Forum: Problemy i komplikacje - uderzenie w główkę
Wysłany: 2016-06-18, 14:34

Miley24
avatar

Postów: 586
0

mój mały (prawie 9 msc) dzisiaj rano z siadu wywrócił się na panele i uderzył się w główkę, zaczął płakać, ale uspokoił się szybko na rękach. nic złego się z nim nie dzieje do tej pory, ale ja jestem panikara straszna czy uderzenie w głowę u takiego malucha konsultujecie u lekarza?
Wysłany: 2016-06-18, 14:51

polkosia
avatar

Postów: 8029
0

Nie Teraz dziecko upada/uderza się jak mdlejący człowiek, więc przy takim drobnym uderzeniu nie trzeba panikować. Mojej też się zdarzy czasem uderzyć, szczególnie, że zaczęła trochę raczkować.
Wysłany: 2016-06-18, 14:52

polkosia
avatar

Postów: 8029
0

A, no i jak to mi kiedyś lekarka powiedziała - dopóki ciemiączko nie zarośnięte, to głowa jest "miękka" i krzywdy sobie nie zrobi, bo inaczej przyjmuje urazy No, chyba, że spadnie z 20 kamiennych schodów...
Wysłany: 2016-06-18, 15:11

Miley24
avatar

Postów: 586
1

też mi się wydaje, że teraz dopiero "się zacznie" więc muszę jakoś wyluzować...nam neurolog ostatnio powiedziała, że małemu już zarosło ciemiączko właśnie.
Wysłany: 2016-06-26, 22:18

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Mój kila.razu poleciał z siadu centralnie w tyl i uderzył głową..bylo ok
Wysłany: 2016-06-30, 10:02

pannaaga
avatar

Postów: 95
0

Ja ostanio pół nocy nie spałam bo młody w róg kanapy uderzył i siniak wielkości orzecha włoskiego ;/ kiedyś przy zabawie uderzył w płytki głową, pojechałam do szpitala to go nawet zbadać nie chcieli i odesłali nas do domu obserwuj czy nie ma objawów wstrząśnienia i wymiotów, jeśli nic się nie dzieje to możesz być spokojna
Wysłany: 2016-06-30, 10:49

Miley24
avatar

Postów: 586
0

pasia27 napisała:
Mój kila.razu poleciał z siadu centralnie w tyl i uderzył głową..bylo ok

u nas też nic się nie działo, ale ja jak to ja różne czarne historie w głowie mam :] groźnie to wygląda, a jeszcze tył głowy...

pannaaga, noo to ja juz bym była bliska zawału w takiej sytuacji ^^ jak to nie chcieli zbadać...a dlaczego? nie mieli czasu?
zresztą, moja szwagierka leżała kiedyś na pogotowiu w poczekalni prawie nieprzytomna z bólu, a lekarz przeszedł koło niej spacerkiem i nawet nie zapytał czy ta tu na tych krzesłach co leży to w ogóle żyje. pewnie pomyślał, że to jakaś menelka przyszła się zdrzemnąć.
Wysłany: 2016-07-02, 20:09

pakima
avatar

Postów: 582
0

Przy upadkach dziecka pierwsze co trzeba zrobić to okład położyć na miejscu w którym się dziecko uderzyło. Sprawdzić na spokojnie bez nerwów żreńce czy są jednakowe i reaguą na zmianę swiatła, czy jakaś wydzielina się nie wydoba z nosa, ucha czy ust. Obserwować przez 24 h minimum. Jeżeli są wymioty omdlenia utrata przytomności czy drgawki dzwonić do szpitala nie jechać na własną rękę.

W przypadku tak małych dzieci przy upadkach z małej wysokości czy przewrócenia się nie trzeba jechać ani do szpitala ani do lekarza jezeli dziecko uspokoiło się w przeciągu 15 minut. Jak szybko dziecko się uspokoi i zachowuje się normalnie to znaczy ze jest ok. Dziecko jak wspomianła jedna z was powyżej ma miekką główkę i takie urazy nie są aż tak grożne dla niego. Należy poprostu starać się uważać na to. Ale nie da się, a jak dziecko jest bardzo ruchliwe to może kask założyć
Wysłany: 2016-07-20, 09:20

pannaaga
avatar

Postów: 95
0

Miley pani w rejestracji powiedziała, że może nas przyjąć, ale na bank lekarz nas odeśle do szpitala oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów od domu. Byłam już tam raz, rano nas wypisali bez badań. Więc już podziękowałam i obserwowałam.

Mam nadzieję, że oprócz siniaków, poważniejszych zmian nie ma w mózgu czy gdzieś tam.
Odpowiedz