Forum: Problemy i komplikacje - niemowlę nie chce jeść ani pić
Wysłany: 2016-12-23, 09:42

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Spróbować nie zaszkodzi. Ja wprowadziłam smoczka w okolicy 3 miesiaca. Teraz słuzy do usypiania lub do uspokojenia.
Wysłany: 2016-12-23, 10:33

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Dziewczyny karmienie samo w sobie uciążliwe chyba nie jest (u mnie dieta tak, bo mała ma alergię), problem zaczyna się w momencie, jak ktoś używa cycki jako uspokajacza, jak piszecie i ze spaniem też różne błędy robi. Wcale nie musi być kaszka, żeby dziecko spało. Koleżanki ma kaszkę i budzi się w nocy 2x. Moja bardzo szybko nauczyła się przesypiać noce, nie budzi się wcale lub maksymalnie raz, a jest wyłącznie na persi. Ja też bym chciała karmić do roku.

Sznurówka u nas też wychodzi karmienie mniej więcej co 3 h, rano po nocy częściej - po 1,5-2 h i teraz ma jakąś fazę, że częściej chce. A jak marudzi to może być też brzuszek nie musi być głód, co 40 min to rzeczywiście często.

A co do tematu, ja bym poszła do lekarza i dokładne badania zrobiła, krew, posiew moczu i dopiero wtedy próbowała innych sposobów.

Co do smoczka to podobno odruch ssący zaburza tylko u wcześniaków.
Wysłany: 2016-12-23, 11:01

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A jak ją nauczyłaś przesypiać noce i kiedy? No u mnie na denerwowanie wczoraj i dziś zadziałała zmiana piersi, więc nie wiem o co chodzi.
Wysłany: 2016-12-23, 11:14

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Ja też się właśnie zastanawiam czy nie kupić Małej smoczka...ale nie dlatego że wisi na piersi (jak już pisałam u nas nie ma opcji uspokojenia jej piersią bo się denerwuje jeszcze bardziej) ale dlatego że zaczęła kciuk ssać....
Wysłany: 2016-12-23, 14:22

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Dariah to wprowadz smoczek, łatwiej ja oduczysz ssania smoczka niż kciuka..
Wysłany: 2016-12-23, 15:32

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

U nas ssie i smoczek i kciuk.Czasem jednoczesnie

Sznurowka sama sie nauczyla prawie od poczatku.Ja jej moze troche pomoglam dieta,zacieniajac sypialnie,regularnym rytmem,wieczornym rytualem,nauczeniem spania w lozeczku.I nie gadam z nia w nocy tylko glaszcze.Tez duza jest,wiec moze ma duza pojemnosc zoladka.
Wysłany: 2016-12-23, 16:08

asioczek86
avatar

Postów: 927
0

u mnie było wszystko idealnie do 6 mca, szła spać po 20, w nocy budziła się między 2 a 3 na 5 minut do piersi a potem ok 6 kolejne 5 minutek karmienia. wstawałyśmy ok8. mała mogła ssać piers co 2 h i było dobrze. jak zaczęłam dawać stały pokarm to ok 8.30 pierś, ok 10 jadła ćwiartkę jabłuszka z jogurtem a o 11 już pierś na lulanie. potem spacer i obiad o 13- zjadała pół najmniejszego słoiczka, potem była 15 lulanie i pierś, jak wstała to z pół słoiczka owocu i o 18 kaszka(b. mało, a czasem 50 mg).
obecnie nie je owoców bo nie chce, słoiczka najmniejszego to 1/4 i kaszki staram się rano i wieczorem po 50 mg, ale nie zjada mi tyle. dziś i wczoraj dałam jej najmniejszego danonka- wczoraj zjadła, dziś już nie wszystko.
we wtorek idę znowu do lekarza i niech ją zbada i zważy, ale gadanie lekarza żeby zmuszać niemowlę do jedzenia jest bezsensu.
Wysłany: 2016-12-23, 16:14

asioczek86
avatar

Postów: 927
0

jeszcze niedawno byłam u fryzjera i mała dostała mleko o 7.30 a ja wróciłam o 14. przez ten czas nic nie zjadła. znowu podałam jej obiadek a ona ryk że chce mleko. obiadku nie zjadła, pierś wypiła.
dlatego stwierdziłam,że nie będę jej głodzić, bo ona stalych pokarmów i tak więcej nie chce a bardziej zdenerwowana jest. staram się zatem karmić co 2 h- najpierw stały pokarm a potem do popicia mleko. czasem coś zje- parę łyżeczek.

po prostu chcę to przeczekać, żadna siła jej widocznie nie zmusi do jedzenia, ale ważne żeby się nie odwodniła i niech jak chce to pije to mleko...

