5+2
U nas narazie ok. Piersi nadal tkliwe i mrowia. Wczoraj wieczorem zaliczylam wieksze mdlosci. Malo brakowalo a bym zwymiotowala... Rano nic mi sie nie dzieje. W ciagu dnia jestem bardzo senna ale poza tymi chwilami sennosci to mam dosc sporo energii :-) ciekawe czy wszystko z dzidzia ok... Wyjasni sie w przyszla srode... Klucia pod zebrami zniknely bezpowrotnie. Jutro jade na bete i w srode powtorka.
tytuł: Kacperek :-*** aniołek [*] Aniolki wracaja. Czekamy na Igorka
autor: Promyczek_91