Dziewczyny karmiące od początku mm proszę Was o pomoc.
Córka skonczyła 4 tygodnie. Pierwsze 4 dni była dokarmiana w szpitalu Enfamilem (takim gotowym w płynie). W domu przez ponad tydzień dostawała Bebilon, ale szybko zaczęła być niespokojna, rozdrażniona, płaczliwa i co za tym idzie bardzo mało spała. Kupki zaczęły robić się platelinowe i było w nich co raz więcej śluzu. Na wizycie kontrolnej pediatra zaleciła tylko probiotyk. Po kilku dniach zamiast poprawy było wręcz gorzej. Zmieniliśmy mleko na Bebiko Comfort (na zaparcia i kolki). Początkowo wydawało mi się, ze jest poprawa. Córka zrobiła się nieco spokojniejsza. Kupki są rzadsze choć zrobiły się zielone, mała załatwia się raz dziennie, ale kupy robi strasznie dużo. Gazy podczas kupy są śmierdzące i wciąż jest śluz. Poza tym pije bardzo dużo tego mleka, 150-160 ml co 2-3 godziny.
Zostały mi dwa opakowania Bebika i zastanawiam się czy nie przejść na zupełnie inną markę (HIPP lub NAN). Czy któraś miała podobnie? Wiem, że na każde dziecko mleko będzie różnie działać, ale ciekawa jestem czy któreś jest trochę gęstsze? Czy powinnam wybrać mleko z niższą zawartością białka?
Byliśmy u neurologa która także jest pediatrą i powiedziała, że Bebilon i Bebiko to praktycznie to samo i że ona poczekałaby kilka dni i zmieniła mleko. Ale dodała, że nie jest naszym lekarzem prowadzącym więc najlepiej gdybyśmy to uzgodnili z naszym pediatrą. Lekarz zasiał we mnie wątpliwość, a nasz lekarz prowadzący niestety wcześniej nas olał ...
