Forum: Problemy i komplikacje - Problemy z ulewaniem/wymiotami
Wysłany: 2016-04-08, 14:00

100krotka:)
avatar

Postów: 3088
0

Witam czy są może jakieś mamy których dzieci maja duży problem z ulewaniem a nawet wymiotami? jak sobie radzicie? stosujecie jakiś leki? Ja od środy podaje córce syrop GASTROTUSS jak na razie nie ma poprawy ;/ podana dawka syropu jest wypluwana zaraz po tym wymioty ;/ czekamy już na wizytę u gastrologa i na usg. Jestem zła bo przez prawie dwa miesiące mowie pediatrze ze jest duży problem a ona zareagowała dopiero gdy mała zaczęła płakać po wymiotach ;/
Wysłany: 2016-04-08, 17:09

Miley24
avatar

Postów: 586
0

u nas pomogl zageszczacz Bebilon nutriton dodawany do mleczka. Mały ulewal nawet 2h po posilku, juz mialam serdecznie dosc. Nie wiem jak karmisz, ale na opakowaniu jest info ze mozna niby tez stosowac przy karmieniu piersia.
A jak z przybieraniem na wadze?
Wysłany: 2016-04-08, 21:43

100krotka:)
avatar

Postów: 3088
0

Miley24 u mojej to samo leci z niej nawet przed kolejnym karmieniem ;/ moja jest na bebilonie pepti ptyalam sie o te zageszczacze ale nasza pediatra stwierdzila ze za wczesnie ;/ Lenka prawidlowo przybiera w 2,5 miesiaca 2,5 kg mi juz rece opadaja dzis w ciagu dnia z 8 razy ja przebieralam siebie musialam 3 bo cala bylam obrzygana ;/ braknie nam ubranek pieluch tetrowych bez sliniaka zapasu sliniakow nigdzie nie mozemy wyjsc
Wysłany: 2016-04-08, 21:57

Miley24
avatar

Postów: 586
0

dopoki przybiera to dla lekarzy problemu nie ma. u nas bylo tylko istotne czy przybiera, a ze tyl w miare ladnie to kazano poczekac. no i nawet na jakis miesiac przeszlo samo a potem znowu jak zaczal sie bardziej wierzgac to sie od nowa zaczelo. wykorzystalam moment ze jakis tydzien malo przybral polecialam do lekarza narobilam paniki ze nie przybiera to sie wreszcie pofatygowali z badaniami no i mialam dawac ten zageszczacz
badania wyszły w porzadku wiec chyba taka natura mojego dziecia. teraz je juz stale posilki i mleko zageszczone to czasem sie zdarza jak odbeknie ze wyleci troche ale nie ma porownania.
jedna kobitka opowiadala mi ze jej corcia wymiotowala do 9 msc bez wyraznej przyczyny no i w koncu po tych 9 miesiacach z dnia na dzien nagle przestala.
Wysłany: 2016-04-08, 22:07

Miley24
avatar

Postów: 586
0

ogolnie to moj synek duzo powietrza łyka i tak podejrzewam, że to jest glowna przyczyna bo zawsze ulewal jak powietrze sie cofalo.

jesli chodzi o to za wczesnie na zageszczacz to czemu za wczesnie niby?
na opakowaniu jest info ze to dla noworodkow, niemowlat, dzieci i doroslych. dalej jest ze nie zaleca sie dzieciom przedwczesnie urodzonym i o malej masie ciala bo nie byl badany pod tym katem. podpytaj jeszcze bo nie ma co sie meczyc ja wiem jak to jest mnie tez szlag trafial dlugo az raz w odwiedziny do rodziny pojechalismy podloga co chwile zarzygana, patrzyli na nas dziwnie ^^ wtedy powiedzialam DOSYĆ.
Wysłany: 2016-04-16, 12:54

