Forum: Problemy i komplikacje - Mamy maluszków z AZS
Wysłany: 2017-04-13, 23:36

Tami
avatar

Postów: 326
0

Zakładam temat głównie w celu wymiany doświadczeń. Mój maluszek od 3 miesiąca życia cierpi na AZS. Teraz syn ma 6 miesięcy. Lekarz ocenia syna na 9 w 10-cio stopniowej skali. Synus ma swędzące czerwone placki prawie wszędzie, jedynie pupka jest ok na główce całej ma sączące się rany. Drapie się cały do krw i stosowalam dietę eliminacyjna bo karmię syna piersią ale czułam się totalnie bez sił. Musiałam odstawić mleko, drożdże, pszenicę i jajka. Było troszkę lepiej. Troszkę. Wczoraj nie wytrzymalam i zjadłam kromkę chleba z szynką i serem i dzisiaj syn już gorzej wygląda. Aktualnie leczę rany antybiotykiem bo się nadkazily grzybica i gronkowcem. Przyznam że już tracę siły strasznie przykro mi patrzeć na to jak się męczy. Ciągle go smaruje kremem. Przy każdym przewijaniu. A efekt jest marny. Mam wykupiony nutramigen i od wczoraj już zaczęłam mu podawać. Daję mu jeszcze swoje mleko, ale martwię się że mu ono tylko szkodzi. Mam straszne parcie ze strony rodziny żeby przestać kp bo mu tylko krzywdę robię. A pediatra nie jest za odstawianiem piersi. Ja sama też wolałabym syna dalej piersią karmić. Ten nutramigen dostałam na swoją prośbę. Może znajdą się też mamy które mają już doświadczenie w tej chorobie i trochę pomogą, pociesza, doradza. Przepraszam za chaos wypowiedzi, ale pisałam to co mi przychodziło na myśl.
Wysłany: 2017-04-15, 13:02

ayka
avatar

Postów: 1174
0

Moja 1,5 roczna ma AZS. Ujawniło się, gdy miała ok. 2 miesięcy. Też karmiłam piersią. Byłam na ścisłej diecie, wyeliminowałam wszystko, co mogło uczulać. Zanim dostawiałam Córkę do piersi odciągałam pierwszy pokarm, bo jest bardzo bogaty w uczulającą laktozę. Lekarz mi mówił, że dla dzieci z AZS, mleko matki jest najlepsze i najmniej uczulające. Córce wysypka nie mijała, do tego nie spała, wybudzała się po 10 minutach, miała "strzelające" kupy. Żeby dieta Mamy zadziałała potrzeba 5-6 tygodni ścisłej diety. Ja doprowadziłam się do anemii. Po kilku tygodniach w końcu odpuściłam walkę o własny pokarm, bo nie dawało efektu. Przeszłam na Nutramigen, problem zniknął bardzo szybko. Choć nadal do dziś walczymy z problemami skórnymi, jednak poprawa jest ogromna. U mojej Córki AZS jest w miarę opanowane, ale tylko połączenie Nutramigen plus specjalnie robiona maść/krem od dermatologa dała efekt. Wiem, że kosznarnie trudno podjąć decyzję o odstawieniu od piersi i wiem, że wielu dzieciom tylko mleko Mamy pomaga najlepiej, wcale nie mleko zastępcze. Spróbuj ścisłej diety przez parę tygodni, zaobserwuj, czy daje to rezultaty. Decyzja o dalszym karmieniu piersią czy też przejściu na Nutramigen powinna być tylko Twoja. Wszystkiego dobrego dla Was!
Wysłany: 2017-04-15, 15:36

