avatar

tytuł: O matce wariatce i małym dzielnym wojowniku Tymusiu

autor: Martynka30

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Moje kochane Dzieci, mama Was kocha i nigdy przenigdy o Was nie zapomni, jesteście częścią mnie, proszę opiekujcie się mamą i waszym małym braciszkiem Tymusiem.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Codziennie walczę ze swoim strachem, sama ze sobą. Walczę by uwierzyć, że tym razem się uda i Tymuś będzie z nami. Tymusiu damy radę- bo jak nie my to kto...

Wszystko bez zmian... syn bez zmian, choć w dzień bywa różnie, ale znów zmiana spania, śpi tylko na rękach, mąż bez zmian.

Wiem powtarzam się, ale ja już nie ogarniam psychicznie niczego...dziś cały dzień na nogach, ogarnęłam prasowanie z 2-3 tygodni, tak dobrze czytacie, rzeczy leżały i błagały aby je wyprasować wreście widać salon spod sterty ciuchów.

No i dostałam dziwnych plamień, okres od CC mam już regularnie co 28 a tu nagle dziś zonk... plamienie tydzień przed, eh...ogólnie czuję się źle i fizycznie i psychicznie.

3 listopada mamy prywatnie usg nereczek zobaczymy czy nie ma zmian, i usg przezciemiączkowe zobaczymy czy się torbiel wchłonęła lub zmalała.
Boję się....

Jutro wizyta teściowej, nie na rękę mi to... ostatnio a dokładnie wczoraj jak ją widziałam to miałam takiego pecha, rozsypałam zawartość portfela na spacerze w parku a na koniec wypadł mi telefon jak zbierałam karty i drobne.
Dobija mnie ta kobieta :/ ciekawa jestem jutrzejszych jej tekstów :/

2
komentarzy
avatar
Czy jest ktos kto mógłby Ci pomóc przy Tymku abys mogła odpoczać?
avatar
Niestety Kochana jestem zdana na siebie, mąż mi po pracy można powiedzieć, że trochę pomoże, ale też bywa że się nasłucham Dzięki, że napisałaś <3
Dodaj komentarz

Jutro usg, denerwuje się... malutki nie spokojny jakiś, chyba znów są sensacje z brzuszkiem, chyba nie potrzebnie do mleka dodałam odrobinę kleiku...eh głupia ja.

Wiecie może uznacie mnie za ( nie umiem znaleźć słowa ) ale ja nie umiem się przemóc do teściowej, bardzo nie lubię tej kobiety, za dużo przykrości doznałam z jej strony.
Zaczęło się odkąd się zaręczyłam z jej synem, przyjechaliśmy powiedzieć jej to dosłownie odwróciła się i wyszła do 2 pokoju a potem jakbyby nic wyszła z domu, po poronieniach też wiele przykrości mnie spotkało z jej strony, narobiła plotek, potrafiła powiedzieć, żebym wzięła się za leczenie, bo chyba coś złego ze mną jest nie tak. Tydzień po poronieniu obraziła się na mnie, że nie chcę jechać na wesele...
Mąż ma do mnie pretensję, że nie lubię jej matki itp, wiecie nigdy się za mną nie stawił, potrafił powiedzieć, że ona jest dorosła, z tym się zgodzę, ale powienien się za mną stawić,mówiłam mu, ale co z tego...

w niedzielę chrzest Tymusika a ja jeszcze nie zrobiłam nic, kiedy mam zdążyć ???????

Dziś zaczynamy 16 tydz

Synek wszystko pcha do buzi, ręce, zabawki, pieluchę, smoczek no i zaczyna więcej 'gugać'

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/200d5e776f06.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dbd0a8b336f7.jpg

