Dzień 225.
Ostatni dzień ( właściwie juz niespełna 2h jak zaczynam wpis) do końca roku 2016. Będzie więc podsumowanie, ale najpierw ostatnie dni..
Po ostatnim wpisie, w piątek porządziłam w kuchni :p pasnowy ztet,ciasto,sprzątanie i dzień na nogach ogòlnie. W Wigilię niby spokojniej,ale nie można było się z niczym wyrobić,zrobiłam jeszcze przedświąteczny trening,ale w końcu o 17 z moimi rodzicami i siostrą zasiedliśmy do wspòlnej kolacji. Było bardzo fajnie,dobre jedzonko,życzenia,radosne dziecko i mnòstwo prezentòw Pola nie wiedziała za co się zabrać,obejrzała każdy a w kolejne dni po kolei musiała wypròbować padła mi w mig bo była bez drzemki,ale za bardzo nie chciała iść przez lalki ;p od rana dnia następnego grał jej nowy odkurzacz, tablet, grająca książeczka. Układała klocki i składała zwierzątka z części drewnianych klockòw no i kładła lalę w nowej kołysce.
Niedzielę rozpoczęliśmy śniadaniem u rodzicőw z siostrą i jej chłopakiem a na obiad pojechalismy do teściowej- oczywiście drzemki nie było bo jakże.. obiad zjadła Pola i T.,ja w sumie z dwa kawałki ciasta i rybkę tylko. Pola znalazła pod choinką zabawkowa suszarkę, pacynki na palce,piłkę,misia,skarpetki i cały zestaw dla lalki z wanną,nocnikiem,butelką itp. Ja dostałam tu jeden nietrafiony prezent,ale reszta jak najbardziej trafiona,bo to co chciałam
Jak wrőciliśmy to zdążyłam jeszcze poćwiczyć a wieczorem zjadłam mega kolację... i tu mòj błąd..
było mi ciężko a o 1:30 zaczął się koszmar.. biegunka, brało mnie na wymioty-i od tego dnia przez dwa kolejne leżałam plackiem z gorączką,jelitowką..T.przejął wszystko,nie byłam w stanie nic zrobić,kupił mi co mogłam,leki jakieś,robił płyny do picia no i całą Polę jedzenie,kąpanie,przebieranie,zabawa,bo moja mama identycznie jak ja w tym samym czasie leżała..w środę mnie muliło,ale już się ubrałam i na sofie leżałam i liczyłam tylko..5 kupek i co kolejna to gorsza..czwartek-ja na nogach,Pola masakra,nic nie może zjeść,napić się bo pampers do wymiany,nie chce brać lekòw,tylko mamami rączki lub cycuś..o 13 ip, wredny babsztyl nam ja zabrał,ale stanowczo powiedziałam,że idę z nią i tam pobrali jej krew,mamy leki na siłę,łyczkami jej elektrolity dawać. W domu dużo tłumaczeń aż zaczęła wspòłpracować,elektrolity pije,smecta na siłę ale weźmie. Dzisiaj po moim rosole mimo że już było lepiej ,znowu biegunka więc smecta znowu i jeszcze dieta. Marudna była,bo bez drzemki, ale przeżyłyśmy jakoś najgorsze.. aż dzisiaj sylwester i tak kończymy stary rok..
ROK 2016 !
Rok ciężki,ale pełen uśmiechu, radości, wyjątkowych momentòw.
Styczeń zaczął się z grubej rury- wypadek na nartach T.,kolano do operacji..dużo bòlu,zarwanych nocy,ciężkich chwil..
Luty -roczek mojej còreczki,imprezka przesuwana przez chorobę,ale mòj cud nauczył się chodzić i skończył cały roczek!
Marzec-operacja T.-kolejne ciężkie chwile..
Kwiecień,maj,czerwiec-rekonwalescencja, rehabilitacje.. musiałam się na nowo przeorganizować,wszystko na mojej głowie.
Lipiec-mama ma operacje ręki,koniec lipca-tata ma ciężką operację tłuszczaka.
Sierpień,wrzesień i cała jesień-wszyscy dochodzili do siebie,kurowali się, T.szukał przyczyny zawrotòw głowy..
Listopad-kolejne rehabilitacje T.,tym razem na kręgosłup.
Grudzień-choroba Poli,teraz ta jelitòwka.. moja pierwsza @!
Rok ciężki,ale kolejny spędzony z moimi najbliższymi a to dla mnie najcenniejsze.
Pola rośnie,rozwija się zdrowo, dużo już mòwi, porozumiewa się z nami,tańczy,śpiewa. Z nowych słòwek mamy: szampan,pompon,jajo,akuku,tutaj, pępek. Pokazuje jak nas mocno kocha,lubi pieszczochy,tulaski za chwilkę skończy 2 latka! Kocham ją do szaleństwa, wypełnia każdą moją cząstkę..Kocham kocham kocham :*
T.znalazł przyczynę zawrotòw głowy w kręgosłupie. Dostał pod choinkę specjalną poduszkę,ćwiczy i jest o niebo lepiej. Nie zawsze układa nam się bajkowo jak przed tym zanim zostaliśmy rodzicami,ale staramy się jakoś wspòlnie dbać o nasz związek,byśmy się dogadywali.
Na Nowy Rok 2017 życzę zaròwno sobie jak i Wam Kochane:
- dużo siły na co dzień,
-dużo zdròwka dla całych rodzin,
-jeszcze więcej uśmiechu,radości i wspòlnie spędzonych chwil,
- nie zamartwiania się o rzeczy nie istotne.. wyluzujmy, cieszmy się z tych kròtkich a jak cudownych chwil..
- i życzę każdej by ten rok był taki o jakim marzycie! Ciepły, rodzinny, spokojny, bez problemòw
Do siego roku!!! :*