Forum: Problemy i komplikacje - Jazda autem problemy
Wysłany: 2017-06-03, 10:52

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Do dziewczyn, których maluchy nie lubią jeździć samochodem - macie jakieś pomysły na to?
Tzn czasem moja mała jest spokojna i grzeczna, czasem zaśnie jeśli śpiąca, ale też często po prostu wyje. Nie płacze tylko wpada w furię i wyje. Wyrywa się z fotelika i tak krzyczy, że boję się, że się zapowietrzy. Jak jedzie z tyłu i ktoś obok niej jest to ją wyciąga, a jak mamy gdzie to stajemy. Ale wczoraj pierwszy raz jechała z nią sama, ona z przodu koło mnie no i wtedy nic nie mogę zrobić
Oczywiście jak zaczyna tak wyć to nic nie pomaga. Ani ciasteczko ani specjalna mata na fotelu z obrazkami, na którą się patrzy, ani grzechotka, nic Boję się teraz z nią gdzieś jeździć dalej niż 10 min trasy (a rodziców mam 30-40 min od siebie i chciałam ich odwiedzać ). Może jakby siedziała sama z tyłu byłoby lepiej? Jak jest u was?
Wysłany: 2017-06-03, 13:00

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurowka,
U nas na początku gdy mieliśmy nosidełko od wózka 3w1 to wyla i sie wyginala, potem okazalo się ze ma leoblem z miesniami ale w międzyczasie zmieniliśmy nosidelko na fotelik 0-18 kg (duzy i wygodny -Zośka sama testowala )
Ale....
Owszem w tym jest fajnie i nie krzyczy itd ale zdarzają sie tez momenty kryzysu. Najgorzej jest jeśli ja lub ktoś jedzie z nia z tylu bo wtedy od razu jest histeria....Młoda zrozumiała bardzo szybko ze jak zrobi histerie to ja weźmiemy na kolana a jak nie wezmiemy to histeria trwa i sie zapoqietrza i i tak weźmiemy na kolana
Jak jade z przodu a nie z nia z tylu to jest ok.

Jest tez zle jak np jedziemy w dłuższą trase np 200 km i po 100km sie zatrzymamy i ja wyjmiemy z fotelika i potem ją tam wsadzamy z powrotem. ..o Matko! To nawet nie ma co jej zapinac bo i tak zaraz sie ja weźmie wiec staramy sie nie przerywać podróży a jak już to na dłużej, w sensie pauza trwa minimum 2h. Co by "zapomniala" ze juz jechała

A Wy macie nosidełko?
Zawsze w nim tak wariuje czy tylko w samochodzie?
Wysłany: 2017-06-03, 15:01

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Mamy fotelik maxi cosi 0-13 kg. Jak pisałam, czasem jest OK albo pomarudzi trochę, ale da się jej coś i jest OK. A czasem histeria, a ja właśnie wzięłam autko z powrotem od taty i muszę jeździć chociaż raz w tyg, żeby akumulator nie padł a strach
może spróbuję właśnie z nią z tyłu. Ale wtedy sama siedzi u ciebie z tyłu czy ktoś z nią? Czy tylko histeria jak Ty tam siedzisz czy ktokolwiek?
Wysłany: 2017-06-03, 19:51

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Wiesz co jak ja jadę z nią sama to zawsze biorę male auto i wtedy jest z przodu obok mnie.
Jesli jedziemy razem to najczęściej jestem z przodu a ona z tylu w foteliku. Ale czasami jade z tylu (bo np ktoś z nami jedzie albo wiem ze jest nie w humorze wiec będzie histeria) to wtedy jest katastrofa i chce być u mnie na kolanach

Wiem ze to jest nie dobrze i niedopuszczalne ale...jak mi się zanosi i przestaje oddychać i musimy hamować na piskach na autostradzie to tez jest niebezpieczne. ...więc stwierdziliśmy ze juz lepiej ja czasami wziąć na kolana.
Wysłany: 2017-06-03, 22:11

Natka88
avatar

Postów: 2599
0

A moze mala ma chorobe lokomocyjna i raz jej lepiej, a raz gorzej, chyba ze ewidentnie uwazasz, ze to nie w tym tkwi problem.
Jest tez mozliwosc, ze jest jej za cieplo czy niewygodnie.

Moje dziecie darlo paszcze jak tylko auto zatrzymywalo sie na swiatlach, pasach, itd. Im byla starsza i krocej spala(w jej przypadku jak skonczyla 2 miesiace juz tak bylo) tym czesciej i dluzej sie darla. Pamietam jak od 8 grudnia 2015 ryczala bez przerwy w aucie az do polowy lutego:/ I nie wazne czy jechala 3km czy 300. Plakala cala droge. Potem bylo juz lepiej, bo szlo ja zabawic jadac z nia z tyl.

