Forum: Problemy i komplikacje - UWAGA !! Szczepienia ..
Wysłany: 2017-01-14, 16:49

ayka
avatar

Postów: 1174
0

Ja też za każdym razem drżę o swoje dziecko podczas szczepień i za każdym razem się modlę, by jej nic nie było. Moja córka kilka razy miała temperaturę po szczepieniu, a raz po szczepionce po 12-tym miesiącu zauważyłam zmiany w jej zachowaniu. Miała problemy z zasypianiem, była nadpobudliwa, wybudzała się po parę razy w nocy, czasem co 15 minut, i tak było przez miesiąc czasu, aż otrzymała szczepionkę po 13-tym miesiącu. Wtedy sytuacja się odmieniła. Córka spała całymi dniami i nocami. Mąż stwierdził, że "ta szczepionka ją naprawiła", mnie nie było do śmiechu. Po 2 tygodniach zabrałam dziecko do lekarza, który niczego się nie dopatrzył. Córka była taka senna przez 3 tygodnie, w końcu wróciła do normy. Ja od tamtej pory boję się szczepionek jeszcze bardziej, a zawsze byłam za szczepieniem dzieci. Z mojego bliskiego otoczenia znam 2 przypadki dzieci, które po szczepionce po 5 roku życia wpadły w autyzm, zaczęły mieć tiki nerwowe i padaczkę I widziałam to na własne oczy Dzieci do momentu tej szczepionki były całkowicie zdrowe i normalne.
Wysłany: 2017-01-14, 19:25

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Przerażające jest to wszystko. Ja podobnie jak Wy mam ogromy stres przy każdym szczepieniu i chcę, żeby jak najszybciej było po i było wszystko w porządku. A u mnie to dopiero początek... Wydawało mi się, że najgorsze są te pierwsze miesiące bo organizm najmniej przystosowany do życia, najmniej odporny, a Wy tu piszecie o o bardzo poważnych NOPach po roku a nawet pięciu latach
A tej całej MMR to chyba będę chciała uniknąć. Jakie mogą być konsekwencje niezaszczepienia? Czytałam o grzywnach ale coś jeszcze? Bo jeśli tylko grzywna i nie jakaś kosmiczna to temat wart przemyślenia.
Wysłany: 2017-01-14, 19:58

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Magdula mam ten sam problem co Ty, tylko jeszcze sprobuje po przez neurologa odroczyc szczepienie przeciwko MMR. Wizyte mamy 24.01. zobacze co powie. Jesli sie nie zgodzi to termin tego szczepienia mamy wyznaczony na lipiec. W pierwszej kolejnisci sie na nie nie umowie i poczekam az przychodnia sie ze mna skontaktuje (mysle, ze jakis czas minie) nastepnie powiem, ze jestem na wakacjach i umowie sie na jakis termin. Mysle, ze bedzie to jesien i wtedy bede sie umawiac na terminy i je odwolywac bo dziecko chore - zobaczymy ile na tym moge pojechac. Droga do grzywny jest dluga i daleka jeszcze.
Wysłany: 2017-01-15, 15:34

paola87
avatar

Postów: 1703
5

Bursztynowa lady naprawdę próbujesz bardzo agresywnie narzucać innym swoją wiedzę i swoje zdanie. Wierzę że spotkało Cię coś strasznego, wiem, że takie tragedie zdarzają się, że szczepienia bywają dla niektórych tragiczne w skutkach. Niestety tak jak że wszystkim, również po byle grypie mogą kogoś spotkać powikłania, a jak rano wychodzisz z domu nigdy nie wiesz czy wrócisz. Proza życia, niestety.
Tu nikt nie pisze, że szczepienia są jakieś super bezpieczne, nie niosą żadnego ryzyka, nasze codzienne życie to ryzyko i miliony potencjalnych niebezpieczeństw. Jednak odsetek osób z komplikacjami poszczepiennymi jest stosunkowo niewielki. Za to komplikacje po chorobach, na które dzieci nie są szczepione, są dosc powszechne. Szczepienie to zawsze mniejsze zło. Współczuję tym, których spotkały te szare strony życia. Ja choć przed każdym szczepieniem drżę, szczepię i wiem że robię dobrze dla mojego dziecka.
Warto jednak szczepienia rozkładać, to spore obciążenie dla organizmu. Trzeba też mieć dobrego pediatrę, któremu można zaufać i który nas przez ten trudny temat dobrze przeprowadzi.
Wysłany: 2017-01-15, 17:11

