Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Drzemki przy KP - czy i kiedy się normują?
Wysłany: 2017-02-21, 16:53

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Mam problem z drzemkami w ciągu dnia mojej Lenki. Wiem, że jest temat o rytmie dnia dzieci, ale chciałabym, żeby tu wypowiadały się tylko mamy, które KP, bo to istotne.
Ogólnie bardzo jest oporna moja mała co do spania. Pomijam fakt, że często muszę ją karmić w ciemnej toalecie, bo inaczej nie może się skupić na jedzeniu. Przeważnie mamy 2 drzemki, razem około 3-4h. Jedna rano, około 2-3h po wstaniu. A następna po kolejnych 2-3h. Już licząc z karmieniem. Czyli np. wstajemy przeważnie o 7. I potem ok. 9 jemy no i w zależności jak długo je to potem zaśnie. Przeważnie zasypia przy piersi albo jest śnięta i ostatnio udawało mi się jej śpiewać i odkładałam i spała. Ale teraz znowu się burzy i znowu muszę używać szumu albo suszarki. Na dodatek, ciągle zmieniają jej się godziny. Tak jak jeszcze rano mniej więcej ma tę drzemkę ok 10 to potem różnie. Przez tydzień czy 2 miała regularnie rano i potem ok 14-15 2h. A akurat w niedzielę jak szliśmy na urodziny jej kuzyna na 17 (!!) to akurat wtedy postanowiła rano pospać zamiast 2h tylko 30min przez co kolejną drzemkę miała nie 14-16 tylko 13-15 i akurat o 17 była śpiąca. Marudzenie i płacz przez 2,5h był, więc trauma u mnie murowana.
Czy to normalne, że jej się tak zmienia? Czy u was jest to regularne? U mnie nie ma takiej opcji jak "położenie dziecka spać". Nawet jakbym chciała wymusić tą 14, a nie będzie chciała to nie zaśnie. Mimo, że marudzi i widzę, że ziewa. A czasem wystarczy chwila jedzenia i już śmiechy chichy, ale potem szybko marudzi znowu.
W otoczeniu niestety nie mam z kim pogadać o tym, bo wszyscy karmią butelką, a to zupełnie co innego. Wtedy im dzieciaki całe noce przesypiają i w ogóle... Jak to jest u was? Trochę mi przeszkadza to, że nie mogę nic zaplanować. Jedynie poranek jest w miarę do ogarnięcia, ale tak to nawet koleżanki się boję zaprosić, bo nie wiem kiedy będę miała małą usypiać (bo to trochę trwa razem z karmieniem). I tak siedzę sama w domu zamknięta, bo ani wyjść ani zaprosić kogoś, bo nie chcę nagle zniknąć na godzinę np. Już nie raz jak przychodzili teście czy coś i pytali o której najlepiej pasuje to się uśmiechałam pod nosem, bo po prostu nie wiem
Wysłany: 2017-02-21, 20:32

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Sznurówka, przybijam piątkę! U nas ostatnio drzemki dzienne też się posypały. Wcześniej wyglądało to tak, że pierwsza była ok. 2 godziny od wstania i trwała 30-40 minut, później druga była na spacerze (i po, bo nie budziłam małej po powrocie) i trwała od 1,5 h do maksymalnie 3h, a ostatnia drzemka wypadała różnie i była krótka, półgodzinna.
Ostatnio z uwagi na duży smog musiałyśmy odpuszczać spacery i wypadła nam z harmonogramu główna drzemka Nie ma spaceru, nie ma spania i choćbym na rzęsach stawała, to udawało mi się ugrać tylko z 15-20 minut. Popołudniowe drzemki też, nie wiedzieć czemu, młoda sobie odpuściła i były takie dni, że np. spała 2 razy po 20 minut! Tyle dobrego, że noce mamy w miarę przewidywalne, choć i w nocy czasami potrafi mieć dodatkową pobudkę.

Co do wychodzenia do ludzi - nie przejmuję się, tylko staram korzystać ze sposobności. Inaczej bym zwariowała, przysięgam Z matki w kaftanie byłby marny pożytek, więc czuję się usprawiedliwiona. Na szczęście dziecko ma też ojca, to niech się wykazuje jak matka wychodzi. Mamy całą rodzinę na miejscu, więc od czasu do czasu zostawiamy córkę pod czyjąś opieką i wychodzi we dwoje.

