Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Gazy - problem z puszczaniem bąków
Wysłany: 2014-09-17, 04:32

ofcooo
avatar

Postów: 437
0

Mamy problem z gazami naszej córeczki.
Córcia ma 4 dni - od początku tj. 2 dnia życia ma problemy z puszczaniem bąków.

Próbujemy kładzenia na brzuszków, masowania brzuszka i podginania nóżek do brzuszka. Ale nie wiem czy mamy za mało cierpliwości (za krótko to robimy - 10-20min) czy jak długo należy to robić?

Generalnie ww. czynności nie pomagają nie pomaga a mała sie meczy i nie chce zasnąć.
Jedynym spsosobem na to żebym choć troszke sie zdrzemnęła jest karmienie na leżąco na naszym łóżku i pozostawienie jej w tej pozycji. Kiedy tylko sie ruszę chcąc odłożyć do łózeczka zaczyna płakać i wiem, że to właśnei o te niepuszczane bąki chodzi.

Prosze doświadczone mamy - pomóżcie.

Ola
Wysłany: 2014-09-17, 08:11

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Olu tak jak napisalas to masowanie brzuszka,rowerki nóżkami,odbijanie podczas karminia zeby jednak jak najmniej powietrza nalykala sie malutka.do tego leznie na brzuszku a nawet drzmka w tej pozycji w waszej obecności albo po prostu na klacie mamusi lub tatusia
No i sporo dzieci na na poczatku ten problem bo jednak wszystko w środku dopiero zaczyna pracować ..to samo z przelykiem itp..
Poczytaj tez o Windi dziewczyny polecaly i używamy czasem
Wysłany: 2014-09-17, 08:11

Rika
avatar

Postów: 1633
0

.
Wysłany: 2014-09-17, 08:13

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Jezli chodzi o karmienie to moze chodzic o to ze chce byc blisko Ciebie wiec tego nie lacze z gazami..
Wysłany: 2014-09-17, 08:50

anilorak
avatar

Postów: 2792
1

j
Wysłany: 2014-09-17, 09:14

agga84aa
avatar

Postów: 4575
2

No i ja też jak przeczytałam Twojego posta chciałam napisać to co Pasia i Anilorak Nie byłabym na 100% pewna, ze to kwestia gazów. Choć brzuszek zwykle boli, bo wszystko przecież dopiero się kształtuje. ja miałam z Laurą dokładnie tak samo, do tego dużo stękała i się spinała. więc wiem, ze problem z brzuszkiem miała, ale też potrzebowała dużo mojej bliskości. np. przy mnie leżąc, bądź na rękach było ok, a jak chciałam iść na spacer to zanim włożyłam ją do wózka musiałam ją dobrze uspać, bo przy każdej próbie odłożenia był wielki płacz.
Wysłany: 2014-09-17, 13:28

zozol
avatar

Postów: 1380
0

A może to problem z nietolerancją laktozy? U nas tak właśnie było jak tylko zjadłam nabiał to były problemy brzuszkowe. Już w szpitalu się bardo prężył i płakał przy purtaniu a wtedy właśnie jadłam jogurty itp. Położna poleciła mi Delicol i już po pierwszym dniu była poprawa. Z nabiału zrezygnowałam poza serem żółtym w bardzo ograniczonej ilości i masła. Teraz już od jakiegoś miesiąca jest ok nabiał jem normalnie i delicol odstawiony.
Wysłany: 2014-09-17, 13:32

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Delicol mozna próbować, nam akurat nie pomogl. Ofcooo, a co pediatra na to?
Wysłany: 2014-09-17, 15:45

ofcooo
avatar

Postów: 437
0

Dziekuje dziewczyny jestescie kochane.

Pediatra w szpitalu nic odkrywczego nie powiedzial. Tzn. to co napisalam. A wizyte u pediatry mam na wtorek umowiona.

Jestem taka rozkleotana - druga doba w domu a mi nie wychodzi. Placz paralizuje a zmeczenie daje w kosc. Jest ciezko...... (((
Wysłany: 2014-09-17, 15:56

Rika
avatar

Postów: 1633
1

.
Wysłany: 2014-09-17, 16:00

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

U nas byly takie bole jak pilam bawarkę..czyli mleko na malego dzialalo zle..
Wysłany: 2014-09-17, 17:32

zozol
avatar

Postów: 1380
0

Ola z każdym dniem będzie lepiej sama zobaczysz, cierpliwości troszkę trzeba żeby "wdrożyć" się w nową sytuację. Dla mnie ciężko było przez pierwszy miesiąc, dość długo ale też dlatego że dopadły mnie infekcje zakażenie nerki i ropiejąca rana po cc. Teraz minął 4 i jest cudnie, choć nie powiem bywają też gorsze dni. Powodzenia, zdrówka i wytrwałości.
Wysłany: 2014-09-17, 18:30

juicca
avatar

Postów: 2289
0

u Nas na ból brzuszka pomagało nagrzewanie pieluchy suszarką i na brzuszek
Wysłany: 2014-09-19, 22:32

Teda
avatar

Postów: 16
0

U mojej małej też był problem z brzuszkiem po powrocie do domu i też rozmyślalam o co może chodzić (małą spinała się i płakała) masowanie niespecjalnie pomagało, przykładanie ciepłej pieluszki trochę. . . okazało się że małą ma problem ze zrobieniem kupy bo taki maluch dopiero się tego uczy (trawienia też). Sprawdził się prastary sposób z termometrem tzn. jak bobas leży na przewijaku trzeba mu przygiać nóżki do brzuszka (zawsze ZGIĘTE !!! nigdy proste!) i samą końcówkę termometru włożyć w dupkę, można też zrobić kilka takich malutkich kółeczek... po chwili wylatuje kupa a dzieciątko zadowolone jest, że brzuszek już nie boli i mama też jest przeszczęśliwa
Wysłany: 2014-09-20, 10:01

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Termometr to ostateczność..wystarczy to samo zrobić husteczka nawilzana na boki w okolicach odbytu i wyjdą gazy i kupka..czesto tak robiłam ...
Wysłany: 2014-09-22, 10:12

myśliwa
avatar

Postów: 170
0

może spróbuj pić mieszanki ziołowe, które mała będzie dostawała przez twój pokarm, moja koleżanka tak robiła i pomagało, chyba piła wtedy karmienie piersią albo dobre trawienie z baby and mama med. MOże wam tez by pomogło
Odpowiedz