Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Rozwój niemowlaka czy ćwiczyć
Wysłany: 2017-01-14, 19:53

ayka
avatar

Postów: 1174
0

O masz, sama chyba bym coś "ulala" jakby mnie ktoś na brzuch kładł po jedzeniu

Z piłki łatwo spuszczać powietrze i w miarę szybko się ją pompuje Choć to upierdliwa czynność
Wysłany: 2017-01-14, 23:55

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Z piłką potwierdzam, ćwiczymy prawie od początku i mała uwielbia. Co do ulewania na brzuszku i odbijania, teraz to stosuję, bo mała już prawie nie ulewa, nie chce leżeć na odbiciu i się wierci na wszystkie strony w pełnej gotowości do poznawania świata, więc kładę ją na plecki, a ona natychmiast przewraca się na brzuszek i zapodaje mega beka. Ulanie się raczej nie przytrafia. Jednak nie wyobrażam sobie tego jakieś 2 miesiące temu, wtedy ulewała na brzuchu ciągle, nawet godzinę po jedzeniu.
Wysłany: 2017-01-16, 09:04

Paolaaa
avatar

Postów: 747
0

Ayka- u nas dopiero były początki AZS więc na pewno inaczej się z tym walczy. W jednym czasie zmieniliśmy mleko na Nutramigen i zaczęliśmy stosować probiotyk i kosmetyki Latopic. Najszybciej poprawę widać na buzi bo już po kilku dniach z jednej strony twarzy zniknęła wysypka i sucha skóra. Zobaczymy jak będzie dalej ...
A mogę wiedzieć jakie mieliście kupki na Nutramigenie? Bo na mleku sojowym miałam problem z zaparciami, a teraz te kupki zrobiły się rzadkie, takie wręcz wodniste, ale jest 1 dziennie, ostatnio byla nawet po dwóch dniach więc do biegunki to raczej nie jest podobne. Może przez to, że białko jest bardzo mocno zhydrolizowane te kupki takie są?
Wysłany: 2017-01-16, 10:03

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Dziewczyny, a jak zostało rozpoznane u Waszych maluchów AZS?
Moja mała ma takie suche placki nad łokciami i na jednym ramieniu. Nie widać ich tylko czuć pod palcami. Plus na policzkach taka chropowata skóra. To może być to? I czy jeśli to AZS to już zostaje na zawsze czy takie niemowlęce jest do wyleczenia?
Wysłany: 2017-01-16, 10:05

ulola
avatar

Postów: 405
0

Paolaa po nutramigenie u Zosi byla wielka, luzna, zielona kupa. Ja okreslalam ja mianem rozplywna bo byla taka lepka i ciezko bylo pupe wyczyścić. Teraz mamy neocate i kupa też tego typu wiec tez uważam ze to po hydrolizatach. A jak smakuje sojowe ?? Na neocate dlugo nie pojedziemy bo od tej kupy pupa nam się podrażnia a nutramigenu nie ruszy- woli sie zagłodzić.
Aha po wprowadzeniu marchewki kupa na nutramigenie jest piękna. Taka dorosła.

Magdula u córci to na uczulenie na białko wygląda albo po prostu gdzies się podrażniła. Zocha odkąd wszystko do buzi pakuje ciągle ma podrażnione policzki, zaczerwienione i w krostki, ale gdy przestaje grzebać w paszczy i ją przemyję i nakremuję to znika.
Wysłany: 2017-01-16, 10:23

Magdula
avatar

Postów: 827
0

ulola, uczulenie na białko krowie? Bo tak sobie właśnie myślę, żeby spróbować odstawić nabiał.
No i dochodzi jeszcze ta wysuszona skóra nad łokciami

A czym kremujesz Zosię?
Wysłany: 2017-01-16, 12:52

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Magdula u mojej się objawia podobnie, takie suche placki chropowate wyczuwalne na dotyk, ale u nas na kolankach, na pleckach po bokach zwłaszcza i na buzi. Krowie mocno objawiało się na buzi. W okresie największego wysypu i zdiagnozowania miała te wysypki już mocno widoczne i rozsiały się na szyjkę, gdzie tworzyły się już duże zaczerwienienia. Na buzi najmocniej objawiała się u nas alergia na białko mleka krowiego.
Wysłany: 2017-01-16, 15:05