agniecha88
avatar

Postów: 94
1

Paola87, nie widzę nic agresywnego w tym, co napisała bursztynowa lady. Opisała swoj przypadek ku przestrodze innych mam, tych przyszłych i obecnych....i prawdę powiedziawszy zgadzam sie z nią w 100%. Niestety szczepienia nie są takim powszechnym dobrem i "mniejszym złem". Niosą ze soba mnóstwo efektów ubocznych, które mogą mieć bardzo groźne konsekwencje. Zapadalność na wiele chorób, na które szczepione sa dzieci w naszym kraju, została zminimalizowana prawie do zera na długo przed wprowadzeniem szczepionek, a to głownie dzięki zmianie nawyków, zwiększonej higienie oraz łatwiejszemu dostępowi do leków i służby zdrowia. Szczepienia, tak na dobrą sprawe, wcale nie gwarantują pełnej odporności, ani złagodzenia objawów przechodzonych chorób, za to wprowadzają do naszych organizmów szereg zanieczyszczeń i toksycznych substancji. I to wcale nie są szare strony życia, tylko wlasnie poparte naukowo fakty. Nie pochodzę z lekarskiej rodziny, ale mam pełen dostęp do publikacji naukowych i medycznych, i z chęcią z nich korzystam. Ciesze się, ze ktos mowi o tym głośno. Szkoda tylko, ze nie dociera to do osob rządzących naszym krajem. Jako przyszła mama chciałabym świadomie decydować o tym, co dla mojego dziecka jest najlepsze, nie chce zeby ktoś narzucał mi kiedy i na co szczepić swoje dziecko.
Wysłany: 2017-01-15, 20:52

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Agniecha88 podpisuje się rękami i nogami pod tym co napisałaś.
Wysłany: 2017-01-15, 21:57

UK
avatar

Postów: 48
1

Uwazam osobiscie, ze kazdy rodzic ma proawo sam decydowac nt szczepien swoich dzieci. Rowniez mam watpliwosci co do szczepien, ale trzeba przyznac, ze powiklania po chorobach, kiedy dzieci nie byly szczepione rrowniez sie zdarzaja. Rowniez nie podoba mi sie wyrazanie pogladow przez Sidney. Mama prowadzaca pamieetnik :Amelcia i Antos juz z nami:, moglaby nie czuc sie zbyt fajnie po tym co ty napisalas. Rozumie wyrazanie swojego zdania, ale dla mnie to jest narzucanie swoich pogladow, agresywne przekazywanie ich innym a jak ktokolwiek sie z nimi nie zgodzi to odrazu w twoim mniemaniu jest nieodpowiedzialny...
Wysłany: 2017-01-16, 09:31

Sidney
avatar

Postów: 546
1

Wybacz UK, ale mama prowadzaca pamietnik podeszla do tego lekko mowiac lekko. Jakby sie nic nie stalo tak to opisala i uwierzyla glupiej lekarce, ze reakcja dziecka to z powodu placzu. Co za glupia baba z tej lekarki. Obdaroabym ja ze skory. Napisalam jej to aby ja obudzic z letargu bo za 6 tyg pewnie podala by kolejna mega ilosc szczepionek dziecku. Pytanie czy wtedy tez byloby ok. A co ona zrobi to juz jej sprawa i tyle.

Kazdy rodzic ma wybor. Tylko co innego jesli czytasz, robisz badania dziecku i szczepisz pojedynczo. A co innego jesli szczepisz kombajnami szczepien a pozniej sie dziwisz, ze Ci dziecko traci swiadomosc. Zreszta sama napisalas, ze Twoje dziecko po podaniu mu kombajnu szczepien zareagowalo zle. Mialo nop, ale dalej mozna sobie wmawiac, ze nic sie nie stalo.
Wysłany: 2017-01-16, 10:29

agniecha88
avatar

Postów: 94
0

UK powikłania po chorobach u dzieci nieszczepionych zdarzają sie jednakowo często albo i nawet rzadziej niż u dzieci szczepionych. Ponadto dzieci nieszczepione znacznie rzadziej w późniejszym czasie chorują na choroby chroniczne, neuorolgiczne oraz łatwiej przechodzą zwykle infekcje. Lekarze bardzo czesto bagatelizują NOP, nie łącząc objawów z podanymi szczepieniami, dlaczego tak sie dzieje....nie wiem. Prawdopodobnie chodzi o finansowanie przez potężne koncerny farmaceutyczne, które na szczpieniach zbijają fortunę. Mowi sie, ze do bazy VAERS zglaszanych jest tylko 10% wszystkich NOP, zatem statystyki mogą byc dziesięciokrotnie wyższe, niz sadzono do tej pory, dotyczy to także zgonów poszczepiennych. Myśle, ze od tego roku statystyki w Polsce mogą wyglądać znacznie gorzej, po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień przeciwko pneumokokom i HPV. Dla nas to sa niestety statystyki, ale dla rodziców dzieci, które to dotknęło jest to olbrzymia tragedia. Uważam, ze w tej kwestii powinien byc wolny wybór, a ci rodzice, którzy decydują sie na szczepienia, powinni byc po prostu bardziej uważni i rozważni w tym, co robią. Zawsze należy poprosić lekarza o ulotkę, najlepiej jest to zrobic odpowiednio wczesnie, tak zeby moc sie przygotowac na ewentualne efekty uboczne. Ponadto warto sprawdzić czy dana szczepionka nie została wycofana w innych krajach, np. z powodu przekraczających normy zanieczyszczeń.
Wysłany: 2017-01-16, 12:27

