Wysłany: 2016-07-25, 20:34

Miley24
avatar

Postów: 586
0

lekarze- lepiej sama umiem diagnozowac..

no dokładnie. prawda jest taka, że my widzimy nasze dziecko cały czas i obserwujemy, a lekarz co...nawet czasem się nie wysili, żeby jakikolwiek wywiad przeprowadzić tylko walnie od razu z kosmosu jakąś diagnozę na odczepne.

kamila, a tak zapytam jeszcze, jak się mały zachowuje tak ogólnie? w sensie czy jest jakiś płaczliwy, nerwowy, jakby ciągle było mu źle? tak czytam, że sama taka plamka może wywoływać bóle żołądka, głowy, biegunki i inne takie...mój Staś to jest straszny płaczek...aż się zastanawiam czy jego coś nie boli i dlatego taki upierdliwy jest okrutnie od samego początku...
od jakiegoś tygodnia nie mogę nawet wyjść z pokoju bo już za mną człapie i buczy, na ręce muszę go wziąć.
chociaż z drugiej strony w nocy dobrze śpi, jak się obudzi to albo zje i śpi, albo smoka mu znajdę jak sam nie daje rady i usypia..

dzisiaj na rączce coś wypatrzyłam i albo to jest jakiś siniak, albo coś się znowu robi. wykończyć się można...
Wysłany: 2016-07-25, 20:40

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Miley Krzyś tez się tak zachowuje... tez ciągle ze mną wiec to raczej taki typ mami synek ciężko mi cokolwiek zrobić przy nim.. tez go ostatnio badałam bo mowie kurde cos mu jest.. ale wyniki ok.. także trzeba przetrwać dalej...
Wysłany: 2016-07-25, 21:27

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Moj nie placze. Marudzi jak chce spac albo jest glodny. Ale przypominam sibie ze od polowy maja mial problemy z jedzeniem. Nie chcial jesc. Na sile w niego wmuszalismy. Lulalam go a jak przysnal to butelka do buziaka. Od poczatku maja do dzis przytyl tylko 500g. Co do obiawow bolu brzuszka to w jednym artykule na podstawie badan bylo wymienione ze dzueci z mastocytoma maja tylko swiad, zaczerwienienie i pecherzyki. Nic poza tym. To o czym Miley wspominasz doryczy innych jednostek chorobowych. Zapytalam rez lekarza przez internet ( zadajesz pytanie a specjalista odpowiada) to dostalam odpowiedz:Zmiana typu mastocytoma najczęściej występuje u kilkumiesięcznych dzieci. Zwykle ustępuje ona samoistnie i nie wymaga leczenia. Jeśli dziecko odczuwa silny świąd, można zastosować leki przeciwhistaminowe. Szczepienie jest bezpieczne. Oraz:Mastocytoma jest zmianą miejscową i nie powinna nieść za sobą żadnych konsekwencji ogólnoustrojowych. Pokrzywka barwnikowa i mastocytoma to różne jednostki chorobowe, pokrzywka zwykle dotyczy dużego obszaru ciała. tak napisala specjalistka. Co do krzywicy to ewidentnie kobieta chciala wyludzic kase. Wizyta u niej trea 30 min a ja wyszlam po 10 ( chcialam wczesniej). Kobieta nic a nic sie nie znala. Powiedzialam jej ze wielu lekarzy go widzialo i nikt nic nie mowil. Moj maz ktory byl razem z nami tez to zauwazyl. Poziom vit d3 zrobie przy kolejnym pobieraniu krwi. Nie chce meczyc maluszka.
Wysłany: 2016-07-25, 22:06

Miley24
avatar

Postów: 586
0

bobas, no chyba masz rację. szukam chyba przyczyny bez sensu. ja to już nic nie mogę zrobić...obiadów nie jadam, sprzątam całodzienny bajzel tylko jak wróci mąż wieczorem. a był jakiś miesiąc, może dwa, poprawy. Stasiek nie jęczał jak tylko go kładłam, bawił się sam jakiś czas i nie blokował mnie w łazience za każdym razem więc mogłam zamykać drzwi (teraz pójdę do toalety i wyjść nie mogę bo Staszek pod drzwiami buczy oczywiście) mój przylepiec dostaje spazmów jak "atakuje" mnie jakiś odkurzacz/mikser/blender. dopiero niedawno przekonał się, że blender nie jest jakimś potworem, który mnie chce zeżreć (wystarczyło potańczyć z "potworem" i poprzytulać sprzęt^^) a odkurzać musi mąż (haha- nie będę odprawiać rytuału zaprzyjaźniania z odkurzaczem to będzie wymówka :] )


