avatar

tytuł: lottery ticket

autor: Ewela0313

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

dobra, wyrozumiala, potrafiaca przekazac wartosci, ktore czynia czlowieka dobrym i wartosciowym

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

STRACH!!!!

Od czwartku biegunka, to tego kaszel , katar, lekka goraczka wysiadam . Na dzisiejszej wizycie, powiedzialam lekarzowi, ze cos jest nie tak, Mateusz ma niecale osiem miesiecy , a jest chory prawie 5 !!! Pan doktor powiedzial,ze miescimy sie w widelkach dzieci chodzacych do przedszkola . Nosz kur.!!!!!!! jakich widelkach ??!! ja sie pytam , to mi powiedzial ,ze dzieci srednio lapia jakies 7 infekcji w roku, dzieci chodzace do przedszkola powyzej 4 godzin - ponad 10 !!! brak mi slow, martwie sie , Mateusz przez miesiac czasu przybral 150 deko , czyli praktycznie wcale ;( Do wczoraj jeszcze jadl jak cie moge, dzis juz nie bardzo ;( zaczelam mu podawac mleko robone z wody po gotowanym ryzu, ale nie wiem czy przy biegunce powinien pic mleko . Na polskich stronach pisza, nie raczej nie, tu nie ma przeciwskazan. Kazal mi kupic tylko jakas wode izotoniczna dla adzieci i mu podawac bo jesli sie nasili, bedziemy musieli go nawadniac kroplowka - czyli - wiadomo tak bardzo mi go szkoda, patrze na jego papierowa skore i chce mi sie plakac, a moje dziecko nawet niezbyt marudzi

1
komentarzy
avatar
Pierwszą myślą po przeczytaniu zdania było... ojej jak on często choruje. Ale jeśli chodzi to przedszkola to faktycznie łapie infekcje... bidulek jeden. Zdrówka!
Dodaj komentarz

Dzis powrot do przedszkola.
Biegunki brak, za to kaszel jak u zawodowego palacza. Nocka oczywiscie byla tez ciekawa 2-3 w nocy- cycus, pieluszka, placz w koncu benadryl + tylenol. pomoglo, ale juz do rana z nami w lozku. chodze jak walnieta obuchem
Martwi mnie troche waga piorkowa mojego synusia 8100- tyle ma cialka do kochania majac 7 i pol miesiaca
Lilypie - Personal pictureLilypie First Birthday tickers

0
Dodaj komentarz

Jeszcze pare dni a nasz Nynus skonczy 8 miesiecy :0
Czas leci nieublaganie i coraz blizej do naszych wspolnych wakacji Boje sie troche podrozy. Juz nie bedzie tak latwo jak w kwietniu, gdzie Mateusz przespal prawie cala droge jadac do ciotki na Floryde. Wtedy tez wyjechalismy bardzo wczesnie rano, wiec wiekszosc drogi spal. Teraz juz tak nie bedzie. Mozemy sie zameldowac dopiero o 4 popoludniu. No nic bedziemy sie martwic jak bedziemy w podrozy. Mam tez nadzieje ze pobyt nad oceanem dobrze zrobi nam wszystkim a w szczegolnosci mlodemu. Od tygodni ma brzydki kaszel ,szczegolnie nad ranem i wieczorem. Nic mu nie pomaga a lekarz uporczywie twierdzi,ze osluchowo jest czysty, wiec ja sie pytam skad ten gruzliczy kaszel babcia straszy astma, ja mysle o alergii ale jest za maly podobno zeby zaczac robic testy. A moze poprostu jestem za bardzo przewrazliwiona...
W dalszym ciagu uzebienie mojego synka sklada sie z 2 dolnych zebow, co nie przeszkadza mu w jedzeniu biszkoptow, skorki od chleba czy ciastek ryzowych
W tym tygodniu tez zrobilam mu na obiad makaron z ragu oczywiscie wersje dla dziecina cielecinie bez wina , cebuli i czosnku. Smakowalo i jemu i Jaskowi. obawiam sie tylko ze przez te nowe smaki mleczko pojdzie w odstawke, a to juz nie tak fajnie.
Dzis synus w podziekowaniu za inne niz zawsze sniadanie ( zawsze jest kaszka , dzis bylo jajeczko z buleczka i mleczko do popicia ) pokazal mamusi jak to sie ucieka z zagrody i co zrobic zeby zadrzec wyskoko glowe w lozeczku, tak zeby wystawala poza lozeczko
usmyslowil mamusi,ze trzeba oposcic lozeczko na dol a dom powoli przygotowywac na nadchodzacy churagan czyli Mateuszka
http://images76.fotosik.pl/684/5aaab13f36a1c525gen.jpg