3
komentarzy
avatar
Martynko, w każdej relacji jest dwoje ludzi, skoro teściowa jest dla Ciebie tak nieprzyjemna jak piszesz, to trudno przecież żebyś ją polubiła. szkoda, że mąż nie widzi problemu, ale to się niestety często zdarza, w końcu to jego ukochana mamusia. W każdym razie nie obwiniaj się, że nie możesz się przemoc w stosunku do niej, bo w tej sytuacji to zupełnie naturalne!
avatar
Martynko, postaraj się nie przejmować teściową. Pamiętaj, że TY przeszłaś swoją drogę sama i nikt nie powinien Cie oceniać, a wręcz przeciwnie - powinni Cię tylko wspierać. Przykro mi, że mąż tego nie widzi, przecież teraz to Ty i Tymuś jesteście jego rodziną.
Ja z teściową też nie mam dobrych relacji. Przyjęłam postawę chłodnej uprzejmości tylko ze względu na to, że to matka mojego męża.
Życzę Ci dużo siły. Mam nadzieję, że dzisiejsza uroczystość przebiega w miłej atmosferze. Buziaki
avatar
Kochana cudnego macie synka, oby wszelkie problemy brzuszkowe przeminęły kochana juz chrzciny ake ten czas leci juz pewnie po chrzcie MO moj mąż tez w chrzcinach w tym załatwianiu nie pomógł wszystko bylo na mojej glowie ciuszki kupic, z księdzem gadac po ileś razy aby małe ochrzcił , my mamy tylko ślub cywilny a nasz proboszcz wymyślił sobie ze wszystkie pary żyjące na tzw kocią łapę lub w związkach cywilnych że tym para dzieci nie ochrzci dopoki do konca tegobroku nie wezmą skubu kościelnego ta może sobie du..pocalowac nie będzie zmuszać nas do czegos w co nie wierzymy ja nie stracilam kompletnie wiary w Boga moj maz jest ateista nie mamy bierzmowania a na pewno by chcial kasy, a teraz nam nie pójdzie tak na rękę jsk przy dziewczynkach. Kochana musisz wierzyć ze nadejdzie dobry czas, z mezem to może , orozmawiaj powaznie zrob tak przez sobotę i niedzielę nic nie rób tylko patrz co twoj maz robi przy synku niech zobaczy jak to jest. A co u nas a u nas to już 5 msc maleństwo nadal jest tajemnicze, rusza się, 12 listopada mam wizytę mam nadzieję że poznamy płeć tak chciałabym wiedzieć czy to córeczka Ania /Madzia lub synek Sebastian lub Kubuś bardzo też podoba mi się Karol .
Dodaj komentarz

Po raz kolejny mam ochotę strzelić sobie w łeb .... sorry, że nie mnie nie ma, ale Tymek ma problemy ze zdrowiem i to dość poważne, a jednym słowem czeka nas SZPITAL :/

Problemy z brzuszkiem nasiliły się do tego stopnia, że nie pomaga dosłownie nic, a synek z bólu gryzie palce i 2 razy w tygodniu mamy krew w kupie i kupy są żrące, cały pędzelek czerowny pupa, jajuszka też, a jest od razu przebierany.

Płacze tak bardzo, że idzie do uspokoić... serce mi się kraje najczęściej płaczę z nim

Skończyliśmy 4 miesiące i dr powiedziała, że powoli możemy rozszerzać dietę, ale ja poczekam aż wrócimy ze szpitala.

Powiem Wam że jest mi bardzo ciężko, załamałam się, bo lekarka mówiła, że to wszystko razem nie ciekawie wygląda... nie chcę werbować netu, chyba wolę nie wiedzieć, bo i tak ostatnio jestem wrakiem psychicznym

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cad916e59756.jpg

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b1e8f4bc9d4f.jpg

Wracamy ze szczepienia, Tymek płakał tak bardzo :/
No i ważymy 5990... ładnie

4
komentarzy
avatar
Bidulek mały. A i Tobie współczuję, że musisz patrzeć na jego cierpienie. Może w szpitalu znajdą w końcu przyczynę i uda mu się pomóc. Dobrze robisz, że nie spieszysz się z rozszerzaniem diety, tym bardziej przy problemach brzuszkowych.

Myślę o Was ciepło.
avatar
Martynko tak mi przykro. Ale wiem, co czujesz. Mój Mikołaj też niestety doświadczany jest boleśnie przez zycie od pierwszych swoich dni... nie zliczę ile razy nad nim płakałam - gdyby tylko się dało zabrać ten cały ból od nich i przezyc go za nich.
Życzę Ci duzo sily...tak jak i sobie samej. Wierzę, że kiedyś ten koszmar się skończy.
Buziaki:*
avatar
Poczytuje Twoj pamiętnik, my prawie od pierwszych dni życia mieliśmy problemu z brzuszkiem, później doszła brzydka kupa. Na szczęście te problemy mineły wraz z badaniem na posiew moczu.. wyszła nam bakteria. Mieliście robione jakieś badania? Posiew kału, moczu?
avatar
Czasami jest tak, że zmiana diety pomaga na problemy z brzuszkiem. Kiedy idziecie do szpitala i jakie badania maja Tymusiowi robić, coś wiesz?
Dodaj komentarz

Kochana postanowiłam że tutaj się odniosę:

Po pierwsze dziękuję za wsparcie jesteście kochane, po drugie nic nie wiem, nie mieliśmy żadnych badań, oprócz tych co byliśmy w szpitalu po zaksztuszeniu, ale tam nic nie wyszło.
Jak pojawiał się incydent z kupą nic nie robiliśmy bo pediatra mówiła, że do 3 miesięcy tak może być, że kruche naczynka ble ble ble,aTymek skończył 4 miesiace a problem nie znikł, mała ilość krwi pojawia się 2 razy w tygodniu.

