Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Marudzenie 3.5 miesieczne dziecko
Wysłany: 2016-03-26, 23:52

Maj
avatar

Postów: 125
0

Mam problem moj syn ciagle marudzi znaczy sie usmiecha się. I wg ale minie pol godziny a zaczyna marudzic . Daje. Mu piers alr niestety nie chce. . ;( tak dlugo. Steka az go lekko ululam izlapie piers chwilę. Possie idzie spac . wieczorami czasami az placze chwilę. Nie jest az tak. Zle bo to kilku minutowy placx ale zastanawia mnie czy. To byc może. Ze dziecko. Jest glodne ..? Czy jakby bylo glodne to by idrazu złapało. Piers .? Bo noj nie chce czasem wezmie aleza szybjo pokarm leci i sie krztusi i juz nie chce .. Moze jakas mamamiala podobny problem ? Proszę. O pomoc
Wysłany: 2016-03-27, 00:10

Natka88
avatar

Postów: 2599
1

Kochana, dzieci marudza Jedne sa aniolkami, inne wiecznie chcialyby wisiec na mamie (takie moje na przyklad), jeszcze inne spia calymi dbiami, a inne sa marudami Trzeba sie z tym pogodzic
Karmisz synka tylko piersia? Jak nocami jada? Moze ma problemy ze zlapaniem sutka? A moze po prostu wystarczyloby mu dac smoczek, bo maly ma silny odruch ssania i to go wyciszy?
Ja na pewno nie uczylabym dziecka uspokajac sie na 'cycka', bo to moze stac sie problematyczne jak syn bedzie starszy i bedzie glosno potrafil wyegzekwowac swoje zdanie
Zdaj sie na intuicje, jezeli uwazasz, ze to w jedzeniu tkwi problem, to moze skonsultuj sie z poradnia laktacyjna, albo sproboj dac malemu butle i zobaczysz jego reakcje (czy to marudzenie bylo faktycznie z glodu).

Musialam 2 razy przeczytac Twoj post zeby go zrozumiec Postaraj sie pisac poprawnie interpunkcyjnie, bo jest w nim maly haos
Wysłany: 2016-03-27, 22:51

zielarka
avatar

Postów: 2092
0

Jeśli dobrze przybiera na wadze, moczy min 3 pieluchy dziennie, jest żywe, kontaktowe to wg mnie nie chodzi o jedzenie. Dzieci są różne, niektóre wciąż chcą być przy mamie i nie będą spokojne jeśli będzie inaczej. Radzę zakupić chustę i nosić malucha przy sobie, nie słuchać rad typu: "głodny jest,daj mu butlę", "masz słabe/chude/cienkie mleko, daj mu butlę" itp
Wysłany: 2016-03-28, 20:14

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Natka88 napisała:
Kochana, dzieci marudza Jedne sa aniolkami, inne wiecznie chcialyby wisiec na mamie (takie moje na przyklad), jeszcze inne spia calymi dbiami, a inne sa marudami Trzeba sie z tym pogodzic
Karmisz synka tylko piersia? Jak nocami jada? Moze ma problemy ze zlapaniem sutka? A moze po prostu wystarczyloby mu dac smoczek, bo maly ma silny odruch ssania i to go wyciszy?
Ja na pewno nie uczylabym dziecka uspokajac sie na 'cycka', bo to moze stac sie problematyczne jak syn bedzie starszy i bedzie glosno potrafil wyegzekwowac swoje zdanie
Zdaj sie na intuicje, jezeli uwazasz, ze to w jedzeniu tkwi problem, to moze skonsultuj sie z poradnia laktacyjna, albo sproboj dac malemu butle i zobaczysz jego reakcje (czy to marudzenie bylo faktycznie z glodu).

Musialam 2 razy przeczytac Twoj post zeby go zrozumiec Postaraj sie pisac poprawnie interpunkcyjnie, bo jest w nim maly haos


Lajk za ostatnia uwage. Tez mi ciezko bylo przebrnac.