Chyba moje cialo powoli wraca na wlasciwe tory. To dopiero polowa cyklu ale jakos tak wszystko normalnie wyglada i nawet nie przeszkadza mi maz w lozku gdyby jeszcze tak tego lenia z d.... wygnac i pare kilogramow udaloby mi sie zrzucic ehhhh... Marzy mi sie tez nastepne malenstwo.... mam jednak obawy ,ze limit na szczescie juz wykorzystalam . Nie bede podchodzila do nastepnego IVF. Nie chce ludzic sie marzeniami,ze skoro za pierwszym razem udalo sie wtedy , teraz tez... tak w zyciu nie ma. Tutaj to duze obciazenie finansowe, przynajmniej dla nas. Wiec.... bedzie to co los da

1
komentarzy
avatar
Takie ciepełko jest w Twoich wpisach. Mateuszek ma fajowych rodziców A sam Bąbel jest uroczy! A może by tak spróbować o rodzeństwo dla synka... przecież istnieje prawdopodobieństwo, że znów się uda, czego Ci życzę z całego serca. Szkoda, żeby taki fajny chłopiec był sam
Dodaj komentarz

Od kilku dni chodze jakas taka zgaszona, zmeczona... dzis jeszcze przypeletalo sie plamienie Myslalam ze te epizody mam juz za soba , jednak nie, nie mam , wracamy do punktu wyjscia z przed operacji i przed ciazy. pamietam jak mowili mi ,ze po ciazy powinnam wrocic do terapi progesteronowej ,zeby znow nie bylo problemow z endometrium, a ja glupia uwierzylam,ze ciaza mnie uzdrowila ;(
Nastepny epizod, ktory chyba powoduje moj kryzys, to telefon od kolezanki, ktora opowiadala mi o jej skracajacym sie okresie i wchodzenie w wiek menopauzy . Uswiadomilo mi to, ze na mnie to juz tez czeka za rogiem, bo ja jestem tylko niewiele od niej mlodsza plakac mi sie chce. Ja tu marze o nastepnym dziecku a tu starosc za rogiem

Teraz tez cos o moim nynusiu . Od niedzieli praktycznie lecimy na zadko czyli biegunka. dobrze bylo 2 tygodnie raptem. Nie wiem czy to zeby czy znow jakis wirus przywleczony z przedszkola, napewno nie wina jedzenia. Zmienianie mu pieluchy to jak walka. w ulamku sekundy przewraca sie na brzuch oczywiscie nie musze dlalej opisywac jak wyglada przebieralka. W domu praktycznie co bum bum ( okreslenie zastepujace slowo 'KUPA' ) myje mu dupcie w .... ZLEWIE !! juz opanowalam te sztuke do perfekcji. Sam zainteresowany tez zadowolony z takiego obrotu sprawy, bo lubi wode
PO kilku albo kilkunastu tygodniach kaszlu chyba znalezlismy wroga. PO zmienieniu filtrow w klimatyzacji w domu, kaszel drastycznie zmalal, albo to dzis naprawde wielki zbieg okolicznosci albo mam syna alergika. Podobno jeden alergen nie powoduje az takich widocznych objawow, wiec trzebaby cos jeszcze dorzucic, tylko ze nie wiadomo co. Na testy za maly. Na razie trzeba nam codziennie odkurzac i raz na 3 miesiace zmieniac filtry. Myslalam tez o zakupieniu nawilzacza Dayson. Podobno zabija 99,9% bakteri ale 500 dolcow to troche duzo jak na nawilzacz powietrza. Trzeba sie nad tym zastanowic i zasiegnac rady....