Paolaaa
avatar

Postów: 747
0

Ulola, a Twoja mała od początku nie chciała Nutramigenu? Czy początkowo piła?
U nas kupka też jest teraz rzadka i taka klejąca. Raz bardziej rzadka jak np. wczoraj- wręcz wodnista więc też jedynym rozwiazaniem jest natychmiastowe mycie pod bieżącą wodą, a raz troszkę bardziej gęstsza. Może stąd ta różnica, że daję jej od ponad tygodnia butlę z kaszką Alerlac zamiast butli mleka i chyba przed wczoraj nie dostała. Marchewki niestety nie lubi. Rządzi dynia, ale wiem, że marchewka jest dobra przy biegunkach tylko co poradzić ...
Chcę za ok 2 tygodnie spróbować dać jej mleko Humana HR - jest to mleko które posiada sproszkowany banan i podobno bardzo dobrze działa na wszelkie dolegliwości brzuszkowe u dziecka. Mam dwie koleżanki, które właśnie przy skazie stosowały to mleko i było wszystko OK, dziecko bardzo dobrze znosiło.
Mleko sojowe jak dla mnie smakuje normalnie. Choć spotkałam się z opiniami, że niby jest wstrętne, o Bebilonie Pepti też dużo osób tak pisało, ale dla mnie ono też nie było niedobre. Chyba Ci ludzie Nutramigenu nie próbowali


U nas alergia na białko krowie zaczęła się od bólów brzuszka. Później wysypka na buzi, sucha skóra i pamiętam, że miała strasznie suche opuszki uszu.
Teraz AZS zaczęło objawiać się suchą skórą poniżej łokci i na jednej ręce na ramieniu oraz na szyi miała takie czerwone duże plamy suche. Później dostała coś takiego na jednym policzku i od tej samej strony buzi pod nosem.
Wysłany: 2017-01-16, 18:30

ayka
avatar

Postów: 1174
0

U mojej córki AZS idzie w parze z uczuleniem na mleko krowie i inne produkty. Zaczęło się od problemów brzuszkowych, strzelających kup, prężenia po jedzeniu, problemów ze snem, wybudzaniem po 15 minutach itp. Potem córka dostała okropnej wysypki, która przechodziła na kark i plecy. Pediatra alergolog od razu kazała odstawić produkty mleczne, przepisała później Nutramigen. Córka miała też bardzo suchą, chropowatą i zaczerwienioną skórę, głównie w okolicach zgięć stawów, pod kolanami, w zgięciu łokciowym, ale też za uszkami, na karku. Potem zaczęło się to rozszerzać na ręce, nogi, pachwiny, plecy, brzuszek, skórę głowy.

Kupy po Nutramigenie też były zielone, raczej nie rzadkie, ale często gliniaste i trudne do zmycia. Wszystko się unormowało przy rozszerzeniu diety, od tamtej pory kupy są ładne, zwarte.
Moja córka też na początku pluła Nutramigenem, wolała nie wziąć nic niż się napić, ale nie mieliśmy alternatywy. Lekarka kazała podawać do skutku. Córka się dość szybko przestawiła i raczej jej nie robiło już to różnicy. Swoją drogą to mleko jest paskudne w smaku, ale niektórym ono nawet pasuje. Moja siostrzenica po posmakowaniu stwierdziła, że to jak zmieszane banany z grzybami i jej smakuje Co kto lubi
Wysłany: 2017-01-17, 12:31

sznurowka
avatar

Postów: 1222
1

Trochę temat się rozbudowal widzę, to wrócę do głównego wątku zaczęłam kłaść mała na mate jak pisalyscie. Nawet sama potrafi na niej poleżeć juz, ale nie robi jakiś cudów. Raczej sobie leży i macha rączkami i nóżkami i się patrzy na coś. Czy tak może być? Czy nadal wtedy się rozwija? Czy powinnam ja jakoś obracać, zmieniać pozycję? Na brzuchu ja kładę tez oczywiście, no ale tak to jak mnie nie ma przy niej to głównie leży. I pytanie: ostatnio przy karmieniu 2 razy drgala jej noga jak za przeproszeniem u psa czasem tak mi się skojarzyło. Czy to normalne? Złapałam i się zatrzymała.
Wysłany: 2017-01-17, 12:39

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurowka,
Znów ja hehe
Też teraz kładę Mala na matę lub puzzle a bujaczem bardzo sporadycznie.
Kładę ją na macie to się bawi tymi zabawkami co wiszą, jak na puzzle to daje jej grzechotki. Trochę leży i obserwuje..potem trochę na brzuszku - choć bardzo nie lubi i po paru minutach się denerwuje. .
Myślę że nawet jak po prostu leży na macie to jest lepiej niż na rękach czy w bujaczku. ..chociaż już sama głupieje
Jutro idę do neurologa to się zapytam o te maty, bujaki i inne cuda..

