Forum: Ogólne - Powrót do pracy po macierzyńskim
Wysłany: 2016-02-13, 16:31

tasha
avatar

Postów: 144
0

Witam. Mój synek niedługo kończy 6 miesięcy i czeka mnie powrót do pracy. Czy są mamy które nie korzystają z urlopu rodzicielskiego, czy mam sie czuć jak wyrodna mama? U mnie w prywatnej firmie źle postrzegane jest wydłużanie sobie pobytu z maleństwem.
Wysłany: 2016-02-13, 18:06

baassiia
avatar

Postów: 2184
1

Absolutnie tak o sobie nie myśl, takie jest życie teraz.

Ja mam termin za około miesiąc i będę brać rok, ale u mnie jest taka atmosfera pro-rodzinna, tzn. nie ma nagonki na kobiety w ciąży. Aczkolwiek jakbym czuła ryzyko utraty pracy, to też bym oczywiście wróciła po 6 miesiącach, bo chce być pracującą mamą

Nie mamy wpływu na wszytko, a o dobrą pracę w tych czasach też trzeba walczyć
Wysłany: 2016-02-13, 20:19

Scarlett2014
avatar

Postów: 2203
1

Ja wróciłam do pracy na 2/3 dni w tygodniu gdy mój syn miał niecałe 6 miesięcy. Co więcej zrobiłam tak bo tak chciałam, moi szefowie mnie do tego nie zmuszali, co więcej deklarowali ze zaczekają na mój powrót tak długo jak bedzie trzeba. Ale ja lubię moja prace, daje mi ona ogromna satysfakcję a siedzenie w domu nie jest zgodne z moim charakterem. Oczywiście mój powrót do pracy dla wielu osób był szokujący, prawie tak bardzo jak to ze pracowałam niemal do końca ciąży ani jednej ani drugiej decyzji nie żałuje teraz pracuje już na 100% i choć bywam zmęczona a organizacja tego prosta nie jest to i mój syn i ja jesteśmy szczęśliwi.
Wysłany: 2016-02-13, 20:49

justa1234
avatar

Postów: 2280
0

Ja wracam do pracy jak Zosia będzie miała rok i jak bym miała możliwość to posiedzialabym z nią do dwóch lat ale niestety muszę oddać ja do żłobka i wrócić do pracy.
Wysłany: 2016-02-14, 11:30

tasha
avatar

Postów: 144
0

Ja pracowałam w ciąży d końca 6 miesiąca i nie wydalo mi się to jakieś dziwne że wrócę po 7 miesiącach od urodzenia do pracy. A teraz gdy już nie mogę zmienić zdania to jestem przerażona tym , że zostawiam malucha
Wysłany: 2016-02-14, 15:40

Kaj
avatar

Postów: 896
0

Zanim urodziłam byłam wręcz pewna, że po pół roku wrócę do pracy i już. Skorzystałam jednak z rocznego urlopu i absolutnie nie żałuję. Nie wyobrażam sobie zostawić półrocznego dziecka w domu/żłobku. Chciałabym, żeby moje dziecko wiedziało kto jest jego mamą, a nie, że babcia/niania spędza z nim większość okresu w którym dziecko potrzebuje stałości i poczucia bezpieczeństwa.
Mimo wszystko nie masz co się czuć jak wyrodna matka- realia na rynku pracy są jakie są. Jedni mogą sobie pozwolić na roczny urlop inni nie. Ja np chętnie zatrudniłabym niańkę zamiast korzystać ze żłobka, ale na nianię mnie nie stać, a pracować muszę żebyśmy mieli za co żyć. Tak naprawdę najważniejsza będzie jakość czasu który spędzisz z dzieckiem a nie jego ilość- są mamy które siedzą cały dzień w domu a dzieci bawią się same, bo matki przed tv/komputerem. Nie ma co sobie więc pluć w brodę i pogłębiać wyrzuty sumienia, a każdą wolną chwilę poświęcić dziecku
Wysłany: 2016-02-14, 19:12

tasha
avatar

Postów: 144
0

Właśnie o to chodzi, żeby ten czas spędzić dobrze.
Zła jestem tylko że mogłam to wcześniej przemyśleć... Dziś to już wyję! Jeszcze mam 2 tyg w domu...
Wysłany: 2016-02-14, 19:56

