Forum: Problemy i komplikacje - Szczepić czy odroczyć szczepienie?
Wysłany: 2016-10-29, 12:58

agatia
avatar

Postów: 8750
0

.
Wysłany: 2016-10-29, 23:40

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Znam kobietę która pracuje dla firmy robiącej szczepionkę na pneumokoki ma 3 dzieci i żadnego na to nie szczepila gdyż podobno szczepi się na szczepy na które się nie choruje no i nabija kasę.
Niestety nie zgodzę się ze lekarz straci pracę przez podjęcie złej decyzji odnośnie podania szczepionki. Oni nigdy nie są za nic odpowiedzialni. Co do mmr podaje później bo nie mam odporności na różyczke i takie mam zalecenie. Poza tym znajoma neurolog tez zaleca przesunięcie na około 2 rok życia.
Ja jestem zdania że szczepić trzeba ale tylko podstawowymi. Kombo dziecku nie zafunduje . Ale ile ludzi tyle opinii i nie ma co się kłócić no każdy ma swoje racje i zrobi po swojemu
Wysłany: 2016-10-30, 08:37

Misiu2017
avatar

Postów: 499
0

Zachecam do zapoznania się ze stroną Dorianka

https://www.facebook.com/dorusijegozmaganiazchoroba/?fref=ts
Wysłany: 2016-10-30, 20:00

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Co do szczepienia jestem za, co do "serowoania" dzieciom kombajnu szczepień jestem na nie i uważam za bezmyślne - wszystko jest super do momentu kiedy dziecko z nopem nie wyladuje w szpitalu lub w najlepszym wypadku dostanie 40C goraczke.
Co do pneumokokow to nabijanie kabzy koncernom podobnie z rota.
Dziwnym trafem całe pokolenia nie były szczepione na pneumokoki i rota i zyjemy.

Co do lekarzy to szczepią bo taki jest kalendarz zwykły pediatar w przychodni się nie zastanawia za wiele. Sprawdza tylko gardło, mierzy temp i osłuchuje jesli dziecko zdrowe fru szczepimy "kombajnem" a wystarczy tylko iść do Poradni Szczepien i okazuje się, że tam już nie są za szczepieniami łączonymi i w takiej ilości nawet jesli dotyczy to w 100% zdrowego dziecka.
Wysłany: 2016-10-30, 20:52

Miley24
avatar

Postów: 586
0

No moja pediatra kazala po tygodniu od 5w1 przyjsc na pneumo, nie razem.

Bobas, a czemu ta neurolog zalecila Wam poczekac, czy to jakas kwestia indywidualna czy ogolnie tak uwaza?
Wysłany: 2016-10-30, 21:39

Barbie24
avatar

Postów: 216
0

Sidney napisała:
Co do szczepienia jestem za, co do "serowoania" dzieciom kombajnu szczepień jestem na nie i uważam za bezmyślne - wszystko jest super do momentu kiedy dziecko z nopem nie wyladuje w szpitalu lub w najlepszym wypadku dostanie 40C goraczke.
Co do pneumokokow to nabijanie kabzy koncernom podobnie z rota.
Dziwnym trafem całe pokolenia nie były szczepione na pneumokoki i rota i zyjemy.

Co do lekarzy to szczepią bo taki jest kalendarz zwykły pediatar w przychodni się nie zastanawia za wiele. Sprawdza tylko gardło, mierzy temp i osłuchuje jesli dziecko zdrowe fru szczepimy "kombajnem" a wystarczy tylko iść do Poradni Szczepien i okazuje się, że tam już nie są za szczepieniami łączonymi i w takiej ilości nawet jesli dotyczy to w 100% zdrowego dziecka.

