przed karmieniem, bo nie wiadomo czy się naje, nie wiadomo, czy długo będzie musiało pracował na wypływ.
Tak jak mówię - jeszcze niedawno wydawało się,że jestem dokładnie w takiej sytuacji jak Ty, a teraz mam mleka aż za dużo chociaż młody chwyta pierś rzadko a ja ściągam laktatorem przy którym na pewno nie mam wyrzutów oksytocynowych
A, no i u mnie też poród na oksy i zakończony cc z powodu braku postępu

Moja krótka rada: wyluzować i zapomnieć o teorii o oksy
Dopóki młodemu będzie burczeć w brzuszku to dokarmić mm, a popracować za to z laktatorem. No i lecytynka i będziecie śmigać Aż synek nie zacznie podbierać jedzenia z Twojego talerza zamiast domagać się cycusia
A jak się nie uda pomimo spróbowania to wiszę Wam dobre winko i szwajcarską czekoladę
Wysłany: 2015-07-07, 22:59

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

Hehe ok. Ile brać tej lecytyny? Teraz po każdym karmieniu wiszę z dojarką 5-3-1. Z Power pumping idpuściłam po 2 dniach spróbuję w takim razie jeszcze do końca tyg. Jak się nie rozkręci to odpuszczam
Wysłany: 2015-07-08, 04:35

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

Sebza napisz mi co mam robić wg Ciebie przez najbliższe dni spróbuję wtedy jeszcze raz powalczyć
Wysłany: 2015-07-08, 10:17

sebza
avatar

Postów: 1907
0

1. 14 dni od pierwszego dnia ostatniej miesiączki zacząć brać:
-wapn : co najmniej 500 mg a najlepiej 1500
- magnez: połowę ilości wapnia
- cynk : po prostu dzienną dawkę z opakowania

i kontynuować do pierwszego dnia miesiączki ( to powinno wystarczyć,żeby ilość mleka podczas okresu drastycznie nie spadała)


2. Zwiększyć ilość mleka:
- przez 3 dni spróbować jeść i pić trochę więcej niż normalnie, pić podczas karmienia lub bezpośrednio po nim
- dla relaksu i słodu jęczmiennego kupić i wypić przez te dni karmi
- codziennie jak dziecko pójdzie spać zrobić wieczorem power pumping (wieeem, wieeem - ciężko siedzieć z laktatorem godzinę,ale się opłaca ) Jak się dziecko obudzi głodne, to można przecież podać to mleko, które się ściągnęło
PP działa nawet kiedy stres blokuje wypływ i naprawdę mleka robi się więcej. Wiadomo,że im częściej się robi PP tym lepiej, ale ja proponuję 3 wieczory pod rząd i zobaczyć co się dzieje
- oczywiście jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi w ciągu dnia
- jeśli dziecko ma długie przerwy w nocy (minimum 6 godzin) to wstać raz i ściągnąć mleko po 15 min z każdej piersi ( w nocy prolaktyna wzrasta i dobrze to wykorzystać. Najlepiej około 2 czy 3 w nocy)
- jak powyższe sposoby nie zadziałają na ilość mleka (ale pewnie zadziałają) to kozieradkę można włączyć


3. Poprawić wypływ:
- lecytyna :
zaczęłabym od dawki 1200 raz dziennie. jak nic się nie zmieni to kolejnego dnia wziąć dwa razy. Powinno się ruszyć. Maksymalna dawka to 4800.
- w miarę możliwości rzucić coś ciepłego na piersi w trakcie karmienia lub tuż przed (mały termforek, ciepły okład - cokolwiek. Poprawia wypływ.
- nie stresować się przed karmieniem,że "znów będzie jazda" tylko przystawić dziecko i niech robi swoje, a jak nie będzie chciało to podać mieszankę i ściągnąć laktatorem po 15 min z każdej piersi i nie stresować się tym
- nie myśleć o problemie z wypływem tylko o rzece mleka z piersi (mleko płynie z głowy )


Z lecytyną trzeba popróbować. Może się okazać,że trzeba będzie zostać przy najmniejszej dawce przez jakiś czas, ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość

Daj sobie tydzień, dwa. Na spokojnie. Jak się uda, to super, jak się nie uda, to też super,bo i tak mały dostał dużą dawkę Twojego mleka. Z obserwacji wiem,że ostawienie kp jest trudniejsze dla mamy niż dla dziecka
Wysłany: 2015-07-08, 10:26

sebza
avatar

Postów: 1907
0

A i meliskę sobie zaparzyć
Ja nie parzyłam, bo piłam femaltiker i on już ma meliskę
Wysłany: 2015-07-08, 11:13

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

wiem że to trudniejsze dla mnie
teraz jest u mnie siostra i sie zajmuje małym więc power punmping zrobie 2x dziennie przez 3 dni od dzisiaj
Lecytyne juz wzięłam
z tym przystawianiem dziecka jest problem bo mały nie chce - on nie jest typem dziecka wiszącego na cycu. Jak nie ma akurat ochoty to za chiny ludowe go nie przystawisz. A nawet jesli ma ochotę to wszytko dookoła jest 1000x ciekawsze niż jedzenie - i wtedy źle ssie tj za płytko. Dobrze ssie jak spi i zawsze to wykorzystuję. No ale w ciagu dnia jest problem.
Nie wiem czy jest sens go zmuszać.