Maj, a moze dzidzius ma gazy? Z brzuszkiem wszystko w porzadku? W jakich sytuacjach generalnie marudzi?
Wysłany: 2016-03-29, 08:48

zokeia
avatar

Postów: 886
1

Zgadzam się z Zielarką. Przechodząc na butlę możesz tylko pogłębić problemy i zakończyć laktację.
Jeśli dobrze zrozumiałam, a nie było lekko, dziecko się uśmiecha, normalnie śpi, tylko po pewnym czasie od jedzenia marudzi. A może jemu się po prostu nudzi? Takie duże dziecko raczej nie będzie chciało leżeć samo i patrzeć w jedną karuzelę nad łóżeczkiem. Próbuję sobie przypomnieć co robiłam z moim małym, kiedy miał 3,5 miesiąca. Dziecko nie schodziło z rąk. Nie leżał nigdy sam. Nie znosił tego. Ponadto nie dało się go lulać w ramionach poziomo. Musiał wszystko widzieć, więc był do mnie przytulony jak żabka.
Wtedy wydawało mi się, że hoduję na sobie hubę Ale wiesz co? To mija I to szybciej niż się świeżym mamom wydaje. Jeśli masz możliwość (nie masz pracy, drugiego dziecka, niezwykłych obowiązków) to radziłabym przez kilka miesięcy nosić, lulać, bujać i nie wypuszczać z ramion. Dzięki chustom można ogarnąć siebie, dom i przyjemności z dzieckiem na sobie. Film można oglądać bujając dziecko w rękach. Książki zamieniłam na czytnik ebooków (papier szeleści). Prysznic brałam, kiedy młody rano jeszcze spał i kiedy wieczorem mąż był już w domy. Toaleta? Z dzieckiem na rękach

Oczywiście wszystkie wątpliwości dotyczące zdrowia konsultowałabym z lekarzem.
Wysłany: 2016-03-29, 23:38

zielarka
avatar

Postów: 2092
0

Zokeia święta racja...dzieci tak szybko rosną, za szybko....tak bym chciała zatrzymać ten czas...niestety się nie da...
Wysłany: 2016-03-30, 08:52

Lymonka
avatar

Postów: 14
0

Tulić, jeszcze raz tulić! Twoja dzidzia nie jest marudą, jest najzwyklejszym na świecie niemowlaczkiem, który potrzebuje miłości i uwagi. Bawcie się dużo na macie zabawkami, noście się w chuście, gadajcie, masujcie się. A może coś zaśpiewajcie? U nas na nudę świetnie działa karaoke

No i nie wciskaj piersi na każdy jęk, taki niemowlak szybko się najada i wytrzymuje już trochę dłużej między posiłkami niż noworodek. Ma już swoje emocje i potrzebę bliskości i trzeba to uszanować!
Wysłany: 2016-03-30, 11:58

madu
avatar

Postów: 1252
0

No i może po pewnym czasie po prostu jest zmęczony i pora na drzemkę? Zanim się nauczyłam że Leon potrzebuje spać co 1h- 1,5, to tez sie napłakal i nadenerwowal swoje. A on po prostu nie potrafił sam zasnąc i potrzebował całkiem sporo mojej pomocy.

i powiem Ci, po kilku tygodniach noszenia, tulenia, zrobił się duuuzo spokojniejszy dużo mniej marudny, bardziej zrelaksowany... Dzidziusie juz takie są czasem, ze potrzebują sporo bliskości i tyle.

kolejną sprawą jest to że może go coś meczyć. Mojemu Małemu zanim uaktywniła sie alergia to był taki umęczony mocno, potem wyszła wysypka i inne bajki zadziałalismy i z dnia na dzien humor mu sie poprawił. Także warto tez popatrzyć pod tym kątem
Wysłany: 2016-03-31, 14:23

Maj
avatar

Postów: 125
0

Przepraszam za nie zbyt ścisły tekst . Ale pisałam w pośpiechu . Synek dalej marudny ale być może dzieje sie coś w brzuszku . bo wieczorami zanosi sie na płacz dziecka . Być może ze nalyka sie dużo powietrza bo strasznie leci mi pokarm z piersi ze dziecko nie nadąża . mozliwe ze przez to . Znacie jakieś sposoby na spowolnienie wypływu .? Słyszałam o piciu szalwi ale do końca nie jestem przekonana . i zastanawiam sie nad zakupem nosidla bo coś czuje ze plecy mi wysiada od tego ciągłego noszenia i może wtedy uda mi sie coś zrobic
Wysłany: 2016-03-31, 14:26