Zgadzam się w 100%
Wysłany: 2016-10-30, 22:13

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A ten kombajn szczepień to 6 lub 5w1 czy połączone z innymi? Ja mam za 2 tyg pierwsze i nie wiem czy brać 6w1 czy 5 czy te na NFZ. Podpytam tez pediatry, ale nie wiem na ile jest obeznana i obiektywna.
Wysłany: 2016-10-31, 11:18

Sidney
avatar

Postów: 546
1

Chodzi o nie łączenie na jednym szczepieniu wszystkich szczepionek na NFZ, lub 5 w 1 lub 6 w 1 z pneumokokami i rotawirusami.
Cokolwiek wybierzesz czy na NFZ czy płatne to zaszczep na to co obowiązkowe i zrób przerwe najlepiej przynajmniej 2- 3 tyg lub dłużej, aby podać pneumokoki lub rotawirusy.
Dzieci przy pneumokokach lubia goraczkowac. Choc z tego co pamietam Ty chcesz zaszczepic tylko na rotawirusy.

Lepiej rozłożyć w czasie szczepienia z korzyscia dla maluchów nigdy nie wiesz jak dziecko zareguje. Przy podaniu "kombajnu" wszystkiego jesli cokolwiek się pojawi nawet goraczka to nie bedziesz wiedziala nawet z czego ona jest czy z pneumokokow czy z innego szczepienia.

W przychodni będą probowali Cię namówić na połączenie tych szczepien, ale nie musisz się absolutnie zgodzić.
Co do pediatry to będzie chciała Ci zasugerowac to z czego ma korzysci a ma z płatnych szczepionek, dlatego to Ty musisz miec wiedze.


U nas też neurolog kazał odroczyc MMR dopiero na 2-3 rok zycia.
Wysłany: 2016-10-31, 18:13

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Polecam wejsc na strone PZH (szczepienia.pzh.gov.pl). Tam jest napisane co mozna z czym laczyc, sa podane ilosci zachorowac, hospitalizacji, zgonow,itp.

Moj pediatra nie sugerowal szczepionek skojarzonych. Powiedzial tylko jakie sa mozliwosci, skutki uboczne, itp. Kazala sie zastanowic i w dniu szczepienia tylko pytala jaka decyzja. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora pt. 'Lekarz chce zarobic, masz szczescie, ze nic sie nie stalo i nabijanie kabzy koncernom farmaceutycznym'.
Wysłany: 2016-10-31, 22:18

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Najlepiej będzie jeśli każda matka poczyta też o Nopie i skutkach ubocznych każdej szczepionki weżmie poprostu jej ulotke a następnie sama zdecyduje czy łączyć czy nie. Czy posłuchać swojej intuicji czy zdać się na lekarza. Dziwnym trafem, żaden pediatra na pismie nie wezmie odpowiedzialnosci, że nie bedzie skutków ubocznych. Ciesze sie tylko, że coraz wiecej mam czyta i rozbija szczepienia.

Dużo Nopów jest nie zgłaszanych przez rodzicow a czasami lekarze odmawiaja ich rejestracji w zwiazku z tym dane PZH nie sa bardzo dokladne.

A czy szczepionkami nie nabijamy koncernom kasy? Chyba nie zaprzeczysz. Ostatnio jeden z 2 koncernów chciał podarować szczepionki na pneumokoki jednej organizacji humanitarnej za milon dolarów i co organizacja nie przyjeła ich.

Podobnie z lekarzami który np. pracuja na kontraktach to od każdego szczepienia w wiekszosci cos maja, a juz nie wspomne o takich którzy sa właścicielami lub wspolwłascicielami NZOZów i POZetów.
Wysłany: 2016-10-31, 23:25

bobas2015
avatar

Postów: 1647
1

Acha no i moje dziecko nie miało NOP nie znam też nikogo z NOP jednak wolę być ostrożna. I szczerze podziwiam Mamy które tak po prostu ładują co się da dziecku. Nie ufam ogólnie lekarzom a to prawda że każdy z nich ma umowy z koncernami. Dzięki temu mają darmowe wyjazdy na szkolenia między innymi.
Co do mmr po prostu to dość silna szczepionka która pobudza układ nerwowy i przy moim nerw usku trzeba być ostrożnym. Nie idzie do żłobka wiec mogę zaszczepić później
Wysłany: 2016-11-01, 11:45

