Forum: Problemy i komplikacje - Katar zatokowy u niemowlaka
Wysłany: 2016-10-25, 15:47

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Hej, może któraś z mamuś pomoże.
Moją 6-tygodniową córeczkę męczy katar zatokowy. Na początku myślałam, że to zalegające mleko (potrafi jej się ulać noskiem) ale jednak nie, to katar. W nosku nic nie widać, aspirator mało co wyciąga a coś tam wysoko bulgocze i widać, że się maleństwo męczy, zwłaszcza w nocy.
Aplikuję jej wodę morską i potem próbuję coś odciągnąć ale wydaje mi się, że nie wiele to daje.
Może macie jakieś sprawdzone sposoby?
W dodatku teraz powinnyśmy wybrać się na szczepienie ale z katarem to nie ma mowy.
Wysłany: 2016-10-29, 14:10

GRANAT
avatar

Postów: 458
0

Katar zatokowy u takiego maleństwa nie może występować ponieważ zatoki wykształcają się później. Są tam wprawdzie komórki z których potem powstają zatoki i może dojść do ich zapalenia, ale jest to rzadka sytuacja i przebiega dość ciężko. Katar zarówno dla mamy jak i niemowlaka jest bardzo stresujący i męczący, ale na tym etapie niewiele więcej możesz zrobić. Jak najczęściej przystawiaj maleństwo do piersi, bo tam są niezbędne maluchowi przeciwciała, a płyny rozrzedzają wydzieliny. W pokoiku powinno nie być zbyt ciepło ok. 20 stopni i nawilżone powietrze (za moich czasów mama ustawiała talerz z wodą z rozpuszczoną solą może być jak najbardziej morska) no i wietrzenie kilka razy dziennie. Na noc w ostateczności możesz stosować krople nasivin 0.01% do udrożnienia noska jeśli jest zatkany, ale to ostateczność. A szczepienie może poczekać, wystarczy, że poinformujesz swoją przychodnię, że maleństwo jest przeziębione.
Odpowiedz