Szczerze powiem , że nie wiem co w takiej sytuacji robic kiedy wize ża mały pzrysysa sie do wszytskiego bo chciałby jeść/[pić a jak go przystawiam to łapie płytko cycka cos tam pociagnie i sie kręci, odwraca rozgląda i nie ma mowy o jedzeniu.

Co do ściagania mleka to na mnie lakattor za bardzo nie działa - niewiele mi ściaga nawet jesli piersi sa przepełnione
Wysłany: 2015-07-08, 13:29

sebza
avatar

Postów: 1907
0

Ooooj, no niestety to także przerabiałam (pisałam o tym w wątku o kp, sporo mnie to wszystko kosztowało).
Czego ja nie zrobiłam,żeby maksymalnie ograniczyć mu bodźce a i tak nawet cień na ścianie zauważył i się odrywał.
No u mnie się to dobrze nie skończyło, bo skapitulowałam za namową pediatry i męża, ale wiem,że drugi raz byłabym bardziej wytrwała i nie dała się przekonać,żeby podać butlę. Chociaż nadal pamiętam,że było mi cholernie trudno kp z tymi wszystkimi młodego fochami.
KP z takimi dziećmi niej jest łatwe.. niestety.. ale u Ciebie jeszcze nie wszystko stracone, więc może warto się chwilę pomęczyć,żeby później zobaczyć takiego rozkosznego roczniaka, który będzie piszczał z radości jak zobaczy, że mama da cycusia
Laktator nie działa, bo piersi nie są przyzwyczajone, jak trochę poodciągasz, to się przyzwyczają.
Masz plan, spróbujesz i zobaczymy.
Dawaj znać! Trzymam mocno kciuki,żeby się udało
Wysłany: 2015-07-08, 14:31

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

raczej są przyzwyczajone bo z laktatorem siedze w zasadzie prawie 3 miesiace z przerwami. Mma mini electric - pomyslałam sobie że może lepszy by był ten imitujący rytm ssania czyli dwufazowy/.... ale teraz juz nie będe kupowała
Wysłany: 2015-07-08, 14:46

sebza
avatar

Postów: 1907
0

Nieee, jeśli nie zamierzasz ściągać w pełnym wymiarze to bez sensu zmieniać. Mini jest ok na takie sporadyczne ściągania. miałam swinga i nigdy nie korzystałam z jego dwufazowości. Teraz korzystam z wypozyczonego symfony i też ściągam tylko na jednej fazie.
A dużo ściągałaś? Kurde, u mnie na początku też było słabo z tym ściąganiem, ale potem się przyzwyczaiły piersi i mleko leci szybko.
Wysłany: 2015-07-08, 15:14

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

tzn inaczej - rzadko ciągałam wtedy kiedy powinno być karmienie. Używam laktatora po karmieniu do pobudzenia.
Swojego czasu używałam laktatora np. 1h po jedzenie w systemie 7-5-3 żeby pobudzić laktację. Zdarzyło się tak że jak mały zaspał i spać np. 6h to ściągnęłam z cycka 80ml
Wysłany: 2015-07-08, 15:16

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

nie wiem czy próbować np. ściągać pokarm po 2h od karmienia i potem karmić dziecko i ewentualnie dokarmić ściągniętym albo mm??? W nocy tak mogę zrobić mogę ściągać co 2h a co 4h karmić dziecko
Wysłany: 2015-07-08, 15:31

sebza
avatar

Postów: 1907
0

7-5-3 u mnie się w ogóle nie sprawdziło. A dłużej ściagac zaczęłam przez przypadek - zasnęłam jak ściągałam 7-5-3 i tak się dowiedziałam,że mogę ściągnąć więcej mleka Ja nie polecam 7-5-3. Tak to można dziecko przystawiać z piersi do piersi, bo ono ssie efektywniej, a laktator jednak tak nie potrafi i trzeba dłużej popracować. Jak nie masz czasu na PP to polecam przynajmniej 15 min bez przerw jedną pierś, ale jak zrobisz PP to już się nie katuj laktatorem.
Nie ściągaj co 2 godz w nocy. Będziesz przemęczona i to nie polepszy produkcji. Jeśli karmisz dziecko co 4 godz w nocy to spróbuj tylko raz wstać na ściąganie wtedy, kiedy prolaktyna ma najwyższy poziom. Jak dziecko śpi w nocy to bym nie budziła na karmienie - ja popełniłam ten błąd. Dzieci potrzebują mieć dłuższe przerwy w nocy. jak się naje w nocy to potem nie chce w dzień i się błędne koło nakręca. Lepiej wtedy ściągnąć.
Wysłany: 2015-07-08, 15:57