Kamila, z tym jedzeniem to może przez ząbkowanie tak. czasem też w upały apetyt słabnie. no nic nam maluchy nie powiedzą co je boli niestety ;\ zrobię tą tryptazę i morfo, oby wyniki były zadowalające i oby więcej tego się nie pojawiło. dzisiaj mały bawił się w piasku i podrażnił najwyraźniej bo po chwili plamka urosła i zaczerwieniła się.
ja już czytam coraz to inne rzeczy. ale powtarza się w wielu artykułach to, że u dzieci toto znika i układowa m. jest mało spotykana i tego się trzymam, nie będę się stresować.
gdzieś tam czytałam, że maluchy z tym dziadostwem mają wiekszą skłonność do wstrząsu anfilaktycznego, ale to pewnie jakiś bzdet, albo to się tyczy, jak napisałaś, czego innego.
Wysłany: 2016-07-25, 22:20

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Miley24 napisała:
bobas, no chyba masz rację. szukam chyba przyczyny bez sensu. ja to już nic nie mogę zrobić...obiadów nie jadam, sprzątam całodzienny bajzel tylko jak wróci mąż wieczorem. a był jakiś miesiąc, może dwa, poprawy. Stasiek nie jęczał jak tylko go kładłam, bawił się sam jakiś czas i nie blokował mnie w łazience za każdym razem więc mogłam zamykać drzwi (teraz pójdę do toalety i wyjść nie mogę bo Staszek pod drzwiami buczy oczywiście) mój przylepiec dostaje spazmów jak "atakuje" mnie jakiś odkurzacz/mikser/blender. dopiero niedawno przekonał się, że blender nie jest jakimś potworem, który mnie chce zeżreć (wystarczyło potańczyć z "potworem" i poprzytulać sprzęt^^) a odkurzać musi mąż (haha- nie będę odprawiać rytuału zaprzyjaźniania z odkurzaczem to będzie wymówka :] )


Kamila, z tym jedzeniem to może przez ząbkowanie tak. czasem też w upały apetyt słabnie. no nic nam maluchy nie powiedzą co je boli niestety ;\ zrobię tą tryptazę i morfo, oby wyniki były zadowalające i oby więcej tego się nie pojawiło. dzisiaj mały bawił się w piasku i podrażnił najwyraźniej bo po chwili plamka urosła i zaczerwieniła się.
ja już czytam coraz to inne rzeczy. ale powtarza się w wielu artykułach to, że u dzieci toto znika i układowa m. jest mało spotykana i tego się trzymam, nie będę się stresować.
gdzieś tam czytałam, że maluchy z tym dziadostwem mają wiekszą skłonność do wstrząsu anfilaktycznego, ale to pewnie jakiś bzdet, albo to się tyczy, jak napisałaś, czego innego.

Miley masz fejsa? Możemy tam pogadać bo moje dziecko jest identyczne. Blender to nienawidzi krzyczy i się prezy... mój dane Natalia nieznana poznań
Wysłany: 2016-07-26, 07:09

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Zapytalam telefonicznie pania Lange odnosnie tego wstrzasu. Powiedziala ze zmastocytoma to byl jeden przypasek w sklai swiatowej. Niby ryzyko niskie ale ja i tak bede chciala ampulkostrzykawke. Za kazdym razem jak przeleci osa pszczola alba bak mam sie cala trzasc? O nie. I tak trzeba uwazac na malenstwo ale majac ampulkostrzykawke bede miala swiadomosc ze moge zrobic wszystko co mozliwe z mojej strony. No i oczywiscie unikac innych alergenow.
Wysłany: 2016-07-26, 09:34