UK
avatar

Postów: 48
0

Dziewczyno ja nic sobie nie wmawiam... Mam prawo zaszczepic swoje dziecko i nic nikomu do tego! Moja corka po raz pierwszy zle zniosla szczepionke, ale byla po szczepieniach pod opieka, nadzorem lekarza i nasza czujna opieka. Mialam watpliwosci co do szczepienia synka, tylko dlatego ze maly jest wczesniakiem i obawialam sie, ze moze to byc dla niego jeszcze za wczesnie. Chcesz szczepic swoje dzieci szczep, nie chcesz nie szczep ale nie oceniaj innych i nie obrazaj innych matek. Czy posiadasz wiedze medyczna zeby wypowiadac sie na temaat wplywu szczepionek na zdrowie? KAzde dziecko jest inne, kazda matka najlepiej zna swoje dziecko i kazda z nas wie co dla jej dziecka jest nawazniejsze. Mysle ze zadna matka, ojciec nie idzie szczepic dziecka nie wiedzac na jaka szczepionke, nie zbadajac wczesniej dziecka i nie pytajac pediatry o to na co nalezey zwracac uwage po szczepieniach!
Wysłany: 2017-01-16, 13:26

buba25
avatar

Postów: 33
1

Ja szczepię swoją małą tymi 6 w 1 i jest ok, nie ma gorączki ani nic. Zaszczepiliśmy ją ostatnio pneumokokami na nfz ( mała jest pod opieką kardiologa) i powiedziałam dla męża że nie chcę więcej tych pneumokoków... Mała miała ponad 38 stopni gorączki i ledwo dałam radę zbić taką gorączkę, ogólnie w zachowaniu nie było zmian żadnych, ale jeśli szczepiłam ją (wtedy jeszcze dodatkowymi szczepieniami) mam prawo zrezygnować, nie chcę jej męczyć.
Co do szczepionek 6 w 1, są ok, mała nie ma żadnej gorączki i nie zauważyłam żadnego: cofania się w rozwoju.
Ale każdy ma prawo do decydowania o swoim dziecku, a to co napisałam wyżej to moje osobiste zdanie
Wysłany: 2017-01-16, 14:43

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Zawsze jest wszystko super do momentu kiedy coś się z dzieckiem stanie, a że tych przypadków z każdej strony multum to napisałam wszystko to co mysle po wielu swoich i nie tylko analizach. Wiem, też że jak się komuś ziarno niepewności zasieje to się zawsze przynajmniej zastanowi i taki mój cel, taki sam był w komentarzu dla mamy Antosi i UK i każdego innego. Bo skoro coś się z dzieckiem stało i dziecko się zmieniło, lub jak w przypadku Antosi, że się wyłączyła to znaczy, że cos jest na rzeczy i szczepienie dalej takiego dziecka bez robienia mu badań na przeciw ciała i odporność i brakiem jakiejkolwiek świadomości i konsekwencji. Jeśli dziecko się wyłącza bo traci świadomość, zmienia się jego zachowanie jest inne tzn ze nastapiły nawet mikroskopijne zmiany w mózgu. Gorączka przy szczepieniu to najmniejszy pikuś ze wszystkiego.

Szczepionka przeciwko pneumokokom to najwiekszy syf tak jak MMR, a jeszcze ten refundowany obecnie to już w ogóle w wielu państwach całkowicie wycofany.
Wysłany: 2017-01-16, 20:47

UK
avatar

Postów: 48
0

Oczywwiscie ze jezeli dziecku po szczepieniu cos takiego by sie stalo, tzn mala stracilaby mi swiadomosc (nie daj Boze), odrazu polecialabym z nia do szpitala na badania. KAzdy rodzic chyba zrobilby tak samo! Zosia po szczepionce na 12 mcy miala goraczke (do 38 stopni) i dostala wysypki takiej podobnej do rozyczki, po za tym zachowywala sie normalnie, ale odrazu pojechalismy z nia na pogotowie (byl to weekend). Lekarz dokladnie ja zbadal, postawil diagnoze, ze sa to skutki po szczepieniu i tak jak powiedzial po dwoch dniach wysypka zeszla, a na goraczke pomogl paracetamol. JEzeli mialabym kolejny raz zadecydowac czy ja wtedy zaszczepic,to tak zzaszczepilabym ja, jedyne co bym zmienila to to, ze rozlozylabym te szczepionki, nie zgodzilabym sie na podanie wszystkich w jeden dzien.
Wysłany: 2017-01-16, 22:15