moja smoczek odrzuciła w 3 mcu, widać nie lubi nic silikonowego. polecam jednak jakiś zamiennik piersi, bo różne przypadki się zdarzają- matka może zachorować lub do szpitala trafić i wtedy dziecko chce mleka a nie umie ani z butelki ani z kubka. bo wcześniej tylko pierś piło...
Wysłany: 2016-12-23, 17:42

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Ja może jestem spaczona przez te alergie młodej, ale jak na mój gust to jogurt codziennie dla tak małego dziecka to chyba za dużo mleka krowiego, a danonek to już w ogóle syf. Nie ma problemów z brzuszkiem po prostu? Może ona jeszcze więcej piersi potrzebuje, a mniej stałych pokarmów?
Wysłany: 2016-12-23, 22:42

asioczek86
avatar

Postów: 927
0

jogurt to były trzy łyżeczki i nie narzekała po nich, danonek od 2 dni i też nie płacze czy coś. po prostu już nie mam co jej dawać, owoców nie chce, warzyw też nie, więc myślałam że chociaż danonka który jest słodki i dziecko się jakoś przyzwyczai do jedzenia. jutro będę ją znowu męczyć owocami ze słoiczka.
dziś lepiej piła mi z piersi i miałam w butelce herbatke to już na butelkę zaczęła otwierać usta co jest duuużym postępem pokarmy stałe to wezmie parę łyżeczek i już koniec- może ona zaspokaja tak tylko ten mały głód?
czy potrzebuje więcej piersi? hmm ona uwielbiała od zawsze pić z piersi i tylko dzięki niej wogóle karmię piersią. już położne w szpitalu mówiły, że rzadko zdarza się dziecko, które tak silnie ciągnie do piersi, do ssania poza tym Iga jest z tego co widzę charakterna i nie lubi nowości.
będę pisać jak coś zauważę, może komuś to pomoże na przyszłość.
Wysłany: 2016-12-24, 02:03

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

To mi z tą piersią przypomina opis mojej młodej, ciekawe jak będą u nas wyglądać pokarmy stałe...
Wysłany: 2016-12-24, 11:37

asioczek86
avatar

Postów: 927
0

we wtorek zrobię badania krwi i żelazo i poproszę o skierowanie na badania moczu i posiew. to może na czwartek będę mieć wyniki i będzie wszystko jasne. tak myślę, że to zum, bo czytałam, że jedynym objawem może być brak apetytu. zrobimy badania to zobaczymy.
dziś po nocy pieluszka prawie sucha
Wysłany: 2016-12-24, 12:05

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

U nas po nocy akurat pieluszki tez prawie suche. Jak długo nie je. Za to w dzień co chwila mokra i kupy.
Wysłany: 2016-12-29, 21:55

asioczek86
avatar

Postów: 927
0

mogę pocieszyć osoby, które mają taki problem jak ja
moja Iguś jadła i piła malutko od 30-33 tygodnia życia. po tym czasie zaczęła lepiej jeść.
badania miała robione i wyszły ok- żelazo, hemoglobina, crp w normie.
to super uczucie patrzeć na córeczkę, która ładnie otwiera buźkę na zbliżającą się łyżeczkę, kamień z serca.
a przyczyna tego że nie jadła przez miesiąc nie jest dla mnie znana. mogę tylko gdybać czy to skok rozwojowy był czy coś innego. całe szczęście że minęło i oby nie powróciło.
zmieniłam też słoiczki z obiadkami na takie dostosowane dla jej miesiąca. wszystko inne pozostało bez zmian- pory obiadków i sposób karmienia. zauważyłam też, że nie muszę jej dużo zabawiać, wystarczy jej dać coś do rączki. a kiedyś to istny cyrk był byle by tylko coś zjadła
Wysłany: 2017-01-14, 15:46

hiacynta99.
avatar

Postów: 385
0

U nas brakiem apetytu okazało sie zawalona tchawica gardło + 4 wyżynające sie górne ząbki ! Tak ze zawsze jest jakas przyczyna braku apetytu.
Wysłany: 2017-01-14, 22:19

asioczek86
avatar

Postów: 927
0

hiacynta współczuję, mam nadzieję że maluszek już się lepiej czuje

moja Iguś jest niestety wybredna (pewno za tatusiem). zaczęła jeść lepiej kaszki i deserki, ale ostatnio jakoś obiadki jej nie podchodzą. daję jej pół słoiczka i czasem zje a czasem muszę wduszać i i tak nie zje, za to na owoc to chętnie otworzy buźkę. całe szczęście innych problemów nie mamy ufff

u nas jeszcze ani jednego ząbka, oj co to będzie wrrr
Odpowiedz