Kaj
avatar

Postów: 896
0

Ale dlaczego nie możesz sobie jeszcze wziąć rodzicielskiego? Masz taką możliwość. Tylko pytanie jak szefostwo zareaguje na taką zmianę- ale może zrozumieją jak wyjaśnisz, że nie masz z kim dziecka zostawić.
Wysłany: 2016-02-14, 20:25

zokeia
avatar

Postów: 886
2

Tasha, jeśli czujesz że coś jest nie tak, to zawsze możesz zmienić zdanie. Dziecko, macierzynstwo, rodzine masz jedno. Praca to praca. Wyobraż sobie, że za rok Cię nieładnie potraktują, albo zwolnią - nie będziesz miała wyrzutów sumienia, że nie zdecydowałaś się zostać z dzieckiem?
No chyba że na 100% czujesz i wiesz, że chcesz wrócić. Wtedy to Twoja autonomiczna decyzja

Ja myślałam, że po roku wrócę do pracy. Zawsze pędziłam, byłam nakręcona na pracę. Zdecydowałam się jednak zupełnie zmienić swoje życie. Po macierzyńskim odeszłam z etatu, prowadzę własną działalność i chcę do 3 roku życia dziecka, żeby było ze mną. Pomaga mi mąż, a ja pracuję wtedy kiedy mogę. Mam nianię, która pomaga mi przez 2 do 3 godzin dziennie. Przy maluchu nie da się pracować. Nie napiszę 'nie jest lekko', bo właśnie jest. Jest mi lekko na sercu Byłoby mi znacznie ciężej, gdybym o 7.30 odwoziła dziecko do żłobka i odbierała je o 16.30.
Wysłany: 2016-02-15, 08:49

Scarlett2014
avatar

Postów: 2203
1

Kaj napisała:
Zanim urodziłam byłam wręcz pewna, że po pół roku wrócę do pracy i już. Skorzystałam jednak z rocznego urlopu i absolutnie nie żałuję. Nie wyobrażam sobie zostawić półrocznego dziecka w domu/żłobku. Chciałabym, żeby moje dziecko wiedziało kto jest jego mamą, a nie, że babcia/niania spędza z nim większość okresu w którym dziecko potrzebuje stałości i poczucia bezpieczeństwa.
Mimo wszystko nie masz co się czuć jak wyrodna matka- realia na rynku pracy są jakie są. Jedni mogą sobie pozwolić na roczny urlop inni nie. Ja np chętnie zatrudniłabym niańkę zamiast korzystać ze żłobka, ale na nianię mnie nie stać, a pracować muszę żebyśmy mieli za co żyć. Tak naprawdę najważniejsza będzie jakość czasu który spędzisz z dzieckiem a nie jego ilość- są mamy które siedzą cały dzień w domu a dzieci bawią się same, bo matki przed tv/komputerem. Nie ma co sobie więc pluć w brodę i pogłębiać wyrzuty sumienia, a każdą wolną chwilę poświęcić dziecku


Zapewne Cie to zdziwi ale moje dziecko doskonale wie kto jest jego mamą... Napisałabym coś więcej ale po co. Mimo iż wróciłam do pracy po niespełna pół roku a nie musiałam tego robić ani z powodów finansowych ani innych to mam cudownego kochającego syna i męża a dodatkową świetną pracą....I to nie ja mam wątpliwości i wyrzuty sumienia.
Wysłany: 2016-02-16, 12:56

Kaj
avatar

Postów: 896
2

Scarlett2014 nie rozumiem dlaczego się oburzasz. Po prostu znam wiele przypadków dzieciaków które pierwsze "mama" zaczęły mówić do babci czy opiekunki- co nie znaczy, że w każdym przypadku tak jest- jeśli u ciebie nie to super.
Jeśli tylko masz możliwość zostawić tak małego szkraba w pewnych i kochających rękach to super- nie każdy jednak ma taką możliwość. Ja dla dobra dziecka wolałam je wychować sama do roku niż oddawać w obce ręce- babcie schorowane same wymagają opieki a mąż pracujący na zmiany po 12h.
Dla mnie praca nie jest najważniejsza, żeby koniecznie do niej wracać nie mając konkretnych powodów (groźba zwolnienia lub problemy finansowe)- ale rozumiem, że są osoby które nie potrafią bez niej być szczęśliwe.
Wysłany: 2016-02-16, 23:15