0
Dodaj komentarz

Serce mi dzis stanelo w miejscu, jestem starsza o nastepne 10 lat !!! do tej pory zastanawiam sie jak moglam byc tak bezmyslna i nieprzewidujaca. Zachodze w glowe jak moje dziecko moglo sie przemiescic ze swojego pokoju na schody w tak krotkim czasie .Spadl z 16 schodow !!!!!! Schody niby sa wylozone dywanem, tylko na dole jest drewno, jednak spadl, widzialam go jak spada to byl moment kiedy przestalo mi chyba bic serce, wiedzialam najgorsze scenariusze.
Po pierszym ataku paniki i pakowaniu rzeczy do szpitala, otrzezwialam, zaczelam analizowac i sprawdzac, jak upadl, gdzie sie uderzyl, czy nozki i raczki sa ok. Sprawdzilam a raczej sprawdzalam przez godzine co 10 minut rekacje zrenic na swiatlo, obadalam kazdy milimetr jego glowy. Zadnych objawow, obrocz 2 minutowego placzu, po utuleniu, uspokoil sie, zjadl pozniej sniadanko i zaczal sie bawic usmiechniety , a ja ???!!! nie moge dojsc do siebie, zastanawiam sie czy mimo wszystko nie jechac z nim na pogotowie, to beda chyba najgorsze 24 H w moim zyciu. Dzis tez zostana zalozone w domu wszystkie zabezbieczenia, bramki, narozniki itp....
Co ze mnie za matka, ze nie przewidzialam tego ?!

1
komentarzy
avatar
O mateńko kochana! Mam nadzieję, że synkowi nic się nie stało. Od razu pomyślałam o bramkach. Schody to największa cholera i też mi spędza sen z powiek choć u nas proces czworakowania to sprawa odległa, jednak czas pędzi jak szalony i lada moment trzeba będzie o tym pomyśleć na poważnie. Daj znać co i jak z synkiem. Trzymajcie się!!
Dodaj komentarz

Wrocilismy z naszych krotkich wakacji. Pierwszy raz od urodzenia Mateusza - caly tydzien razem. Jakos tak meczaco troche bylo z tesciowa mojej siostry, jej gadanie poprowadzalo wszystkich bez wyjatku do bialej goraczki. Chyba tylko nasze dzieci nie mialy jej dosc choc nawet ich sie czepiala jak ktorys za dlugo plakal,ehhh, czy my tez tacy bedziemy na starosc ?!
Nasze miski mialy totalny luz, jadly kiedy chcialy, spaly ile chcialy, pol dnia w wodzie, z czego byli chyba zadowoleni. Mateuszek po dwoch dniach nie chcial juz nawet plywac w kolku tylko kazal sie brac za rece i ' plywal' . Ochlapywanie woda tez zaczelo mu sie podobac z czasem. Ogolnie stwierdzam, ze lubi wode. Zauwazylam tez ze mniej kaszle nad morzem niz w domu... czas wiec kupic niezly nawilzacz powietrza, chociaz do niego do sypialni.
http://images77.fotosik.pl/742/d285a186fd19247agen.jpg




Ze staran na spontanie tez nici, jakos nie skladalo sie , albo ja bylam zmeczona, albo malzonek juz spal ... co sie z nami dzieje?! Gdzie ta nasza spontanicznosc , tak jak kiedys ?! Przykro mi troche, ale to tez moja wina, to ze mna cos sie porobilo po porodzie. Cos mi sie zdaje,ze bardziej czepliwa jestem i wiecznie zmeczona, do nic checi... Myslalam,ze przez ten tydzien troche sie wyluzuje, ale gdzie tam... a z reszta jak mozna sie wyluzowac przy tak okropnej babie ?! dlaczego sie dalismy namowic na wspolne wakacje ?!
Musze cos ze soba zrobic... czy to juz pora udac sie do odpowiednio przeszkolonych osob? Depresji chyba jeszcze nie mam.... ale ten brak checi na wszystko mnie dobija. Nie potrafie sie zmobilizowac.... patrze na siebie i mnie odrzuca, moje cialo, brzuch wyglada jak galareta... tyle razy cosbie obiecywalam ze sie za siebie wezme.... i jakos nic z tego nie wyszlo.
Dzis znow mial byc 'ten dzien' poczatek wziecia sie za siebie... a ja ledwo wstalam, z zagluconym nosem, bolem gardla i miesni, niezly pocztek po wakacjach.

1
komentarzy
avatar
To chłopaki mieli frajdę A może to zniechęcenie do wszystkiego to po prostu efekt zmęczenia. Człowiek po całym dniu pada jak kawka, a jak jest gorąco to tym bardziej. Może zrób sobie profilaktycznie 'wyniki' z krwi. Pozdrawiam
Dodaj komentarz