świeżnka
avatar

Postów: 28
0

Tami moj synek jest chyba w tym samym wieku co twoj(6msc i 3dni). Ma zmiany AZS tylko na policzkach.też karmię piersią, pomimo mojego wielokrotnego : "odstawiam, nie daje rady" Od stycznia jestem na d. Eliminacyjnej bez mleka , jaj, czekolady, orzechow, cytrusów. Jest ciężko szczególnie (we Wielkanoc:-D ). Coraz bardziej się przyzwyczajam. Mojemu małemu pomogło jak zlikwidowalismy wszystko co mogłoby nosić kurz : dywany, zaslony, koce, maskotki itp. Teraz ma buzke zagojona. Ale na takie zmiany silne jak ma twoj maluch to nie pomoge. A jakie masci masz? Ja stosuję Elidel, emotopic i ewentualnie robiona masc z hydrokortyzonem. Badania krwi w kierunku alergii robiliscie?
Wysłany: 2017-04-15, 15:44

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Moj synek tez ma azs ale bardzo lekkie. Wyszlo tez Jak mial ponad 2 miesiace, wtedy juz nie karmilam moim mlekiem ale tez nie wymagal specjalnego mleka. Obecnie maly ma skonczone 2 lata i praktycznie zero sladow po azs co nie oznacza ze sie nie nawroci, chic mam nadzieje ze to bylo potocznie zwane dzieciece azs ktore znika do 2 r.z. i zadko wraca.
U mojego synka zaczelo sie na buzi, konkretnie na zuchwie, pozniej ciemieniucha, troche na brzuszku i plecy. Na ciele to byly takie male okragle placki, Jak monety i to jest podobno ta lekka odmiana. Pomogly mam kapiele w Mandelöl z Neuroderm i balsam Bioderma Atoderm, to byl u nas najlepszy zestaw. Slynny Latopic sie u Nas nie sprawdzil a pozniej tez dobra byla emulsja z Mediderm. Teraz juz nie musimy codziennie uzywac specjalnych kremow. Od ok. 4-5 miesiecy zadnej zmiany..

Tami moa kolezanka uzywala u swojego synka jakiejs emulsji na takie saczace sie rany. To bylo z A'Derma cos. Nakladala to wacikiem z gazy.
Wysłany: 2017-04-17, 00:08

Tami
avatar

Postów: 326
0

Swiezynka- tak, robiłam mu z krwi i wyszło kilka rzeczy ale słabo. Lekarze nie biorą tego na poważnie. A ja widzę że jak to zjem to synkowi jest gorzej ulewa tak że to są raczej wymioty i ma krew w kupce. W badaniu wyszło mleko, ziemniaki, żyto, drożdże,z żółtko jaja, dorsz, pomidor i ryż. Po zwykłym chlebie jest zaostrzenie. Po ryżu też. Więc dla mnie ten wynik się trochę pokrywa z tym co widzę co szkodzi. Też mam maść robiona z hydrokortyzolem. I fakt jest lepiej ale wystarczy że odstawie i po 1 dniu jest znów zaostrzenie. używam kosmetyków Momme bo jak na razie dają radę. Po innych to po godzinie skóra znów była sucha jak wiór.

MonikaDM- dermatolog poleca właśnie mleczko z A dermy ale skład mnie zraża bo zawiera sole aluminium w składzie

Dziewczyny, a czy Nutramigen też powodował u waszych dzieci takie odparzenia pupki? Bo mi syna tak odparzylo jak jeszcze nigdy w życiu
Wysłany: 2017-04-17, 18:34