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Tez mieliśmy ten problem. Chlustajace ulewanie. Myślałam, że to może refluks. Na szczęście przy okazji wizyty u konsultantki laktacyjnej dostałam ciekawą rade. Zamiast odbijać dziecko na ramieniu (wtedy uciskam mimowolnie ramieniem na brzuszek) powinnam odbijać go opierając go jego plecami o moją klatkę piersiową. Tak jakbym sadzala go sobie tyłem do mnie na kolanach. Oczywiście oboje byliśmy odrobinę odchyleni do tylu. Problemy minęły
Wysłany: 2016-04-23, 14:52

cukiereczek
avatar

Postów: 16
0

Wysłany: 2016-04-23, 14:59

zokeia
avatar

Postów: 886
3

Cukiereczek, jakoś mi się wydaje, że naprawdę masz na imię Marek, masz 42 lata i pracujesz w marketingu firmy sprzedającej probiotyki
Wysłany: 2016-04-30, 22:43

Paragonik_93
avatar

Postów: 118
0

u nas też mamy problem z ulewaniem/refluksem, ale lekarze twierdzą, że refluks to nic złego. Moja córka ma pół roku i po KP odbija się jej tak z 10 razy, nawet 2 godziny po. Przez to nie może nawet zasnąć, bo jej się odbija i muszę ją podnosić najgorzej jest w nocy. Syrop Gastrotuss tak średnio pomaga zresztą w ulotce jest napisane, że łagodzi refluks. Już nie wiem co robić idziemy do gastrologa w maju i zobaczymy co powie. Na wadze przybiera ale strasznie się męczytym odbijaniem
Wysłany: 2016-05-02, 12:55

nanu
avatar

Postów: 403
0

Moja córka od chwili narodzin miała ogromne problemy z ulewaniem, a raczej "chlustaniem". Przez to przez cztery dni musiała być pod kroplówką bo ciągle cukier jej szalał. W szpitalu robili jej usg jamy brzusznej ale tam nie znaleźli odpowiedzi skąd takie ogromne ulewania. Na usg serduszka wyszło, że coś tam się jeszcze nie domknęło i przepływy są wciąż szerokie i stwierdzili, że to może być przyczyna. Po tygodniu zamknęło się co miało zamknąć ale ulewania nic się nie zmniejszyły. Jednak córka pięknie przybierała na wadze (karmiłam ją tylko piersią więc nawet nie wiedziałam ile je).
Nasza pediatra powiedziała, że skoro rozwija się jak trzeba, waga pięknie idzie w górę (dodam, że córka urodziła się o terminie ważąc tylko 2,5kg więc szczególnie ważne było aby dobrze przybierała) to ona nie widzi sensu odciągania mleka i zagęszczania go. Powinno samo przejść gdy mięśnie przełyku się wzmocnią przy wprowadzeniu stałych pokarmów. Cóż, nic to nie dało. Pomimo jedzenia już gęstych zupek ulewania wciąż były na porządku dziennym. Miało się skończyć gdy zacznie siedzieć/siadać. To też nic nie dało. Ulewania skończyły się dopiero w dniu gdy córka zaczęła raczkować.

Dodam jeszcze, że nie miało znaczenia czy po karmieniu odbije się córce czy nie. Zaraz po przez pierwsze pół godziny/czterdzieści minut kładłam ją ja łóżku (główka wyżej, oczywiście) i tak się z nią spokojnie bawiłam żeby wszystko się w brzuszku ułożyło. To nic nie dawało. Z mężem mówiliśmy, że ona ma chyba dwa żołądki, bo bywały dni gdy dostawała cyca, za te 2 godziny zjadała zupkę warzywną i po jakimś czasie po niej konkretnie ulewało jej się w ogóle nie przetrawionym mlekiem. Skąd?! Jak?! Zagadka ale tak się działo.

Aha i córka NIGDY nie dawała znać, że np przełyk ją boli. Bawiłam się z nią, ona była radosna, słuchała jak jej śpiewam i nagle CHLUST! CHLUST! CHLUST! I dalej buzia uśmiechnięta od ucha do ucha.
Wysłany: 2016-05-02, 15:33

