Forum: Problemy i komplikacje - CHOROBY.UCZULENIA I LECZENIE MALUSZKOW
Wysłany: 2014-03-31, 20:53

pasia27
avatar

Postów: 13367
3

No to zakladam watek.moze sie przyda zeby nie zasmiecac pielegnacji i diety.

Powiem Wam ze zalozylam zeszyt 16kartkowy i jak jestem u lekarza to zamiast dawkowania leku na karteczce zapisuje mi lekarz w tym zeszycie pod sobie spisuje objawy taki moj pomocnik hehe
Wysłany: 2014-03-31, 20:57

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

No i pytanie do Agi albo Adki jak dlugo mam stosowac ten Zyrtec? Bo nie zapytalam pediatry..tzn powiedziala ze jak uczulenie nie zniknie to do dermatologa ale raczej znika delikatna chropowata skorka na brzuszku jeszcze jest.kapie w Emoliumie caly czas

A zastanawiam sie czy mogla ta wysypka wyjsc po miodzie?hmm chociaz zawsze pilam herbatke z miodem i nic nie bylo..ale jakos tak mi sie kojarzy ze miodzie z.reala hehe wyskoczylo to malemu eh nie wiem..
Wysłany: 2014-03-31, 21:53

Adka
avatar

Postów: 1974
1

super pomysł z tym zeszytem. Przynajmniej wiadomo jakie leki na co są stosowane a u mnie to z tym zawsze jest problem.
Jeśli chodzi o Zyrtec to coś nam się kojarzy, że ok 1 miesiąca kazała stosować. Ale my stosowaliśmy chyba 2 tygodnie i małej przeszło więc więcej nie podawałam.
Wysłany: 2014-04-01, 08:51

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No bratowa ma taki zeszyt a maly ma 5lat i jak tylko cos go bierze to patrzy w zeszycik i sciage ma hehe

Kurde dlugo ten Zyrtec..z tydzien juz bierze i prawie nie ma wysypki hmm to moze jeszcze mu podaje z tydzien
Wysłany: 2014-04-01, 08:59

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Pasia, ja bym jeszcze podawała, aż całkowicie nie zniknie. Poprzednio jak podawałam Zyrtec to skończyłam na 5 dniach bo po wysypce nie było ani śladu, teraz stosujemy 4 dzień i już jest lepiej.
A ile kropelek podajesz? Bo ja poprzednio podawałam 5, teraz lekarka kazała 8 ale i tak podaję 5

Pasia, z zeszytem dobry pomysł! Wyobraźcie sobie, że ja też prowadzę zeszyt ale z danymi na temat karmienia małej, pisze od urodzenia o której i ile zjadła Już cały zeszyt prawie zapisałam dzień w dzień! Dla mnie to jest pomocne ze względu na jej przeróżne uczulenia

U nas w dalszym ciągu to furczenie w nosku. Kurcze nic jej nie wylatuje, tylko siedzi tam głęboko. Pediatra jakis steryd do noska na to przepisala, ale... na ulotce jest że od 3 roku życia dopiero, opinie na necie też ma straszne, ze wiele skutków ubocznych itd. No i boję się go podawać.... Tym bardziej, ze wszędzie się słyszy, zeby sterydami nie faszerować maluszków.
Wysłany: 2014-04-01, 09:12

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga daje mu 5wieczorkiem przed wczoraj dalam mu rano i caly dzien maruda byl..
Wysłany: 2014-04-01, 09:15

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No ale to furczenie to na tle alergicznym typowo?moze cos zelzy przy zyrtecu?
Eh no trudna decyzja z tymi sterydami..na fb jest grupa cos o uczuleniach moze cos wiecej sie tam dowiesz?poszukam jej ..
Wysłany: 2014-04-01, 12:03

Adka
avatar

Postów: 1974
0

agga84aa nam lekarka przepisała dla małej Pulneo. Ono też jest od 3 r.z. ale powiedziała, że to zmieniło się jakiś czas temu dopiero i pediatrzy przepisują. Jak byliśmy u innego lekarza to wspomniałam o tym i on powiedział, że skoro jest w ulotce od 3 roku to on nie przepisuje wcześniej. I ja jej nie podaje tego. To samo mieliśmy z kremem od alergologa. Naczytałam się, że to raczej dla starszych dzieci i dorosłych i też nie podawałam. Ale zawsze jest też napisane, że jeżeli lekarz uzna to za konieczne to można stosować. To jest trudne bo nie wiadomo co robić.

