Pierwszy śnieg tej zimy .Mam w sobie coś z dziecka,i jeśli jest tylko okazja,wychodzi ze mnie i bawi się na całego,nawet gdy ktoś patrzy i puka się w czoło .Taki typ,i niech sobie myślą co chcą-od zawsze dawało mi to dużo oddechu,siły i dystansu do życia.W nocy obczaiłam że pada,jak głupia zapaliłam światło na dworze i patrzałam jak sypie.Łyski spały,a ja odleciałam myślami w krainę utopijnych westchnień,ale nie,daleko nie poleciałam bo...mam to pod dachem.Kochający troll o imieniu Dawid ♥ ,przesłodka Córa która wypełniła nam świat♥,dwa koty które nigdy się nie polubią i będą dla siebie złośliwe do końca życia,ale gdy zimno,śpią razem ;D,ciepły dom z kominkiem,jedzenie,ciepłą wodę,kołdrę,plany,marzenia,problemy,sukcesy.Niby nic,ale jak cieszy i daje radość z życia,prawda?...
Także dziś wybrałyśmy się w teren,śniegu nie mało ale bryka sie spisała na medal a ja..połozyłąm się,na środku łąki,patrzałam w niebo i robiłam tak bardzo znanego nam pewnie wszystkim 'orzełka'.W nosie miałam co sąsiedzi pomyślą,było naprawdę fajnie,zrealizowałam swój nocny plan hehe .Głupia ,ale szczęśliwa ...
Buźki dziewczynki :*!