bursztynowa.lady
avatar

Postów: 131
0

UK szczepisz dziecko, a nie masz wiedzy. Ta wysypka jaką miło Twoje dziecko to była łagodna postać jednej z chorób na jaką została zaszczepiona. Problem jest taki, że Twoje dziecko do 28 dni po szczepionce zarażało. Tak dobre są szczepionki, że narażakją innych nie tylko dorosłych, ale także dzieci. Wiedziałaś o tym, nie wychodziłaś z dzieckiem przez 4 tygodnie po szczepionce i nie przyjmowaliście gości ?
Wiesz o tym, że teraz pojawiają się te choroby właśnie nie z powodu tego, że niektórzy rodzice odmawiają szczepienia dzieci MMR tak jak to się ciśnie kit ludziom, tylko niestety z tego powodu, że dzieci są szczepione MMR i zarażają innych ?
KAżdy ma prawo decydować o swoim dziecku, ale po to założyłam ten wątek, aby rodziców zachęcić do myślenia i poszerzania wiedzy.
Masz szczęście, że Twoje dziekco dostało łagodnej formy choroby, a nie choroby pełnoobjawowej ze wszysktmi kosenwkencjami co też się zdarza. Więc szczepiąc mogłaś narazić dziekco na takie same powikłania i konsekwencje jak rodzice nieszczepiący, a dodatkowo wpakowała dziekcu masę syfu do organizmu, głownie do mózgu.
Powiem więcej, nawet bardziej naraziłaś swoje dziecko na powikłania niż rodzice nie szczepiący, bo być może niezaszczepione dziekco nie będzie miało nigdy kontaktu z chorym i się nigdy nie zarazi, a Ty podając szczepionkę naraziłaś dziecko bezpośrednio na zetknięcie z chorobą i dziecko miało objaw.
Zresztą ta szczepionka nie daje odporności na całe życie, więc swoją decyzją uzyskałaś tylko tyle, że dziecko będzie chronione tylko przez jakiś okres. Warto było z takiego powodu tyle dziekcu zapakować do organizmu syfu ?
Choćby dziecko w 5 sek po szczepionce zmarło na rękach lekarza, to lekarz i tak nigdy nie powie, że to wina szczepionki, więc się nie dziwię, że lekarz Ci nie powiedział, że dziecko ma wysypkę i przechodzi chorobę.
Wysłany: 2017-01-16, 23:13

Nieukowa
avatar

Postów: 3841
3

Jaki stek bzdur, aż przykro się czyta. Dziecko krzywo się spojrzy po szczepieniu i wg wielu kobitek ma juz NOPa. Niedługo takie panikowanie zemści się na nas wszystkich, a raczej na naszych dzieciach i wnukach.

Bursztynowa pytanko: dlaczego nie byłaś z dzieckiem u fizjoterapeuty czy neurologa po 3mc kiedy to podobno zaczęło sIe coś dziać z napięciem? Czekalas do 6mc i teraz obwiniasz szczepienia. Hmm. Mi to wygląda jak próba samousprawiedliwiania się.
Mniejsza o to- jestem zwolenniczką szczepień bo dzięki nim możemy bać się urojonych zagrożeń zamiast oplakiwac śmierć i kalectwo sporego odsetkami dzieci.
Nie mowie ze nie ma powiklan- są, ale te poważne są odnotowane i raportowanie przez przychodnie. No chyba ze ich się nie zgłosi.
Wysłany: 2017-01-17, 00:17