Poprawa, drastyczna poprawa, nastapila wraz ze zmiana fotelika na przodem do kieunku jazdy (rwf nie wchodzil w gre, bo darcie paszczy trwalo nadal). Marysia wszystko widziala, bo wysoko siedziala, widziala mnie/nas, a to mala przylepa i bardzo wrazliwe dziecko i wszystko sie unormowalo. Nie mowie, ze jest idealnie, bo czasami ma gdzies, to ze jedziemy daleko, ale jest juz na tyle duza i kumata, ze potrafi nad ksiazka przejechac 2h drogi, potem cos zje, przespi sie i fajemy rade- a my duzo wyjezdzamy. Dobrym pomyslem sa tez piosenki na plycie jak dzieci lubia.
Wysłany: 2017-06-04, 07:10

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

No... ale to jeszcze trochę. .
Dariah, problem właśnie tkwi w jeździe samemu z nią. Wtedy też mam ka z przodu i histeria. Myślałam że może wtedy dawałas ja sama do tylu tez i było lepiej. Boję się tego trochę ale chyba tak musze sprawdzić.
Wysłany: 2017-06-04, 12:38

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

A probowalas wpasowac sie z jazda na drzemke? U nas narazie odpukać zdaje to role..mały dość szybko zasypia, zazwyczaj spokojnie..jak bardzo marudzi to puszczam mu szum z telefonu...jak jedziemy dalej to robimy przerwe na 2 godz(czas aktywnosci) i znów jazda na drzemce..
Wysłany: 2017-06-04, 17:46

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Ja od początku woziłam tylko z tyłu, bo tam mamy isofix i tam zamontowana jest baza. Jestem daleka od moralizatorstwa, ale nigdy nie wyciągnęłabym dziecka w trakcie jazdy. Jestem na tym punkcie zeschizowana, bo w ciąży mieliśmy stłuczkę i milion razy myślałam o tym, "co by było, gdyby". Prędkość nie była duża, nikomu nic się nie stało, ale jakbym trzymała wtedy dziecko na rękach - to wyleciałoby przez przednią szybę...

Ale wracając do tematu Nasza córa przez pierwsze 3-4 miesiące jeździła we względnej ciszy, a potem jej się odwidziało. Niezawodnego sposobu nie mam na to nadal. Najlepiej działa wymęczenie dziecka przed podróżą i wpasowanie jazdy w drzemki. Ewentualnie, jeśli nie jadę sama, to przesiadam się na tył i zabawiam. Telefon zwykle daje radę A jak nie, to przerwa w jeździe i uspokajanie na zewnątrz auta.
Wysłany: 2017-06-04, 20:35

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Jak jadę z kimś to jestem z tyłu i też zabawiam, chociaż jak jest histeria to nic się nie da zrobić.
Sama jechałam dwa razy i była z przodu i wtedy problem spróbuję z tyłu może.
Wysłany: 2017-06-05, 19:49

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

sznurowka napisała:
Jak jadę z kimś to jestem z tyłu i też zabawiam, chociaż jak jest histeria to nic się nie da zrobić.
Sama jechałam dwa razy i była z przodu i wtedy problem spróbuję z tyłu może.


Zakladam, ze przewozac w ten sposob masz pewnosc ze poduszka powietrzna po stronie pasazera jest zdeaktywowana?

Prawda jest taka, ze nie ma reguly. Moja corka jezdzi ze mna i z mezem bardzo czesto prawie od samego urodzenia i byly czasy i fazy, gdzie odbywalo sie to gladko i takie, ze czlowiek sie tylko modlil, zeby miec te podroz juz za soba.

Sznurowka dajesz jej jakas grzechotke czy cos na te 30-40 minut jazdy? Gryzaka czy cos, co by ja moglo zajac?

Dla mnie jest o wiele latwiej z moja teraz ponad dwulatka, odkad mozemy sluchac plyt CD, spiewac i powtarzac. Chociaz sa dni, ze ani to ani ksiazeczki, ani nic nie dziala, a ona sie drze, ze koniec jazdy i chce wysiasc!
Wysłany: 2017-06-06, 09:12

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

No pewnie, że daję i poduszka wyłączona. Zawsze ma powieszoną żyrafkę i centymetr (ostatnio lubiła centrymetr krawiecki). Do tego jak zaczyna marudzić dostaje jeszcze grzechotkę albo flipsa. No i albo jest OK albo jak wszystko się znudzi/zostanie zjedzone to dramat
Wysłany: 2017-06-06, 13:03

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Moze sprobuj CD z muzyka relaksacyjna typu Szum strumienia lub lasu
A tak naprawde to poza oczywistymi sposobami nie da sie zbyt wiele zrobic.
Odpowiedz