Sidney też o tym czytałam, że zmiana diety czasami może pomóc, ale półki co nie chcę rozszezrzać bez wyjaśnienia przyczyny
Do szpitala idziemy w poniedziałek, bo pediatra mówiła, że bez sensu na week, i tak badań nie zrobią.

Modlę się, tylko oto by to nie było nic poważnego i żeby dodatkowo nie przywlec czegoś

Nie spaliśmy z Tymkiem prawie całej nocy, efekt bolącego brzuszka plus marudzenie po szczepieniu, a dziś wodnista kupa... chyba po szczepienna reakcja co?
Bo nic innego nie dodałam do diety, i nigdy takiej nie robił.

6
komentarzy
avatar
Kochana, jak masz ochotę zapraszam na prv pokaże Ci jakie kupy robił mój syn, po każdym karmieniu był wielki ryk. Przytulon, najedzony na rękach był ciągle ryk.. pewnego wieczoru miarka się przebrała trafiliśmy do prof i nas zdiagnozował.. teraz mamy szczęśliwe dziecko...
avatar
Trzymam kciuki, aby w szpitalu porobili wszystkie badania i abyś wiedziała co się dzieje. Mam nadzieje, że Tymkowi kompletnie nic nie jest i że ma tylko jeszcze niedojrzały układ pokarmowy. Pisz od czasu do czasu jak u Was sytuacja wyglada.
Na co małego szczepiłas? Czasami po szczepionkach może dojśc do biegunki i goraczki. Napisz czy dzisiaj przez dzien tez takie kupiki byly.
avatar
Trzymam kciuki, aby w szpitalu porobili wszystkie badania i abyś wiedziała co się dzieje. Mam nadzieje, że Tymkowi kompletnie nic nie jest i że ma tylko jeszcze niedojrzały układ pokarmowy. Pisz od czasu do czasu jak u Was sytuacja wyglada.
Na co małego szczepiłas? Czasami po szczepionkach może dojśc do biegunki i goraczki. Napisz czy dzisiaj przez dzien tez takie kupiki byly.
avatar
Może poproś o badanie w kierunku cytomegalii.u mnie w rodzienie był taki przupadek.
avatar
Może poproś o badanie w kierunku cytomegalii.u mnie w rodzienie był taki przupadek.
avatar
Jesteście już w szpitalu? Miał Tymek już badania? Coś wiadomo? Jak długo będziecie na oddziale? ODezwij sie.
Dodaj komentarz

Tak ja wiem, winny się tłumaczy... przepraszam że tak długo się nie oddzywałam, ale po wyjściu ze szpitala tydzień temu rozwalił mi się komp, a nie miałam kiedy go zanieść do naprawy.

Już piszę wszystko po kolei, Tymuś miał mnóstwo badań, na oddziale spędziliśmy 9 dni, i co? nie wykryli przyczyny, a na szczęście krew w kupie ustała, nie ma
Na oddziale robił płynne stolce, ale to raczej na infekcje, złapał przeziębienie ode mnie


Nereczka poszerzona do kontroli, na bolący brzuszek dostał diclolor i debridat, i zaczęli robić coś w kierunku refluksu, dostał helicid, i syrop gastrotouss baby.
Przez kilka dni w szpitalu mniej ulewał po lekach a teraz masakra, jak lał tak leje.
Dostaliśmy nakaz rozszerzania diety, bo Tymek spadał z wagi, zaczeliśmy od kleiku ryżowego tak kazała pani dr. nie pasuje, zmieniliśmy na kukurydziany i gorzej po nim ulewał, odstawiłam i od wczoraj ruszyliśmy z dynią, wczoraj było oki, ale żeby nie było dobrze, dziś chlusta.
I nie wiem co robić, chyba za szybko dałam mu mleko, bo od razu po dyni, tak pisało ale nie pamiętam gdzie.
Kurwa mać rozryczałam się bo nie dosyć, że znów masakrycznie ulewa, to jeszcze bóle brzucha wróciły, tak mi się wydaje, i od 3 dni śpi nie spokojnie. Rzuca się po całym łóżku, jęczy stęka...