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Tak naprawdę ciężko coś radzić. Każda z nas ma tu inną historię, możliwości i potrzeby. Ja tylko chciałam podkreślić w swoim poście, że decyzje zawodowe nie są nieodwracalne. Decyzje w sprawie dziecka raczej tak. Więc jeśli ktoś ma wątpliwości, ale i cien możliwości na zmianę ścieżki zawodowej, to myślę, że to dobre wyjście.
A zatrudnienienie niani okazuje się mniej problematyczne niż myślałam. Państwo partycypuje w opłatach do ZUSu. Czyli zatrudniam nianię legalnie, netto. Tak w dużym skrócie
Wysłany: 2016-02-17, 10:11

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Pracodawca placi niani tyle ile ma na umowie brutto- odtrącając skladke na ubezpieczenie chorobowe- jeśli niania wyrazi taka ochotę, natomiast niania sama oplaca sobie podatek dochodowy (18%wynagrodzenia)
Wysłany: 2016-02-18, 23:29

tasha
avatar

Postów: 144
0

Niestety nie mam już możliwości zmiany decyzji co do rodzicielskiego chyba że teraz odejdę z pracy. Może dam radę. Zobaczymy jak będzie i może synek nie powie do taty mamo. Z córką byłam w domu przez 1,5 roku a i tak pierwsze powiedziała "tato".
Wysłany: 2016-02-19, 17:23

Elaria
avatar

Postów: 2686
0

Jak urodziłam pierwsze, nie miałam wyboru, bo urlop macierzyński trwał zaledwie 4 miesiące, dociągnęłam do 6 msc, bo wykorzystałam zaległe urlopy. Na szczęście dziecko zostało z babcią w domu. Później wielokrotnie "wykorzystywaliśmy" obie babcie do opieki, gdy dziecko było już w przedszkolu, a strasznie chorowało, nieraz zostawała u jednej z babci na noc, żeby nie ciągać chorutka bez potrzeby. Maluch nigdy nie miał lęku separacyjnego, nie płakał, gdy wychodziłam. Ani jednego dnia w przedszkolu nie było łez.

Z drugim chcę być w domu rok, skoro mam taką możliwość. Może będzie przez to większy "maminsynek", a może nie. Zobaczymy. Na pewno na dłuższym pobycie w domu skorzysta starsze dziecko, bo będę miała więcej czasu dla starszaka, niż gdybym musiała dzielić zbyt szybko czas między niemowlę - pracę - starsze dziecko i męża.
Wysłany: 2016-02-19, 18:21

Ella
avatar

Postów: 607
0

ja wrocilam do pracy na 3-4 godz. dziennie po 4 miesiacach.
mialam ten komfort, ze niania przychodzila kiedy potrzebwalam.
to bardzo komfortowa sytuacja, bo karmilam piersia a do pracy mialam 5 min samochodem.
Jak maly skonczyl rok zaczelam pracowac po 6 godz, teraz synek chodzi do przedszkola na pol dnia a reszte dnia jest z niania.
Wysłany: 2017-09-19, 16:52

julka_kulka
avatar

Postów: 74
3

Moja Ala ma 6 miesiecy, a ja za 2 miesiące planuje wrócic do pracy również na pół etatu. Karmie piersią i troche obawiam się, jak zniesiemy te nasze kilkugodzinne rozstania.
Wysłany: 2018-02-11, 20:51

sias
avatar

Postów: 5

Ja w tego typu tematach z reguły radzę się znajomych. To jest według mnie dość dobre rozwiązanie
Wysłany: 2018-02-22, 14:27

Sofia
avatar

Postów: 4

Ja z kolei chcę z moimi dziećmi być jak najwięcej. Jestem mamą dwóch córek. Za każdym razem miałam umowę do dnia porodu, zatem nie miałam problemu z decyzją odnośnie długości urlopu macierzyńskiego. Teraz jestem na końcówce drugiego urlopu i chcę wrócić do życia zawodowego, ale z uwagi na dzieci myślę o własnej firmie lub pracy w domu. Cóż, zawsze to trudna decyzja...
Wysłany: 2018-02-26, 14:33

dreamer_fanatic
avatar

Postów: 5

Hm... Ja się właśnie zastanawiam nad wyboem dobrego ubezpieczenia na życie... Czy Waszym zdaniem takie ubezpieczenia na życie na ubezpieczeniaonline.pl są ok?
Odpowiedz