bursztynowa.lady
avatar

Postów: 131
0

Nukowa

Ty chyba jesteś chora. Na forum mam się usprawiedliwiać ? Tak powinnam pomyśleć zanim urodziłam i poczytać przed podaniem 1 szczepionki. W tym jest moja wina, ale nie zamierzam się usprawiedliwiać, a jeśli miałabym to robić to tylko przed swoim dzieckiem.
Po 1 źle przeczytałaś. Wszystko działo się po 4 mies. Od razu widzieliśmy, że coś się działo już 1 dnia (wyraźnie napisałam jakie objawy pojawiły się już 1 dnia), ale byliśmy 100 % przekonani o słuszności szepionek i przyznam, że wtedy nie miałam wiedzy takiej jak teraz. Poza tym jednocześnie zaczęliśmy wprowadzać kaszke dziecku tak jak kazał na szczepieniu lekarz, więc myślałam, że dziekco sie wygina i odmawia jedzenia oraz jest nerwowoe z powodu kaszki, jakaś alergia, nietolerancja. To moje 1 dziekco, nie miałam w zyciu kontaktu z żadnymi innymi dziećmi nawet w rodzinie. Moje dziekco nie miało kolki wcześniej i nie wiedziałam co się dzieje. odsatwiłam kaszkę po dłuższym czasie, a dziekcu nie przechodziło. Wtedy dopiero zaczęłam się zastanawiać i czytać. Tym bardziej, że nasza rodzina zaczęła zwracać nam uwagę na zachowanie dziecka. Jak już doszliśmy co i jak mieliśmy wizytę u lekarza i nagle zdrowe dziecko w 6 mies dostało diagnozę napięcia ? JAk dziekco ma problem z napięciem to od urodzenia, a nie od któregoś miesiąca. Po 6 mies dostała kolejną szczepionkę i znowu dziecko się cofnęło. Mamy filmy z okresu przedzczepionkowego i poszczepionkowego jak przed dziecko husta się samo w bujaku i bawi zabawkami gaworząc po swojemu i po szczepionce jak dziekco leży jak kłoda nie umiąc się wybić i mając problemy z chwytaniem oraz w zupełnej ciszy, bo nic nie chciała gadać. Te 2 ostatnie szcepionki uwierdziły nas w przekonaniu, aby na tym poprzestać. Pisałam, że nasza fizjoterapeutka ma kilkoro dzieci pod opieką których rodzice mają udokumentowany stan dziecka filmami sprzed i po szczepionce. PEwnie my to sobie zmyślamy, a filmy zostały zmontowane. Dzieic te były diagnozowane i nie mają żadnych chorób neurologicznych, które mogłyby być odpowiedzialne za taki stan. Zresztą dzeci te stały się roślinkami bezpośrednio po szczepionkach, a nie rok czy 2 lata póżniej. Do tego NOP jest to lista objawów, która nie musi wystąpić od razu tylko do kilku mies po szczepionce. Może jacyś kosmici popsuli nam dzieci i nastąpiło to dziwnym zbiegiem okoliczności tuż po szczepionce. Kobieto dzieci tracą życie, rodzice starają się o odszkodowania za granicą za szkody wyrządzone szczepionkami a w PL jest dalej jak w PRL. Zmowa milczenia, bagatelizowanie, udawanie, niedowierzanie, zacofanie.
Zresztą nie rozumiem po co mam Ci się tłumaczyć. Jesteś jak każda inna osoba, która pisze, że nie wierzy. Nie musisz Twoja sprawa. Moje dziekco zapłaciło za to problemami z napięcem, a my wywaliliśmy 4 tyś martwiąc się czy dziekco będzie chodzić.
Boże kobieto jak Ty mało wiesz. Ja zgłosiłam lekarzowi NOP. Myślisz, że to zgłosił do Sanepidu ? Nie, tak jak większośc. Nie chce mi się z Tobą nawet dyskutować. Jakby powiedzieli w TV, że papierosy nie szkodzą to też być uwierzyła bo na dowód nie byłoby żadnych danych o chorbach wywołanych paleniem w przychdniach i statystykach ?. Właśnie po to jest ten wątek aby takie nieświadome mamy czegoś się dowiedziały, zaczęły się zastanawiać, coś czytać ale na niektórych nie ma siły. W sumie masz odpowiedni nick, trafiłas w 10.
Poza tym bezczelna jesteś. Co nazywasz stekiem bzdur ? Moją historię ? Diagnozę lekarza ? Mnie kilkoro lekarzy powiedziało, że to prawda z tymi powikłaniami. Dostałam nawet od jednego kontakt do dobrego neurologa, żeby dziecku odraczać szczepienia. Jest to neurolog słynny na całą Polskę, kóry ma ogromne sukcesy w wyiąganiu dzieci z ciężkich stanów neurologicznych, również dzieci z porażeniem mózgowym. Moje dziecko nie ma porażenia, chodziliśmy regularnie na kontrole do lekarza, do nas do domu pzrychodziła położna nie było mowy o napięciu przed szcepionką Pentaxim po skończonym 4 mies.
Nie działam w ruchu antyszczepionkowym, ale rozumiem te osoby, bo ja się czuję tak samo. Zaszczuwana, traktowana jak psychiczna idiotka z omamami. Ruch antyszczepionkowy w dużej mierze towrzą rodzice poszkodowanych dzieci i traktuje się ich jakby byli sektą, jakby nie wlaczyli i zdrowie swoich dzieci tylko jakby byl zbzikowani.
Ja nie jestem przeciw szczepionkom, jestem przeciw temu co sie TERAZ podaje. Poczytaj sobie dokładnie o szczepiokach teraz i 3o lat temu. O składzie, metodach wytwarzania, datach przydatności itp.
Zapomniałam Ty nie czytasz, Ty jesteś jak działacz partii komunistycznej. Chłoniesz wszystko co propaganda wciska, nic nie myślisz, nie szukasz, nie drążysz.
Wysłany: 2017-01-17, 02:12

UK
avatar

Postów: 48
2

O to sie nazywa argumentacja bursztynowa lady... Kolezanka powyzej ma inne zdanie to najlepiej ja obrazic. Dziewczyno nie bede juz wiecej tutaj wypowiadac sie bo rozmowa z Toba nie ma sensu, Ty nie szanujesz pogladow innych ludzi. Oczywiscie widzialas moje dziecko, jestes lekarzem i doskonale wiesz czym byla ta wysypka... Poprostu nie warto wdawac sie z Toba w jakakolwiek wymiane zdan, bo ty wszystko wiesz najlepiej a inni to ciemnogrod... To Ty nie czytasz, nie kodujesz tego co inni do Ciebie pisza, nawet nie chcesz sprobowac zobaczyc poggladow innych ludzi. NArzucaj nadal innym swoje poglady i obrazaj wszystkich, to tylko swiadczy o Tobie. Do widzenia.
Wysłany: 2017-01-17, 08:06