Wydaje mi się, że jak Laurze to aż tak bardzo nie przeszkadza to ja bym na chwilę obecną pozostała tylko przy Zyrtecu i nawilżała jej śluzówkę.
Wysłany: 2014-04-01, 14:28

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Kurcze, co to za czasy, żeby rodzic musiał weryfikować to, co mów lub zaleca lekarz...

Tak zrobię, na razie nie podaję i zobaczymy czy po Zyrtecu będzie lepiej, jak tak, to pewnie to na tle alergicznym.
Wysłany: 2014-04-03, 20:10

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Nie wiem czy ten Zyrtec u nas działa... kaszka na buzi jak była, tak jest nadal, a podaję już tydzień te kropelki.

Furczenie w nosku trochę mniejsze, na tyle, że potrafi oddychać swobodnie. Jednak nadal jeszcze coś tam zalega.

Nie wiem czy to zęby idą czy co, ale od kilku dni jest niesamowicie płaczliwa. Płacze o byle co dosłownie, są momenty, ze kroku nie mogę zrobić bo już zaczyna krzyczeć jakby bała się, ze wyjdę i nigdy nie wrócę. Lęk separacyjny teoretycznie powinna była już przejść, może to jakiś kolejny skok?
Wasze maluszki też takie płaczki się robią?

Pasia, wam zeszła wysypka?
Wysłany: 2014-04-03, 20:14

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga nam zeszlo calkiem no i tak jak pisalam na Diecie mam nadzieje ze nic nowego sie nie pojawi..Zyrtecu nie daje juz dwa dni..
Wysłany: 2014-04-03, 20:17

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Kacper tez marudny a dzisiaj poszlam do pracy go pokazac to ryczal jak tylko weszlam..ojciec go wzial bo nawet spojrzec nie mozna bylo na niego..taki foch..dziewczyny za oknem go ogladaly hehe to sie smial ale oko w oko ryczal...eh mami cycek?
Wysłany: 2014-04-04, 13:52

asia__u
avatar

Postów: 215
0

Aga kolejny skok chyba teoretycznie zaczyna sie w 33-37 tyg wiec moze to to... my tez wlasnie go przechodzimy..
Wysłany: 2014-04-04, 17:12

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

no to u mnie tez sie chyba cos w tym kierunku dzieje bo maly daje czadu..eh
Wysłany: 2014-04-04, 19:57

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

To może ten skok... Choć dzisiaj byłyśmy u lekarza w kontroli i lekarka mówi, ze górne dziąsełko nabrzmiałe i tam chyba niebawem pójdą ząbki.

U nas wysypka trwa nadal, w sumie to ja nawet nie wiem czy to jest wysypka uczuleniowa... raz widać mocniej, raz mniej takie jakieś punkciki w kolorze skóry. Zyrtec mamy brać do niedzieli, w czwartek idziemy na testy, ciekawe co tam powychodzi. Smaruję buzię bepanthenem (tak kazała alergolog).

Do tego dzisiaj zielona kupka z pasemkami śluzu.... lekarka powiedziała, ze takie też mogą być na zęby, albo z przejedzenia. Jednak mi to od razu kojarzy się z alergią.
Wysłany: 2014-04-05, 11:31