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Ja wczoraj szczepiłam 6w1.
Wysłany: 2016-11-01, 22:34

bluszczynka
avatar

Postów: 126
0

ja szczepie pentaxim (5w1) i rota - wszystko ok, na jednej wizycie. Marzy mi się też szczepienie na pneumokoki tylko dużo kasiory jak na raz....Wiem że na rota trzeba się uwinąć w miarę szybko, ale na pneumo można w każdej chwili prawda? Jak to jest z refundacją dla dzieci żłobkowych/przedszkolnych? I jeśli kupujecie szczepionkę w aptece to jak zapewniacie ciągłość łańcucha chłodniczego żeby nie zmarnować szczepionki? Jak transport z apteki i do punktu szczepień? Bo jeśli są takie różnice w cenie to może warto poszukać na własną rękę
Wysłany: 2016-11-02, 00:16

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

Przetransportowac mozna w termosie, ale mi lekarka w przychodni powiedziala,ze podpisuje sie wtedy papierek,ze biore szczepionke na siebie, wlasnie ze wzgledu na jej przechowywanie i transport.

U mnie pneumo za dawke kosztuka 270zl, u przykaciolki z drugiego konca miasta 340. Roznica spora:/

Na pneumo mozna zaszczepic w kazdej chwi- po 1 rz sa tylko 2 dawki, takze mniejszy wydatek. Mnie przeraza cena meningo!

Dzieci zlobkowe/przedszkolne maja refundowana ospe (trzeba przejsc przez papierologie). Sa tez klubiki malucha i inne organizacje posiadajace status 'oswiatowy' (wystarczy sprawdzic jako co dzialaja lub zapytac u zrodla i sprawdzic czy placowka sie kwalifikuje)- nie moge sobie przypomniec jak sie to dokladnie nazywalo, a Ty pewnie nie masz zielonego pojecia o co mi chodzi

Pneumo sa tylko refundowane wczesniakom urodzonym przed skonczonym 37tc lub dzieciom wazacym ponizej 2500g.
Wysłany: 2016-11-02, 09:00

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Zaczne od tego, że na pneumokoki nie szczepiłam i nie zamierzam, ale w moim mieście była akcja, że wszystkie dzieci urodzone w 2016 mogły zostać zaszczepione na pneumokoki za darmo bo miasto sfinansowało szczepienie. Nie wiem czy będzie to dalej kontynuowane bo koszty spore.
Wiem, że w Kielcach miasto finansuje już od kilku lat pneumokoki i tam są darmowe dla wszystkich dzieci.
Wysłany: 2016-11-02, 16:32

bluszczynka
avatar

Postów: 126
0

jak będę szła teraz na szczepienie 3/4 mc to sie wypytam pediatre o te pneumoświrusy jak to ogarnąć. Na ospe też będę szczepić ale to w swoim czasie. Przechodziłam to w dzieciństwie i do tej pory pamietam jak zaropiałe wrzody przyklejały mi sie do pidżamy i nie mogłam spać z powodu niewyobrażalnego świądu bleeee najgorsza choroba w moim życiu.....
Wysłany: 2016-11-02, 21:19

Misiu2017
avatar

Postów: 499
1

Dziś o połnocy na Tvp 2 https://www.facebook.com/szeptemTVP/photos/a.1129763310444439.1073741828.1126104597476977/1157035674383869/?type=3&theater
Wysłany: 2017-04-28, 22:59

mihito
avatar

Postów: 60
0

bobas2015 napisała:
Krztusiec zbiera swe żniwo mój młodszy brat ma to zachorował jako noworodek koszmar. Koleżanki córka nie szczepiona ledwo przeżyła ta chorobę. Koleżanki innej syn złapał świnkę. A ja parę lat temu różyczke. Chcesz więcej przykładów?


totalnie zapomniałam o tym wątku. A teraz będąc w 2 ciąży jestem pewna że mojego dziecka na milion % nie dam szczepić w pierwszej dobie... Ale pewne rzeczy trzeba przeżyć żeby zrozumieć.