Miley24
avatar

Postów: 586
0

bobas, nie mam skasowałam wraz z zakończeniem studiów x] pozostaje mail ewentualnie pisz jak coś na m.czechowska90@gmail.com

kamila, to do tej doktor można tak dzwonić? a skąd tą ampułkostrzykawkę? Twój mały jest uczulony na coś? o czym wiesz oczywiście
jeszcze pytanie, ile Ty czekasz na wynik tej tryptazy? mi nikt nie udzielił odpowiedzi na razie, morfologia wynik jutro a tamto... (?)
pobierane krwi u niemowlaka to jakiś koszmar...pierwszy raz kawa mi rano nie była potrzebna tak mi ciśnienie się podniosło...
Wysłany: 2016-07-26, 09:48

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Zadzwonilam do niej jak tylko padla diagnoza. Generalnie to chcialam sie umowic na wizyte i przy okazji podpytalam. Ta Pani doktor pracuje w klinice i prywatnie. My na tryptaze mamy czekac 14 dni roboczych.
Wysłany: 2016-07-28, 10:32

Miley24
avatar

Postów: 586
0

mi powiedzieli 15 do 18 dni. a morfo wyszło raczej ok, niepokoją mnie tylko limfocyty atypowe 2,2 a norma 1,5. jeszcze eozonofile troszkę za wysoko, ale to raczej trzeba brać na to poprawkę u dzieciaka. białe krwinki w normie więc to chyba nie infekcja. ostatnio nie był chory, teraz też nie wygląda więc skąd te limfocyty atyp. to nie wiem.
Wysłany: 2016-07-28, 11:20

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Miley ja zamierzam isc do pediatry z wynikami. Nie ide juz do zadnego drematologa. Czekam jeszcze na wynik tryptazy i jedziemy do Gdańska. Nie zmaierzam juz denerwowac sie niekompetentnymi lekarzami.Na stronie pokrzywka.com.pl znalazlam zapis ze powinno to zniknac w okresie dzieciecym. Nie wiem skad takie rozbieznosci. Moj przez to, ze caly czas rusza raczka ma podraznienie i pecherz codziennie.
Wysłany: 2016-07-29, 16:49

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Tydzien temu mielismy pobierana krew. Wyniki enzymow watrobowych i morfologie dostalismy jeszcze tego samego dnia. Tryptaze przesłali dzisiaj. Pediatra stwierdziła, ze morfologia jest w porzadku i dziecko nie ma krzywicy. I ze najlepiej jest zbadac poziom wit.D3 (tak jak wspomniała bobas2015). Ale wedlug niej dziecko jest zdrowe. Troche mi ulzylo. Mam nadzieje, ze i u Ciebie wszystko szybko sie wyjasni.
Wysłany: 2016-07-29, 19:08

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Ja nie podaje d3 od 4 miesięcy. Wczoraj odebrałam wyniki i poziom d3 w normie
Wysłany: 2016-08-16, 09:18

Miley24
avatar

Postów: 586
0

Kamila, jak ta tryptaza u Was?
Wysłany: 2016-08-16, 22:28

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Hej, moj ma tryptaze na poziomie 2,88. A jak u Was? p.s. Myslalas juz co zrobisz ze szczepieniem MMR? Niedlugo macie termin.
Wysłany: 2016-08-17, 14:50

Miley24
avatar

Postów: 586
0

a u nas 18,2 czytałam, że do 20 jest ok niby, ale czemu tak dużo on ma to mnie zastanawia...
to szczepienie mam zamiar przesunąć. boję się go trochę bo takie wypisują ciekawostki w temacie tego mmr... a Ty jak?
Wysłany: 2016-08-17, 15:10

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Moze pobieralisvie jak maly mial to podraznione, albo ten stres tak na Stasia wplynal ze teyptaza skoczyla. Tak czy inaczej zrobcie jeszcze usg. Ja mam zamiar odroczyc. Pediatra mowila ze w przeciwienstwie do poprzednich szczepuonek ta jest z zywymi szczepami. Czyli gorsze. Tez czytalam o szczepieniach. Zobaczymy za jakis czas.
Wysłany: 2016-08-17, 15:30