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

Agga, ja ostatnio też się schizuję kupami. Bo jak Miśkowi wychodziły dolne jedynki, to byłam nastawiona na luźniejsze kupki i takie faktycznie były. Nie wiem jak długo mogą takie luźniejsze być? Jak zęby się przebiją czy dopóki całkowicie nie wyjdą? Dwa dni temu rano była twarda kupa, a po jakimś czasie mega luźna. Już od takiego widoku się odzwyczaiłam, no i trochę się zastanawiam czy to nie przez gluten, bo rano zawsze dawałam mu kaszkę bezglutenową, a potem do deserku jedną z glutenem, a dzień przed tą kupą, to pomyliłam opakowania i zrobiłam mu normalną kaszkę z glutenem. Niby skończyliśmy wprowadzenie glutenu, więc powinno być ok, bo wcześniej nie było nic niepokojącego, a teraz taki zbieg okoliczności? No sama nie wiem, a może to dalej zęby, bo ręce cały czas są w buzi. No i jeszcze wczoraj koszmarny wieczór, tym razem chyba nie mógł chyba zrobić kupy, ehhh...
Wysłany: 2014-04-05, 13:29

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Anilorak ja też ciągle myślę, ze to przez gluten, też podaję już normalne porcje kaszek glutenowych i cos mi tu śmierdzi Odstawiam na razie te glutenowe i jeśli kupki się poprawią i skóra też to wszystko jasne. Tylko, ze ekspozycję na gluten przeszła superowo...
Wysłany: 2014-04-05, 16:27

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

No ja właśnie też zrobiłam przerwę i zobaczę jak będzie.
Wysłany: 2014-04-05, 16:36

Marysia0312
avatar

Postów: 1497
0

.
Wysłany: 2014-04-05, 20:23

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Marysia ja tez wczuwam taki z tylu glowki maciupka kuleczke .nie sadze zeby to bylo cos zlego
Wysłany: 2014-04-05, 21:12

Marysia0312
avatar

Postów: 1497
1

.
Wysłany: 2014-04-06, 08:48

rubi67
avatar

Postów: 1923
1

No to i ja podziele sie swoim doswiadczeniem, mianowicie bylysmy z Laura u lekarza z szorstka skora i wysypka na czole podchodzaca mi pod AZS ktora raz znika i raz sie pojawia. Do tego zsypala ja na policzkach jeszcze innymi krostkami. Pani dr powiedziala, ze nowa szkola mowi o tym, by dieta matki kp byla minimalna czyli bez produktow ciezkostrawnych, a reszte mozna jesc, ona jest innego zdania, bo odkad matki zaczely wszystko jesc przychodza do niej z problemami skornymi dzici. Kazala nadal stosowac diete i dostalysmy kropelki FENISTIL, po 5 kropelek 3 razy dziennie i juz jest poprawa, a kropelki stosujemy 2 dzien.
Wysłany: 2014-04-06, 09:35

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Marysia0312 napisała:
Chyba rzeczywiście przesadzam i niepotrzebnie stresuje.
Dzięki Pasia

Kacus to ma z jednej strony.wczoraj dokladnie wymacalam
Wysłany: 2014-04-06, 09:37

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

rubi67 napisała:
No to i ja podziele sie swoim doswiadczeniem, mianowicie bylysmy z Laura u lekarza z szorstka skora i wysypka na czole podchodzaca mi pod AZS ktora raz znika i raz sie pojawia. Do tego zsypala ja na policzkach jeszcze innymi krostkami. Pani dr powiedziala, ze nowa szkola mowi o tym, by dieta matki kp byla minimalna czyli bez produktow ciezkostrawnych, a reszte mozna jesc, ona jest innego zdania, bo odkad matki zaczely wszystko jesc przychodza do niej z problemami skornymi dzici. Kazala nadal stosowac diete i dostalysmy kropelki FENISTIL, po 5 kropelek 3 razy dziennie i juz jest poprawa, a kropelki stosujemy 2 dzien.

Rubi dobrze ze jest poprawa.no droga eliminacji w diecie to ciezko dojsc od czego to..myslisz ze od smazonego?
Wysłany: 2014-04-06, 09:58

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Te kulki to powiększone węzły chłonne.
Laura jak miała ospę miała z tyłu główki wielkie kule. Teraz już są mniejsze, ale nadal dobrze wyczuwalne. Ale lekarka powiedziała, ze u takich maluszków węzły są często powiększone, bo tu ząbki, tu katarek, tu alergia itp. U nas to na pewno jeszcze też pozostałości po ospie.

Rubi, na szczęscie wam kropelki pomagają. Laura tez kiedyś brała fenistil ale nic nam nie pomagały.
Odpowiedz