I nie wiem co robić

5
komentarzy
avatar
W końcu się odezwałaś!
Kup małemu w aptece Nutriton kosztuje ok 17 zł jest to mączka chleba świętojańskiego nam uratował życie córka ulewała plus refluks. Spróbuj koniecznie. Z kaszek bardzo fajna jest jaglano ryzowo, kukurydziana z hippa spróbuj Tymkowi podawac jesli nie chce łyżeczką to z kubeczka na rzadko. Mam nadzieje, że kaszki robisz na mleku bo na wodzie sa ochydne. Po samym kleiku ryzowym moja córa miała zaparcia.
avatar
Nutrition zalecił nam neonatolog z kliniki - tak, że nie był to mój wymysł. Nie jest na recepte. Kup jutro koniecznie nie zaszkodzi a może akurat pomoże! Daj znać
avatar
od Nutritonu chlustał na odległość od razu a w nocy po kilku godzinach od podania przebudził się i zwymiotował sporo kaszki robiłam na mleku, ale wylewał. Ale dziękuję Ci za porady
avatar
O widzisz nie wiedziałam. W takim razie musisz przeczekać. Moja córka też chlustała mlekiem bez przyczyny. W pewnym momencie przeszło jej to z dnia na dzień. Tak jakby mięśnie przełyku wzmocniły się. A ile Tymek już waży?
avatar
Dzięki Kochana <3 30.11, ważył 6190 ale spadał z wagi, powinnam iść do przechodni na ważenie, ale boję się , żeby niczego nie załapał, bo byłam z nim na szczepieniu przed szpitalem i ja za 2 dni byłam chora a on ode mnie się zaraził
Dodaj komentarz

Tak ja wiem, winny się tłumaczy... przepraszam że tak długo się nie oddzywałam, ale po wyjściu ze szpitala tydzień temu rozwalił mi się komp, a nie miałam kiedy go zanieść do naprawy.

Już piszę wszystko po kolei, Tymuś miał mnóstwo badań, na oddziale spędziliśmy 9 dni, i co? nie wykryli przyczyny, a na szczęście krew w kupie ustała, nie ma
Na oddziale robił płynne stolce, ale to raczej na infekcje, złapał przeziębienie ode mnie


Nereczka poszerzona do kontroli, na bolący brzuszek dostał diclolor i debridat, i zaczęli robić coś w kierunku refluksu, dostał helicid, i syrop gastrotouss baby.
Przez kilka dni w szpitalu mniej ulewał po lekach a teraz masakra, jak lał tak leje.
Dostaliśmy nakaz rozszerzania diety, bo Tymek spadał z wagi, zaczeliśmy od kleiku ryżowego tak kazała pani dr. nie pasuje, zmieniliśmy na kukurydziany i gorzej po nim ulewał, odstawiłam i od wczoraj ruszyliśmy z dynią, wczoraj było oki, ale żeby nie było dobrze, dziś chlusta.
I nie wiem co robić, chyba za szybko dałam mu mleko, bo od razu po dyni, tak pisało ale nie pamiętam gdzie.
Kurwa mać rozryczałam się bo nie dosyć, że znów masakrycznie ulewa, to jeszcze bóle brzucha wróciły, tak mi się wydaje, i od 3 dni śpi nie spokojnie. Rzuca się po całym łóżku, jęczy stęka...

I nie wiem co robić

0
Dodaj komentarz

Padam na pysk :/ mały chyba ma skok albo kto wie jak to nazwać, a może znów go boli brzuch??? jejku już nie daje z nim rady, płacze, marudny, nie można go na chwilę zostawić samego...
Dobrze, że noc była w miarę spokojna.

foto z chrztu

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e73a22654c03.jpg

i jeszcze jedno

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/143ffde98a60.jpg

0
Dodaj komentarz

Padam na pysk :/ mały chyba ma skok albo kto wie jak to nazwać, a może znów go boli brzuch??? jejku już nie daje z nim rady, płacze, marudny, nie można go na chwilę zostawić samego...
Dobrze, że noc była w miarę spokojna.

foto z chrztu

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e73a22654c03.jpg

i jeszcze jedno

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/143ffde98a60.jpg

2
komentarzy
avatar
Jaki mały elegancik<3
avatar
Ale elegancik jeszcze nie urodziłam a już powoli myślę o chrzcinach
Dodaj komentarz

