Forum: Problemy i komplikacje - Chcą mi odebrać chwile macierzyństwa. Co robić?
Wysłany: 2016-03-30, 14:19

meggie
avatar

Postów: 4
0

Cześć, po wielu próbach udało się. JESTEM MAMĄ. Jestem przeszczęśliwa, choć z tak małym dzieckiem nie jest lekko... ale nie to stanowi dla mnie problem. Nie wiem co robić, bo w pracy naciskają na mnie na powrót. A to na cały etat, jak nie chciałam się zgodzić to na pół, jak nie to chociaż w domu praca kilka godzin dziennie. Już nie wiem, jak się tłumaczyć i wykręcać. Czuję się nie zrozumiana. Na moje odpowiedzi, że z małym dzieckiem jest wystarczająco dużo pracy, reakcją jest wzrok pełen politowania, że przesadzam, że się wariacko wkręcam itp., itd. Nie mam już siły Może macie podobne doświadczenia? Pomocy!
Wysłany: 2016-03-30, 14:58

Muńka
avatar

Postów: 59
0

Nie umiem doradzić co zrobić w takiej sytuacji, ale powiem tylko że to szczyt draństwa że pomimo Twojej odmowy i tłumaczeń nadal nie chcą Ci dać spokoju.
Wysłany: 2016-03-30, 16:14

Laurka
avatar

Postów: 2415
1

Jestes na urlopie macierzynskim czy nie? Powiedz jasno, ze wrocisz do pracy jak urlop Ci sie skonczy. Proste.
Wysłany: 2016-03-30, 21:05

Bluberry
avatar

Postów: 4022
0

Jeśli masz urlop macierzyński półroczny czy roczny, pracodawca nie ma prawa zmuszać Cię do szybszego powrotu lub zawalania Cię pracą w domu jeśli ty nie wyrażasz do tego chęci. Niestety ale tak się zdarza zwłaszcza jeśli jest się zatrudnionym u prywaciarza, ja sama miałam kilka telefonów od pracodawcy z prośbą czy nie wrócę wcześniej do pracy bo są braki.. a byłam raptem 3m po porodzie, zadeklarowałam że wracam po roku, próbowano namówić mnie na powrót po pół roku, miesiąc temu chcieli bym przyszła na zastępstwo chociaż na parę godzin bo inna poszła na L4 i luka w kadrze. Za każdym razem mówiłam nie ale to nie skutkowało, niektórzy pracodawcy w ogóle nie liczą się z kobietami najlepiej jakby pracowały do dnia porodu i wracały zaraz po, dla mnie to chore powiedz im wprost że po skończonym urlopie wracasz i tyle, chyba że skończył Ci się urlop
Wysłany: 2016-03-30, 21:24

meggie
avatar

Postów: 4
1

Mam przed sobą teoretycznie jeszcze 10 miesięcy urlopu. Oczywiście wiem do czego mam prawo, tylko że to jest raczej teoretyczne. Bo jeśli narażę się pracodawcy, czy też jak to słyszałam zawiodę go, to wprawdzie przyjąć mnie po roku będzie musiał, ale co dalej to już będzie od niego zależało. Także prawo jest tylko na papierze, reszta zależy od międzyludzkich relacji. Jest mi ciężko, choć macierzyństwo uczy podobno asertywności... Muszę o tym pamiętać. Dziś otuchy dodał mi wpis na tym blogu: http://www.mamamuffin.pl/2016/03/manifest-matki-dziwaczki.html

Też się czuję taką dziwaczką...
Wysłany: 2016-03-31, 13:05

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Meggie, przed powrotem do pracy za te 10 miesiecy zloz wniosek o obnizene wymiaru pracy do 7 godzin, pracodawca zgodzic sie musi, mozna to zrobic chyba na rok, jak wrocisz i przepracujesz tak rok to pozniej nikt nie bedzie pamietal, ze "zawiodlas szefa". Tak zrobila moja kolezanka 3 lata temu.
Wysłany: 2016-03-31, 13:54

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Bluberry napisała:
niektórzy pracodawcy w ogóle nie liczą się z kobietami najlepiej jakby pracowały do dnia porodu i wracały zaraz po,


Sa i takie kraje na swiecie, gdzie tak jest, ale skoro jest w Polsce prawo chroniace matki pracujace, to trzeba je egzekwowac. No chyba, ze mama dobrowolnie wraca wczesniej do pracy, ale meggie ewidentnie nie chce.
Wysłany: 2016-03-31, 21:29

meggie
avatar

Postów: 4
0

Racja wracać nie chcę. Skoro mogę być przez rok w domu, skoro mogę karmić piersią moją córeczkę - a nie wszystkim mamom przecież jest to dane, to nie chcę odpuścić. A ona je co 2 godziny w tej chwili, jeśli tak dalej będzie to nie wyobrażam sobie pracy w tej sytuacji. Musiałaby być dokarmiana w tym czasie butelką, a to nieuchronnie skończy pewnie karmienie naturalne szybciej niż bym tego chciała...
Wysłany: 2016-03-31, 23:33

Bluberry
avatar

Postów: 4022
0

Może w innych krajach tak jest, ale jesteśmy w Polsce i szkoda że to do czego mamy prawo jest naruszane, a kobiety wpędzane są w poczucie winy że jak wrócą do pracy to zaraz zostaną zwolnione bo zawiodły. Uważam że pracodawca powinien uszanować decyzje o urlopie i nie wywierać presji.
Wysłany: 2016-04-01, 11:29

joannamarzec
avatar

Postów: 11
0

Cóż, na twoim miejscu w razie potrzeby, zrezygnowałabym z pracy na rzecz dziecka
Wysłany: 2016-04-01, 16:52

Bluberry
avatar

Postów: 4022
0

do powrotu masz jeszcze kilka długich miesięcy, w tym czasie z pracy może dadzą Ci spokój, mała podrośnie i później zdecydujesz czy chcesz wrócić czy przejść na wychowawczy
Wysłany: 2016-04-01, 22:17

Mapciunia
avatar

Postów: 65
0

Nie każda matkę chroni kodeks pracy. Miałam podobna sytuacje co autorka wątku tzn telefon z prośba o powrót do pracy 2 miesiące po porodzie.
Wysłany: 2016-04-27, 13:41

LuckyMe
avatar

Postów: 34
0

Dziewczyny a orientujecie sie może czy mozna obecnie zadeklarować pół roczny urlop macierzyński ( pobierać 100% pensji)a potem zdecydować sie jeszcze na kolejne pół roku (i pobierać 60% ) jeśli tak to ile wczesniej przed skończeniem sie tego półrocznego trzeba taki zamiar zgłosić? Chciałabym po pół roku wrocić do pracy jeśli uda mi sie znaleść opiekunke za rozsądne pieniądze...Nie chciałabym półrocznego dziecka oddać do żłobka.

Z góry dziękuje za odpowiedź
Odpowiedz