ana79
avatar

Postów: 138
0

Tami-Jestem mamą 3 dziewczynek, moje córki także mają AZS-mam .Każdą karmiłam piersią do roku ,mi się udało .Najważniejsza jest dieta eliminacyjna i to niestety ścisła!!!
Jak sama zauważyłaś nawet jedna kanapka szkodzi maleństwu .Ja nie mogłam jeść mleka ,jajek,kurczaka,wołowiny,ryb i wszystkich przypraw prócz soli i pieprzu.Z mięsa jadłam tylko wieprzowinę .Chleb tylko biały .Najgorsze było dla mnie -słodycze,jestem od nich uzależniona,ale czego się nie robi dla maleństwa.Jak już nie mogłam wytrzymać to jadłam sezamki lub wafle ryżowe(styropian ) z dżemem-pomagało.
Jedyny kosmetyk który działał i nie podrażniał to zwykła parafina i kąpiele w nadmanganianie potasu ,ale gdy tylko ranki się zagoiły to zwykła woda .
Nie jest łatwo ,mnóstwo wyżeczeń,ale się da .Jeśli nie chcesz karmić piersią i widzisz że naprawdę lepiej maleństwo czuje się po nutramigenie ,nie patrz na to co rodzina ci mówi że mususz karmić piersią.To twoje dziecko i ty kochana wiesz co jest lepsze dla twojego dziecka.A jeżeli się naciskami rodziny tak stresujesz,to pewnie ze stresu stracisz mleko.
Więc bądż silna i trzymam za was kciuki.
Wysłany: 2017-04-20, 21:57

Tami
avatar

Postów: 326
0

Wróciłam do kp bo nie było żadnej poprawy na Nutramigenie. Tylko koszmarnie pupka odparzona. U mnie był nacisk na mm. To mi bardziej zależało na kp. Jestem umówiona do alergologa na 8 maja. Ciekawe co on powie.
Ana79- jak wpadlas na to co uczula twoje dziecko? Robiliście testy jak była mała? Czy obserwacja? Ja zauważyłam że drożdże szkodzą synkowi. Bo jest wysyp nawet po chlebie kukurydzianym. Aktualnie ma najbardziej bolawą główkę policzki są tak spękane i zdrapane że sączy się z nich osocze
Czy Wasze dzieci dziewczyny mają jakieś blizny po tych rozdrapanych miejscach? I w jakim wieku widzialyscie poprawę?
Wysłany: 2017-04-21, 11:59

Li
avatar

Postów: 7
0

Moja Lilka ma już prawie 4 lata ma AZS od urodzenia chociaż nie jest to jakoś mocna "agrsywna" postać, dużą poprawę zobaczyłam po ukończeniu 3 roku życia. U nas to głownie bruzdowate zaczerwieniania pojawiające się na zgięciach nóg czy rąk. Stosujemy łagodne środki myjące z serii eloderm, które można kupić w aptece, myjemy się co drugi dzień chyba że jest potrzeba częściej i raz w tygodniu kapiemy się w krochmalu albo korze dębu. Oczywiście Li jest na diecie eliminacyjnej pod kontrolą lekarza.
Wysłany: 2017-04-23, 01:01

Tami
avatar

Postów: 326
0

Mi lekarka kazała cofnąć rozszerzanie diety i rozpocząć od nowa od samej marchewki. I Kurcze mam wrażenie ze syn jest na nia uczulony. Myślałam juz o kąpieli w krochmalu. Chyba wypróbuje.
Wysłany: 2017-04-23, 15:48

ana79
avatar

Postów: 138
0

Tami- dieta eliminacyjna ,metoda prób i błędów .Blizn dziewczyny jako tako nie mają ,tylko w zgięciach łokci i kolan ta skórka jest jakby bielsza .
A i jeszcze moje dziewczynki długo były łyse ,bo miały atopową skorupkę na główce i przez to włoski im nie rosły. Dopiero ok drugiego roku życia polepszyło się i włoski zaczęły rosnąć.
Jak widzisz że marchewka mu szkodzi nie dawaj ,spróbuj dać mu troszkę rozgotowanego ziemniaczka,klei ryżowy na wodzie,kaszka ryżowa ale bezmleczna !!! dodajesz samej wody .
Jest jeszcze jeden nutramigen iig bardziej rozbity -spytaj lekarza ,może ten będzie lepszy.