Ps.
Rozbawiłaś mnie tym psem hehe
Nigdy tak nie miałam więc nie odpowiem
Wysłany: 2017-01-17, 13:08

Leticia
avatar

Postów: 547
2

Dziewczyny, jak leży i patrzy w sufit to też dobrze Po pierwsze, uczy się być sama i sama "organizować" sobie rozrywki, a po drugie - skąd wiecie czy akurat nie obserwuje jakiegoś super ważnego pyłku w powietrzu albo nie analizuje budowy żyrandola? Jak będzie jej źle, to bez obaw, zawoła na pewno.
Wysłany: 2017-01-17, 14:27

Paolaaa
avatar

Postów: 747
1

Leticia ma rację, w tym wszystkim chodzi też o to, że dziecko musi się nauczyć przebywania samo ze sobą i samodzielnej nauki tym, co ma koło siebie. Dziecko leżąc raczej nie rozmyśla o życiu i problemach Tylko patrzy się w coś, co je interesuje. Nie martwcie się, my w niedzielę skończyłyśmy 5 miesięcy i teraz córka chętnie leży na brzuszku, ale pewnie dlatego, że zaczęła się sama przekręcać. A zaczęła się przekręcać bo ją mama starała się nie hamować w rozwoju i nie sadzała w bujaczku tylko namiętnie meczyła leżenie na brzuszku A jeszcze dwa tygodnie temu nie pomyślałabym, że będę z dzieckiem na tym etapie, na jakim właśnie jestem. Zobaczycie więc za chwilę tak samo będzie u Was. To chwila moment !!!
Ćwiczcie kochane i się nie poddawajcie Możecie ćwiczyć z dzieckiem i obroty na boki i obroty na brzuszek czy z powrotem. Na boki - złapcie dziecko za dłonie i chwyćcie za kolanka, przekręćcie dziecko na jeden boczek na ok 5 sekund, powrót do środka na tyle samo i druga strona znów na 5 sekund. I tak pare rundek. Jak przebieracie dziecko nie podnoście nigdy do gory czy to pupy czy tułowia tylko zawsze właśnie przekręcajcie na boki jak np. chcecie złapać drugi rękaw body-tak nam kazała ortopeda.
Tak samo z przekręcaciem na brzuch i z brzucha na plecy.
Fajnie wszystko jest przedstawione na tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=qlsyCUCpOUA&list=PL47ZsP1oGnWHnohysNkqVW6VuDGGfB9Bq


A jeszcze tazk szybciutko wracając do tematu alergii (obiecuję, że ostatni raz), ja dodałam córce o pierwszej butelki łyżkę stołową kleiku kukurydzianego i do drugiej bytli małą łyżeczkę i kupa była dzisiaj o wiele lepsza. Nie była tak rzadka, a wręcz bardzo fajna
Wysłany: 2017-01-17, 14:33

Ola31
avatar

Postów: 481
0

Paolaaa ma rację wszystko robić, żeby było jak najwięcej obrotów i podnosić, odkładać też z boczków, nie brać pod pachy
Wysłany: 2017-01-17, 15:03

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Paola, zaczęłam oglądać ten filmik i po kilku minutach mam mieszane uczucia
Ta kobitka sadza noworodka ciągnąc go za rączki i ta biedna główka taka jest zwieszona... Tak na pewno można? Ja mojej prawie 4-miesięcznej tak się nie odważyłam nigdy ciągać.
Wysłany: 2017-01-17, 22:09

Paolaaa
avatar

Postów: 747
0

Tak można tylko nie pamiętam od którego tygodnia życia. Mam koleżankę mieszkająca w Austrii tam takie podciąganie za rączki każą robić juz w 2 mcu. Ja robiłam dopiero jak córka w miarę sztywno trzymała głowę, jakoś w 3 mcu. Początkowo raz dziennie.
Wysłany: 2017-01-17, 22:23

Kropla
avatar

Postów: 594
0

W Austrii może faktycznie jeszcze tak robią, w Polsce może kiedyś też. Obecnie jednak w Polsce próbę trakcji powinien wykonywać jedynie lekarz, w ten sposób ocenia rozwój dziecka, nie jest to ćwiczenie.