Wow ale przykłady, może jeszcze napisz że ludzie chorują na zapalenie uszu, gardła, oskrzeli, krtani itd.... Choroby jak to choroby, zawsze były i będą, co nie oznacza od razu epidemii którą próbują wmówić co poniektórzy i media. Ty masz takie przykłady, a ja Ci podam swój: apropo twojego "krztusiec zbiera żniwo" to moja koleżanka go przechorowała i jej nie szczepione dziecko również oboje przeszli łagodnie, bez żadnych szpitali itd. Kluczem do wszystkiego jest odporność i jej naturalne budowanie u dziecka latami, a nie ładowanie od pierwszych chwil życia szczepionkami, nie czekanie z rozszerzaniem diety aż jelita są szczelne tylko karmienie od 4mca, bo tak trzeba albo przegrzewanie... I śmiem twierdzić że w tym wszystkim najistotniejszą kwestią jest żywienie (nie od dziś wiadomo że odporność jest w jelitach).
Ja nie zamierzam się z nikim spierać, uważam że każdy powinien mieć wybór i w głowie się nie mieści że ta Polska która tak dąży do Europy pod kątem szczepień dalej została gdzieś w tyle wśród ostatnich 4 państw bloku wschodniego, gdzie szczepienia są narzucane i nie ma systemu odszkodowań.
Jedno dziecko sobie poradzi, a drugie nie - rosyjska ruletka. Ciesze się, że twoje sobie poradziło.
Moje nie, ale żebyś coś zrozumiała musiałabyś to przeżyć. Głodny sytego nie zrozumie i na odwrót - stara prawda, która niezmiennie jest na czasie.
Wysłany: 2017-05-02, 03:42

mnk
avatar

Postów: 820
1

Bez kitu wtf. Rozyczka, swinka, faktycznie strasznie choroby. Przeszłam różyczkę jako nieszczepione, roczne dziecko i co? Żyje mam się dobrze bo jeszcze wtedy nie bylo szczepień na mmr.

Ja swojego syna nie szczepie i drugiego dziecia tez nie mam zamiaru.
Wysłany: 2017-05-11, 22:34

E_85
avatar

Postów: 28
0

Również nie zamierzam szczepić w szpitalu. W planie porodu zaznaczyłam, że nie zgadzam się na podanie szczepionki przeciwko WZW B oraz od gruźlicy (BCG) -ponieważ to żywa szczepionka. Co do reszty szczepień, to jeżeli zacznę, to od 4miesiąca życia i zwiększę odstępy między poszczególnymi szczepionkami tak, aby były mniej więcej co 8-10tygodni (nie wpływa to na ich skuteczność). Nie zamierzam szczepić szczepionkami na NFZ, czyli DTP=błonica,tężec, krztusiec (bo zawierają rtęć i pełnokomórkowego krztuśca, który wywołuje liczne NOPy). Z drugiej strony kombajny 5w1 i 6w1, choć mają krztuśca acelularnego (lepszego), to jednak sporo dodatków chemicznych i duża ilość obcych antygenów za jednym razem. I tak źle, i tak niedobrze....

W innych krajach UE szczepienia są dobrowolne i nie ma epidemii. Poza tym umieralność niemowląt jest mniejsza tam, gdzie ilość szczepionek jest minimalna np.kraje skandynawskie.
Wysłany: 2017-05-12, 01:54

mnk
avatar

Postów: 820
1

Ja jestem z Islandii, u nas pierwsze szczepienie jest w wieku 3ech miesięcy. Nikt nikomu nie każe szczepić. Możesz również zrezygnować z podania witaminy k zaraZ po porodzie. Nikt nic nie narzuca, podpisujesz tylko kwitek ze nie zgadzasz sie na szczepienia ze świadomością. Jak mówiłam lekarce syna ze nie chce szczepić i czy cos mi grozi przez to to się smiala i mowila 'tak, wsadzimy cie do więzienia zaraz jak stad wyjdziesz'. Nie chcesz nie szczepisz - świadomy wybór.
Wysłany: 2017-05-12, 10:25

E_85
avatar

Postów: 28
0

Dokładnie! W znacznej większości krajów europejskich szczepienia są dobrowolne. Co więcej, w wielu z nich istnieje fundusz odszkodowawczy w przypadku wystąpienia NOP (niepożądanego odczynu poszczepiennego), więc rodzice którzy zdecydowali się zaszczepić dziecko wiedzą, że mogą w razie komplikacji poszczepiennych uzyskać pomoc finansową dla ich dziecka. A u nas? Obowiązek szczepienia i brak ewentualnego wsparcia w razie problemów po podaniu szczepionki. Prawnie nie odpowiada za to ani rząd/państwo, ani firma farmaceutyczna. Jak dla mnie to zdecydowanie nie fair.