Kochana bardzo wam współczuję ,biedny maleńki się męczy.Kąpiele w krochmalu jak najbardziej .
Wysłany: 2017-04-23, 21:45

Tami
avatar

Postów: 326
0

Ana- on na ryż uczulony nóżki i ręce sie troche uspokoiły jak ja przestałam jeść ryż. mi normalnie kończą sie pomysły. Dzisiaj po marchewce to wymioty jeszcze doszły. Odliczam czas do alergologa u mnie w rodzinie synek jest pierwszy z takimi dolegliwościami. Żadne dziecko nie miało AZS. Ani z mojej str ani ze str męża. Boje sie ze mu sie to jakaś astma skończy bo naprawdę wyglada tak zle ze nawet takiej grafiki w Google nie ma jak moj syn wyglada.....
Wysłany: 2017-04-24, 10:26

madu
avatar

Postów: 1252
0

może warto zwrócić uwagę na produkty które reaguja krzyżowo z pyłkami (obecnie pyli brzoza, trzeba uważać na jabłka, gruszki, marchew, pomidory ale tez na inne pestkowe owoce), za jakis czas zacznie pylić trawa, i wtedy z kolei pszenica, zyto mogą zaostrzac objawy. Warto poczytac o alergii krzyżowej. U nas dieta w okresie pyleń się sprawdza.
Wysłany: 2017-04-27, 11:21

katarzyna.sojak
avatar

Postów: 3
0

Jestem mamą maluszka, który niestety ma AZS. Z diety już wyeliminowałam wszystko co było podejrzane. Teraz jedyna nadzieja w kosmetykach. Zrobiłam dzisiaj dość spore zamówienie w melissie, czekam na paczkę i mam nadzieję, że od jutra będę działać. Oby specjalne olejki i maści pomogły, ponieważ bardzo mnie to martwi.
Wysłany: 2017-04-27, 15:31

Tami
avatar

Postów: 326
0

Moje dziecko wylądowało w szpitalu na alergologii. Każą mi go smarować baaardzo grubą warstwą kremu. Bardzo grubą. Dostałam do smarowania na okrągło Diprobase , to jest wazelina+parafina ciekła. Oczywiście na początek ochrzan że za mało/ źle dbalam o jego skórę a ja go cały czas smarowalam w domu.... Widocznie te kosmetyki były za słabe.
Wysłany: 2017-05-06, 22:11

ana79
avatar

Postów: 138
0

Tami -kochana daj znać czy z małym bidulkiem lepiej? co mówią lekarze?

Matko jak ja wam współczuję ,ja myślałam że moje dziewczyny miały mocno ale byłam w błędzie.Z całego serducha życzę żeby coś w końcu zadziałało.


katarzyna .sojak -trzymam kciuki za poprawę.
Wysłany: 2017-05-20, 08:28

Syl89wia
avatar

Postów: 45
0

U nas też podobne objawy. Prawdopodobnie małemu szkodzi jabłko i kukurydza. Obstawiam, że coś jeszcze. Obecnie ma skończone 9 miesięcy, je mnóstwo rzeczy, od pewnego czasu gardzi słoiczkami i gotuję mu sama i karmię piersią. Problem pojawił się przed 5 miesiącem życia (mała czerwona plamka na policzku). Najpierw był problem tylko z policzkami, lekarze uznali, że to przez nadmiar śliny /ząbkowanie. Syn zaczął się mocno drapać, suche czerwone plamki pojawiły się na plecach, brzuchu, klatce piersiowej i dłoniach. Byliśmy u dermatologa. Dostał maść do oczu, którą mieliśmy smarować zmiany (pomagała) oraz maść robioną i syrop (nie zauważyłam poprawy). Chciałabym znaleźć przyczynę, a nie maskować problem. Dlatego wybieramy się do alergologa, chciałabym zrobić testy z krwi,jednak nasz pediatra mówi, że to nie ma sensu bo dziecko jest za małe - czytałam sprzeczne opinie na ten temat.
Odpowiedz