A jak często Twoja jada? Bo mój mały Pacman co godzinę/półtorej woła jeść
Wysłany: 2017-02-21, 20:46

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Różnie tez z tym bywa. Ogólnie co 2h powiedzmy. Ale jak ja czymś zajmę to może być trochę dłużej albo odwrotnie - jak się wymeczy albo po kąpieli to chce sobie popić to szybciej. A jak zostawiacie to z butli wtedy? Odciagasz czy mm?
W nocy u nas tez w miarę chociaż dosyć często się budzi na jedzenie i ostatnio też muszę ją lulac a już mi zasypiala przy xycu wcześniej. No i budzimy sir o stałej porze w miarę a chodzimy różnie - w zależności od drzemek. Np dziś zasnela dopiero o 16.30 a wstałysmy juz z jedzeniem itp o 19.12 wiec pewnie zaśnie kolo 22.
Wysłany: 2017-02-21, 20:46

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Różnie tez z tym bywa. Ogólnie co 2h powiedzmy. Ale jak ja czymś zajmę to może być trochę dłużej albo odwrotnie - jak się wymeczy albo po kąpieli to chce sobie popić to szybciej. A jak zostawiacie to z butli wtedy? Odciagasz czy mm?
W nocy u nas tez w miarę chociaż dosyć często się budzi na jedzenie i ostatnio też muszę ją lulac a już mi zasypiala przy xycu wcześniej. No i budzimy sir o stałej porze w miarę a chodzimy różnie - w zależności od drzemek. Np dziś zasnela dopiero o 16.30 a wstałysmy juz z jedzeniem itp o 19.12 wiec pewnie zaśnie kolo 22.
Wysłany: 2017-02-21, 21:20

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Jak wychodzimy, to staram się odciągnąć, a jak nie wystarczy to zawsze na wszelki wypadek jest mm. Mała nie ma problemu z butlą, ogólnie jest w stanie ssać wszystko: cycka, butlę, smoka o dowolnym kształcie, palce swoje lub cudze, obojętnie

Zasypia zawsze ok. 20 i to jest jedyny pewniak w jej rozkładzie jazdy. Do niedawna przesypiała każdej nocy po 7-8 godzin bez pobudek, ale ostatnio jej się to trochę popsuło niestety. Zresztą pamiętam, że jakaś dziewczyna tu na forum uprzedzała, że w 4 miesiącu sen może się pogorszyć. Ostatnie dwie noce były super (wczoraj ponad 9 godzin bez wstawania), więc po cichu marzę o powrocie do stanu poprzedniego
Wysłany: 2017-02-21, 21:46

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Naprawdę przy kp w tym wieku przesypia noce? To jakiś ewenement, zazdroszczę. ..
Moja tez wszystko do buzi, oprócz smoka. Wypluwa z obrzydzeniem. Ale z butli raz jadła ładnie u taty jak testowaliśmy kiedyś. Od tamtej pory nie było potrzeby jeszcze. Chociaż niedługo musze zużyć zamrożone mleko to znowu zobaczymy.
Wysłany: 2017-02-21, 21:49

Leticia
avatar

Postów: 547
0

To Sznurówka, jak masz zapas mleka, to na co czekać? Umów się do kosmetyczki, fryzjera albo z koleżanką na mieście. Zasługujesz na wakacje Kiedyś musi być ten pierwszy raz.
Wysłany: 2017-02-21, 23:33

Kropla
avatar

Postów: 594
1

Nie wiem, czy ten regularny rytm życia niemowląt zależy od kp. Według mnie nie, gdyz wiele moich koleżanek z grupy rówieśniczej syna, które nie karmiły piersią, miało problem i z nocami, i z rytmem dnia. Choć w sumie nie wiem, czy to problem, wydaje mi się, że dzieci w tym wieku tak po prostu mają. Mam dwoje dzieci, które karmiłam piersią. Oboje bardzo szybko zaczęli przesypiać noce, starszak miał 7 tygodni, córka 9. U starszego bardzo szybko zauważyłam, że ma swój rytm dnia, najpierw miał trzy drzemki, później, mając około 9 miesięcy przeszedł na dwie, a tuż przed skończeniem roku na jedną. Każdy dzień wyglądał bardzo podobnie, można było coś zaplanować na spokojnie. U córki rytm dnia klarował się bardzo długo, widocznie taka stałość i powtarzalność nie były jej potrzebne.