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

ok czyli dam dziecu pospać np. 4-5h a wstane koło 2-3 i ściagnę. Po karmieniu juz nie siedziec z laktatorem?
Wysłany: 2015-07-08, 16:36

sebza
avatar

Postów: 1907
0

Nie sadze, zeby byla potrzeba. no chyba, ze nic nie zje maluch.
Wysłany: 2015-07-08, 20:18

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

oj Sebza - nie wiem czy będę dalej walczyć. Myślałam, że może jakos przetrzymam jeszcze ale własnie nakarmiłam małego a on po moim cycku zjadł jeszcze 150ml mm!!!!! Nie sądzę żeby zjadł tyle z łakomstwa, pewnie wczesniej się nie najadł.
Rano miałam duzo motywacji żeby powalczyć ale teraz juz sama nie wiem......
Wysłany: 2015-07-09, 08:48

sebza
avatar

Postów: 1907
0

A robiłaś power pumping? Ile było mleka?
A jak jadł z cycka to przełykał?

Tak jak rozmawiałyśmy - możesz próbować rozkręcić laktację i spróbować jeszcze kp pomimo tego, że teraz mały zjada mm. Dobrze, że chce zjadać mm (mój nie chce). Przez to masz pewność,że dziecko nie jest głodne, a sama możesz zrobić co potrzeba.

Wiesz.. wiadomo, jak jesteś tym wykończona, to zrób to, co Ci podpowiada intuicja. Takie stresujące sytuacje nie mogą trwać długo, bo się dobijesz. Sama wiem, jak odetchnęłam jak się pogodziłam z faktem,że Maks będzie jadł z butli. Co nie zmienia faktu, że bardzo długo to trwało.
Tylko wiesz, jak już się przyzwyczai do butli to nie ma odwrotu, choćby nie wiem co.. A Ty teraz jeszcze masz szansę.
Zrób to, co lepsze dla Ciebie, jeśli synek toleruje mm.
Wysłany: 2015-07-09, 09:15

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

Jak robię pp to nic nie ściąga może czasami 10ml. Robię 2x dziennie jeszcze dzisiaj i jutro i zobaczymy. Generalnie jestem zmęczona walką. Jak synek jest spokojny to dobrze mi się karmi ale często jest tak że rozgląda się na wszystkie strony i źle ssie wtedy jest walka. Dam sobie jeszcze czas do niedzieli i zobaczymy.
Jak już je to je dobrze najlepiej na śpiocha
Wysłany: 2015-07-09, 09:44

sebza
avatar

Postów: 1907
0

Sporo dzieciaków w tym okresie buntuje się przy piersi i najlepiej je na śpiocha.
No to zobaczymy, jak będzie do niedzieli. Trzymam mocno kciuki. Nic innego nie wymyślimy. Możesz wziąć więcej lecytyny najwyżej.
Oj jak czytam to, co piszesz to mi się moja walka z Maksem przypomina... brrrr
Wysłany: 2015-07-13, 10:00

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

Poprawiło się. Mleko wróciło. Pp robiłam tylko 2dni bo więcej mi się nie chciało
Wysłany: 2015-07-13, 10:00

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
1

Poprawiło się. Mleko wróciło. Pp robiłam tylko 2dni bo więcej mi się nie chciało
Wysłany: 2015-07-13, 10:44

MłodaDama
avatar

Postów: 1738
0

Gratuluje i zazdroszczę. Ja tez mam problemy z laktacja. Probowalam wielu sposobów i jakos efektow brak ale od kilku dni zrozumialam ze w wiekszosci stres mnie blokowal.A mam nieco podobny problem.
Wysłany: 2015-07-13, 17:25

sebza
avatar

Postów: 1907
0

Gratki Sylwia To pamiętaj o magnezie i wapniu od 14 dnia cyklu
Wysłany: 2015-07-13, 21:42

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

MłodaDama napisała:
Gratuluje i zazdroszczę. Ja tez mam problemy z laktacja. Probowalam wielu sposobów i jakos efektow brak ale od kilku dni zrozumialam ze w wiekszosci stres mnie blokowal.A mam nieco podobny problem.

3mam kciuki - dla mnie karmienie praktycznie od początrku było stresujące
Wysłany: 2015-07-13, 21:42

*Sylwia
avatar

Postów: 2489
0

sebza napisała:
Gratki Sylwia To pamiętaj o magnezie i wapniu od 14 dnia cyklu



pamietam
Odpowiedz