tytuł: Nowa Nadzieja Mikołaj mój kochany
autor: karola84
tytuł: Nowa Nadzieja Mikołaj mój kochany
autor: karola84
O mnie:
Jestem/chciała bym być mamą:
Moje dzieci:
Moje emocje:
Dziś sobie ponarzekam ,,, Wczoraj byłam z Małym na pobraniu krwi na morfologii tsh i ft4 oczywiście płakał niemiłosiernie bo pobierali mu krew z paluszków od stópki serce mi pękało bo do tsh i ft4 potrzebna jest duża ilość krwi i co??? dziś wyniki i morfologia ok tylko żelazo niskie i muszę mu podawać a tsh i ft4 nie wyszło bo za mało krwi pobrały co wiąże się z tym że w poniedziałek musimy ponownie iść cholera jasna szlak mnie trafia ... Do tego małego obsypały dziwne chrostki na buzi i ciele w poniedziałek lekarka stwierdziła że to potówki kazała kąpać w krochmalu ok kąpałam co doprowadziło do tego że jest tego więcej do tego ciągłe ulewanie mleka nawet po 2 godzinach po każdym posiłku mimo odbekiwania wystarczy że Miki w nocy przekręci się na plecki to momentalnie w gardle ma pełno mleka i budzi się z płaczem do tego się cały wije i kopie nuszkami a mi serce pęka już nie mówię o strachu żeby się nie zadławił , więc dziś sru ponownie do lekarki Ona na to że to może być alergia i przepisała jakieś kropelki co nie mogłam nigdzie dostać będą dopiero na jutro i mleko dla alergików więc kupiłam ale mleko jest ohydne no tak niedobre że jak spróbowałam to o mało pawia nie puściłam do tego ten okropny zapach ... Mały pije trochę a potem ciągnie i płaczę bo mu nie smakuje no i nic dziwnego bo przecież dostawał pyszny Nan 1 słodziutki a tu nagle podali mu Nutranigen co smakuje i pachnie jak stare skarpety miesięczne Szok nie wiem czy da rade to jeść i czy to pomoże!!!!!!!!! Nie mam już sił do tego ulewania płakać mi się chcę bo On się strasznie męczy widać że zgaga go pali i brzuszek boli zaraz po a ja nic nie mogę zrobić do tego jesteśmy wiecznie sami bo mąż w pracy a jak wraca to jest padnięty a i tak wszystkiego się boi nie nakarmi bo mały się krztusi a On się boi wykapać nie bo strach wszystko nie .... Wiem że strasznie go kocha i że to wszystko przez śmierć małej ale ja już nie daje rady Mały wiecznie rączki spać może tylko na mnie bo tylko tak mu się nie ulewa, a jak do odkładam spać to ja i tak śpje na cuja o się boje....
A z pozytywnych informacji to Mały waży 4700 a w poniedziałek miał 4350 więc przybiera super ile mierzy nie wiem bo przecież baba mi go nie zmierzyła wszystkie inne dzieci tak a jego nie
Po tym mleku nie ulewa tylko rzyga :/ ale jest spokojniejszy brzuszek chyba mniej boli a mleko pije mam nadzieje że wszystko będzie dobrze bo tak strasznie jest mi go szkoda...
A tu kolejne foteczki z sesji która była strasznie męcząca dla małego dużo płakał i obsikał Panią fotograf , na foteczkach wygląda że śpij ale to tylko pozory bo co bidok chciał usnąć to była zmiana pozycji więc strasznie się denerwował....
Moje dziecko od 22do 1 w nocy się darło nie płakało tylko darło szok!!!!!coś strasznego myślałam że oszaleje ciągle mu się odbijało i zgaga go widocznie paliła i nic nie pomagało dosłownie nic w końcu padł z wyczerpania a mój mąż nawet się nie obudził ... Niech mi dziś na oczy się nie pokazuje bo mu nogi z dupy powyrywam mój kręgosłup siada głowa pęka i w ogóle jestem wykończona....
Wiec tak dziś była u nas prywatnie pani dr młoda świetna kobieta która prowadzi prywatne hospicjum dla umierających dzieci... Była u nas 2 godziny wszystko wytłumaczyła Miki nie ma skazy tylko trądzik niemowlęcy mam przemywac buzke przegotowaną woda i smarować maścią, wczorajszy atak to kolka ale po tym mleku kolki znikną całkiem do tego kropelki :-) po tym mleku Miki jest spokojniejszy mniej je i mu się prawie w ogóle nie ulewa do tego przepadała go całego do ostatniego paluszka normalnie wszystko :-) no i wszystko jest fobrzd:-D
Mamy za sobą duży sukces dziś w nocy Miki 3 godziny spał w swoim łóżeczku potem się obudził ja go nakarmiłam i zostawiłam mężowi i w taki sposób spałam od 1 do 7 rano rewelacja ... Po tym mleku widać znaczną poprawę Miki miał wczoraj atak kolki który trwał tylko 15 min mąż go nosił i zasnoł mu na rękach więc jest super bo przecież wczoraj płakał ponad 3 godziny, w ogóle mały śpi spokojnie nie wierci się nie ma skurczy brzuszka ... Mleka je mniej tzn jak był na Nan 1 to zjadał około 800 - 900 ml na dobę na Nutramigenie je 600-700ml troszkę mu się jeszcze ulewa czy też puści pawika ale sporadycznie raz czy 2 razy dziennie a nie za każdym razem ... zamówiłam na allegro wałeczki do spania na boczku dla małego żeby w łóżeczku mi się nie przekręcał a teraz spij obok mnie smacznie na pleckach , mąż odkurza myje podłogi i robi obiad a ja leże i pachnę
Po Nutramigenie Mikołaj przesypia całe dnie i noce no może dziś miał 2 godzinki czuwania od 1 do 3 ale o 2 odłożyłam go z powrotem do łóżeczka i obserwował sobie swoją maskotkę z projektorem i oglądał gwiazdeczki na baldachimie i suficie ... Brzuszek nie boli ale chrostki na ciele nie znikają jeszcze no i trądzik też się utrzymuje niestety ...Co do ulewania to zdarza się ale rzadko co mnie niezmiernie cieszy ale i tak całą noc bidulek musi spać na boczku bo jeszcze za bardzo się boję ....
Byliśmy dziś w przychodni po receptę na Nutramigen i dostaliśmy aż 6 opakowań na 30 % , przy okazji Miki był ważony i waży 4800 i tu się zdziwiłam bo przybrał tylko 100g w tydzień a na Nan1 jak był to przybierał 400-500g na tydzień :/ trochę mnie to zmartwiło ale lekarka powiedziała żeby się nie martwić bo najważniejsze jest to że przybiera i że organizm musi się przyzwyczaić ... No nic we wtorek szczepienia i kolejne ważenie więc zobaczymy