Miley24
avatar

Postów: 586
0

to ulewanie to jakies tajemnicze niesamowicie zjawisko ^^ ja na poczatku sie przejmowalam okropnie, do lekarza biegałam, a z czasem to olalam bo nie bylo sensu w tym zadnego. Raz ulewal jak wsciekly (jedzac jedno i to samo) za chwile nie ulewal, potem znowu i tak w kolko. Teraz je zupki i dalej sie zdarza ze sie uleje, mlekiem raz ulewa raz nie.
Wysłany: 2016-05-06, 13:55

eveb
avatar

Postów: 1
0

My mieliśmy ogromny problem, nawet nie było to ulewanie a wymioty...pomógł Nutriton, później przeszliśmy na Bebilon AR. Trzeba jednak mieć na uwadze, że początkowo przy podawaniu mleka z zagęszczaczem maluch może mieć zatwardzenie (u nas ustąpiło po ok.2 tygodniach, układ pokarmowy się przyzwyczaił). Problem wymiotów mijał wraz z pionizacją, całkowite ustąpienie około 8 miesiąca.
Wiem jak męcząca jest ta sytuacja zarówno dla mamy jak i dla maluszka (mój syn w konsekwencji nabawił się zapalenia ucha) Dlatego życzę dużo cierpliwości.
Wysłany: 2016-05-12, 09:02

karmar
avatar

Postów: 187
0

Nasz Michał też ulewa/ł. Szału już dostawałam, bo ciągle wszystko zarzygane. Minęło samo, jak skończył 6,5 miesiąca. A w zasadzie zaczęło mijać, bo ciągle czasami jeszcze mu się uleje, ale tylko troszkę i raz czy dwa w ciągu dnia. Kiedyś ulewał po każdym posiłku i to konkretnie. Czasem nawet po 2 godzinach.. Wkurzało mnie to, bo wypijał 180 ml MM, a 80 ml lądowało potem na ubranku i tetrze. A jak chciałam dać mu mniej jedzenia, to wrzask.. Gdzieś słyszałam opinię, że jak dziecko zaczyna siadać, to ulewanie mija. U nas się to sprawdziło tak sobie, ale faktem jest, że w zasadzie ta uciążliwa dolegliwość zaczęła mijać sama, bez naszej ingerencji. Pytałam o to lekarkę, ale powiedziała tylko, że niektóre dzieci tak mają, a grunt, że dobrze przybiera na wadze.
Wysłany: 2016-07-28, 21:40

Martynka30
avatar

Postów: 3967
0

Mój mały też ulewa, nie dużo ale po każdym posiłku, w szpitalu powiedzieli, że wcześniakom to się zdarza, w środę idę do rodzinnej na kontrolę i zobaczę czy przybiera na wadze.
Wysłany: 2016-07-29, 12:37

werrka
avatar

Postów: 7
0

no, ale właśnie zawsze można czymś pokarm zagęścić.. choćby tymi zagęszczaczami później można jakimiś domowymi sposobami
Wysłany: 2016-07-29, 13:04

Martynka30
avatar

Postów: 3967
0

Kurcze jak byłam w szpitalu mały ulewał ale trochę, a teraz nawet zdarza mu się po 1,5 godz nie wiem co jest
Wysłany: 2016-08-22, 10:37

ulola
avatar

Postów: 405
0

Martynka u nas od dwoch dni to samo. Mała potraf ulać godzinę po karmieniu . Do tego ma problem z zatwardzeniem wiec wszelkie zagęszczacze nie wchodzą w grę Najlepiej bylo po moim mleku dopóki nie najadlam sie jogurtów- położna podejrzewa nietolerancję laktozy.
Dzis rano poszłam przygotowywać mleko a Mała postękiwała co jakiś czas w łóżeczku, myślałam ze ciśnie kupę, na szczęście za każdym razem lecę sprawdzić co się dzieje - patrzę a jej się ulało. Do tego nie odbija sie wcale, ewentualnie chluśnie na ramię . No i strach ja przewijać zaraz po jedzeniu bo wystarczy trochę nóżkami pomachać i juz mleko wraca. Aha jeszcze nie chce jeść przy czym jej waga urodzeniowa 2680 raczej nie powala
Wysłany: 2016-08-22, 11:23

Miley24
avatar

Postów: 586
0

przygotować mleko czyli, że dokarmiasz mm? może to mm mu nie podchodzi?

ja przerabiałam to samo. teraz niedawno skończył wreszcie ulewać jak miał prawie 10 msc...^^
Odpowiedz