Nieukowa
avatar

Postów: 3841
6

Bursztynowa lady- przede wszystkim nie obrażaj ludzi. Po twoim tonie słychać ze jesteś rozhisteryzowanym wrakiem czlowieka- może powinnaś mieć większe wsparcie bliskich? Bo to nie wygląda dobrze.

Mam takie zdanie a nie inne bo pracuje z dziećmi chorymi na nowotwory. Te dzieci ZABIJA to ze inni dla własnej wygody albo x ignorancji nie szczepia siebie i bliskich. Warto czasami spojrzeć w.oczy mamie takiego szkraba, o którego życie walczyli przez kilka lat a który umarł np. na ospę bo nie mógł być na nią zaszczepiony. Miałabyś odwagę spojrzeć takiej osobie w twarz.i powiedzieć to co tutaj napisałaś? WĄTPIĘ.

Mam też własne doświadczenia z krztuscem- byłam chora w poprzedniej ciąży i jeśli ktorykolwiek rodzic naraża noworodka lub niemowle na te łagodna przecież chorobe, to jest sadysta i psychopata. Trudno sobie wyobrazić jaka katorga jest 3 miesiące spazmatycznego kaszlu bez możliwości odczucia ulgi dla nowo narodzonego dziecka. Jeśli ktoś twierdzi ze lepiej jest naturalnie przechorowac takie rzecxy to niech pomyśli 2x. Podobnie z wieloma innymi chorobami.

Wbrew temu co piszesz czytam dość dużo i umiem weryfikować źródła. Przykro mi natomiast, że nimo podejrzeń NOPA nie zgłosiłas tego do rejestru i jeszcze sie tym chwalisz bo to świadczy o tobie bardzo niedobrze- agitujesz na forum ale nie masz odwagi naprawdę pomoc w tworzeniu realnych statystyk odczynów poszczepiennych.

Co do napiecia- nie wiesz zapewne jak kształtuje się ono u dzieci. Pewne odruchy pojawiają się skokowo, ok 4mc życia ujawniają się wrodzone albo nabyte przez nieprawidłowa pielęgnację właśnie tale odruchy jak opisujesz i wcześniej ich nie ma mimo że dziecko ma już pewne nieprawidlowosci. (Np. JakO noworodek trzymało główkę? Jeśli tak to masz dowod ze wnm byLO od początku). Czy ma to związek ze szczepionka? . Masz filmiki- super! Tym bardziej idź to zgłosić do specjalisty. Konsultanci ds szczepień działają i naprawdę rzeczowo pomagają rodzicom z watpliwosciami- ustalają indywidualne kalendarze, radzą i rozwiewaja wątpliwości i czasami zupełnie odradzają szczepienia i dają odpowiednie zaswiadczenia.

Zamiast pisać histeryczne elaboraty na anonimowym forum i naskakiwac na osoby o innych poglądach zrób coś sensownego z ta energia i działaj dla dobra wspólnego i dobra twojego dziecka a nie przeciwko niemu.
Wysłany: 2017-01-17, 10:45

Agata26
avatar

Postów: 166
2

Wiele z was pisze o czytaniu i poszerzaniu wiedzy na temat szczepionek. Podajcie proszę konkretne tytuły, autorów wtedy to będzie bardziej rzeczowa dyskusja. Moze nie potrafię szukać ale ja widzę tylko wywiady z pediatrami którzy wychwalaja wszystkie szczepionki i pracę naturoterapeutow czy innych szamanow dla których szczepionki są jak arszenik.
Wysłany: 2017-01-17, 12:04

Layinez
avatar

Postów: 6
1

Przeczytałam Wasze posty i myślę, że każda z dziewczyn ma trochę racji i te które są za szczepieniami i te które przeciwko. Każdy rodzic musi podjąć decyzję odnośnie tego i nie jest ona łatwa bo większość rodziców ma świadomość co może sie wydarzyć w przypadku szczepień lub ich braku każda decyzja wg mnie jest złą decyzją.
Wysłany: 2017-01-17, 14:47