Myślę, że wiele zależy tu jednak od potrzeb dziecka, ale w sumie może warto byłoby przyzwyczaić córkę do stałej godziny spaceru. Nauczyłaby się spać o stałej porze,a potem, myk, może raczyłaby zasnąć w domu w tym samym czasie.
Wysłany: 2017-02-22, 09:51

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

U nas też smog i inne sprawy pokrzyzowaly spacer przez co Mała zmieniła swój plan dnia. .wcześniej było tak że pobudka koło 7 (po całej przeslanej nocy), mala drzemka koło 9, spacer kolo 12 i wtedy ze 2-2,5h snu, kolejna drzemka koło 16 i znów 1h snu i koło 19 taka malutka drzemka 15min. Spać idzie zawsze o 22 i to jest niezmienne.

Leticia,
Od jakiś 3 tygodni tez sie nasza budzi...ale kolo 22 tygodnia jest jakos długi skok ponoć. ..licze ma to..ze to skok a nie zmiana charakteru hehe

Nasza też na kp a pięknie przesypiala noce już od dawna. Drzemki też miała regularne...a potem się trochę rozjechalo, nie ma tragedii ale nie jest tak super jak było
No i przeważnie przed drzemka jest marudzenie..i albo daje jej cycka i zasypia i ja tak zostawiam (jemy na leżąco) albo zlapie kciuka, possie 5 min i sama odplywa (smoczków mamy 4 i zadnew nie akceptuje - taki typ)
Wysłany: 2017-02-22, 10:10

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Ah i jako że dziś pogoda do d..y to możecie się domyślić że dużej drzemki nie będzie. .. grrr
Wysłany: 2017-02-22, 10:20

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dariah, a w jakiej pozycji śpi i ile Ci je w ciągu dnia? Jak często?
I na prawdę w nocy nie musisz jej nawet kołysanki zaśpiewać, ukołysać czy pogłaskać po główce? Nic się nie wierci, nie wybudza? Do której śpi od tej 22?
Może ja źle odczytuje sygnały mojej, no ale jak widzę, że się zaczyna wiercić, szczególnie jak śpi na brzuszku to ją biorę do cyca, bo raczej się sama nie uspokoi tylko wybudzi bardziej.
U nas jest niezmienne tylko wstawanie ok 7 (budzi się po 6, potem karmienie od razu i chwile lezymy) i drzemka pierwsza ok 9-10. Ale już następne zależą od tego ile ta pierwsza będzie trwała i od całej reszty czynników pewnie, których nie znam.
Wysłany: 2017-02-22, 11:02

Magdula
avatar

Postów: 827
0

U mnie też ciężko cokolwiek zaplanować. Zwłaszcza, że dziwnym trafem zawsze jak mamy gdzieś wychodzić to wtedy mała akurat śpi, czego w inne dni nie robi w tych godzinach
Wcześniej zazwyczaj wyglądało to tak, że miała drzemkę mniej więcej od 10-12, potem koło 13-ej spacer ok. 1,5h na którym też spała i po południu jeszcze jedna drzemka ok. 16-18. Teraz jest wszystko tak pokręcone, że czasami w ciągu dnia ma tylko dwie 20-minutowe drzemki a czasami trafią się i po 2,5h.
Noc jednak od początku jest taka sama: zasypia koło 20, pierwsza pobudka koło 23 i wtedy ląduje już z nami w łóżku. I do rana budzi się średnio co 2-2,5h.
Na dobre budzi się zazwyczaj koło 7 chociaż przez ostatnie kilka dni stwierdziła, że godzina 6:15 jest idealna do wstawania i rozmawiania z całym światem

A co do moich samotnych wyjść to ciężko bo nie odciągam pokarmu i nie korzystamy z butelek. Jakoś od początku się ich bałam, nie chciałam ryzykować, żeby zaburzyły mi kp.
Ale do fryzjera udaje mi się wyrwać pomiędzy karmieniami I na jakieś szybkie zakupy
Wysłany: 2017-02-22, 14:32

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurowka,
Jeśli chodzi o wieczorne spanie to około 21 kąpiel i zaraz potem jest głodna i je...i je..i ciumka na cycu tak do ok 22 i zasypia na cycku. Jemy na leżąco na kanapie więc muszę ja przenieść do łóżeczka alr najpierw staram się ja trochę wybudzic żeby odbiła. Czasami już tak śpi że jak ja noszę to głowa jej lata na wszystkie strony odkładam do łóżeczka i czasami jeszcze chwyci kciuk żeby possac chwile albo od razu zasypia
Jakieś 2 tygodnie temu miała taki okres że budziła się z płaczem po około 30 min więc procedura od początku. .. ale to musiał być jakiś skok albo coś bo już przeszło