Miley24
avatar

Postów: 586
0

no stres był i to duży bo lecieć nie chciało...brzucho też musimy obejrzeć. mam nadzieję, że chociaż z tym będzie już ok. zastanawiam się tylko czy tą biopsję robić co mi ta dermatolog powiedziała. stwierdziła, że żeby się upewnić czy to to możemy zrobić. no ale co to ma być niby innego, po co ta biopsja...

powiem Ci, że ja to nawet nie pomyślałam, żeby właśnie z racji tej plamki przesuwać. chciałam po prostu poczekać żeby starszy był, ale oświeciłaś mnie, że to przecież jeszcze kolejny argument...
a ile masz zamiar poczekać?
Wysłany: 2016-08-17, 16:26

Kamila85
avatar

Postów: 22
0

Jesli moge cos doradzic to nie rob biopsji, to tez bedzie dla niego stres i nie wiadomo jak moze sie to skonczyc. Umow się do Gdanska,w razie co tam wykonaja biopsje, ale raczej u tak malych dzieci...To sa specjalisci, wystarczy, ze zerkna na zmiane i bedziesz miala pewnosc.
Wysłany: 2016-08-17, 16:47

Miley24
avatar

Postów: 586
0

no właśnie różyczka bardziej dla kobiet (ciąża) może stanowić problem, a świnka u chłopaków. ja pogadam jeszcze z pediatrą, bo nie byliśmy u niej jeszcze odkąd się dowiedziałam co to ma mój maluch na tej nodze. obawiam się jednak, że nie będzie wiedziała co to mastocytoma za bardzo, ciekawe co powie.

jak chodzi o Gdańsk to ja bym się chętnie wybrała do kogoś w temacie kto mi powie co i jak, ale obawiam się podróży bo mały ją znosi okropnie...ostatnio tak się darł w samochodzie, że pół drogi na kolanach musiałam go trzymać bo inaczej nie dało rady (to nie ja prowadziłam oczywiście

zobaczę co wyjdzie jeszcze na usg brzucha, jak będzie coś nie tak to dzwonie do Gdańska, jak ok to dam spokój. póki co żadnych nowych plamek nie widzę, pęcherz kolejny też się już nie pojawia od kilku miesięcy, a tylko ta tryptaza mnie zaniepokoiła. może podwyższona była przez coś co zjadł...pamiętam że akurat w okolicy tego dnia co pobieraliśmy mu krew zjadł ananasa i śluz w kupie był przez parę dni więc może to jakaś reakcja organizmu na to.
Wysłany: 2017-08-08, 10:21

kwiatk
avatar

Postów: 2
0

U synka również mamy zdiagnozowaną mastocytozę. Dopiero po 3 latach doczytałam, że jest to silna odpowiedź systemu immunologicznego organizmu w reakcji na kontakt z antygenami (substancjami obcymi, drobnoustrojami,toksynami). Jakimi antygenami są "bombardowane" dzieci od urodzenia - tymi w szczepionkach. Takie dzieci nie powinny być dalej szczepione, bo to zagraża ich życiu!
Wysłany: 2017-08-08, 22:53

Miley24
avatar

Postów: 586
0

A ja szczepilam i nic sie nie dzialo. Gdzie to wyczytalas ze takich dzieci nie szczepic, jakies rzetelne zrodlo mozesz podac?
Wysłany: 2017-08-16, 11:55

kwiatk
avatar

Postów: 2
0

Np: http://www.czytelniamedyczna.pl/1114,mastocytozy-u-dzieci-i-doroslych-rozpoznawanie-i-postepowanie.html

Tabela 4. Czynniki powodujące degranulację komórek tucznych na podst. (Heide R i wsp., Longley J i wsp., Roszkiewicz J) w modyfikacji Czelej D i wsp.:

Czynniki egzogenne:

toksyny bakteryjne szczepienia jady (węża, pająka) i insektów biologiczne polipeptydy (uwalniane przez glisty, meduzy, krewetki) polimery np. dextran leki: kwas acetylosalicylowy, kodeina, morfina, polimyksyna B, amfoterycyna B, d-tubokuraryna, skopolamina, dexametonium, galamina, rezerpina jodowe środki cieniujące ostre przyprawy alkohol, ser żółty, orzechy arachidowe
Odpowiedz