Ola31
avatar

Postów: 481
0

mnie tylko zastanawia czemu autorka zaszczepiła dziecko jeszcze po 6 miesiącu skoro po 4 miesiącu działy się takie rzeczy

sama boje się strasznie mimo, ze synek po szczepieniu miał tylko albo aż twarde miejsce po wkłuciu
Wysłany: 2017-01-17, 15:10

bursztynowa.lady
avatar

Postów: 131
0

Nieukowa

Tak jestem niezrównoważoną histeryczką z objawami schizofrenii, konieczny jest mi psychiatra i szczególna troska ze strony rodziny, bo to jest nie do pomyślenia, że można zdenerować się, kiedy ktoś traktuje uszczerbek na zdrowiu mojego dziecka jak jakaś bzdurę, bajkę itp. a mnie uważa za jakąś nawiedzoną sekciarę.
Ostatni raz napiszę: Wieczorem w dniu szczepionki dziekco 1 raz zaczęło być nerwowe i wyginać się do tyłu oraz machać nogami, rękami, głową bez ładu i składu. Rozumiem, że akurat moje dziecko i inne dzieci dziwnym zbiegiem okoliczności przeszły w kolejny etap rozwoju akurat w dniu szczepionki. Po prostu przypadek. I kolejny przypadek, że po kolejnej szczepionce nastąpiły dodatkowe objawy ze strony OUN i odkąd dziecka nie szczepię dziecko zaczęło rozwijać się prawidłowo i wszystko w ocenie neurologa jest ok.
A co go zgłoszenia NOP. Zgłosiłam lekarzowi, ale nie zgłosił tego do Sanepidu. JA byłąm w Sanepidzie, ale powiedziano mi, że NOP mże zgłosić tylko lekarz tyle w temacie.
I już pisałam, dziecko do podania szczepionki po 4 miesiącu rozwijało się prawidłowo. Wszystkie odruchy były prawidłowe, trzymała główkę w odpowiednim czasie itd.
Wytłumacz mi jak dłgugo szczepionka chroni przed daną chorobą ? I co z dorosłymi, którzy przecież się nie doszczepiają też są ignoratami, leniami ?

UK

Co do lakarzy .. moje dziekco było w trkcie intensywnej rehabilitacji i podczas kontroli u pediatry doszło do zastępstwa. Learz ocenił dziecko jako rozwijające się prawidłowo i to JA musiałam lekarzowi pokazywać i nazywać co jest nie tak i gdzie. Bidulek aż był cały czerwony ze wstydu, a potem w sklepie udwał, że nas nie widzi. Więc z tym zaufaniem do lekarzy to lepiej uważaj ... bo znam osobę, która przez lekarza 2 miesiące walczyła z sepsą o życie. Dziewczyna cierpiała, miała bóle, ale lekarz na USG nie zauważył, że od 2 tygodni płód jest martwy, gdzie tętno płodu jest szybsze niż dorosłego i słychać je podczas badania. Drobiazg.
Wysłany: 2017-01-17, 15:32

Barbie24
avatar

Postów: 216
1

Nie rozumiem jak możecie atakować osobę, która założyła ten post, żeby Was przestrzec przed tym co ją spotkało.Przecież nie zabrania Wam szczepić.Ja szczepię swoje dziecko, jesteśmy jedynie "do tyłu" z MMR, będę starała się przynajmniej odwlec trochę to szczepienie.Mój syn dzięki Bogu dotychczasowe szczepienia znosił dobrze, ale to, że nasze dzieci nie doświadczyły NOP albo NOP był na tyle delikatny, że nie pozostawił po sobie trwałych uszczerbków na zdrowiu nie znaczy, że takie sytuacje się nie zdarzają.Skąd tyle przykładów dzieci, które po szczepionce stały się niepełnosprawne, które potrzebowały rehabilitacji?Na oddziałach neurologicznych są dzieci, które ewidentnie ucierpiały po szczepionkach i to nie są historie wyssane z palca.Skąd tylu antyszczepionkowców?Przecież to nie są ludzie, którzy robią to z nudów.Dlaczego w niektórych krajach zniesiono szczepionki, których nadal u nas się używa?A co do słuchania lekarzy to też trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy lekarz zawsze ma rację.Badanie przed szczepieniem polegające jedynie na osłuchaniu i zajrzeniu w gardło, chyba nie daje 100% pewności, że dziecko jest idealnie zdrowe i gotowe na obciążenie organizmu szczepieniem.Poza tym z własnego przykładu wiem, że trudno o dobrego specjalistę w dzisiejszych czasach, nasza pediatra jest do niczego, ale to jedyna w tej okolicy, więc jesteśmy na nią poniekąd skazani.A z NOPem spotkałam się sama, kiedy po podaniu szczepionki w wieku kilku lat (nie pamiętam dokładnie co to było) nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i omdlałam.Także żadna szczepionka dla organizmu nie jest taka super bezpieczna.OBY ŻADNA Z NAS NIE MUSIAŁA DOŚWIADCZAĆ TEGO CO BURSZTYNOWA
Wysłany: 2017-01-17, 16:59

Nieukowa
avatar

Postów: 3841
0

Alez prosze:
http://www.mp.pl/szczepienia/artykuly/podrecznik/86604,immunoprofilaktyka-chorob-infekcyjnych-u-doroslych