W nocy śpi zawsze na plecach, generalnie za dużo w nocy się nie rusza. Nigdy jej nie znajduje w poprzek itd
Od dawna spała już od 22 do około 7. Tak jak mówię, jakieś 2-3 tygodnie temu coś się popsulo i budzi się raz w nocy, zje, i śpi dalej do tej 7 mam nadzieję że to skok i przejdzie jej bo fajnie było jak przesypiala całe noce

W ciągu dnia je dość często, co 2-3 h max. Chociaż nie notuje wiec równie dobrze to może być co 1,5-2 h
Wysłany: 2017-02-22, 14:50

Leticia
avatar

Postów: 547
1

Byłyśmy na spacerze Deszcz deszczem, ale ostatnie 2 dni były już w normie i bałam się małą rozregulować znowu. Śpi!

Nasza teraz też śpi na plecach, bo tak zdecydowała. Kiedyś kładliśmy ją tylko na brzuchu i na boczkach, ale w pewnym momencie sama zaczęła się przekręcać i teraz tylko plecy wchodzą w grę. Jest za to dosyć ruchliwa - odkopanie się z kołderki to norma, ale zdarzało mi się znajdować ją np. obróconą do góry nogami z nóżkami zwieszonymi pomiędzy szczebelkami
Wysłany: 2017-02-22, 15:05

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

U nas niestety deszcz zacina i wiatr wiec nie ma spaceru i przez to Z miala pierwszs drzemkę o 14:20...i mam nadzieję że trochę pospi
Bez spaceru to zawsze kicha marudzi a nie zasnie teraz się udalo bo już byla padnięta, zjadla i zasnęła

Nasza śpi w spiworku więc nie ma jak się rozkopac, ale nie rusza się nic..jak mamusia hehe
Wysłany: 2017-02-22, 16:51

Leticia
avatar

Postów: 547
2

U nas też zacinało, a jeszcze zaliczyłam po drodze "ochrzan" od wrednej sąsiadki, która uważa, że poniżej 10 stopni to dziecko powinno w domu siedzieć
No ale nie dałam się i poszłam W końcu dziecko okryte i zasłonięte, tylko mnie poziomy deszcz zmoczył
Ostatnio budziła się po powrocie ze spaceru, więc tym razem odpięłam gondolkę z dzieckiem w środku, wstawiłam ją do sypialni, otworzyłam okno i tak sobie śpi w czapce i kombinezonku już prawie 3,5 godziny...! Podglądam ją co jakiś czas przed dziurkę od klucza, ale chyba zaraz pójdę sprawdzić czy wszystko ok Pobiła już rekord życiowy!
Wysłany: 2017-02-22, 21:47

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Zazdroszczę. My rzadko chodzimy bo mała nie lubi leżeć i nienawidzi kombinezonu. Może też przez to krótko śpi na spacerze. Może 1h a w domu dłużej, więc wole drzemki w domu ;p i zawsze się budzi przy powrocie do domu. Tak samo jak np zaśnie w foteliku w aucie to max 10 min pośpi jeszcze w domu.
Wysłany: 2017-02-23, 15:04

pai203
avatar

Postów: 27
0

Sznurowka- mam identycznie. Czasami nie jestem w stanie wyjechać z małą za bramę, bo już wygina się w gondoli. Na spacerze zasypiała tylko jako noworodek, potem już nie było mowy. Bardzo chciałabym wychodzić na spacery, nawet kosztem drzemki w domu. Zazdroszczę kiedy widzę mamy w sklepie na ścieżce rowerowej, gdzie maluchy mają zamknięte oczy i nic im nie przeszkadza. U nas, szczekanie psa to już powód do płaczu.
Wysłany: 2017-02-23, 16:44

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Dziewczyny, synek mojej kumpeli też w pewnym momencie dostał awersji do wózka. Zmieniła wtedy gondolę na leżącą spacerówkę (miał wtedy chyba jakieś 4 miesiące, więc oczywiście jeszcze nie siedział) i minęło mu jak ręką odjął. Chyba przeszkadzało mu, że tak mało widzi... Jeśli macie wózki 2w1 to może przymierzcie dla eksperymentu?
Odpowiedz