Maj
avatar

Postów: 125
0

Ogólnie idzie mu już pierwszy zabek . Być może być marudny od tęgo . jak ulżyć dziecku ? Gryzak na chwilę pomaga . Ogólnie idziemy 12 na szczepienie może wtedy sie coś dowiemy .. Zobaczymy czy przybiera to odrazu będziemy wiedzieć czy sie najada
Wysłany: 2016-03-31, 14:44

Miley24
avatar

Postów: 586
0

u nas tez marudzenie jest znakiem, że pora na drzemkę prześpi się i potem od razu inne dziecko zauważyłam ze mój maluch to jakiś taki spioch, co jakas godzinkę czasem dwie jest mega spiacy i drze pychola bo sam nie zaśnie co najsmieszniejsze...
Wysłany: 2016-03-31, 14:47

Miley24
avatar

Postów: 586
0

może łyka powietrza za duzo i mu "jezdzi" po brzuszku. u nas to dawniej mialo miejsce, odbijam po jedzeniu, daje bobotic, klade na brzuchu czesto i jest juz ok.
a na zeby masc chlodzaca mozesz posmarowac.
Wysłany: 2016-04-01, 14:06

Maj
avatar

Postów: 125
0

Muszę wypróbować ta maść . bo on już nie do zniesienia jest ;( . a z tym ze jak jest śpiący to marudzi to też się zgodze. . tylko ze on też nie usnie sam . Muszę go wyciszyć bujaniem i chwile cyca bierze i wtedy ma drzemke.. A jak się obudzić to max pól godz cicho siedzi i tam gaworzy i wtedy znów stęka . Masakra..

A może by dziecku jakoś urozmaicić dzień .?. Tylko jak .
Zastanawiam się nad kupnem zabawki która mówi dużo bo jAK rozmawiam z kimś przez tel . to on jest taki grzeczny i słucha co to mówi .. może to by się sprawdziloo i by się wyciszyl
Wysłany: 2016-04-01, 18:23

Miley24
avatar

Postów: 586
0

mój Stach też sam nie zasypia w dzien, kolysanie MUSI byc i to czasem caly uklad taneczny wrecz nie tam ze lekko pobujam i spi ;P a na noc juz zasypia sam

mysle ze zabawki sie przydadza bo jemu sie pewnie nudzi tak lezec mój synek to bez zajecia nawet sekunde nie polezy, musi miec jakies grzechoczace cos nad glowa czy przed soba jak na brzuchu lezy a i tak po chwili wszystko staje sie nudne i cudujemy dalej

u mnie czasem pomaga zabieranie malucha ze soba tam gdzie cos robie (pranie, gotowanie itp.), polozenie na poduszce i gadanie do niego, pokazywanie roznych rzeczy niemniej jednak naaaajlepsze na swiecie jest ogladanie swiata na maminych rekach...
Wysłany: 2016-04-03, 21:47

natalka0887
avatar

Postów: 1103
0

Z tym jedzeniem to nie do konca sie zgodze. Moj maly jak mial 1,5 miesiaca tez tak zaczal nawet nie marudzic tylko plakac i to nie byly kolki, wydawalo sie ze caly czas jest glodny. Bardzo bronilam sie przed podaniem butli, ale w koncu stwierdzilam ze nie dam rady i zaczelam go dokarmiac. Zaczelo byc lepiej bo juz tak nie plakal miedzy posilkami. Ale byl bardzo niecierpliwy, dawalam mu pier jedna, druga, wypil ile mogl a potem wyl jak czekal na butle.
Niby taka jest prawda ze pokarm nie moze byc za chudy itp, wiec skad te problemy? Mi sie wydaje ze moj maly pil dopoki lecialo wartko, potem jak zaczyna sie ten gestszy pokarm to nie umial go wyciagnac. Zreszta do dzis mi sie wydaje ze po jego jedzeniu bym jeszcze odciagnela sporo pokarmu,

U nas sie to po 3 miesiacu skonczylo i o dziwo karmie go w zasadzie sama piersia. Czasem zrobie mu raz dziennie 60ml a i tez nie zawsze wypije. Teraz nawet nie lubi butli i jak mu daje wypluwa i czyka cycka. A juz pare razy mialam rzucic kp. Nasze karmienie to byla butla i dokarmianie pieraia, rekreacyjnie. A teraz? Rzadko sie zdarza zeby dziecko wrocilo do cycka samo, ale aie zdarza
Odpowiedz