Sa schematy szczepień da dorosłych. Jeżeli boisz się ze twoja odporność na dany patogen spadła poniżej progu odporności robisz sobie przeciwciala Igg i awidnosc. Nikt ci nie powie czy dalej masz odporność tak z.marszu
Niestety to nie jest popularne- bo drogie. A czemu szczepi się dzieci? Bo one najciężej przechodzą takie choroby, najłatwiej je przenoszą (zlobki i przedszkola) i obowiązkiem rodziców jest je chronic- także przed innymi rodzicami którzy wiedzą lepiej bo nacxytali się blogasków antyszczepionkowych.
Tak dla przeciwwagi:
https://sporothrix.wordpress.com/2012/02/09/glupota-party

https://patolodzynaklatce.wordpress.com/2015/03/04/nie-igraj-z-odra

Smutny fakt jest taki, że dorośli muszą placic za szczepienia i dlatego nie szczepia się rutynowo. Ja szczepie się regularnie na grypę, szczepilam sie dodatkowo na WZW i ostatnio DTP.

Gdyby choć połowa tego co w takim histeryczym tonie pisała autorka wątku było prawdą, mielibyśmy juz dawno niezły pogrom ludzkości a jest wprost przeciwnie. Skoro lekarz nie uznał twojego NOPU to przykre, zwracam tylko uwagę ze masz zdrowe dziecko (sama piszesz ze rozwija się prawidlowo). A przez takie postawy jak twoja dzieci naprawde umierają na oddziałach szpitalnych.
Wysłany: 2017-01-17, 17:56

bursztynowa.lady
avatar

Postów: 131
0

Nieukowa

Ja jeszcze tylko dodam, że występuje cos takiego jak hipotonia pochodzenia ośrodkowego czyli uszkodzenia mózgu wywołane np. zatruciem metalami ciężkimi. Jak wiaodmo szczepionki zawierają metale ciężkie. Kiedyś w szczepionkach było dużo rtęci, dzisiaj jest to aluminium. Z tego wynika, że problemy z napięciem mogą wynikać z zawartości metali ciężkich w szczepionkach. Wycofano szczepionki z rtęcią, a przecież kiedys twierdzono, że te szczepionki są bezpieczne. Za ileś lat wycofają te szczepionki, które są dzisiaj. Dzisiaj mówi się o nich, że są w porządku.
I dziwnym trafem dzieci autystyczne mają w mózgu aluminium. I dziwnym trafem wielu rodziców rozpoznaje u dzieci objawy autustyczne po niektórych szczepionkach oczywiście jak to się twierdzi niby rozpoznanie autyzmu zbiega się z jakąś tam szczepionką tak jak mnie się wmawia, że akurat w dzień szczepionki dziecko nagle zatrybiło i pokazało pełen objaw nieprawidłowości, które pojawiły się dużo wcześniej. Widać wcześiej dziekco zaplanowało, że w dzień szczepionki dopiero zacznie się wyginać.
Nie chodzi, o to, że szczepionka szkodzi dzieciom. Chodzi o to, że dzieciom szkodzi to co jest w tych szczepionkach. Tego nie zauważacie i dlatego tak szczujecie tych co nie chcą szczepić zarzucając im, że są antyszczepionkowymi sekciarzami.
Może po prostu za dużo jest tych metali ciężkich, które pakuja się dzieciom przez wiele lat w wielu dawkach ?
We Włoszech sąd orzekł, że szczepionka MMR wywołuje autyzm i wypłaca się odszkodowania z tego tytułu.
W wielu krajach odnotowywane są poważne NOP-y tylko jakoś chyba u nas szczepionki są samym dobrodziejstwem.
Ja raczej skłaniam się do teorii, że to nie konkretna szczepionka powoduje autyzm tylko określona ilość szkodliwych składników znajdujących się w szczepionce.
Każde dziecko ma inną tolerancję , więc jedno dziekco dozna skutkow ubocznych po szczepionce 5 z kolei, a drugie po szczepionce 10 z powodu nagromadzenia dużo większej dawki substancji szkodliwych, jeszcz inne dziekco może w ogóle nie doznać żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Osobiście moja mama zna dziecko, które po szepionce przeciwko polio, zaczęło kuleć i kuleje do dzisiaj.
Jeszcze jest coś takigo jak żywe szczepionki np MMR. I to one powodoują pojawienie sie chorób, które od lat już w europie nie występowały bąź pojawiały się sporadycznie. Do nie dawna szczepionka przeciwko polio była szczepionką żywą. No ale straszy się ludzi, że mają szczepić dzieci przeciwko polio bo to straszna choroba i przez zminiejszenie liczby zaczczepionych dzieci polio zaczyna się pojawiać. Bzdura. Może o to chodzi produkowac szczepionki roznoszące choroby, a potem straszyć tymi chorobami i nakłaniać do kolejnych szczepień, a potem robić na tym kasę.
Odpowiedz