Sama nie jestem przeciwniczką szczepień. Uważam, że część z nich rzeczywiście jest ważna, ale mam sporo zastrzeżeń do naszego polskiego kalendarza szczepień. Przede wszystkich zbyt duża ich ilośc na jednej wizycie, zbyt krótkie odstępy między poszczególnymi wizytami szczepiennymi, obecność szkodliwych dodatków, brak szczepionek monowalentnych (chroniących przeciwko pojedynczymi chorobami), za to kombajny 5w1 czy 6w1...

U nas będzie indywidualny kalendarz szczepień. Zrezygnuję z WZWB i gruźlicy w szpitalu (może uzupełnię je po 2-3r.ż. zobaczymy) a pierwsze zalecane szczepienia (choć nie wiem czy wszystkie) chcę zacząć po ukończeniu 4m.ż. i kontynuować w bardzo dużych odstępach. Nie chcę też kombajnów 5w1 czy 6w1, ale też nie zamierzam szczepić szczepionkami z NFZ (czyli DTPw z krztuścem pełnokomórkowym). Jeszcze 2-3lata temu była szczepionka DTPa, czyli podobna do tej z NFZ, ALE z krztuścem acelularnym (stąd w nazwie mała literka „a” ). Nie ma jej na rynku, ale są jakieś informację, ze może wkrótce wrócić. Właśnie jej będę poszukiwać
Wysłany: 2017-05-13, 03:20

mnk
avatar

Postów: 820
0

Wiesz co porównując kalendarz szczepień z Islandii a z Polski to jest naprawde kosmos. I jest ich przede wszystkim mniej. A w Pl... Szkoda gadac. Przede wszystkim najważniejsze jest bariera krew-mozg. Malo osób wie ze goraczka po szczepieniu to również NOP który lekarz ma obowiązek zgłosić... Ale według wszystkich to jest przeciez normalne ze po szczepieniu jest goraczka. Albo ze np chociazby szczepionka mmr jest hodowana na poaborcyjnych plodach...
Wysłany: 2017-05-15, 12:33

mihito
avatar

Postów: 60
0

Niestety niektórzy tego nie pojmują. Jak im lekarz-autorytet karze to tak musi być i koniec. Gdyby im wcisnął truciznę mówiąc, że wszyscy biorą i nikt nie odmawia to też by podali. We wszystkim potrzebna jest odrobina rozsądku, a nie ptaszek na karcie, żeby był spokój. Tak postąpiono z moim dzieckiem, które po 2tygodniach antybiotykoterapii w szpitalu w dniu wyjścia dostało z rana ostatnią dawkę antybiotyku, a godzinę przed wyjściem gruźlicę. Można? Można, w końcu była zgoda z pierwszej doby to co będą rodzica informować, przecież ja jestem tylko matką... A dla mnie było oczywiste, że po antybiotykoterapii nikomu nawet do głowy nie przyjdzie szczepić. Wg wszelkich zaleceń powinno się odczekać minimum 4tyg!!! A w szpitalu widocznie ta wiedza nie obowiązuje.
Wysłany: 2017-05-15, 14:41

Sidney
avatar

Postów: 546
0

U mnie tak samo. Corka 2 tyg brala silny antybiotyk na gronkowca (ktorym zostala zakarzona w szpitalu). Vancomycyna potrafi uszkodzic nawet sluch. A co neonatolodzy w klinice zrobili. 2 dni po odstawieniu antybiotyku w dniu wypisu, przed samiusienkim oddaniem nam dziecka zaszczepili przeciwko gruzlicy i oddali rozplakane dziecko. Dramat. Nawet nie wiedzialam jak ja uspokoic. Do tej pory mam wyrzut do siebie samej, ze nic nie zrobilam. A jakie konswekwencje poniesie lub juz ponioslo moje dziecko tego nie wiem. Przy nastepnym w ogole nie wyraze zgody na szczepienie.
Odpowiedz