No i znow chorujemy ;( dawno nie widzielismy sie z lekarzem, wiec Mateuszek postanowil sie panu przypomniec . Od kilku dni katar , ostry kaszel, od wczoraj goraczka 38 w gore, spada po podaniu lekow, ale zaraz potem wraca. Tym razem zrobili mu badania krwi w celu wykluczenia zapalenia pluc. Na szczescie tego swinstwa nie ma, jest zapalenie oskrzeli ;( Dostal na dzien dobry u lekarza dawke albuterolu i zalecenie przez 3 nastepne tygodnie. Chyba w koncu dotarlo do niego ,ze cos jest nie tak z tym kaszlem. Czy to mozliwe,ze ' zdrowe dziecko ' ma codziennie rano kaszel jakby palil faje ostatnie 30 lat ??!! Teraz oczywiscie objawy sie bardzo nasilily ponewaz przytargal znow cos z przedszkola. Postanowilam, ze jesli tym razem ten kaszel zostanie i znow bedzie sie utrzymywal z rana , to poszukam jakiegos specjalisty na wlasna reke. Trzeba miec na ogol skierowanie od wlasnego lekarza, ale postaram sie cos zrobic w tej kwestii. Nie chce zeby moje dziecko skonczylo z astma

0
Dodaj komentarz

W koncu po 8 miesiacach wlazlam na portal medyczny mojego syna, Nawet nie wiedzialam ze zalozylam konto ,zapisujac go to tejze kliniki ) Nowiec nunus wedlug opisu doktora ma zapalenie oskrzeli Wczoraj caly czas goraczka , nawet po lekach, spadala tylko na chwile. Apetyt praktycznie zerowy, na sile wciskam mu cokolwiek, ale przedostatnia batalia wieczorem , skonczyla sie zwrotem obiadku i kolacji pierwszy nas mi sie synus spawiowal nie tam zadne ulanie , tylko... no dobra , bez szczegolow
Wieczorem podjechalismy do sklepu i kupilismy air purifier. Podobno zabija 99,8% bakteri, grzybow, rostoczy itp.... ciekawe czy aby napewno, bo cena tez byla niemala. Ciekawa jestem czy ktoras z was urzywala takiego oczyszczacza powietrza..
AAA, jeszcze jedno , co mnie intyguje, moj synus ma obecnie 3 zabki, 4 w drodze i ... zgrzyta sebabi, czy to normalne ??!!

0
Dodaj komentarz

Od ostatniego wpisu minlo 9 dni a moje dziecko od wczoraj znow chore
Dzis w nocy mial taki kaszel, ze zastanawialam sie czy nie jachac do jakies nocnej dziececej kliniki ;( Leki, ktore dozstal do inhalacji prawdopodobnie niezbyt dzialaja, bo nie widze zbytnio poprawy po podaniu ich, lekarz mowi, ze po nich powinno mu sie lepiej oddychac - gowno, wcale nie jest lepiej ;( Tlumaczenia lekarza ,ze dzieci choruja , niezby mi wystarcza. Wiem ze choruja ,ale nie co tydzien, nie maja kaszlu kilka miesiecy (
W poniedzialek wizyta ,zeby podac szczepionki, ale chyba trzeba bedzie to przesunac i poprosic skierowanie do jakiegos specjalisty czy cos... nie chce zeby moje dziecko wyladowalo z astma, tym bardziej,ze w mojej rodzinie troche osob boryka sie z ta choroba..
Zauwazylam pewna zaleznosc, jesli tylko jakies dziecko jest zaglucone w przedszkolu- Mateusz 2 -3 dni pozniej jest chory . Jego odpornosc nie jest chyba za dobra
naprawde nie wiem co robic....

1
komentarzy
avatar
Mojej koleżanki córeczka już 3 tyg po porodzie borykała się katarem. Często łapał ją katar/kaszel. W konsekwencji wykryto u niej krztusiec i astmę. Mam nadzieję, że nie nastraszyłam Może jakieś konkretne badania ?? Biedny ten Twój synuś
Dodaj komentarz

Wczoraj mòj mały księciuniu zjadl ' prawdziwą kolację - kanapkę z szynką z indyka i zapił herbatką brzoskwiniową. Dziś po obiedzie wtrąbił całe kiwi . W dalszym jednak ciagu lubi być karmiony . Rączki służą mu wyłącznie do zabawy i ciągnięcia mamy za włosy .
Pare dni temu wdrapał sie na piętro , pokonał 16 nieszczęsnych schodów . Tym razem pod moim okiem i asekuracja . Dostałam , opr...... ze pokazuje
Kaszel , katar w dalszym ciagu , choc dzisiejsza noc przespał ... A może jest uczulony na przedszkole ?!

1
komentarzy
avatar
Córeczka mojego brata w oklicach pierwszych urodzin uwielbiała wchodzić I schodzić po schodach, to chyba jest świetna gimnastyka dla mięśni tych małych nóżek :-)
Dodaj komentarz
avatar
{text}