Witamy się świątecznie

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/840fc4975865.jpg

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c00ceb0fc9bd.jpg

U nas niestety nie ciekawie, po wizycie u lekarza w Ełku, kazał jeszcze raz wprowadzić zagęszczacz- na początku było super, mało co ulał, lecz w piątek podałam jako nowość marchewkę i po 3 godz mleko z zagęszczaczem jak zwykle i pojawiły się mega chlustające o wymioty, synek bardzo płakał bo bolał brzuszek, był tak wyczerpany , że lał mi się przez ręcę, pół nocy płakał z powodu brzuszka.
Myślę sobie przeklęta marchew- w sobotę wróciłam do akceptowanego posiłku stałego czyli dynia i ziemniak. Sobota super.

W niedzielę pojechaliśmy do rodziców, zjadł dynię i ziemniaka ale nie zbyt chętnie jak zawsze, położyłam go spać, wstał dostał jak zwykle mleko z zagęszczaczem ( odstęp 2,5 godz) i znów to samo mega chlustające wymioty.... masakra....

Nie podaje mu już zagęszczacza, wróciło ulewanie nie mam już sił...jedziemy w styczniu do Białegostoku do poleconego gastrologa dziecięcego, poza tym styczeń nefrolog i genetyk Olsztyn.

Nie wiem co już mam robić, do kogo udać się po pomoc, jest mi ciężko, rozszerzenie diety konsultowałam z 4 lekarzami :/

W głowie mam jeden wielki bałagan i gonitwę myśli, serce mi pęka jak widzę jak moje dziecko cierpi a nikt nie umie mu pomóc, nikt w tym ja- jego matka, ale staram się, może za mało ?

11
komentarzy
avatar
Strasznie Ci współczuje z tym ulewaniem - chlustaniem bo sama to przeżyłam i zawsze mnie to denerwowało nie umiałam z tym nic zrobić. Szkoda tylko, że te zagęszczacze do mleka nie pomagają. Czy robili mu rtg klatki, czy sprawdzili czy wszystko tam ładnie w przełyku się zamyka? Moja córka miała właśnie takie badanie.

A po co macie wizyte u genetyka?
avatar
Kochana mam lekką postać choroby genetycznej nf typ 1, i trzeba sprawdzić czy synek nie odziedziczył po mnie, szansa 50%

Co do badań nikt mu tego nie robił, może gastrolog się tym zajmie ?
avatar
cudowny ten twój mały mikołajek:* chciałabym i ja już mieć swojego przy sobie pozdrawiam
avatar
Rośnie jak na drożdżach ten Twój mały przystojniak. Żeby tylko brzuszek nie dokuczał A Ty się nie obwiniaj, jesteś dla niego na pewno najlepszą mamą pod słońcem! Czasem po prostu nie mamy wpływu na pewne sprawy. Ale to kiedyś minie. Musi. Dużo siły dla Was<3
avatar
A rozumiem, a jak Tymek przybiera ile już od urodzenia?
avatar
Jaki słodziak, zdrówka zycze!!!
avatar
Jaki słodziak, zdrówka zycze!!!
avatar
Jaki słodziak, zdrówka zycze!!!
avatar
Hej, co tam u Was? Jak sie ma Tymek?
avatar
Martynko ja tez miałam / zresztą dalej mam/ podobne przejścia - kiedy robiliśmy usg brzuszka to lekarz wypytywal właśnie o chlustajace wymioty. Podobno bywa, ze dzieciaki mają jakas wadę p.pokarmowego i wtedy pokarm zbyt długo zalega w żołądku tzn nie przechodzi dalej. Gastrotus przerobiony- mloda po nim wymiotowala. Helicid - koszmarny bol brzucha i wodnista kupa robiona z krzykiem. Teraz czekamy- generalnie zauwazylam ze gorzej jest po owocach. Wystarczy ze pociumka jabłko i juz jej sie wraca. Współczuję i przesyłam zrozumienie i wsparcie. I najwazniejsze- nie zaniedbuj siebie, ja przez takie podejscie zbagatelizowałam objawy bardzo niebezpiecznej dolegliwości. Trzymaj się i daj znać co słychać
avatar
Hej, ciekawa jestem jak sobie dajecie radę. Co u Was. Może znajdziesz chwilę i coś skrobniesz
Dodaj komentarz
avatar
{text}