Po prostu szkoda kręgosłupa dziecka.
Wysłany: 2017-01-17, 22:30

ayka
avatar

Postów: 1174
0

Leticia napisała:
Paola, zaczęłam oglądać ten filmik i po kilku minutach mam mieszane uczucia
Ta kobitka sadza noworodka ciągnąc go za rączki i ta biedna główka taka jest zwieszona... Tak na pewno można? Ja mojej prawie 4-miesięcznej tak się nie odważyłam nigdy ciągać.

Leticia, w którym momencie zauważyłaś, że kobieta ciągnie maluszka za rączki i mu zwiesza się główka? Obejrzałam filmik i jest naprawdę dobry, główka dziecka wydaje się być cały czas zaopiekowana i nie odchyla się do tyłu. Przy okazji, bardzo polecam noszenie dzieci na jedną rękę przodem do otoczenia, super wygodna pozycja, można wiele zrobić drugą ręką, a i dzieci to kochają, bo mogą oglądać świat i widzą co się dzieje
Wysłany: 2017-01-17, 22:51

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Ej, bo przedtem link mnie poprowadził do tego filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=gmgTMagRDwk&index=5&list=PL47ZsP1oGnWHnohysNkqVW6VuDGGfB9Bq
Tutaj 3:20. Tylko nie puszczaj dźwięku, bo muzyka jest straszna
Wysłany: 2017-01-17, 22:58

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Od trzech dni właśnie praktykuję noszenie przodem do świata Mała uwielbia, ale mój kręgosłup trzeszczy. Nie wiem co robię źle, bo męczę się przy tym okropnie
Próbowałam też podnosić bokiem, ale... upuściłam Więc w tym punkcie raczej spasuję.
I w ogóle mam wrażenie, że te dzieci na filmikach to na lekach uspokajających są
Wysłany: 2017-01-17, 23:05

ayka
avatar

Postów: 1174
0

Dziękuję, już rozumiem, ja tego filmiku nie widziałam. Nie, ja tego też nie robiłam córce, robił to jedynie lekarz podczas badania.
Ja bardziej polecam filmiki z serii "Mamo Tato co Ty na to?" Pawła Zawitkowskiego, naprawdę warto podpatrzeć wiele ciekawych sposobów na noszenie i podnoszenie malucha, ubieranie, przewijanie, karmienie, odbijanie, kąpanie, masaż itd.
Wysłany: 2017-01-17, 23:05

Magdula
avatar

Postów: 827
2

Ja też nie umiem podnosić bokiem. Jakoś strasznie koślawo mi to idzie i chyba więcej krzywdy tym robię niż moim zwykłym podnoszeniem.
Ale na jednej ręce przodem do świata chodzimy już od jakiegoś czasu i bardzo sobie to chwalę Podglądnęłam u Pawła Zawitkowskiego.
Wysłany: 2017-01-17, 23:14

ayka
avatar

Postów: 1174
0

Leticia napisała:
Od trzech dni właśnie praktykuję noszenie przodem do świata Mała uwielbia, ale mój kręgosłup trzeszczy. Nie wiem co robię źle, bo męczę się przy tym okropnie
Próbowałam też podnosić bokiem, ale... upuściłam Więc w tym punkcie raczej spasuję.
I w ogóle mam wrażenie, że te dzieci na filmikach to na lekach uspokajających są

Haha! Tak, te dzieci wydają się mega zrelaksowane
Nie poddawaj się tak łatwo! Obejrzyj więcej filmików i próbuj na spokojnie. Trening czyni mistrza!
Wysłany: 2017-01-17, 23:20

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Leticia napisała:
Od trzech dni właśnie praktykuję noszenie przodem do świata Mała uwielbia, ale mój kręgosłup trzeszczy. Nie wiem co robię źle, bo męczę się przy tym okropnie
Próbowałam też podnosić bokiem, ale... upuściłam Więc w tym punkcie raczej spasuję.
I w ogóle mam wrażenie, że te dzieci na filmikach to na lekach uspokajających są

Dodatkowo wszystko pokazywane jest na maleństwach a mój klocuszek waży już prawie 7kg i nie mieści się na ręce
Wysłany: 2017-01-17, 23:29

szałwia
avatar

Postów: 1472
2

Magdula nono, moja ponad 8 kg i zrelaksowana to ona nie jest, też bym chciała widzieć, jak ją tak pięknie przekładają z rączki do rączki
Odpowiedz